X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
1 2 3 4 5
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax no wlasnie z obserwacji moich dpkladnie tak to wyglada jak piszesz :) cóż...tylu rodzicow przeżyło to i my damy radę ;)

  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 19 listopada 2016, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina- Moja starsza dwojka wychowala sie bez kolek i nie wiedzialam co to jest. Teraz niestety widze ze trafil mi sie ze tak powiem najtrudniejszy egzemplasz. Kolki to straszna sprawa. Maximilian co prawda mial refluks ale jako ze byl jedynakiem to mozna bylo poswiecic mu duzo czasu a nam rodzicom jeszcze niedoswiadczonym wydawalo sie ze tak musi byc....Julian to bylo i jest zlote dziecko a z Christiankiem przez te kolki i ulewanie bywa ciezko ale mam nadzieje ze jak skonczy trzy miesiace to mu przejdzie...

    No niestety Julianek tez potrafo papugowac starszego brata. Na jedno to dobrze bo potrafi sie juz z dziecmi super bawic a na drugie jakies wybrykiki tez sie juz zdarzaja ale to jest nie uniknione jak sie ma rodzenstwo ;-)

    Monika- Przy kolejnych dzieciach jest duzo latwiej bo wie sie co bedzie a przy pierworodnym dziecku kazdy rok i nowe zachowanie dziecka rodzicow zaskakuja.. My nadal uczymy sie byc rodzcami przy naszym pierworodnym a on pozwala nam odkryc nowe etapy rozwoju dziecka w jego wieku. Na jedno momentami jest to trudne a na drugie badzo ciekawe doswiadczenia ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 09:07

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Ewelina1989 Ekspertka
    Postów: 778 63

    Wysłany: 19 listopada 2016, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax no u nas tez byly kolki i straszne ulewanie tragedia pomagal nam espumisan choć byly ciezkie chwile. I jak mówisz przy pierwszym dziecku to czlowiek calkowicie zielony teraz trochę wiecej czlowiek wie choć drugie dziecko moze byc calkiem inne. Nie chce straszyć ale corka kuzyna miala kolki do 7 miesiąca to raczej rzadkość,ale ciotka mowila, ze chyba ma to po tacie bo on tez tak dlugo mial.

    201509284965.png
    201703075565.png
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 19 listopada 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina- Wiem o tym. Mojej kolezanki synek mial kolki przez 8 miesiecy. Nam poki co pomaga lefax wiec licze ze szybko mu przejda i tak dlugo sie nie bedzie meczyl

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Ewelina1989 Ekspertka
    Postów: 778 63

    Wysłany: 19 listopada 2016, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax no oby :) a starsze rodzeństwo nie jest zazdrosne?

    201509284965.png
    201703075565.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 listopada 2016, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natusia_mamusia wrote:
    Kinga a jaki masz fotelik? Ja nie wiem ile mój ważył i ten obecny ile wazy,ale mi zawsze bardzo cieżko było,na szczęście głownie mój Mąż nosił ;) Ale ja tez mam bardzo słabe chude ręce :P My mielismy maxi cosi pebble na isofix wcześniej.

    Ewelina ja planuje dla drugiego kupic taka kołyskę dostawkę do łóżka,przy synku nie miałam,a myśle ze bardzo fajna sprawa po porodzie ;) Wtedy synek jeszcze myśle ok.pół roku mógłby pospać w swoim łóżeczku, a dopiero pózniej "bratu" oddać :D bo na razie nie widzę tego,zeby go do normalnego łóżka przełożyć za bardzo sie rzuca podczas snu i bałabym sie o niego...On czesto w lozeczko,czy szczebelki uderza :/ Mamy ochraniacz oczywiście no ale on góry juz nie ochrania.. :/
    Teraz mam Concord Air Safe z izofixem, a później chyba przejdziemy na reverso+, bo ma dobre noty ADAC, i test+ i jest do 25 kg

