Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas jak jest zle to tez daje nurofen..pediatra kazala podawac doraznie jak np.bardzo placze, marudzi czy spac nie moze.
Wlasnie widzialam tu te z Hipp ale faktycznie sa od 10 m-ca. Bede za 2 tyg w POLSCE to kupie tam. Dzieki dziewczyny:) -
nick nieaktualnyMagdalena kk pokrywają koszty kasku tylko nie kazda. Ponoc zawsze jest pokrywany ten koszt jezeli kręgosłup byłby zagrożony. No nic...my się zdecydowaliśmy na kask wiedząc ze kosztów możemy nie miec zwróconych i nie żałujemy.
Ja malemu czasem daje Ibiprofen taka zawiesina jak widzę ze go boli a np. Dentinox nic nie daje. U nas górne jedynki to tragedia w porównaniu z dolnymi. Bo dolny jeden wyszedł po 15 minutowym placzy i drzemce a drugi zaraz za dwa dni, nawet nie wie kiedy. A gora okupiona męczeństwem, placzem w nocy i marudzeniem strasznym. Teraz idzie druga górna jedynka i juz mam serdecznie dosyć. -
Kasia wejdź na strone hipp.de i hipp.pl potem na te jogurty i mozna pobrać ulotkę przeczytaj dokładnie ten skład tylko tu od 10 msc tak od 7 msc poprostu maja inne reguły na karmienie niemowląt . Mowie dzwoniłam do hipp i pytałam o to bo ciekawe to było dla mnie tu zalecają od 10 jogurty tam predzej.
-
nick nieaktualnyKasia dokladnie te same jogurty z Hipp które tu są od 10 m-ca ja kupiłam w Czechach i sa od 6lub 7 miesiąca, jyz nie pamięta bo maly zjadl. Porownywalam sklad i sa identyczne. Wuec ja mu kupuje teraz te od 10 miesiąca bez skrupułów. Czasami mu daje taki quark z owocami co kiedyś Annaki pisala ale on woli te jogurty. Jeden Babydream z quark jest id 7-go miesiąca.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a jak się nazywa kleik kukurydziany po niemiecku,bo za cholerę znaleźć nie mogę. A chyba zaczne dodawać do wieczornego mleka bo przecież on jest non stop głodny. Dziś mi się budził co dwie godziny z płaczem,nie,raczej z wrzaskiem. A ja już jak zombie chodzę!!
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Oooo to nie wiedzialam ze taki przekret z tymi jogurtami hehe ok dzieki wielkie.
-
Kasia83 wrote:A i jeszcze jedno pytanie. Czy moge dawac juz Gabrysi jogurt naturalny? A jesli tak to macie jakis do polecenia? Chcialabym jej dawac go z owocami, ale moze to za wczesnie??
-
Uf jestem padnieta. Bylam z Juliankiem na krabelngruppe a potem na zakupach. Ledwo zyje a zaraz wraca starszy synek z przedszkola wie mowy nie ma o odpoczynku
Ja jogurtow jeszcże nie daje. Poczekam do roczku. Pamietam ze starszemu synkowi dalamna 10 miesiecy i go uczulilo a pozniej mogl je jesc...
