Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika rozumie, że o TM byłaś pytać w Jugendamt, tak? Czy na własną rekę szukałaś?
Bo u nas jak sie samemu szuka to sie samemu płaci, a jak z listy z Jugendamt to dopłacają, ale nie wiem czy nioski sie jakieś składa o to.
annaki - z piersi na początku i tak woda leci. Mała czasem minute possie wodę i przestaje.
Ewelina ja polecam odkładać jak widzisz, że bobas zasypia, tzn u mnie mała trze oczka i za uszy się ciągnie. Wtedy odkładam, jak płacze to głaskam, ale jak nic to nie daje to na ręce i znów czekam aż się wyciszy i tak za pierwszym razem 3 godziny bo międzyczasie zabawa była, ale następnego dnia już godzina, a później coraz krócej i bez stresu. Nie zostawiałam jej na pastwę losu tylko od razu uspokajałam. Niestety między czasie mała miała ból brzuszka, bo ma dalej problemy z odbijaniem. Ale zaczynam od nowa bo bez stresu się obywa a skutkuje. -
nick nieaktualnyPowidlows obie TM sa z Jugendamt. Więc ta dopłat a o ktorej piszesz wyglada tak, ze standardowa stawka za godzinę to jest 5€, JA dopłaca i wchodzi 1,70€, o niczym więcej nie wiemy.
Usypianie wczoraj moze latwe nie bylo, ale jak pisalam maly nie uronil ani jednej lzy ale marudzil bardzo. W nocy obudzil sie raz i marudzenie bez lez trwalo ok. 10-15 minut. Pozniej obudzil sie po 5:00 i tez marudzil wiec juz wzielam go do nas i sie bawil a my drzemalismy. Po ok. 1,5 godz.z zalem usnal jeszcze na godzine. W nocy kwękał jeszcze dwa razy ale nie musialam isc do niego. Rano znalazł zepsutego smoczka i jak sie nie dalo wlozyc to buzi to wyrzucil na podloge. Mowilam mu ze smok zepsuty i jest fuj. Probowal tez w niego dmuchac jak w gwizdek. Teraz smok lezy na dywanie, ten zepsuty, i Vincent sie nim nie interesuje. Musze znaleźć jego gwizdek bo sie zapodzial. No i zobaczymy jakie bedzie popoludniowe i wieczorne spanie. -
nick nieaktualnyDziewczyny jak czytam o Waszych metodach wychowawczych to zaczynam sie coraz bardziej przerażać. Ja od dawna mowię, ze bede straszna mamą. Nie mogę znieść płaczu dziecka wiec pewnie bede za każdym razem na jego zawołanie. Nawet jak odwiedziłam siostrę i widzialam płacząca 6-cioletnia siostrzenice to mi sie serce krajało. Mysle, ze rozpieszczę i rozniuniam moje dziecko na maxa....
-
Krysia - dasz mu poczucie bezpieczenstwa, ja reaguje natychmiast na kazdy placz, ale teraz sprawdzam dlaczego placze, jak sie naprawde cos stalo to rpzytulam, jak placze bo sie wkurza ze czegos nie Dostal lub nie udalo mu sie zrobic, to tez ide do niego i tlumacze ze nic sie nie stalo, albo ze czegos nie da sie zrobic itp. Mysle ze nie da sie rozpiescic dziecka, reagujac MADRZE na jego potrzeby. Dziecko placze bo cos jest nie tak, wiec trzeba sprawe wyjasnic, czasem trzeba zostawic je placzace, ale wyjasnic trzeba.
krysiak, MonikaDM, powidlowa, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
Ewelina u nas dokladnie tak samo. Ale za kazdym razem podnosilam, przytulalam i jak spokojna byla to do lozaczka. tak pierdylion razy az spokojnie zasnela. Ale nigdy nie zostawiałam płaczącej. Jakby mnie ktoś kogo kocham zostawił w ciemnym pokoju, bez możliwości wyjścia to bym też traume przezyła, szczególnie, ze małe dziecko nie ma poczucia czasu i nie wie czy mama wróci.
-
U mnie Maximiliannie mial wcale smoczka a Julian dostal go ( tylko do spania ) gdy mial 4 miesiace bo zaczol mi ssac kciuka a wiem ze od smoczka latwiej pozniej odrzwyczaic dziecko niz od kciuka wiec wybralam lepsze zlo. No i teraz tez by sie zdalo mlodego pomalu oduczac od smoczka. Byl moment ze Julian sam smoczek wywalil i nie chcial go ale pare tygodni pozniej zaczol zabkowac a wraz z tym przyszly ciezkie nocki i smoczek wrocil do lask. Teraz spi ze smoczkem i co chce mu go zabrac to zaczyna wychodzic jakis zab wiec odwlekam ta chwile. Mysle ze dopoki nie wyjda mu zeby to nie mam szans zwlaszcza ze on naprawde bardzo ciezko przechodzi zabkowanie wiec narazie z nim o to nie walcze(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualnypowidlowa wrote:Koalka u mnie nie problem, że mała z butli nie pije. Wlace mi to nie przeszkadza, poza tym też wg WHO nie podaje nic oprócz mojego mleka. WYŁĄCZNIE pierś. Żadnych herbat, czy wody.
