Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEndokobietko zdawaj relacje z tego basenu bo ja bym chciala malego gszies zapisać a dla dwulatkow nie ma i ta rok go zapiszę. Chętnie poczytam co tam dzieciaki robią.
Ja to w ogole Cię podziwiam za ten czas pracy. Ja odkad robie kurs to odczuwalny jest skurczony czas, a jak robilam jeden modul na VZ, blisko domu i wracalam o 16:30 to mialam dość, a Ty jeszcze pozniej... O ktorej Jas chodzi spać? Jak wykorzystujesz czas odkad wracasz z pracy, bo pewnie na odpoczynek niewiele masz czasu.
A co do zdjec to uswiadomilam sobie ze moje ostatnie fotki sa z maja zeszlego roku, a poprzednia sprzed roku...wszystko strzelamy malemu, a we troje to mamy tylko kilka zdjec bo tak się zbueramyna jakas sesje (niekoniecznie u fotografa).Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 13:31
-
Monika dla 2 latkow faktycznei nie ma nic, my przez caly czas chodzilismy indywidualnie.
Jas chodzil zasze spac o 20, od 3 dni ma jakis skok chyba, bo czesto jest na nie i zasypia ok 20:30, wczoraj nawet o 21.
Ja wstaje o 5:30-6:00, Jasia budze o 6:15, o 6:45-50 wychodzimy do zlobka.
Jak wracam z pracy, to glownie zajmuje sie Jasiem, bawimy sie albo razem gotujemy obiad na nastepny dzien, potem kapiel i ogladanie lub czytnaie bajki i spac. Potem robie sniadania na nastpeny dzien dla naszej 3 i ciche prace domowe, schodzi mi do 22 czasem do 24. Staram sie tak wszystko zrobic zeby w Weekend nie sprzatac i nie robic zakupow, wiec odpoczywam w weekendy i na urlopach.
Juz wiesz dlaczego tak kocham urlopyMonikaDM lubi tę wiadomość
-
Ewelina ale tam jest od 30 do 50 zdjeć,wiec nie wiem ile bedzie finalnie... i tylko cyfrowe,zero odbitek,album dodatkowo płatny bodajże 75€. A 300€ a 500zl to spora różnica Na pewno bede jeszcze szukała i porównywała ceny i jakość zdjeć,bo to tez ważne i wtedy zadecyduje.Te sesje szpitalne to chyba w każdym szpitalu robią.
Magdalena ja mam MK chyba tylko 1 bluzkę i raczej na wiecej sie nie skuszę,choć podobają mi sie rzeczy MK,ale niestety co druga Polka z MK chodzi,jak podejrzewam większość z podróbką Tak jak kiedyś LV
Magda jak to nie ma co robic na FB?a znajomych nie masz?czy to z DE czy z PL?rodzina?a ile tam różnych butików ciekawych i akcesoriów dla dzieci No i rożne grupy z których tez cos ciekawego mozna sie dowiedzieć a tej firmy paul hewitt nie znam..
Ewelina a Mąż nie moze wziąć urlopu kiedy chce? i musi na raz tak duzo? Powiem Ci,ze my tez myślimy o urlopie a mam termin na czerwiec,wiec moja córcia tez malusia by była ale nie wiem czy to w ogóle realne i czy nie pozostanie w strefie marzeń choć z 2 strony wydaje mi sie,ze z takim dzieckiem do 3 msc to w sumie najłatwiej,bo tylko je i spi,ale jeszcze pewnie duzo zależy jakie dziecko sie trafi z tym,ze my jeszcze jakos latem będziemy chcieli chrzciny w PL wyprawić no,a dni urlopowe z gumy nie są
Endokobietko a kiedy takie poczucie wstydu sie u dziecka pojawia?bo mój Leoś to jeszcze nie wie co to wstyd,no moze czasem na 5 sek. jak jestesmy gdzies u lekarza to on zawsze takie popisy daje,ze jestesmy w centrum zainteresowania,za rozrywkę robimy,wszyscy na niego patrzą a on jeszcze zadowolony i tak jestem ciekawa czy mu to przejdzie czy on juz taki odważny zostanie?