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 19 listopada 2016, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax wrote:
    Ewelina- Wiem o tym. Mojej kolezanki synek mial kolki przez 8 miesiecy. Nam poki co pomaga lefax wiec licze ze szybko mu przejda i tak dlugo sie nie bedzie meczyl

    U nas kolki okazały się nietolerancją pokarmową. Wymioty najbardziej nasilone były w 2 m-cu. Kp (i moja dieta bardzo pomogła). Po 4 m-cu problem minął. Przy kolkach fajnie sprawdzało nam się wiadro kąpielowe, krople typu sab simplex, czopki viburcol, otulacz i bujaczek (czasem w nim spała, gdy brzuch ją tak bolał, że nie pasowało jej noszenie na rękach)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 15:56

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Ewelina1989 Ekspertka
    Postów: 778 63

    Wysłany: 19 listopada 2016, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga a mala jak zasypia? Bo u nas wlasnie w bujaku zasypiala tak naprawdę do ok 11 miesiąca, jak zaszlam w ciaze wiedzialam, ze musi zacząć zasypiać w łóżeczku nastawilam sie na mękę oduczania bo wcześniej juz próbowałam ja nauczyc zeby w lozeczku zasypiala. Odziwo bez większych problemów odstawilismy bujak. Tez jak zaszlam w ciaze odstawilam ja od piersi miala 10,5 miesiąca. Przez 6 miesięcy uczyliśmy jej butli i nic z tego. Poddalam sie stwierdzilam, ze juz je tyle rzeczy a mleko zastąpię kaszka i odziwo mala juz po 2 dniach pila z butli jak zawodowiec hehe. Dzieci chyba różne rzeczy przeczuwają szwagierki syn pierwsza cala noc przespal jak ona szla pierwszy dzien do pracy i od tamtej pory juz sie nie budzi w nocy. A przez ponad rok po kilka razy sie budzil. A ty jak karmisz?

    201509284965.png
    201703075565.png
  • Natusia_mamusia Ekspertka
    Postów: 192 53

    Wysłany: 19 listopada 2016, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina zazdroszczę wyjazdu do PL ;) Na długo jedziecie? Ja juz sie nie moge doczekać wyjazdu na święta!! :)
    Ja problemu z bujakiem nie znam,kazdy mnie ostrzegał przed bujaczkiem,a miałam w dodatku taki co sam buja,ale synek NIGDY mi w nim nie zasnął ani nie zauważyłam zeby go jakos specjalnie uwielbiał,jak malutki był to troche w nim posiedział,ale majac 11 msc to juz dawno go nie używał...on zaczął raczkować majac 7msc,wiec juz w miejscu nie dawał sie ujarzmić ;)
    Moze cos w tym jest,ze dzieci cos przeczuwają,bo jak Leonkowi pokaże goły brzuszek to on go głaszcze i sie do niego tuli :) A nie uczyłam go tego!Malo tego taty brzuszek bije i sie śmieje :D Nie wierze,ze zdaje sobie sprawe,ze bedzie miał rodzeństwo,ale moze jakiś instynkt sie włącza.

    Ewelina co do spania,to wlasnie pomału go przestawiamy na 1 drzemkę,ale czesto jeszcze dwóch potrzebuje.Dzis miał jedną.Wstal o 7-30,przetrzymałam go maksymalnie długo do 12-nastej ale był juz tak padnięty ze w sekundę zasnął spał ponad 1,5 godziny i o 19 juz śpiący i marudny.I tez padł jak zabity w sekundę.Niedawno to potrafił jeszcze dwie drzemki w dzien po 1,5 godz zrobić a o 20 juz spac na cała noc...Jego kumpela z porodówki juz dawno ma 1 drzemkę.

