Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Miałam przemilczeć ale....zgadzam się z Moniką i Endokobietką i ok szanuje wybory innych które wolą tylko dom i dziecko24h. Lena jest w przedszkolu od września mimo że ja nie pracuje, żałuje że poszła DOPIERO mając 2 lata zamiast rok wczesniej, mało tego żałuje że jest tak KRÓTKO bo tylko 4 godz dziennie, widzę postępy w okresie wrzesień-grudzień i wybaczcie ale w super zabawach w domu czy z super hiper zabawkami nie wyrobicie tych nawyków, postępów w domu, nie nauczycie tego same, mowcie co chcecie ale z tym się nie zgodzę. Koleżanki syn w wieku Leny jest w domu, do przedszkola chcą go dać dopiero od września tego roku i mimo że wczesniej byli na równi to teraz jest on daaaaleko w tyle, z mową, zabawami, integracją z dziećmi, czy jezykiem, tak i to dało nam przedszkole i "wychowanie przez obce baby"
Ja rozumiem że nie każdy chce/musi pracować, sama jestem na etapie szukania czegoś żeby wyjść do ludzi ale to ze ktoś pracuje do wieczora nie znaczy że od razu zaniedbuje własną rodzinę czy robi to jej kosztem, bo tak jak dziewczyny pisały przypuszczam że ten czas który one spędzają z rodziną, te 3-4 godz dziennie lepiej wykorzystują niż ja będąc w domu cały czas. Zreszta w szpitalu w pl psycholog nam powiedziała że w pewnym momencie jest przesyt dziecka mamą i odwrotnie i dla zdrowego rozwoju trzeba po prostu "zmniejszyć" wspolny czas
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeszcze dodam, choc moze niepotrzebnie, ze Endokobietka nie napisała ze pracuje po to zeby 4 razy w roku jechać na urlop tylko ze przez to ze pracuje to moga to zrobic. Na takim urlope przecież nie iddaje Jasia pod opieke gdzies tylko jest z nim wlasnie non stop i wtedy moga jeszcze więcej czasu soedzac razem.
Nie ma czegoś takiego, ze dziecko disraje obywatelstwo przez urodzenie sue na terenie danego kraju. Dostaje takie jakie maja rodzice.
Ewelina mususz umiejscowic akt urodzenia w PL, albo zalatwic wszystko przez konsulat.
Obywatelstwo mozna dostać po 8 latach pobytu w DE, lub po 3 latach pobytu tutaj jezeli współmałżonek ma obywatelstwo DE. Trzeba miec kurs B1 zrobiony i Einburgerungstest zdany. I to nieprawda ze innym Niemcy wszystko zalatwiaja, oni tez musza przez konsulaty.Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Kochane mamy ja tylko wyraziłam swoje zdanie Endokobietka bardzo ładnie poradziła sobie z moim pytaniem super wytłumaczyła jakie jest jej zdanie nie naskakując na mnie a Monika i Annaki jakoś widać nie umiecie dać sobie radę z moim zdaniem i odbieracie od razu jako atak . to jest wasza sprawa co robicie z dzieckiem ja powiedziałam dla mnie Colin i i jego pierwsze lata są najważniejsze . Ma czas od trzeciego roku życia do końca szkoły na naukę bycia i obchodzenia się z innymi ludźmi . Na dodatek nie siedziny ciagle w domu i moje dziecko ma bardzo dużo kontaktu z innymi dziećmi . Chodzimy bardzo często na trampoliny gdzie jest masa dzieci mam znajomych z dziećmi gdzie często się odwiedzamy
Natusia_mamusia, Endokobietka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez na nikgo przeciez nie naskoczylam, wyrazilam co uwazam. Nigdzie przecież nie napisalam ze ktoras z Was cos konkretnie do mnie napisala. Tylko w kolko mamy ktore chca byc z dziećmi w domu daja do zrozumienia tym ktore pracuja czy daja dzieci na kilka godzin do zlobka, ze te drugie sa gorszymi matkami. To podobnie jak z cc i porodem sn. A juz jak płachta na byka dziala na mnie stwierdzenie "oddac na wychowanie obcej babie", no szlag mnie trafia! I właściwie tylko dlatego wypowiedzialam sie w temacie. Bo nie obchodzi mnie kto chce sie poswiecac dzieciom i domowi a kto chce się rozwijac zawodowo, wolny wybór, tak jak kolezanka o ktorej wspomnialam wyzej. Jednego tylko nie zrozumiem, ludzi ktorzy chętnie pracuja po 12-14 godzin, na urlopie siedzą z laptopem i komórka a i tak decyduja sie świadomie na dzieci i swojego "cennego" czasu tym dzieciom nie daja, a później dziwne, ze dziecko do niani mowi "mama" do niej sie przytula i rodziców sie prawie boi bo ich wręcz nie zna - taka sytuację miala moja Pani Dyrektor w PL, narzekala, zawodzila ale sytuacji nie zmieniła.