-
Natusia zle napisalam, mialam namysli ze jest niesmialy. Jak pan czyta liste obecnosci to zamiast krzyczec jak inne dzieci, ze to on, to glowa jak zolwik i lekko nia potakuja tylko
Ogolnie w domu, dyskutuje ze mu sie buzia nie zamyka przez caly dzien, a "w ludziach" to nawet dzien dobry nie odpowie czasem -
Natusia
O z Tymi podrobkami LV I Korsa widze w Polsce i tu wlasciwie co druga ja nie mam nic sobie do zarzucenia wiem ze moje oryginalne i składa sie w całość gdzie mieszkam i czym jeżdżę . Wiesz jak widzę dziewczyny np. W Polsce wysiadające z autobusu miejskiego bądź jeżdżące tico plus do tego wielki Kors na ręce plus torebka to wiadomo nie gra na dodatek buty z targu ... dla mnie to są rzeczy na które nie umie oszczędzać bo wiem ze wystarczy na dlugooooo....
co do fb mam znajomych tu i w Polsce ale mówię z tymi z polski czasem popisze na fb bądź mamy swoje numery wiec na viber np. A z tymi tutaj wiadomo przez telefon kontakt . Po grupach nie chodzę i butikach bo tylko kasę sie wydaje haha
Endokobietka
Kurce tak czytam to pytam czy masz coś właściwie z życia ? Oprócz urlopów ? Wiesz życie sie ma jedno trzeba maksymalnie wykorzystać tak samo nasze dzieci są małe i tylko raz bedą jedyna szansa zeby dać im całego siebie i widzieć każdy ich postęp. Może czasem warto jechac na urlop dwa razy w roku czy raz ale mieć więcej czasu dla dziecka i siebie ? Ja rozumie ze praca jest ważna ale kosztem rodziny i siebie ? Nie bądź zła to tylko moje zdanie . U nas absolutnie było powiedziane ja zostaje z małym tak długo jak będzie potrzebować nie ma oddawanie do żłobka ani nic . Maz tak wszystko na całe szczęście połapał ze ja mogę śmiało zostać w domu i na nic nie brakuje .
Monika
Ja tez czekam aż mały podrośnie i chce go wysłać na jakieś zajęcia fajneWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 14:02
-
Magdalena spedzam z dzieckiem i mezem kazda wolna od pracy chwile. Tesknimy za soba i doceniamy bardzo spedzone chwile. Ja przy nich odpoczywam. Weekendy i popoludnia sa w 100% nasze.
Zakupy, sprawy urzedowe itp zalatwiam w przerwie w pracy, wiec wspolne zakupy sa max raz w miesiacu. Moje dfziekco nigdy nie uslyszalo ode mnie ze potem, ze nie mam czasu itp. Wszystko robimy razem. Dzis po pracy bedziemy sprzatac cala rodzina.
Z czegos trzeba zyc, nie mam ochoty przechodzic na zasilek, nie mam bogatej rodziny i nikogo kto by mogl mnie sponsorowac, wiec musze pracowac i ja i maz. Chce dziekcu zapewnic edukacje, opieke zdrowotna, rozwoj intelektualny, a do tego tez pieniadze sie czasem przydaja.
Jas uwielbia chodzic do zlobka i sie tam swietnie rozwija, ma kontakt z rowiesnikami, jak gdzies wyjezdzamy to za nimi teskni. Z 3 dzieci i rodzicow spotykamy sie regularnie tze po za zlobkiem
Nie mam wrazenia ze cos jest kosztem siebie lub rodziny. Naprawde nigdy nie mialam takiego odczucia.
Poprostu tak musi byc, rodzice pracuja, dziecko chodzi do zlobka, szkoly itp. Dla mnie to naturalne. A te chwile kiedy dziecko rzuca sie z usmiechem na Ciebie po przyjsciu z pracy sa naprawde bezcenne.
Czuje sie totalnie spelniona w swojej roli. Pracuje, mam cudowne dziecko, w weekendy wyjezdzamy, 4 razy w roku urlopy, w zeszlym roku przeczytalam 40 ksiazek, od pol roku chodze 2 razy w tygodniu na silownie. Spedzam swietne wieczory rodzinne przy lego czy jakiejs grze.
Niczego nie zaluje, no moze tylko tego ze Jas jest jedynakiem i niestety z powodow zdrowotnych tak zostanie.