    Mamax a karmisz piersią?Boli Cię jeszcze rana mocno?A powiedz,dałabyś sobie radę sama bez pomocy teraz?Jak ze sprzątaniem i schylaniem?Pytam,bo cos czuje ze tym razem moge mieć cc,a dla mnie to nowość.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 20:48

    klz9tv73zduvfwch.png
    qb3c20mmbats3a28.png
  • Natusia_mamusia Ekspertka
    Postów: 192 53

    Wysłany: 19 listopada 2016, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozbijam na 2 posty,bo juz za długie wychodzą ;)

    Mamax z tym spaniem to mnie tez przestraszylas...Mój syn od zawsze jest odkładany do łóżeczka,szumiś,smoczek i zasypia...a tu ma byc gorzej i to w dodatku jak noworodka w domu bede miała no nie brzmi to optymistycznie...

    Ewelina my mamy misia whisbear wpisz w Google to zobaczysz,w PL jest b.popularny a na rynki zagraniczne juz tez wchodzi i dla nas to jest zbawienie wart każdej złotówki!! Ciekawa jestem czy drugiego nie będziemy zmuszeni kupic,bo nie wiem czy Leoś odda rodzeństwu ;)

    Ja tez tak jak Ewelina nie umiem spac z dzieckiem w łożku,Leon ani 1nocy z nami całej nie przespał w swoim życiu,tylko od razu w łóżeczku.Bo dla mnie to nie sen wtedy,ja sie nie wyspie,ja czuwam,stresuje sie ze go przydusze albo ze zagotuje sie pod kołdra itp z jednej strony troche brak mi tej bliskości,ale z drugiej pewnie uniknęliśmy duzo trudnych sytuacji dzieki temu i oduczania tego.
    Jak czytam takie historie Mamax spanie na piersi itp to dla mnie wow!szok tak cała noc to nie wyobrażam sobie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 21:02

    klz9tv73zduvfwch.png
    qb3c20mmbats3a28.png
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 19 listopada 2016, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina- Chlopcy uwielbiaja swojego malego braciszka i poki co nie sa o niego zazdrosni. Szczegolnie ciesze sie ze Julian tak pozytywnie przyjol brata bo starszy Maximilian to wiadomo bardzo sie na niego cieszyl ( mlodszy nie rozumial sytuacji) a po za tym to jego juz drugi brat a troche pamietal jak bylo z Julianem i wtedy tez nie byl zazdrosny wiec teraz tymbardziej. Ja sie martwilam ze Julian moze malego bic ibo on tez maly i moze nie zdawac sobie sprawy ze moze takiemu maluchowi zrobic krzywde ale on do niego bardzo jest delikatny wiec jestem spokojna.

    Natusia - Ja osobisce nie jestem i nigdy nie bylam za Cc i gdyby nie chodzilo o dobro mojego dziecka to nigdy bym sie na nia nie zdcydowala. Zwlaszcza ze wiem jak super szybko dochodzi sie do siebie po porodzie sn. I jakia to cudowna sprawa jest moc odrazu po narodzinach przytulic swoje dzieciatko ( tu tego szczescia nie mialam) a dla dziecka to tez jest wazne. Braklo mi tego i tej rodzinnej atmosfery. Tego cudu narodzin... Cc to nie porod to operacja. Ja sie po niej szybko pozbieralam bo w trzeciej dobie juz wychodzilam do domu ale rana nadal mnie boli i nadal biore tabletki przeciwbolowe. Nie wiem jak ze sprzataniem bo maz mnie wyrecza ja raz tylko odkurzalam i dalam rade chociaz brzuch dawal o sobie znac. Schylac sie schylam ale gdy dluzej nosze malego tez jeszcze czuje bol a brzuch nadal jest jeszcze troche opuchniety. Do domu wracalam w ciuchach ciazowych bo byl tak spuchniety jakbym byla w 6 miesiacu ciazy dla porownania po porodach sn odrazu wchodzilam w swoje ciuchy przed ciazowe. Teraz wszystkie moje spodnie podrazniaja mi jeszcze rane wiec moge chodzic tylko w getrach. Nikt o tym nie mowi ale przez pierwsze 6 tygodni nie wolno brac kapieli a 6 miesiecy cwiczyc miesni brzucha. Bardzo dlugo ma sie tak jakby martwe cialo w okolicach brzucha ( niektorzy nawet to maja przez wiele lat). No i ma sie brzydka rane :-( Nie wolno tez dzwigac wiećej niz 5 kg co dla mnie jest klopotliwe bo mam Julianka ktory jeszcze sie prosi na rece a ja mu odmawiam :-( Wozek z piwnicy tez trzeba bedzie wyjmowac ( narazie maz to robi) i nie wiem jak to bedzie. W domu juz sie calkowicie ogarniam ale z wyjsciami latwo nie bedzie. Napewno byloby mi teraz duzo latwiej po porodzie sn a tak to trzeba bedzie zacisnac zeby i robic swoje. Dam sobie rade tego jestem pewna bo nie mam wyjscia ale poczatki beda trudniejsze.