Umiar! to się najlepiej sprawdza. -
Wow!Siedzenie w domu z dzieckiem jest głupie ??? Nie wiedziałam Monika... Tak jak pisałam każda z nas jest inna,moze mieć inne zdanie,ale zeby od razu czyjaś postawę nazywać głupią?
Tak Ewelina do Polski bez wyrobienia paszportu tymczasowego dla małej w konsulacie nie pojedziesz..
-
nick nieaktualnyNatusia_mamusia wrote:Wow!Siedzenie w domu z dzieckiem jest głupie ??? Nie wiedziałam Monika... Tak jak pisałam każda z nas jest inna,moze mieć inne zdanie,ale zeby od razu czyjaś postawę nazywać głupią?
Tak Ewelina do Polski bez wyrobienia paszportu tymczasowego dla małej w konsulacie nie pojedziesz..
I oczywiście czytanie między wierszami...ehhh! Glupim dla mnie rezygnacja z takiej pracy jaką ona ma, a moze wrocic jak dziecko bedzie miało juz 4 lata więc i tak będzie w przedszkolu. Ale nie wiem czy moje tłumaczenie zostanie zrozumiane, moze znowu coś zostanie sobie dopowiedziane.
Poza tym, napisalam te szanuje jej zamiar i nie mówię jej, ze jest glupia. Poraz kolejny okazuje się, ze odmiennego zdania tutaj mieć nie mozna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 13:50
-
Matko dziewczyny o co wy sie klocicie? Pracowac czy nie ? Oddac dziecko na roczek do przedszkola czy nie ? Dajcie spokoj. Sa rozne kobiety , matki... Czas pokaze jakie dziecko ma wiezi z rodzicem i to nie wazne czy matka pracowala czy nie tylko jak spedzala z nimi czas....Sa mamy ktore uwielbiaja zajmowac sie domem, dziecmi i nie wyobrazaja sobie oddac malucha do przedszkola bo same chca sie nimi zajac. Jezeli sytuacja zawodowa na to pozwala to dlaczego nie??? Sa tez takie ktore Mecza sie siedzeniem w domu. Kobieta chce sie realizowac, pracowac i jezeli nie przegina to dlaczego nie.? Przedszkole nie jest takie zle. Moje dzieci uwielbiaja tam chodzic pommo ze nie musza. Teraz 1,5 tygodnia siedza w domu to Julian sam rano mi buty przynosił i mowi ze on idzie do Doro ( swojej pani). Bo tam zawsze cos sie dzieje ciekawego a w domu to w sumie to samo a wiec nudy Jedynie co mi sie nie podoba to oddanie dziecka do przedszkola na max 10 godzin pomimo ze mamusia nie pracuje a znam taki przypadek. W dodatku ja juz ma ten czas dla dziecka po pracy to nie zakupy, sprzatanie, gotowanie tylko dziecko i tylko zabawy , rozmowy z nim. Mialam kolezanke ktora ńie pracowala. Niby super ale ona uwielbiala sie zajmowac domem ale dziecmi to juz niekoniecznie. iGodziny tracila na wypucowanie domu, gotowanie, prasowanie. Wiadomo zawsze sobie cos do roboty znalazka. Dzieci byly z nia w domu dopoki nie poszly do szkoly. Byli i przy niej sie krecily. Ona niby byla z nimi ale duzo czasu im nie poswiecala. Sama sie przyznala ze sie z nimi nigdy nie bawila no ewentualnie jak chcialy to z nia wspolnie gotowaly, sprzataly itd..ale czy to jest dobry czas na spedzenie z rodzicem czasu??? .No i teraz dzieci nastolatki juz sie przy niej nie kreca a ona nawet tego momentu nie zauwarzyla. Byly, dorosly i juz ich nie ma. A gdzie ta wiez??? I co z tego ze w domu jest czysto