Ja nawet sie odwaze na stwierdzenie ze mimo tego ze nie jestem z moim dzieckiem 24 godziny na dobe, jestem blizej z nim niz niektore mamy "siedzace w domu" ktore puszczaja dziecia tv, ciagaja je po centrach handlowych, albo dajace tablet do zabawy dla "chwili swietego spokoju". (Nie mam tu bron Boze na mysli nikoto z naszej grupy).
Kazdy z nas jest inny, kazdy ma inne potrzeby i czuje sie w innej roli spelniony.
Magdalena w zadnych wypakdu nie odebrala Cie zle.MonikaDM lubi tę wiadomość
-
Matusia ale ok 500 zl czasami troszke mniej a czesto sporo wiecej do 20 zdjęć i tez tylko na plycie wiec jakby tam faktycznie bylo 50 zdjęć to myślę, ze to nie jest aż tak źle. Choć ka szczerze mówiąc to wole tak do 15 zdjęć bo im wiecej to one sie tak powtarzają a z dzieckiem tez nie mam zamiaru 3 godziny siedziec i zdjecia cykać. A ile kosztuje taka sesja w szpitalu? Musze sie dowiedzieć czy u mnie będzie.
endokoboetko a ja podziwiam i popieram. Tez ostatnio zaczelam myslec ze tęskni mi sie jyz za pracą, ale jeszcze musze poczekac, jak Emi pojdzie do przedszkola to chociaz jakiś mini Job by mi sie przydal. Czesto jest tak ze matka poświęca sie dziecku męża spycha na bok a to z mężem a nie z dzieckiem mamy dzielic reszte życia. Tak samo poswiecic caly czas dziecku a co z nami. Facet spelnia sie zawodowo weekendy poświęca rodzinie trochę w tygodniu posiedzi z dzieckiem a kobieta staje sie kura domowa i dziecko wynosi sie z domu a ona w nim zostaje jak ten dzik bo gdzie tu do pracy bez doświadczenia. A dziecko 24/h z matka tez po czasie mu sie znudzi takie przedzkole to urozmaicenie i przede wszystkim rozwój. Nie czarujmy sie porównać 5 latka który od dwóch lat chodzi do przedszkola a takiego który siedzi w domu. Calkowicie inne obycie w śrud ludzi ruwiesnikow inny zasób slów. Zlobek to jak ktoś musi to ok ale od 3 lat choć na 4 godziny do przedszkola nawet jeśli matka chce siedziec w domu.Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Ja Fb mam ale wchodze tam z reguły najczęściej jak mi sie nudzi wtedy wchodze i przegladam...
Bylam dzis Arbeits Agentur bo tam mnie jc skierowal i dostalam.numer tel gdzie.mam.zadzwonic i zapytac czy tam moge das moje swiadectwa do uznania... do tego dostalam formularz do wypelnienia i mam z tym formularzem i narazie takimi przetlumaczonymi swiadectwami przyjsc bo chca mi zrobic termin u Berufsberater dla absolwentow z matura... Ciekawa jestem czego sie dowiem, tym bardziej ze jestem raczej zdecydowana co chcialabym robic ale.isc nie.zaszkodzi...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Endokobietka napisałam tylko moje zdanie szanuje tak samo twoje ja osobiście jak pisałam nie umiała bym tak ale każdy człowiek inny na dodatek jak czujesz się spełniona i szczęśliwa jest Ok
Ewelina twoje zdanie o pójściu do przedszkola popieram również i od trzeciego roku życia chce żeby Colin poszedł ale tylko na 4 godziny maksymalnie . Nie po to ze chce się go pozbyć ze jest ciężarem czy z nim mi coś ciężko zrobić ale po to żeby nauczył się bawić i przebywać z innymi dziećmi plus naturalnie język podszkolil .
Cierpliwa trzymam kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 16:14
-
Madzia ja mam taki zegarek jak ta dziewczyna i nie sądze,że on tylko do bluz z kapturem pasuje,bo ja takich nie nosze w ogóle
https://instagram.com/p/BPdsEFNBMO2/
A co MK i LV to nie chodziło mi o cos do zarzucenia,bo ja wolę nie kupic w ogóle niz kupic podróbę,albo kupic produkt 'mniej oryginalny'ale dobrej jakości niz szmatę ale z metką Tylko chodziło mi,ze przez to ze co druga z tym chodzi to juz mi się to opatrzyło,takie oklepane.