Pamiętam,że pisałaś kiedyś,że dajesz małej na brzuszek herbatkę codziennie
Ja też nie daje wody,ani herbaty,bo podając pierś faktycznie nie trzeba,chociaż zaleceń WHO nie studiuję,bo dzisiaj są takie,za pare msc inne
Ja ściągam czasami mleko i podaje z butelki,żeby mały później umiał pić z butelki,bo wiecznie pić z piersi wszystkiego nie będzie,poza tym wtedy mogę go zostawić pod opieką Męża lub mamy,albo zabrać go do "ludzi" a ja nie wyobrażam sobie świecić cyckiem przy kimś innym niż mój Mąż.
A Wy na dłużej nigdzie nie wychodzicie?I od urodzenia nie zostawiliście małej pod czyjąś opieką?Zero randek we dwoje,czy jakiś Twoich małych wyjść?
MonikaDm jaki koszt msc wyjdzie za TM i za ile godz dziennie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 12:42
MonikaDM, Ewelina1989 lubią tę wiadomość
-
Kalka ja od 2 lat nigdzie nie wyszlam bez dziecka, nie liczac ze do pracy, a we dwoje sami gdzies bez dziecka bylismy raz na badaniu krwi i przeswietleniu jak Jas byl w zlobku a my mielismy badania kotnrolne ale to tylko badania bo po nich myk do pracy
-
Tez nie wyobrazam sobie nie reagowac na placz dziecka. I nie umialabym zostawic placzace dziecko w lozeczku. Przeciez jak dziecko placze to uest znak zecos jest nie tak. Cos go boli, jest nuewygodnie, glodne,boi sieitp...Moj Julian od poczatku byly grzeczny i bez problemow zasypial w lozeczku ( Maximiluan zreszta tez) ale gdy zdarza sie sytuacja ze jest niespokojne to jestem przy nim i nie zostawiam go samego. Wczoraj np. Julian plakal, nie mogl zasnac ( wychodzi mu zabek i przez to jest taki niespokojny) to dalam nurofen, troszke ponosilam. Spowrotem polozylam glaskajac i mowiac do niego.. Pozniej sama polozylam sie do swojego lozka on lezal w swoim patrzyl na mnie az usnol. Dzieki takim chwilom dziecko wie ze nie jest sam i gdy nic mu nie dolega bez problemow zasypia(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Koalka, my tu sami jesteśmy. I tak nie mam komu zostawić. Ja sama też raczej nie wychodzę, zabieram małą, bo to nie problem. Jak byliśmy w polsce to szłam na imprezy jak mała zasypiała. Warukem - musiałam wrócic do 6 rano;) Dałam 2 razy małej herbatkę ale było jeszcze gorzej. To ja piję herbatki. Dla mnie karmienie w poczekalni, albo u znajomych nie jest problemem. Zawszę mogę wyjść w jakieś ustronne miejsce.
A wygodniejsze jest dla mnie wyciągnięcie piersi niż o zgrozo pakowanie butelek, mleka. I tak mam wystarczający bagaż z pampersami, pieluchami i ubrankami na zmianę.
A do kościoła chodziliśmy w polsce osobno bo mąż gra w orkiestrze więc msza dłuższa. Tutaj zabieram małą wszędzie i jest ok.
Ewelina jak znajdziesz inną działającą metodę usypiania to dawaj znać;p Może na nas podziała jak sie boleści brzucha skończą
Poza tym moja śpi sama w swoim pokoju więc został mi tylko problem -odkładam i śpi;p Nie zawsze zdążę odłożyć swiadomą, zaśnie czasem przy piersi. Czesem nawet biegnę, żeby jeszcze odłożyc;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 12:52
-
Czesc dziewczyny!
Czy moglybsyscie mi odpowiedziec na dwa pytanka, mianowicie czy u Was Nackenvermessung bylo w podstawowym pakiecie badan? A jesli nie czy dostalyscie na to skierowanie? Ponownie jesli nie, to ile wynosily Was koszty tego badania? Bo ja slyszalam, ze one potrafia sie mocno roznic.
To samo pytanie wzgledem badan na toksoplazmoze. Czy bylo u Was wykonywane to badanie? Jesli tak to ile razy/kiedy? Jakie koszty?