Endokobietka lubi tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Monika odmienne zdanie mozna mieć jak najbardziej!Ja tez wyraziłam tylko swoje zdanie i to nie nazywając nikogo zachowanie głupim,a tym bardziej sie nie kłócę..napisałam juz wcześniej ze każda z nas jest inna.Endokobietka spokojnie napisała,wyjaśniła,a to od Ciebie Monika wyczuwam któryś raz od razu agresje jak ktoś inaczej myśli niz Ty..Czy to w sprawie posiadania większej ilości dzieci niz jedno,czy teraz pracy.Dla każdego co innego jest najważniejsze,inne ma priorytety życiowe.Ja akurat myśle tak jak Magdalena,urodziłam syna mając 27lat i sądze,że miałam dosyć czasu na szaleństwa,naukę czy karierę teraz jest czas dla dzieci Ale to nie znaczy oczywiście,ze jestem typowo zaniedbaną kurą domową z nadwagą,co to to nie znajduje tez troche czasu na swoje małe przyjemności,kosmetyczkę itp Ty myślisz inaczej i mi to nie przeszkadza,wręcz jest obojętne.Jednak uderzyło mnie trochę wytykanie komuś,że głupio robi.
A tak z ciekawości pozwolę sobie zapytać skoro do TM dajesz małego tylko na 2godz/dziennie to gdzie jest resztę czasu jak w pracy jestes?
Annaki co do tego co napisałaś,ze dziewczyny,które pracują lepiej spędzają wolny czas od Ciebie z dzieckiem to juz od każdej mamy indywidualnie zależy.Pewnie od takiej mamy co siedzi tylko w domu przed tv i tel to tak (od razu zaznaczam,ze nie pisze o Tobie Annaki)Ale ja np.mojemu dziecku zapewniam duzo rozrywki,kontaktu z rówieśnikami tez mu nie brakuje.Dzisiaj np o 9 rano byliśmy juz na basenie,jezdzimy na sale zabaw,do klubu malucha,na krabbel grupe.Teraz juz mam tu sporo koleżanek z dzieciaczkami i organizujemy im rożne atrakcje Hmm i tez robię wszystko z małym tak jak i mamy pracuje pisały,dla mnie to naturalne i oczywiste.Nawet inaczej sie za bardzo nie da,bo przeciez nie zamknę dziecka w klatce,cały czas jest ze mnąEndokobietka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny lepiej nie drążyć tematu kazdy robi jak chce. Tyle szczęścia, ze jesteśmy w de bo raczej w pl nie moglybysmy sobie pozwolić na siedzienoe z dzieckiem nawet do 3rz. Po roku do pracy i kombinowanie a to trochę z jefna babcia a to trochę z druga a to jakiś żłobek. Wpl podejrzewam ze by takiej dyskusji nie bylo bo wiekszosc matek czy chce czy nie chce musi wrócić do pracy i zadna z nich zla nie jest. Jesteśmy w de po to, zeby nie borykać sie z takimi problemami wiec kazdy robi jak chce.