Endokobietko a kiedy ta nieśmiałość sie pojawiła u Jasia?czy od zawsze ją miał?bo u nas Leon to idzie wszędzie jak w dym Raz była taka sytuacja,ze weszliśmy do poczekalni pełnej ludzi i Leoś niby jakby sie zawstydził tak przytulił się do Męża nogi i za nią schował,ale to dosłownie 5 sek trwało i chwile pózniej był gwiazdą poczekalni chodzi wszędzie,wszystko rusza,zabiera,rzuca,gada głośno,wodę z kwiatów wylał
Ewelina ja jestem Natusia od Natalii a nie Matusia haha początkowo myslalam,ze sie pomyliłaś,ale widze że ciągle tak do mnie piszesz
No ja akurat mam podobne zdanie jak Magdalena wolałabym jechać na urlop raz w roku,zamiast czterech,ale mieć wiecej czasu dla dziecka/rodziny,wtedy tak na prawdę ten urlop wcale nie jest aż tak potrzebny te chwile są raz,szybko przeminą i juz nie wrócą,a życie jest jedno.Ale każda z nas jest inna i ma inne cele i priorytety...Ja to ubolewam i cierpię że syn za mało taty ma,bo podobnie wlasnie do Endokobietki pracuje i uważam,że za duzo a widze jak młody go potrzebuje,jak sie cieszy jak przychodzi.Wiec ja nie potrafiłabym tym bardziej jeszcze go opuscic i zeby obce kobiety mi go wychowywały.Przedszkole jak najbardziej jest ok,ale jest różnica czy dziecko idzie tam majac rok czy 3,czy na 10godz czy na 4-5 godz.
-
Natusia
Dokładnie ten zegarek i mam nawet ta sama bransoletę i jakoś dla mnie mega pasuje do sportowych rzeczy jakoś tak se wbiłam w głowę i koniec ale oczywiście widziałam dziewczyny w tych Zegarkach chyba do każdego stroju zreszta tak jak na zdjęciu
Widzę jesteśmy podobnego zdania co do dzieci
-
Natusia sorki ale to mi slownik sam zmienia na Matusia heh. Wqrza mnie to, ale nie zawsze pamietam, zeby poprawic. W ogóle dużo slów mi zmienia
Dziewczyny ostatnio pytalam o dowod dla mojej kruszynki. Ona urodzi sie w de, ale obywatelstwa nie będzie miala to ja ten dowod mogę wyrobic? A jeśli tak to ja nie mając obywatelstwa mogę mieć niemiecki dowod? -
Natusia u nas Emi tez sie tak zawstydza pierwszy raz tak powaznie sie zawstydzila z 3 mies temu w poczekalni u dentysty no z 15 min siedziala mi na kolanach, wcześniej tez sie zawstydzala ale tylko tak ze glowe w dol trzymala przez chwile. Teraz tez sie zawstydza, ale nie na tak dlugo jak w tej poczekalni. W sumie taka nieśmiała jest o moze tak to ujmę.
-
Hej. Dawno mnie tu nie bylo ale jakos weny do pisania nie mialam. A czas szybko leci i zawsze cos sie dzieje... Moj Christianek ma juz12 tygodni a mnie wydaje sie ze jakby synus byl z nami od zawsze Od ponad tygodnia zmagamy sie z wirusami w naszym domu. Najpierw rozchorowal sie Julian a porem wszyscy po kolei sie porozkładali. Przez co musialam przelozyc przyjecie urodzinowe Maximilianka na ta niedziele. A tak czekal i sie cieszyl na dzieci. Co roku o tej porze chorujemy i zawsze jego urodziny sa przekladane...Teraz wszyscy juz w porzadku tylko Christianek jeszcze sie meczy. Niby tylko przeziebiony jest ale przez katarek co mu splywa wewnatrz jest gardzo niespokojny. Okropnie placze wrecz wyje, malo je i mocno kaszle jakby sie dusil. Dwa razy bylismy z nim u lekarza i osluchowo czysty wiec jestem spokojna ale jednak lekko nie jest....
