Ciaza w Norwegii
-
WIADOMOŚĆ
-
Giannaa, a co bedzie w niedzielę?
Mnie sie tez dzis spac chce, ledwo siedze w pracy. Do tego brzuch mnie gniecie w zebra i jestem połamana po wczorajszej wycieczce. Chyba juz musze sobie odpuścić łażenie po górach
Froggie, ułoży sie wszystko, zobaczysz ... Nie możesz sie tak łatwo poddać. Maz na pewno znajdzie pracęWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 13:39
-
W niedziele lecimy na ranny prom i do Pl prawie na tydzień. Będę miała co robić bo muszę skompletować wyprawkę przywiozę już ze sobą wózek ciuszki i całą resztę
Froggie Odbierz ode mnie zaproszenie do przyjaciółekWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 14:01
kafabi, Froggie, Kitaja lubią tę wiadomość
-
annggela wrote:Hej, witam nowa mamusie
Giannaa z navem nie zalatwilam bo nie moge sie dodzwonic, chyba za glupia jestem. Jutro skocze do navu, dzis senna jestem i maly mnie z rana konkretnie skopac i brzuch pobolewa a z mezem ( nie bede zapeszac) jesy ok
Dodzwonić się do navu to jest z tego co słyszałam sztuka mój mąż na kilka prób kontaktu dodzwonił się raz Nie denerwuj się kochana będzie dobrze. Cieszę się, że z mężem lepiej A dzieciątko może już rusza się przedporodowo ? Tak chyba było u Asiorka, że maleństwo szalało ?
Pianistka Współczuje rwy kulkoszej Aż tak Ciebie długo trzyma ? -
Pianistka wrote:Giannaa no niestety jak już złapie to ból na maksa... pewnie przestałoby boleć gdybym poleżała i odpoczęła ale ja jestem zbyt narwana i odpocznę 15 minut i już lecę coś robić dalej...
To poleż i odpocznij nie forsuj się z kręgosłupem nie ma żartów a pózniej niestety będzie jeszcze gorzej..
Mnie ta rwa kuklszowa dorwała jak jeciałam do Polski trzymała na szczęście jeden dzień i przeszło ale nie ukrywam, że jest to cholerne paskudztwo.
Umówiłam się na wizytę w pl do ginekologa na następny wtorek nigdy nie myślałam, że będę się tak cieszyć, że usiądę na fotelu ginekologicznym hahahaha naprawdę Ale jaka będę spokojna po tej wizycie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 15:15
-
Ja sie umowilam na 27 pazdziernika, to bedzie 30 tc. Podejrzewam, ze bede musiała juz miec to zaświadczenie od lekarza do Wizzair. Bede u fastlege w przyszłym tygo dniu to go zapytam, ale raczej bede musiała isc jeszcze raz przed wyjazdem tylko po ten świstek, co mi sie za bardzo nie uśmiecha. Czy któraś z Was wie jak długo wazne jest takie zaświadczenie, ze nie ma przeciwwskazań do lotu?
-
Cynnia Szczerze nie mam pojęcia ile jest ważny ale mi się wydaje, że on bardziej patrzą na datę porodu co byś im nie urodziła w samolocie. Dobrze, że mi przypomniałaś ja chyba w razie czego też wezmę sobie takie zaświadczenie chociaż chyba latać już nie będę...mam trałme po ostatnim locie te ich niewygodnie siedzenia i mała przestrzeń...chyba, że wykupie sobie miejsce na skrzydle przy wyjściu ewakuacyjnym
-
Giannaa wrote:
Kafabi bardzo współczuje wymiotów...tylko Ty wymiotowałaś, bo to zazwyczaj idzie falowo Oby dzieciaczki nie załapały. A jak przygotowania do wyjazdu ? Lecicie do tej Warszawy?
Na szczęscie tylko mnie cos chwyciło, dzieciaków narazie nic nie rusza Do Wawy lecimy w nastepny poniedziałek, więc jeszcze duzo czasu na pakowanie zreszta duzo nie pakuje, bo zawsze w galeriach czlowiekowi coś wpadnie w łapska i kupiGiannaa, Kitaja lubią tę wiadomość
-
Cynnia nie chce Cie sklamac ale ostatnio oczytalam i jak dobrze pamietam to musi byc swierzy papier 2 dni przed wylotem i w pl tez bedzie musial np ginekolog ci nowy wypisac a ile w tym prawdy to nie wiem.
