Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Carolline Super, że u Was wszystko dobrze Kobieto ja Ciebie podziwiam, że Ty jeszcze do pracy śmigasz. Ja ledwo co się po domu ruszam bo kręgosłup wysiadł już dawno a co to będzie za 3 m-ce ?
Kafabi dzięki Ci dobra kobieto...uspokoiłaś mnie trochę. Ja tutaj jestem wszystkim przestraszona nie chciałabym, żeby ktoś mi do domu nasłał BV bo syn jest jaki jest. Z tego co się dowiedziałam to w szkole nawet maja asystentów gdzie sprawdzają z czym dzieci mają kanapki. Broń Boże, żeby ktoś z czekoladą zrobił z dżemem czy z innym słodkim smarowidłem. A już nie mówię o o dawaniu cukierków czy ciastek... Są rzeczy które bardzo mi się podobają ale są też takie które wydają się być idiotyczne.
Pianistka Pierwsze i drugie ustawienie jest ok chociaż drugie jest lepsze bo będziesz miała przewijak koło łóżeczka jak napisała Froggie.
Kitaja nie wiesz może czy grupa na fb jeszcze funkcjonuje ? Bo pisałam do Cati ale nie dostałam odpowiedzi... -
Giannaa wrote:Carolline Super, że u Was wszystko dobrze Kobieto ja Ciebie podziwiam, że Ty jeszcze do pracy śmigasz. Ja ledwo co się po domu ruszam bo kręgosłup wysiadł już dawno a co to będzie za 3 m-ce ?
Kafabi dzięki Ci dobra kobieto...uspokoiłaś mnie trochę. Ja tutaj jestem wszystkim przestraszona nie chciałabym, żeby ktoś mi do domu nasłał BV bo syn jest jaki jest. Z tego co się dowiedziałam to w szkole nawet maja asystentów gdzie sprawdzają z czym dzieci mają kanapki. Broń Boże, żeby ktoś z czekoladą zrobił z dżemem czy z innym słodkim smarowidłem. A już nie mówię o o dawaniu cukierków czy ciastek... Są rzeczy które bardzo mi się podobają ale są też takie które wydają się być idiotyczne.
Pianistka Pierwsze i drugie ustawienie jest ok chociaż drugie jest lepsze bo będziesz miała przewijak koło łóżeczka jak napisała Froggie.
Kitaja nie wiesz może czy grupa na fb jeszcze funkcjonuje ? Bo pisałam do Cati ale nie dostałam odpowiedzi...
Ja chyba wiem czemu nie dostalas odpowiedzi, ale to dluuuuga historia hehe. A co do tych janapek to ja mam w nosie co mowia w szkole. Raz w tygodniu jak zrobie mu z czekolada to sie nic nie stanie, oni nie maja prawa ingerowac w swietlicy szkolnej dzieci jedza kanspki z dzemem, ktore sami im serwuja wiec i ja bedeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 08:56
-
kafabi wrote:Ja chyba wiem czemu nie dostalas odpowiedzi, ale to dluuuuga historia hehe. A co do tych janapek to ja mam w nosie co mowia w szkole. Raz w tygodniu jak zrobie mu z czekolada to sie nic nie stanie, oni nie maja prawa ingerowac w swietlicy szkolnej dzieci jedza kanspki z dzemem, ktore sami im serwuja wiec i ja bede
Trochę za bardzo ingerują przez chwile poczułam się jakby dziecko nie było moje a wychowywałabym "ich dziecko" ...
Wiesz może gdzie dziecko można tutaj zabrać, żeby zrobić mu prezent na urodziny ? Może jakiś duuuży plac zabaw ? Sama masz syna wiec wiesz co lubią chłopacy. Właśnie tak sobie pomyślałam o gokartach ale chciałabym mieć z czego wybierać. Stwierdziłam, ze chyba nie będę żadnych dzieci tutaj zapraszać. Chciałam, żeby od Olka przyszła polka z jego klasy która z nim siedzi ale już mi się odechciało jak po wczorajszym zebraniu jej rodzice nawet nie przyszli się przedstawić a 2 dni wcześniej jej mama dzwoniła do nas i pytała się czy będziemy bo jest dla nas tłumacz. Stwierdziłam, że wole dziecko gdzieś zabrać a za 2 tyg w Polsce zrobię jego i moje urodziny razem.