Bylismy z Maximilianem na bilansie 5- latka i wrescie dostalismy skierowanie do logopedy. Juz na bilanskie 4- latka O tym mowilismy ale doktorek twierdzil ze on ma czas na poprawna mowe jako ze jest dwujezyczny. Teraz jak za rok ma isc do szkoly to nagle czasu juz nie ma . Zla jestem ale doktorek twierdzi ze spokojnie sobie z tym poradzimy bo niby tylko trzy literki zle wymawia...no zobaczymy. W sumie tu to jeszcze jestem spokojna bo rzeczywiscie nie wyglada to tak zle ( chociaz nic by sie nie stalo jakby wczsniej dostal skierowanie) ale wsciekla jestem bo dopiero za pol roku mlody dostanie tez skierowanie na ergo terapie jako ze ma nadal problemy ruchowe. Juz rok temu bylo kiepsko ( Maxim nie umial skakac czy stac na jednej nodze) to doktorek kazal na sport zapisac chociaz mowilsmy ze mlody chodzi na karate. A na karate instruktorka nam mowila ze karate jest ok ale to nie jest jak na takiej specjalnej terapi. Bo na karate to ni cwicza ale nie konieczne to co mlodemu jest potrzebne...No i teraz wrescie dostanie skierowanie ale za pol roku bo jak powiedzial lekarz nie chce zeby Maxim robil wszystko na raz tj. Lokopede i ergoterapie. Wiec najpierw logopeda bo mowa do szkoly wazniejsza a potem sprawy ruchowe bo to nie takie wazne. A to ze moj synek jest coraz bardziej swiadomy swojej slabszej fizycznosci i bardzo to przezywa ( bo np. Koledzy nie chca z nim sie bawic czy grac w pilke ) to doktorka Nie ochodzi. Poki co wiec zdecydowalismy ze mlody bedzie chodzil z mezem co tydzien na basem i uczyl sie plywac bo to podobno bardzo pomaga przy koordynacji reka- noga z czym mlody ma wlasnie problemy
Bilans dwulatka u Julianka tez juz mamy zaliczony i po za tym ze mlody malo mowi wszystko jest wporzadku. O mowe narazie sie nie martwie bo widze ze z dnia na dzien rozgaduje sie coraz wiecej z tym ze na bank tez bedzie seplenil... Oby tym razem doktorek nie zwlekal za dlugo z logopeda....
Teraz jeszcze musze dzieci do dentysty zabrac do kntroli ale tu jestem spokojna bo zabki maja zdrowe
Moje dzieci tez sa bardzo smiale. Nikogo sie nie wstydza i nie boja. Jak bylismy na bilansie to Maximilian bez problemow zostal sam z pielegniarka ktora zbadala mu wzrok i sluch bo my w tym czasie poslismy z Christiankiem do innego pokoju. Synek od kolezanki to taki dzikus ze nawet na placu zabaw matki na krok nie zostawi, paluszka od nas nie wezmie tylko mama ma mu wziasc i podac itd.... Julian jakos pol roku temu mial faze lekkiego wstydzenia sie ale z tego wyrosl. Na jedno pomoglo przedszkole a na drugie nasza podstawa nie zawstydzania i niańczenia dziecka jak to czesto robia rodzice no bo przeciez ono takie malutkie, bezradne. Tak wlasnie robila ta moja kumpela a potem problem byl bo dziecko wszystkiego sie balo. A ona sama sie mnie radzila co ma robic. To jej mowie zeby tak za dzieckuem krok w krok nie chodzila tylko dala swobode. Na odleglosc mozna obserwowac co dziecko robi i jak sie bawi z innymi dziecmi ( ja uwielbiam tak obserwowac moje dzieci) a interweniować tylko w waznych wypadkach np. Gdy maluch leci na ulice czy wspina sie gdzies gdzie moze spasc. NIe zawstydzac dziecka, nie odpowiadac za nie...Niech dziecko samo wychodzi do ludzi. Czym predzej tym kepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 00:39
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Ewelina dla jakiś Afrykańczyków i homo nie wiadomo są dokumenty niemieckie a dla nas Polaków nie ma wiec dopiero dostaniesz niemiecki dowód jak zrobisz obywatelstwo . Do tej pory zostaje ci twój dowód Polski plus kartka x urzędu Że jesteś tu zameldowana . Ja tak chodzę już od ponad 3 lat . Pytaliśmy się w różnych urzędach i nic nie ma .