Gianna co do ruchow to on caly czas takim szalencem byl, wczesniej mialam bole miesiaczkowe i teraz wszystko ucichlo, duzo sie ruszam a skurczy mniej haha
Kafabi pytanie mam do Ciebie za 100% odnosnie paszportow bo nie pamietam czy ten temat byl, slaba pamiec u mńie. Orientujesz sie ile kosztuje , jak dlugo sie czeka na wyrob, czy trzeba z dzieckiem leciec i czy po odbior tez trzeba leciec ? I jak mam wizyte zamowic, czy moge przez internet zrobic ? -
Annggela wejdź na fb na Polskie mamy w całej Norwegii tam ten temat był wałkowany...z tego co czytałam możesz to zrobić korespondencyjnie ale musisz coś załatwić u notariusza...nie pamiętam. I wtedy wysyłasz wniosek do ambasady w Oslo. A możesz też wybrać się na wycieczkę ale to zamów sobie wizytę...czytałam też, że do wyrobienia polskiego aktu urodzenia peselu a co za tym idzie paszportu potrzebny jest norweski akt urodzenia z pieczątką apostille przetłumaczony. Jeśli coś pomyliłam to mnie poprawcie
Kafabi Ach te schoppingi Ja też będę musiała się wybraćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 17:17
-
Gianna zaraz przeszukam, widzialam ze byly te tematy czytalam i skleroza nie boli tyle w tym temacie.. Maz by pojechal, kumpli ma to przenocuje sobie, a co do wyrobienia peselu w pl to sobie poradze kolezanka mi podpowie co i jak bo w tym roku wyrabiala
-
Annggela wizyte zamawiasz przez internet. Wyrabiasz paszport tymczasowy ważny na rok, koszt 280kr. Jeżeli wniosek o wydanie paszportu dla dziecka składa jedno z rodziców/opiekunów prawnych, podpis drugiego rodzica/opiekuna prawnego powinien być uprzednio poświadczony przez notariusza lub organ paszportowy (za granicą - konsul) i dostarczony do Wydziału Konsularnego.Mogą Wam wysłać paszport, jeśli mieszkasz powyzej 100km od ambasady . Czeka się na paszport 2 tygodnie
Giannaa lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Firma męża upada, to już przesądzone Podobno szef chce ich przesunąć do innej firmy ale nie wiadomo na jakich zasadach to się odbędzie. Wiadomo, że w tej "nowej" firmie ludzie zarabiają ok 6k mniej na rękę, co w naszym przypadku oznacza być albo nie być w NO. Zdaję sobie sprawę, że to będzie krok w tył. Niestety stoimy pod ścianą, bo z niższej pensji, po opłaceniu mieszkania, rachunków i spłaceniu kredytu w PL nie zostanie nam na jedzenie...
Giannaa zazdroszczę wypadu na shopping do PL
Pianistka oszczędzaj się Kobieto, bo Ci spuszczę lanie
Annggela jeszcze się okaże, że wyprzedzisz Carolline z porodem ładnie proszę czekać na swoja kolej -
Cześć Dziewczyny!
dzięki za wszystkie odpowiedzi. Nie mam ani numeru ani pozwolenia na pobyt. Mój partner jest Norwegiem i tak wyszło, że przed porodem przenosimy się do Norwegii. Mieliśmy jechać wcześniej, ale ja jeszcze pracuję i w końcu wyjadę w ostatnim możliwym terminie. Martwię się, że to za późno i zaczyna mnie przerażać jego optymizm i wiara w norweski system . To moje pierwsze dziecko, chłopiec 26 tydzień. -
Fakt, jego wiary w norweski system tylko pozazdrościć...
Niestety nie jest on taki różowy... i o ile gdybyś miała pracę, numer i pozwolenie to formalność...
Ale co to znaczy partner? Jesteście małżeństwem? bo jeśli nie, to dla konkubinatu zasady są troche inne... musicie wykazać przynajmniej 2 lata wspólnego życia i mieszkania razem... i łatwe to nie jest...
Ale powodzenia