-
A ja właśnie uważaj ze w DE jest to wszystko zakręcone tak na tle przeszkolą od roczku . Gdzie nie ide jakies panie w sklepie czy kobiety z dziećmi pytają się czy Colin chodzi do przedszkola!? W Polsce nigdy nic takiego nie miało
Miejsca tam jest normalne ze dziecko odzie od. Zerówki ewentualnie od pięciolatków a tu ma isc od roczku i koniec tak się przyjęło . Chyba kwestia mentalności
-
Odpowiadam ba oytania: Jas zawsze byl mega niesmialy, odwazny robi sie dopiero jak pozna otoczenie.
Ja wrocilam do pracy jak Jas mial 7 miesiecy, bo maz tez chcial z nim zostac. Ba on chcial z nim zostac caly rok! Podzielilismy po polowie, teraz popolowie zajmujemy sie dzieckiem. Maz odbiera Jasia, jedza razem obiad, potem ja weacam z pracy. Ja jem z Jasiem sniadsnia i zaprowadzam go do zlobka. Dzieki temu ze pracujemy oboje, oboje tez mamy czas na zajmowanie sie dzieckiem.
Katdy spisob, bycie w domu czy praca i zlobek maja plusy i minusy.
ja szczerze chyba pierdolca bym dostala siedzac 2-3 lata w domu z dzieckiem, bo nie mam tu rodziny zadnej i bylabym sama.
Mam wrazenie ze u nas jest ok, kazdy sie spelnia, ma kontakt z ludzmi w swoim wieku i gitara gra
Temat rzeka nie ma co dyskutowac. Tak samo jak porody, jedzenie, usypianie, odpieluszkowywanie itp.
Ps Jas od roku spi w naszym lozku, bo my tego chcemy, sami to wprowadzlilismy, wczesniej spal osobno. Przeczytalam pare ksiazek i wrocilismy do epoki kamienia lupanego, jesli chodzi o wychowanie dzieci ale to kolejny temat rzeka
Urodzilam w wieku 37 lat, kocham moja rodzine i kocham moja prace Dla rodziny zredukowalam 3 mce temu czas praxy z 40 do 35 godz w tygodni *wiecej sie nie dalo.
Dzis na basenie byla tragedia, ale potem juz sie juz poprawilo. Za to potemy bylismy na festynie w autosalonie i Jas zrobil prawo jazdy na bobby car. Dostal plastikowa karte ze zdjeciem Mama byla mega dumna
ja zadowolona ze nie trzeba dzis gotowac, bo byl gratis obiad, tata sobie auta poogladal, a dziecko z super atrakcji dla maluchow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 20:13
-
U widzisz jedno sie u nas zgadza Colin śpi tez z nami bo tego chcemy wysypiam sie w stu procentach wcale go nigdy nie przygniotła i nigdy nie miałam z tego powodu plytykiego snu
Ja pierdolca nie dostaje będąc z Colinem bo to moje hobby i mogę śmiało posiedzieć jeszvzs 3 lata .
