Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKoalka ja na swoj ogrpmny tylek nie umiem znaleźć innych jeansow i spodni w ogole jak z KIK i C&A. Wszystkie robią do rozmiaru 42 a ja w 44 ledwo sie wciskam. Raz mierzylam z S`Oliver ale taki worek bez kształtu. Czemu wieksze rozmiary to zawsze takie worki??
A zęby, to akurat u Vincenta bo on ma wade i zlej jakosci zeby, jak teraz zaczniemy tak konkretnie dbac to wejdzie mu to w nawyk co moze choc troche zniweluje to ze zeby beda mu sue lamac na chlebie tak jak mojemu mezowi, no i jak próchnica zaczelaby mu sue teraz to właściwie juz zostanie. Normalnie wystarczy myc zabki lub jak Lenka od Annaki wystarczy jak po mleku napije sie trochę wody.
A ksiazki to zalezy co Twoja mama lubi. Ja np. lubie Dana Browna (oprocz Klucza Salomona bo nudne strasznie), i ostatnio wreszcie przeczytalam "Firme" J. Grischama i byla super, choc koniec taki troche nijaki, ale calosc mi sie podobala. -
Koalka mojej malej tez juz samej na lozku nie zostawiam juz od jakiegoś miesiąca sie obraca z brzuszka na plecy choć nie bardzo czesto ( częściej na podlodze). Do siadania juz dawno sie dzwigala przez tydzień czasu, ale dala sobie spokój i od 3 tygodni na nowo sie dźwiga jak sie chyci moich rak i jej troszke pomoge to siada i nie chce sie polozyc spowrotem, ale jeszcze ma czas wiec nie pomagam jej tak. W bujaczku najbardziej sie dźwiga.
-
Koalka ja polecam książkę" Motyl" Lisy Genova, jest piękna! A Ty będziesz kupować osobiście w księgarni czy zamawiać? Bo jeśli chcesz to polecam księgarnie internetową aros, maja zawsze fajne promocje i książki tańsze niż w innych internetowych, możesz tez od razu zamówić z wysyłką pod wskazany adres np do mamy i bez dołączenia dowodu zakupu
-
nick nieaktualnyDzieki dziewczyny za tytuły książek,musze sobie posprawdzać w necie je.Moja mama generalnie czyta wszystko,ale chyba najbardziej lubi takie z życia wzięte na faktach i o podróżach,ale i romans łyknie
Dziewczyny szukam dla młodego lekkiej spacerówki.Jakie sa teraz na czasie i modne?bo chce kupic porządna i zostawić juz tez dla 2 dziecka,bo z mojego zestawu 2w1 nie jestem zadowolona.
Powidlowa,Anka,Ewelina to jak dzieci Wam sie tak podciągają do góry,obracają itp to chcą jeszcze leżeć w gondoli?Chodzicie do restauracji lub centrum handlowego na większe i dłuższe zakupy?i co oni tez tak pare godzin lezą w tej gondoli jak dzidziusie grzeczne?bo mojemu to nudno on chce patrzeć..juz jednak nie śpi za duzo. -
nick nieaktualny
-
Koalka to Motyl tez powinien się spodobac bo jest wzruszająca
Monika zapomniałam napisać że Vincent w porównaniu do Leny to ma bardzo urozmaicone kolacje, Lena ani sera, ani wędliny, tylko suchy chleb lub bułka, ewentualnie z masłem lub czasem serek taki philadelphia lub podobny. Obiadem nadrabia bo lubi zupy, mięso, warzywka ale tylko takie co w zupie.
A myu jutro do przedszkola, ciekawa jestem co tam się dowiemy -
nick nieaktualnyAnnaki on coraz bardziej zaczyna wybredzać. Ten ogórek czy pomidor na kanapce to tak średnio mu podchodzi, ale coś zje. Ostatnio ma faze na banany i winogrona. Coś mi się wydaje, ze im starsze dziecko tym większe "fanaberie" jedzeniowe. A lenka zupę potrafi jeść juz łyżeczką Bo u nas to co widelcem da się nabić to je widelcem, ale zupy nie potrafi bo nie dość że próbuje zupę nabić na łyzkę
T jak ja mu nabiorę zupę łychą to jak podnsi do buzi to wylewa wszystko, najczęściej po rękawie. Ale daję mu żeby próbował jesc sam, tym bardziej że on nie chce za bardzo żeby go karmić póki co.
-
Koalka - ja nie lubie zakupow;) Chodzimy tylko do spożywczaka to często mąż bierze ją na ręce i pokazuje świat, choć czasem też przeleży całe zakupy.
Podciąga się tylko w bujaczku, bo tam całkiem na płasko nie jest. A tak to tylko na moich palcach.
MonikaDM co do Jodi Picoult to przeczytałam jej wszystkie książki. Po przeczytaniu pierwszej dostałam obsesji i musiałam przeczytać wszystkie. W ciąży udało mi się przeczytać to czego nie przeczytałam wcześniej i uważam się za "spełnioną osobę" przez to hehe.