    A piersia juz nie karmie. Dalam sobie spokoj bo mnie to tylko jeszcze dodatkowo oslabialo a ponadto mialam tak poranione sutki ze maly zygal mi krwia :-(

    Natusia_mamusia lubi tę wiadomość

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2016, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax a takz ciekawosci zaptam: czemu nie dostalas malego do przytulania zaraz po cc? Ja Vincenta dostalam i maz był cały czas ze mną i tulilismy sie we trojke dosc dlugo.
    Mnie rana po cc nie bolala tak długo, wlasciwie to ostatni raz co pamietam to w czwartej czy piatej dobie po cc takie pieczenie po bokach. Ja sprzatalam dość szybko i tydzień po powrocie ze szpitala czyli dokladnie 16 dni po cc dostalam od poloznej pozwolenie na lekkie cwiczenia, naprawde lekkie i zrobienie ich zajmowalo mi 5 minut co prawda. I dla mnie cc to tez porod...

  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 20 listopada 2016, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika- Kazdy inaczej przechdzi cc i nigdy nie ma gwarancji ze szybko sie do siebie dojdzie. A jak ma sie w domu juz dzieci to potem sie sytuacja rodzinna komplikuje. No chyba ze ma sie jakas pomoc. U mnie przez pierwszy tydzien byli rodzce wiec moja mama przy dzieciach mi pomogla, no i maz tez bardzo pomaga ale mam swiadomosc ze po sn tej pomocy od poczatku bym nie przebowala i tego mi zal bo lubie byc samowystarczalna. Nie moglam malego przytulc bo mialam zwiazane rece. A miedzy czssie 5 razy robilo mi sie niedobrze wiec nawet jak na moment polozyli mi malego na klate to zaraz wzieli bo mialam problemy z oddchaniem. Maz tez byl ze mna a potem z malym wyszedl na mierzenie i przytulal go co mnie pociesza ale to nie to samo jak po sn. Ja mam porownanie bo dwa razy rodzilam sn i raz cesarke i teraz to juz nikt mnie nie przekona ze cc jest lepsza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 12:13

    Natusia_mamusia lubi tę wiadomość

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Natusia_mamusia Ekspertka
    Postów: 192 53

    Wysłany: 20 listopada 2016, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki Mamax,ze tak szczerze napisałaś,tym bardziej cenne dla mnie informacje,bo masz porównanie miedzy SN a cc.U mnie to jeszcze za szybko,zeby prorokować co do sposobu porodu.Ale w mojej jak i Męża rodzinie rodzą sie duże dzieci,drugie zawsze jeszcze sporo większe.A mój synek miał juz ponad 4kg i urodziłam go z ledwością.Wiec dr wspomniała,ze jak bedzie taka sytuacja to nie będziemy 2 raz ryzykować,bo to niedobrze nawet i dla mnie.A przypomnij czemu mialas cc?bo mnie wtedy na forum nie było. Ja w 1 ciąży to nawet cc pod wzgląd nie brałam.Chociaz poród nie był dla mnie lekki,to wspominam go dobrze,naprawdę magiczne chwile i co za emocje.Boje sie,ze przy cc tego nie doświadcze.
    A jak to nie mozna brać kąpieli??Ja myslalam,ze juz w szpitalu jest pierwsza kąpiel?To jak to tak 6 tyg bez kąpieli??A rany chyba nie widać w majtkach?