Twoje dziecko jak się tu urodzi nie będzie miało niemieckiego obywatelstwa ? Albo chociaż polsko niemieckiego ? Wtedy napewno bez problemu wyrobisz ten kinderreisepass .
Mamax super ze się odezwalaas
-
nick nieaktualnyTo ja jestem wyrodna matka bo dalam syna do TM jak mial rok. To nic ze dobrze mu to robi, ze mialam czas isc na rozmowę o prace, czy na spotkanie do Arbeitsamt w sprawie kursu. Jakbym musiała go do urzędu ze soba ciągnąć to pewnie bym kursu nie załatwiła bo te spotkania trwaly nawet do godziny, a z nim to raczej urzędnik chcialby się mnie szybko pozbyc. To nie wazne ze ja się tez realizuje i teraz dostalam swietna prace, gdzie pracujac 6 godzin dzinnie zarabiam tyle co moja mama na caly etat przy taśmie. Bez tego, jak maly poszedlby dopiero do przedszkola, ja zaczelabym szukać pracy to pewnie za rok czy dwa wylądowalabym gdzies na produkcji bo na rozmowach niestety nauczylam się, ze nasze wykształcenia nijak sie tu mają a i tak majac nas a Niemca do wyboru zawsze wezma jego. Robiac kurs i teraz pracujac czas spedzany z synem jest bardzo dobry jakosciowo, a czas ktory spędza u TM nie jest zmarnowany bo maly z rozwojem idzie jak burza. No ale ja jestem dziwna bo oddalam roczniaka do "obcej baby na wychowanie", i to nic, ze na 2 godziny dziennie...Zycze wszystkim tu, zeby bylo Wam różowo i kolorowo znalezc pozniej prace o jakiej marzycie. Mnie mimo prawie 8 letniego doświadczenia z PL nie bylo łatwo. A jezeli komus sprawia przyjemnosc bycie w domu to juz inna sprawa, znam dziewczyne, ktora nie chce pracowac dopóki jej dziecko nie pojdzie do szkoly mimo, ze prace ma lekka, sprzedaje materace, szefowie super, bo pozwolili jej w ciazy zamykac sklep i spac jak ma ochote, wywieszala tylko kartke "proszę dzwonic", czekaja na nią do 4 r.z. dziecka, i ma mozliwosc pracy 6 godzin a nie 8 za to samo wynagrodzenie, mimo to ona nie chce. Widocznie tak lubi, i choc nigdy jej tego nie powiem bo szanuje jej zamiar, to osobiscie uwazam, ze to co robi jest glupie.
Endokobietko organizacja u Ciebie podobna jsk u nas, z tym, ze ja wczesniej jestem w domu, moj maz jest za to pozno. Ja tez wszystko robie z malym: sprzatamy, gotujemy, wieszamy pranie, robimy to praktycznie codziennie, w piatki wieksze sprzątanie a weekendy mamy cale dla naszej rodzinki, chyba ze moj maz jest w szkole, to pol soboty jestesmy z Vincentem sami.
Nie uwazam, żeby malemu coś brakowalo, nie jest uczepiony mojej nogi. Duzo "rozmawiamy" przy tych codziennych czynnosciach i czuje, ze jesteśmy blisko, ale ze kazdy ma swoja przestrzen. U nas poki co nie ma problemu ze wstydem, moze to przyjdzie później.annaki lubi tę wiadomość
-
Monika ale nikt nie mówi ze jesteś wyrodna matka . ja uważaj tylko ze jeśli chce się spełniać zawodowo to był czas przed dzieckiem albo ewentualnie jak mały podrośnie . Mówię drugi raz dziecko jest raz małe i kiedyś każda z nas będzie za tym tęsknić . I ja nie wyobrażam sobie mojego rocznego dziecka oddać komuś gdzie on tak naprawdę jest mega za mama ma mega zaufanie a tu bach idz do przedszkola czy gdzieś ucz się sam jeść i walcz. Nikogo nie obchodzi w tym momencie co czuje dziecko .
Ewelina
A nie dostanie malutka obywatelstwa polsko niemieckiego ? Mieszkacie tutaj wiec chyba taka możliwość jest a mała musi mieć dokument .Natusia_mamusia lubi tę wiadomość