I gratulacje dla Jasia za pierwsze "prawo jazdy "Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 20:58
Natusia_mamusia, Endokobietka lubią tę wiadomość
-
Ja w domu siedze juz 6 rok i dobrze mi z tym. Uwielbiam zajmowac sie moimi dziecmi. Christian mial isc do przedszkola na roczek ale jednak oddam go pozniej.. Nie po to decydowalam sie na dzieci zeby teraz sie ich jak najszybciej z domu pozbywac. Ale ja pozno zostalam mama i szczerze mowiac dopiero teraz czuje sie spelniona. Pomimo ze siedze w domu a rodzine mam w pl nie czuje sie samotna bo mam tu duzo znajomych i przyjaciol z ktorymi czesto sie widujemy. Ale to ja i moje zycie. A kazda z nas jest inna i kazda z nas ma inne marzenia
Hehe a temat szczepionek juz tez byl kiedys omawiany i lepiej nie wracajmy do niegoEndokobietka, Natusia_mamusia lubią tę wiadomość
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Ewelina zgadzam się z Tobą,że nie ma co drążyć tematu,bo przeciez i tak żadna z nas nie zmieni nagle zdania,każdy robi jak uważa...A i tak zauważyłam,że żadna mama pracująca sie nie przyzna,ze chciałaby inaczej,tylko wręcz wmawiają tym siedzącym w domu,ze tak jest najlepiej i tak powinno byc,a te co w domu to kury domowe,to nic ze czesto bardziej zadbane i szczęśliwsze od tych pracujących bo nie są sfrustrowane czy zestresowane pracą.Ale od razu podkreślam,ze nie chodzi mi tu o mamy z forum,tylko takie ogólne moje obserwacje otoczenia...
A co do tego,ze w PL nie mozna sobie pozwolić na siedzenie w domu to sie nie zgodzę,bo mam sporo koleżanek z PL,które siedzą z dzieckiem do 3r.ż a czasem i dłużej.My jak mieszkalibysmy w PL to i tak na pewno bym w domu z dziećmi była,ja juz od zawsze wiedziałam,ze tak bedzie jak pojawią sie dzieci,dla mnie to naturalne i rocznego dziecka nikomu nie zostawię,jedynie mojej mamie ale tylko na pare godz.Dla mojego Męża tez to naturalne nie musieliśmy nawet nic ustalać,Leoś jest dla niego najważniejszy i on nie lubi go tez nikomu zostawiać.
I mimo tego,ze Mąż pracuje to i tak obowiązkami sie dzielimy,Mąż b.duzo mi pomaga,b.czesto gotuje nam obiadki,a jak jest w domu to ja przy Leosiu nie musze robic NIC
Endokobietko haha Leoś też ma to prawo jazdy ze swoim zdjęciem No i znowu musze zgodzić sie z Magdaleną bo ja też nie dostaje pierdolca spędzając cały dzien ze swoim ukochanym,wymarzonym dzieckiem Traktuje to jako okres przejściowy,ktory trzeba łapać pełnymi garściami,bo tak szybko minie..Nie przegapie żadnej ważnej chwili z życia mojego małego przystojniaka,we wszystkim bede uczestniczyć,pierwsze słowo,pierwszy krok,wszystko pierwsze Mój Mąż bardzo mi tego zazdrości Twierdzi,ze teraz mam najważniejsza misje życia
Mamax bardzo ładnie napisałaś,podpisuje sie pod wszystkim co napisałaś Ja tez tu rodziny zbyt wiele nie mam,ale przeciez juz chwile tu mieszkam,wiec co raz więcej mam znajomych i nie czuje się samotna.A mając dziecko to na prawdę nie trudno poznać inne mamy i fajnie spędzać czas My juz mamy swoja grupkę i sie spotykamy czy to spacer i kawka,a to sala zabaw,a to klub malucha zeby dzieci sie pobawiły,na prawdę duzo tych spotkań jest-trzeba tylko chcieć.Wiec nie trzeba siedzieć tylko w domu zamkniętym na wszystko i nie trzeba czekac na weekend by fajnie spędzić czas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 22:03
-
nick nieaktualny
-
Natusia jednak wiekszosc kobiet nie moze w pl pozwolic sobie na siedzenie w domu z dzieckiem nawet jakby tego chcialy. Wiadomo są i takie co moga ale myślę, ze to jednak mniejszość i oczywiscie chodzi o kwestie finansowa.
Dlatego uwazam, ze tu kazda moze zostać w domu bo mąż jest w stanie utrzymać rodzine na godnym poziomie, i każda robi co chce i uważa za słuszne.
Magdalena w pl tak standardowo dzieci od 3rz idą do przedszkola.
Kazda sie wypowiedziala i koniec