Z gory dziekuje Wam serdecznie za odpowiedz!Pozdraiwam
Asiasia
-
My od czterech lat na palcach jednej reki mozemy sobie wyliczyc wypad sam na sam. Zdarzaja sie wypady z mlodszym dzieckiem gdy starszy jest w przedszkolu. Czasami robimy sobie wychodne tzn ja ide z kolezankami na zakupy czy maz z kolegami do kina. Nie powiem czasami mi tego bardzo brakuje ale chcialo sie miec dzieci to nie ma co narzekac. Mamy dla siebie wieczory i tez jest ok
krysiak lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Witajcie
, my dziś bylysmy na naszej krabbelgrupie, za tydzień robimy tam imprezę z okazji karnawału i znowu muszę przygotować przekąski
, a wogole wczoraj byłam na zumbie i zapisałam się na zajęcia dwa razy w tyg, tak więc wtorki i czwartki będę skakać
A propo wyjść to tu w de nie mamy nikogo do pilnowania więc mamy wyjścia osobne, mąż na piwo czy mecz z kolegami, ja teraz zumba lub na plotki do koleżanki ale w pl to aż wstyd bo każdy wieczór mamy vwychodne, a babcie pilnują, dlatego te wyjazdy są trochę męczące
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 13:06
Endokobietka, krysiak lubią tę wiadomość
-
My wychodzimy ale musimy jechać 160km obok Dortmundu do dziadków wtedy jak Colin zaśnie idziemy zazwyczaj na kolacje i kina. Jak pojedziemy do pl napewno tez uciekniemy gdzieś wieczorem .
U nas smoczek musi być w nocy i do usypiania nie wyobrażam dobie bez niego Colina chyba by sie biedny zapłakał
-
nick nieaktualnyAsiasia wrote:Czesc dziewczyny!
Czy moglybsyscie mi odpowiedziec na dwa pytanka, mianowicie czy u Was Nackenvermessung bylo w podstawowym pakiecie badan? A jesli nie czy dostalyscie na to skierowanie? Ponownie jesli nie, to ile wynosily Was koszty tego badania? Bo ja slyszalam, ze one potrafia sie mocno roznic.
To samo pytanie wzgledem badan na toksoplazmoze. Czy bylo u Was wykonywane to badanie? Jesli tak to ile razy/kiedy? Jakie koszty?
Z gory dziekuje Wam serdecznie za odpowiedz!Pozdraiwam
P.S. Pare stron wcześniej było tez to pytanie i tam więcej dziewczyn sie wypowiedziało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 13:21
Asiasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKoalka np. tak jak teraz 15 godz. tygodniowo to koszt niecale 110€ na miesiąc. Jak bedzie zostawal 45-50 godz. tygodniowo to jakos 360-370€ za miesiąc. Na razie nic mi z pracą nue wychodz, zreszta przez ostatnie 2 tyg. nie wysylalam zadnych CV bo nie wiedzialam co bedzie.
Ja nie znam nikogo kto by potrafil samo krzyczace i placzace dziecko zostawić w ciemnym pokoju. Ale...czasami jak Vincent marudzi i przychodze i nic mu nie jest, wszystko jest ok a on sam nie wie o co mu chodzi to go zostawiam na pare minut. Tylko ze nasze dziecko mavdokladnie tak jak ja i mąż: czasami jak nam źle, smutno czy sami nie wiemy co nam jest i o co nam chodzi to musimy wyjsc do innego pokoju (zazwyczaj do sypialni), i potrzebujemy kilku mnut w ciszy i samotności. Zauwazylam ze Vincent ma to samo jakos jak mial 3-4 miesiace, wtedy marudzil i myslalamnze chodzino spanie, ale przytulanie nic nie dalo i odlzylam go do lozeczka o wyszlam po picie i siecwtedy uspokoil, polezal tak z 10-15 minut i zaczal "wolac". Do dziś tak jest, ze czasami jak ma za przeproszeniem "mende w pupie" to przynosi zazwyczaj Schmusetuch i wiemy ze chce isc do łóżeczka, lezy, gada do siebie czasem nawet pol godziny i pontym czasie to zupelnie inne dziecko.
Teraz spi, "bój" o smoczek trwal 10 minut. Znowu nie bylo lez tylko duze marudzenie, ale w ktoryms momencie jak wchodzilam do pokoju to bylo gorzej, juz myslalam ze dam mu ten cholerny smoczek, ale pomyslalam ze dam mu chwilę i...usnal po tym jsk przez 2 minuty do niego nie weszlam. Wiec akurat moj Vinnie czasami potrzebuje chwili w samotności tak jak my. Tylko ze trzeba rozróżnić płacz a placz.
-
nick nieaktualnyAsuasia za przeziernosc karkowa i jakieś badanie dodatkowe (jakies prawdopodobienstwo czegos minokreslalo) placilam 200€, toxo kosztow nie pamiętam i bylo wykonywane jakos na poczatku ciazy, na pewno przed 13 tyg. bo wtedy mialam to.prenatalne z przeziernoscia i wyniki toxo juz byly.
Asiasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA co do wyjsc...wychidze albo ja albo maz. Razem niestety nie bo nue ma kto zostac z malym.
Co do who to podzielam zdanie Koalki, dzis takie zalecenia jutro inne. To tylko zalecenia i mozna sie na nich opierac, olac lub w 100% wprowadzic w zyciem co kto lubi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2016, 13:35