CO do spodni to kurde po chwili noszenia to nogawki po prostu są na mnie luźne, a właściwie całe spodnie, nie, że kolana się wybijają czy coś. -
nick nieaktualny
-
Koalka moja to istna podróżniczka od 2 tygodni jesteśmy w pl kiedyś z mama chodzilysmy po sklepach chyba z 5 godzin, ale tutaj wzedzie autem wiec mala jest w nosidle wiec jak nie spi to obserwuje. W de jak chodze z nią do sklepu to zazwyczaj podczas spaceru w porze jej drzemki, a jak sie obudzi w gondoli to opuszczam bude żeby trochę widziala. Nie wiem jak bedzie jak wrocimy
-
nick nieaktualnyDziękuje Dziewczyny za tytuły
Annaki b.dziekuje za polecenie księgarni Aros-faktycznie najtaniej
Monika ja bym moze i wzięła ale mój syncio gigancik to juz takie rozmiary "wynasza" a kompletuje juz większa garderobę.
Powidlowa mój ma rożne zawieszki na macie,grzechotki,piszczałkę i takie z melodyjkami,maskotki,a i kostkę z rossmana która b.lubi,widziałam w rossmanie jeszcze książeczkę taka szeleszczącą fajną,ale jeszcze mu nie kupiłam...wiadomo chwile sie pobawi,ale jeszcze długo nie umie sie na tym skupić,na zabawy takie prawdziwe musimy jeszcze poczekaćNajlepiej lubi rzeczy zakazane,czasem cieżko mu pampersa zmienić bo sie wykręca na boki i szarpie pieluszkę,krem,chusteczki.Glownie jego zabawy na razie polegają na szarpaniu,ciągnięciu i wkładaniu do buzi!wszystko chce wkładać do buzi!a zębów nie widać..
A Ty masz duzo zabawek dla małej?bo my na razie niezbyt wiele,bo i tak średnio sie bawi a nie chce zaśmiecać szajsami mieszkania.
Dziewczyny ja z kolei mam do Was pytanie czy Wasze dzieci tez tak sie wgapiają w tv?Moj wszędzie i z każdej odległości wypatrzy telewizor...wtedy by tylko patrzył i patrzył cieżko oderwać jego wzrok i uwagę od tv. -
nick nieaktualny
-
Koalka nie mamy za dużo. Małą skrzynkę , ale nie pełna. Jest w niej kilka grzechotek i szeleszczących misków. Najfajniejsze to; krem, butelka z ryżem, puzzle od MonikiDM.
Nie przejmuj się , moja tez kinomaniaczka. Ostatnio z mężem teleekspres oglądali to tak oglądała jakby wiedziała o co chodzi. Jak kobieta opowiadała to Mela uśmiech a jak reportaż to z taką powagą ogląda. A tv zauważy wszędzie.MonikaDM lubi tę wiadomość
-
No i stało sie, zapisalismy Lenę do przedszkola, w przyszłym tyg ma przyjść decyzja czy się dostała choć Pani mówiła że raczej tak więc nie wiem czy to formalność czy co bo na wsi raczej dużo dzieci nie ma. Na razie zapisalismy 3 dni w tyg od 7-12, bo to jest to krippe, czyli żłobek i czynne tylko do 13 chyba, rano mamy czas do 8.30 żeby przyjść, nie musimy być juz od 7. Koszt to 110e za miesiąc z jedzeniem, nie wiem czy to dużo czy jak, czy może np miasto doplacic coś?
A propo języka to Pani która nas zapisywał pochodzi z Peru, do dzieci w domu mówi tylko po hiszpańsku, niemiecki poznały w przedszkolu, no i mówi że z jej doświadczenia z przedszkola i domu lepiej jest jak tak jak my oboje jesteśmy z Polski to w domu mówić tylko po polsku a niemiecki tylko w przedszkolu, szkole, bo twierdzi że tak jest lepiej bo dziecku się nie miesza i naturalnie przejdzie z jednego języka na drugi, a jak się mówi trochę po polsku trochę po niem to dzieci mieszają oba języki, no ale wiadomo jak będzie to się okaże, w każdym razie ja po niemiecku nie będę mówić bo nie znam go na tyle
A i dostalismy kinderzuschlagna razie przyznany na pól roku od lutego do lipca
-
nick nieaktualnyAnnaki to super ze dostaliście kinderzuschlag
a powiedz ile on wynosi?i co po tym pół roku?znowu musicie nowy wniosek złożyć?
Szybko dajesz Lenke do żłobka ale tylko na 3 dni i pare godz to w sumie nie zaszkodzizdziwiona jestem ze juz od teraz Was przyjęli bo myślałam ze teraz jest rekrutacja na wrzesień.Ciekawe czy bedzie chciała tam zostawać bez Ciebie