Julian ma tylko jeden zabek. Dolna jedynke ktora wyszla po cichu bez zadnych problemowTeraz czekamy na kolejna jedynke przez ktora Julian juz plakal , goraczkowal a dziaslo jest mega spuchniete ale jakos przebic sie nie moze. Na szczescie bol juz mu nie dokucza...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 15:11
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualnyNam lekarz powiedzial ze kaszki od 5 miesiąca mamy robić na mleku krowim. Jak byliśmy pozniej u lekarza ba którymś U, jaki czerwuec/ lipiec to powiedzial, ze możemy malemu powoli juz dawac wszystko łącznie z jogurtami tylko dwóch rzeczy zeby jeszcze nie dawać : Surowego mleka krowiego do picia, w sensie takiego z kartonu tez, kaszki ba mleku maga byc jak najbardziej się samo mleko czy kakao jeszcze nie i miód, bo zawiera jakies naturalne bakterie i jeszcze sie wstrzymać, ale ostatnio maly zjadl nadzienie do szalotki a ta dalam triche miodu, tylko pewnie podczas pieczenia w wysokiej temp. bakterie zginely brutalnie
Oczywiście troche opóźniłam wszystko co lekarz mi powiedzial ale gora miesiąc bo wiem ze te owoce z quark z bsbydream od 7 miesiąca jadl. Ja ogólnie widzę ze on toleruje wszystko dobrze wiec je juz duzo i juz się nie trzęsę tak o dietę małego. Ostatnio próbował ogórka kiszonego, ale tylko próbował, jadl naleśnika na mleku krowim i je nasze obiady tylko nie przyprawiam mocno. Odkąd skończył 8 miesięcy moje życie odnośnie diety Vincenta jest lżejsze i dobrze nam z tym. Pewnie jakus czad jeszcze nie dostanie kotleta w panierce, ogorkowej czy żurku i wędlin ze sklepu (tzn.moja kolezanka która pracuje w Metzgerei ma mi przynieść jakas szynkę dla małego niby bez sztuczności) i pewnie jeszcze coś się znajdzie ale je juz dużo, nawet mleka porannego pije mniej bo chce kanapke.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 15:42
Tigana lubi tę wiadomość
-
Monika- W sumie to tak wlasnie jest ze czym dziecko starsze tym mniej sie trzesiemy o jego diete
Na poczatku trzeba przestrzagac co kiedy dziecku podawac ale na roczek dziecko moze praktycznie jadac wszystko. Wiec juz dziecku 8-10 miesiecznemu mozna dawac obiadki takie jak jemy my dorosli. Tak samo sniadankaczy kolacje
No moze troszke lzej przyprawione
No i wiadomo ze grochowki malemu nie podam ale warzywna czy rosolek jak najbardziej. Tak samo lepiej dac ugotowane miesko od smazonego... Ja na tygodniu to Juliankowi daje obiadek ze sloiczka ale na weekend jak starszy synek jada w domu to gotuje chlopakom zupe ktora i my sobie zjemy
Moj Maximilan dlugo nie jadl owocow cytrusowych, orzechow i miodu. Juliankowi tez nie bede tego za szybko dawac. Cala reszta jest mu juz dozwolona
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Mamax jak wyglada u was Krabbelgruppe ? Ja byłam narazie raz dzisiaj niestety musieliśmy odpuścić
W pl bakusie i danonki daja rodzice dziecka od ok 7-8 msc widziałam pare razy na własne oczy dzieci zdrowe nic im nie mawiec chyba zależy od podejścia rodziców . Colin twz wcina czasem danonka czasem jakis serek z nami ale przeważnie staram sie dawać te z hipp albo z musli na śniadanie od 10 msc
A co do kaszki to colin tez je od miesiąca na dobranoc na krowim mleku jest o tysiąc razy lepszaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 16:27
-
Magdalena- My na krabbelgruppe chodzimy do gesundarm wiec one sa za darmo. Zajecia odbywaja sie raz w tygodniu. Dla mam ktore chodze regularnie a wiec co tydzien jest grupa zamknieta. Ja niestety nie moge tam chodzic ( przy starszaku chodzilam) bo ja co tydzien nie chodze. Z dwojka dzieci jednak nie jest tak latwo wyrwac sie z domu
Sa dwie panie fizjoterapeltki ktore obserwuja dzieci podczas ich zabawy, rozmawiaja z mamami, my mozemy tez pytac o tematy dotyczace rozwoju dziecka czy poradzic sie gdy cos nas niepokoi. Dzieci maja rozlorzona wielka mate antyposlizgowa na niej sa rozne pufki i poduszki czyli przeszkody zeby dzieci mogly sie na nie spinac. W sali jest tez chustawka. Na poczatek i koniec zajec spiewamy dzieciom kilka piosenek a potem maluchy sie bawia pod naszym okiem
U nas sa jeszcze dwie inne grupy. Jak dziecko przekracza wiek to przechodzi do kolejnej grupy i tak my na poczatku chodzilismy do babygruppe teraz robimy krabel a jak Julian nauczy sie chodzic to przejdziemy do grupy laufen. Tam mozba chodzic z dziecmi do dwoch lat.