    A co do karmienia to nie chce się mądrzyć,bo masz 3 dzieci to moze masz doświadczenie w kp?Ale jesli mialas az tak mocno poranione sutki,to sądze ze najprawdopodobniej źle małego przystawiałaś do piersi.Przychodzi do Ciebie położna?technika jest b.ważna ponoc.

    klz9tv73zduvfwch.png
    qb3c20mmbats3a28.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 20 listopada 2016, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Postanowiłam zająć stanowisko mimo ze nie chcę wywołać kłotni,dotąd wydawało mi się, że podczas cesarskiego cięcia rodzi się nowe życie. A jak rodzi się nowe życie, to logicznym jest, że właśnie nastąpił poród. No bo jeśli nie poród, to co? zabieg medyczny ze skutkiem ubocznym, jakim jest nowy człowiek? Więc nie ważne czy przez brzuch czy nie i SN i cc to mimo wszystko poród ;-)
    Ja po cc doszłam do siebie tez po 3 dniach, żadnych bóli, tabletek, nic nie potrzebowalam ale zdaję sobie sprawę że to sprawa indywidualna, jedna przejdzie ok jak ja i np Monika jedna gorzej jak Ty Mamax, mimo wszystko po SN tak samo nie ma gwarancjiże szybko sie dojdzie, moja kkoleżanka po SN i potrzebowała pomocy mamy więcej niż ja po cc, malo tego miesiąc po mowila cyt" boli ją dupa jak by ktoś wcisnął jej arbuza otworem wielkości cytryny" tak że ten... ;-) , siadała półdupkiem jeszcze dluuugo a to był jej drugi poród, więc każdy poród przeżyje inaczej, lepiej, gorzej, ale każdy rodzaj to PORÓD

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 20 listopada 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki- A wiesz ze ja sie z toba nawet zgodze bo tez mam kolezanke co po cc szybko doszla a po porodzie sn dwa tygodnie nie mogla normalnie siedziec. Wiec rzeczywiscie to duzo zalezy od osoby. Dla mnie cc tez nie bylo jakies mega drastyczne i po za sama operacja ktora bardzo zle wspominam bo tu uwazam ze to byla operacja ( dzieki ktorej urodzil sie moj synek) tez szybko do siebie doszlam. Na u2 bylam z synkiem juz w pelni na nogach gdzie jedna pani siedziala jeszcze na wozku inwalickim bo nie mogla chodzic.

    Natusia- Mozna brac tylko prysznic a kapiel dopiero po 6 tygodniach. No ja wlasnie przz to ze Christian byl duzy ( 4260) a ja jestem drobna mialam cc. Ty wiec pewnie tez tego nie unikniesz. Najwazniejsze zeby sie szybko pozbierac ;-) A z tym karmieniem to ja tak przy kazdym dziecku mialam pomimo ze dzieci dobrze dostawialam bo konsultowalam to wiele razy z polozna i nie miala mi nic do zarzucenia. Ot widac taka moja uroda ;-)

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 20 listopada 2016, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax tak faktycznie mi też mówili że kąpiel w wannie dopiero po 6tyg, aczkolwiek przyznam się że ja takie krótkie leżenie zaliczyłam po 3tyg ;-) , tak jak i seks :-P , no po prostu juz wtedy czułam jak bym nie miała żadnej operacji ;-) , rana była ładnie zagojona, zadnego bólu itp zresztą może to też przez to ze ja nie miałam szwów tylko takie klamry, nie wiem. Ale wiem że niektórzy długo nie mają czucia, boli je ten brzuch i ogólnie źle wspominają cc, bo mam też i takie koleżanki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 18:53