-
Kochana jeszcze nie raz będą ingerować, nie wiem czy tak lubią czy muszą. Ja już nawet nie słucham co oni znowu wymyslą, kiedys sie przejmowałam, teraz biorę to na luz. Oni mowia ja oczywiście się z nimi zgodzę, a i tak jest tak jak ja chcę Teraz u Nas w szkole wrze, bo rząd zniósł jazdę rowerem do szkoły od 5 klasy. Teraz każde dziecko bedzie mogło jezdzić rowerem, bo to rodzice decydują, a nie szkoła, więc codziennie przyjezdza Fabian z nowymi argumentami nauczycielki,żeby nie jezdzili Oni już nie moga tego kontrolowac, wiec dzieciakom w głowach mącą i dzisiaj poszedł do szkoły. Niestety nie było jeszcze zebrania, ale wiem, że będzie wrzało Nie wiem co Ci polecic moze EventyrFabrikken albo Inspiria. W kulås parken jest plac zabaw, wiec i tam możecie iść
Giannaa lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Carolline, dobrze, że wrocilaś do domu Ty to jesteś tytan pracy. Mam nadzieję, że córcia da Ci jeszcze te 2 tygodnie conajmniej "odpocząć".
Kitaja u mnie leje od wczoraj, a jak nie leje to kropi. Nawet się nie chce nosa z domu wychylac...
Siadam zaraz do norweskiego, bo dziś wieczorem 2 lekcja a w piątek pierwsza wizyta u jordmor, już się nie mogę doczekać
Wczoraj mi przyszły oryginalne papiery ze skatte. Dobrze, że tam pojechaliśmy w zeszłym tygodniu, bo bym chyba jajko zniosła jakby wszystko miało być jeszcze tydzień późniejCarolline lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj 5h siedziałam nad norweskim i wlasnie czekam na autobus, żeby pojechać na kurs. Mam nadzieję, że babeczka pozwoli mi wyjść 10 min wcześniej i nie będę musiała czekać godziny na kolejny z powrotem. Spokojnego popołudnia
annggela lubi tę wiadomość
-
Och zjadłabym sushi Zdolna bestia z Ciebie Pianistka. Ja w kuchni jestem trochę lewus, tylko domowe obiadki robię, ale tak to jest z mężem kucharzem. Teraz szykuje gołąbki ( te latające ) na rosołki dla mnie, a szczególnie jak urodzę, bo taka jest u mojego tradycja w domu.
Oglądałam wózki ... i x lander move ma super duże pompowane koła, próbowaliśmy zjazdów po stopniach i jest mega wygodnie jak dla mnie. -
O to muszę zerknąć na tego x landera
Co do gotowania, jak zamieszkałam z mężem to umiałam zrobić tylko kanapki. i makaron ugotować :d
uczył mnie najpierw robić jakieś banały typu mielone czy rosół potem pierogi czy gołąbki
a teraz sama kombinuję bo polubiłam gotować
Ale tak to jest, moi rodzice mieli dużą firmę, mama karierowiczka.... jadłyśmy albo jedzenie z restauracji albo pizzę mama nigdy nie gotowała... do tej pory nie umie zrobić bigosu czy kopytek
Byliśmy dzisiaj w zoologicznym, kupiliśmy 2 roślinki do akwarium, taką dekorację - wrak statku, grzałkę i 8 rybek.
2 glonojady i 2 kiryski czyli "ekipa sprzątająca" i 4 fajne rybki duże
Ale babka powiedziała że nie można zapchać całego akwarium na raz, dopiero za 2 tygodnie możemy dokupić więcej rybek -
Pianistka wrote:Giannaa, mam to samo... mąż się drze że od siedzenia w domu wariuje...
Bo to prawda... dopóki pracowałam nie było czasu na wyszukiwanie problemów...
A teraz strasznie sie nerwowa zrobiłam... o byle gówno
Musimy to przetrwać!
A może to jest to... bo ja tu praktycznie nigdzie w tyg nie wychodzę chyba, że z mężem do sklepu ... a tak w PL byłam praktycznie codzienne miedzy ludźmi. Twój mąż ma racje, że jak się pracuje jest inaczej i jak się siedzi w domu. -
Aaa w ogóle dostałam dziś 4 wory ciuszków dla małej od szwagierki, już nie mogę się doczekać prania i prasowania tych malutkich śpioszków
Moja koleżanka urodziła wczoraj 3600 g. Miała termin na 18 września. Wody długo jej odchodziły i w sumie cały poniedziałek leżała bez akcji, a we wt rano dostała oksytocynę i po kilku godzinach urodziła.