A wy dlaczego rezygnujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 17:35
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualnyMamax ale ja tylko w pierwszym miesiącu podawania stałych posiłków sie trzęsłam. Podczas gdy dzieci ze stycznia nadal zajadały gotowaną przez dziewczyny marchewkę z ziemniakiem Vincent zjadał gotowe obiadki. Co prawda ze słoiczków, ale np. jak miałam słoiczek z groszkiem, mięsem i innymi warzywami, to nie robiłam najpierw prowokacji na sam groszek. Ale oczywiscie zgadzam sie ze im dziecko starsze tym luźniej się podchodzi do wielu rzeczy
Magdalena ja też myślę, ze duzo zalezy od podejścia. Uważam też ze jak raz na jakiś czas zje danonka to nic mu się nie stanie. Vincent póki co nie jadł bo my kupujemy dla nas tylko naturalne jogurty lub maślanki ale ja lubię i od czasu do czasu sobie kupuję Monte więc pewnie Vincent bedzie chciał spróbowac to mu dam mimo, ze tam jest "tona cukru", przeciez i tak od słodyczy go nie odetnę.
Ja podczytuję też forum dziewczyn ze stycznia tak jak my, i to co one wyprawiają to jakiś fanatyzm, nie wszytskie ale większość. Jest kilka dziewczyn które dopiero dają marchewkę, jedzenie musi być tylko eko bo innego nie dadzą dziecku, gluten dopiero bedą wprowadzać, i w ogóle kazde nowe warrywo będą wprowadzać tydzień. Owoce dopiero jak dziecko spróbuje każdego warzywa i je zaakceptuje! Dla mnie: MASAKRA! Ale...niech sobie robią jak chcą, to nie moje dzieci i nie moje życie. Tak jak napisałam wcześniej, nam jest dobrze z tym co my robimy.
Aha...z jednym jestem zawzięta! Hamburgerów, pizzy i innych fast food'ów mały nie tknie póki ja będę o tym wiedzieć. Domowe pizze czy hamburgery już tak -
Monika- Wiesz troszke to inaczej wyglada gdy dziecko ma problemy pokarmowe
Ja jak wprowadzalam Maximiliankowi pierwsze stale pokarmy to robilam to w zasadzie tak jak ty. Tylko pierwszy miesiac uwazalam a potem to juz dawalam rozne obiadki odpowiednie do wieku, codziennie inny i tez nie testowalam osobno skladnikow. U Juliana tez tak zaczelam podawac mu posilki i dopoki uwazalam co podaje przez pierwszy miesiac a wiec testowalam osobno skladniki to bylo dobrze ale jak przeszlam do mieszania obiadkow i nie testowania juz osobno skladnikow to zaczely sie u nas problemy. Maluszka mojego strasznie wysypalo i chcac nie chcac musialam przerwac podawanie obiadkow. Znowu przez kilka dni az wysypka znikla musialam podawac mleko a potem osobno testowac kazde warzywo
Tak ze nie ma co oceniac inne mamy bo kazda ma inne dziecko
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Lena tez z tych co to szybko zaczęły wszystko jeść i owszem daje czasem danonki, a nawet od niedawna raz w tyg lub dwa jedną czekoladke kinder, bo uważam że może czasem zjeść coś słodkiego. Smażone dostaje tez czasem ale dla niej robię to na oleju kokosowym bo to jest takie "zdrowe" smażenie
. a nad morzem to i zjadła ode mnie kilka frytek, mieliśmy dyspensę
W domu robię jej frytki z batata pieczone w piekarniku lub ostatnio tez z dyni, z ziołami i oliwą -
nick nieaktualny