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 20 listopada 2016, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w sumie to chyba wszystko jedno czy to jest porod sn czy cc. Skoro kazda kobieta roznie je znosi ( jedna lepiej cc a inna sn) to niech to pozostanie jej decyzja jakc hce urodzic dziecko a w tym wszystkim i tak jest najwazniejsze dobro dziecka. Zeby ono urodzilo sie zdrowe. Ja sie przyznam ze od jutra bede dzwigac pomimo ze minelo dopiero trzy tygodnie. Innego wyjscia nie mam. Moze nic mi nie bedzie...Z kapiela i seksem jeszcze poczekam bo i tak nie ma teraz na to czasu ;-)

    Ja tak sobie mysle ze moze ten brzuch tak mnie jeszcze boli bo ja mam duze to ciecie ( ok 25 cm). Nawet moja polozna jak ja zobaczyla to sie zdziwila ze jest takie duze i mi mowila ze normalnie to tna na 10-15cm ale ze moj synek byl duzy ( bardzo sie meczyli zeby go wyjac) a ja drobna to pewnie dlatego musieli zrobic takie duze ciecie. Dziewczyny po cc stosowalyscie moze na ta rane jakies kremy, masci czy plastry? Zeby ta rana szybciej zjasniala? Bo mi w szpitalu i polozna mowila ze mam nic nie robic tylko woda przemywac ale pozniej to chyba mozna cos dzialac zeby blizna byla malo widoczna. Robilyscie cos z tym ????

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 20:28

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Natusia_mamusia Ekspertka
    Postów: 192 53

    Wysłany: 20 listopada 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A no jak prysznic,mozna to spoko ;) Zrozumiałam,ze w ogóle nie mozna...Ja i tak przeważnie korzystam z prysznica,bo jakos na kąpiel w wannie mi szkoda czasu.

    Dziewczyny a po cc dziecko ma sie od razu przy sobie i cały czas?w pierwsza noc tez?jak to wyglada?Bo ja po SN miałam cały czas synka,tylko zważyli go i od razu oddali,pózniej z nim sobie leżałam na tej poporodowej i z Mężem.Jak mnie odwozili do sali to tez cały czas go trzymałam na sobie :)

    Mamax dziwne,ze masz tak dużą bliznę,bo mam znajome co miały cc przez duża wagę dziecka i tez maja bliznę na 10cm.Moze lekarz cos schrzanił?tak samo,ze masz az tak bardzo napuchniętych brzuch.Slyszalam,ze jesli tak jest tzn.ze musieli Cię mocno szarpać.
    Tak wszystko jedno czy cc czy SN,ale nigdy nie wiemy co dla nas okaże sie lepsze,co lepiej zniesiemy.Ja miałam SN,wiec tu juz wiem czego sie spodziewać i nic mnie raczej nie zaskoczyłoby,a cc to dla mnie jedna niewiadoma,a wiec jest strach przed nieznanym.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 20:29

    klz9tv73zduvfwch.png
    qb3c20mmbats3a28.png
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 20 listopada 2016, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natusia- Tak szarpali mna strasznie, a na brzuchu to dlugo mialam mega siniaka ( odbity lokiec czyli kos sie tak opieral) i dlatego zle to wspominam. No ale synek byl duzy wiec lekko nie bylo im go wyjac. Lekarka to trzy razy nam mowila ze podjelismy bardzo dobra decyzje z ta cc. Rozumiem cie bo ja tez do konca nastawialam sie na porod sn ( nawet sobie marzylam zeby tym razem sprobowac rodzic w wannie) no ale zycie pisze inne scenariusze. Teraz jakbym byla znowu w ciazy ( nic nie planuje ale ngdy nie wiadomo) to niestety znowu mnie czeka cc i juz mezowi powiedzialam ze jezeli do tego dojdzie to ok jakos przez to przejde ale chce byc calkowicie uspiona.

    Ja dziecko dostalam w drodze do sali poporodowej jak tylko wyjechalam z tej sali operacyjnej i juz do wyjscia do domu byl ze mna. W pierwszej dobie w nocy pielegniarki pomagaly mi przy nim bo jeszcze bylam lezaca a potem to juz sama wszystko przy nim robilam :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 20:42

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
‹‹ 805 806 807 808 809 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