Ciaza w Szkocji
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Tyger kochana, nie sądziłam ze mozesz czuc sie tak zle. Pamietaj ze po każdej burzy wychodzi słońce. Bedzie tobrze musisz to przetrwać. I odbijesz sie wysoko z okropnego dołka, bedzie tylko lepiej. Moze warto porozmawiać z Kevinem, wy płakać sie mu w koszulke, moze jakos przejmie część obowiązków i wspomoże cie. Pamietaj ze nie jestes sama, masz tu nas . Moze powinnaś skorzystać z zaproszenia vixen, kto wie moze dobrze ci zrobi takie spotkanie . Trzymaj sie kochana. I Staś niech obsypuje cie najcudowniejszym usmiechem na świecie. Nie obwiniaj sie, kazdy ma gorsze dni. Jestes cudowną mamusią masz juz duzego synka który wszystko rozumie. I na pewno wynagrodzisz mu ten czas. Bedzie dobrze! :*
Limerikowo, Krysti, tyger lubią tę wiadomość
-
Co do "tatusia" victorka nie ma sensu sie wypowiadać. Znam takich ojcow. Siostra ma podobna sytuacje do twojej. Żal tylko tych dzieci bo one pamietaja i jest im na prawdę przykro. Victorek ma wspaniałą mame i to na pewno zapamieta .
Limerikowo, Krysti, tyger lubią tę wiadomość
-
Tyger super ogarniasz 2 maluchy, wspolczujemy ze jest Ci ciezko
mamy nadz, ze tak jak piszesz wkrotce synek zacznie przesypiac wieksza czesc nocki
ja na migreny przed ciaza bralam Solpadeine w saszetkach i pomagalo choc na b silne migreny po porodzie nic nie dzialalo i meczylam sie 5dni z apapemtyger lubi tę wiadomość
-
Ranyy Tyger serce mi peka jak czytam takie rzeczy kochana wiem jak ci ciezko bo chyba kazda z nas przechodzi lub przechodzila gorsze chwile...
Powiem ci ze mimo wszystko dziwi mnie ze Kev ci az tak nie pomaga...moj Tomek tez ciezko pracuje i wstaje o 5 rano ale jesli tylko trzeba to wstaje do malego, przebiera, kapie, usypia, karmi. No robi total wszystko.nie wyobrazam sobie nie miec tej pomocy i wsparcia.
Pogadaj z Kevem i moze ustalcie moze cos zeby ci bylo lzej kochana bo sie wykonczysz...
Szkoda tez Victorka. Nie dosc ze ta nowa sytuacja z ktora sie oswaja to tata go tak zawiodl tyger zagladaj do nas tylko jak bedziesz miala czas bo wsparcie jest niezastapione...my pomozemy tyle ile mozemy...
Vix wracamy juz jutro ehh tu tak mi dobrze. Jest rodzina, przyjaciele. Piekna pogoda. Pol dnia siedzimy w ogrodzie i bujamy sie na hustawce a aw uk podobno pogoda tragiczna ;/ oby tylko lot ńie byl opozniony...
Wczoraj bylismy w kosciolku i zalatwilismy juz oficjalnie chrzcinki na 27.12 i slub na 1.08.15 szkoda tylko ze w chrzciny synka nie mozemy pojsc do spsowiedzi i Komunii balam sie tez co ksiadz powie na imie sle tylko zapytal co to za imie i zapisal :p
Cala reszte na chrzcinki musimy ogarnac na odleglosc ale damy rade. W koncu z weselem jest to samotyger, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny.
Kev mi pomaga i mam w nim wsparcie. On ogarnia wszystko w domu, robi zakupy, sprzata, pierze, rozwiesza pranie, gotuje, myje naczynia, zawozi chlopcow do szkoly i odbiera. Dodatkowo zawozi ich na treningi w tygodniu. Kev jak to zolnierz jest niesamowicie zorganizowany i robi wszystko 2 razy szybciej niz ja i to wcale nie gorzej Przy Stasiu robie ja bo i tak wiekszosc czasu maly jest na cycku. Kapiel zawsze Kev szykuje i jest niezastapiony jak malemu musi sie odbic. na moich rekach trwa to wiecznosc a jak tatus go wezmie to po minucie jest solidny bek. Wieczorami u tatusia na rekach zasypia w sekundzie. Ale nocki sa moje. Strasznie sie o Kevina boje i to mi daje troche stresu. Jak rodzilam to miedzy skurczami bacznie go obserwowalam czy nie jest za bardzo zestresowany. A on z kolei mnie uspokajal. Po powrocie do domu byl z nami przez 2 noce. Nie spal. Widzialam jak zle sie czul i jak wygladal ale oczywiscie mowil ze jest ok. Nie moge igrac z jego zdrowiem. Za bardzo go potrzebuje. Dam rade
A teraz cos pozytywnego
Wczoraj Stas spal caly dzien. Bylam przerazona ze nie bedzie spal w nocy A tu niespodzianka. PO solidej kupce i karmieniu polozylam go o polnocy i przespal 3.5h, potem 2.5 i 3.2 Zadnego placzu, grzecznie spal cala noc na podusi w swoim lozeczku. Tylko przez cala noc glosno puszczal baki Rano patrzyl na mnie i sie usmiechal przez dobra minute A ja czuje sie jak nowonarodzona. A zeby tego bylo malo, Kev zrobil mi niespodzianke i ma dzis wolne i jest z nami w domku caly dzien Po poludniu zabieram Victorka na ostatnia lekcje plywania.
W przyszla srode mija 6 tygodni wiec zaplanowalam ze pojedziemy wszyscy na basen Juz kupilam malemu happy nappy
Kev zdecydowal ze w tym roku zrobimy victorkowi duza impreze urodzinowa w jakims klubie tak zeby mogl zaprosic wszystkich swoich kolegow i kolezanki
No i jeszcze Kev obiecal ze skoro dzieci maja 2 tygodnie holiday to pojedziemy wkoncu odwiedzic mojego kuzyna w Aberdeen. Wiesz Vixen co to oznacza Kto tam jeszcze stacjonuje w tym miescie. Szykowac sie na kawke
A zeby tego bylo malo. Dostalam wlasnie telefon z mojego Housing Assocciation, ze wymieniaja mi kuchnie 8-9 grudzien. Zatwierdzili project i zgodzili sie na wiecej szafek niz w standardzie tak jak chcialam. Strasznie sie ciesze, bo moja kuchnia po tylu latach dalej wyglada jakbym sie dopiero wprowadziala. Zawsze bylo cos innego do zrobienia niz skonczenie kuchni a teraz bede miala wsztstko nowe za free normalnie nie moge uwierzyc jak dobry dzien dzis mam.
Mam nadzieje ze u was tez dzis sloneczkoWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 13:21
Malwina89, Krysti, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Paula fajnie, ze zalatwiliscie juz sporo rzeczy. Niestety wszystko co dobre szybko sie konczy. Pewnie jak juz tu wrocisz to bedzie ci cicho, smutko i tak dziwnie i bedziesz musiala sie znow przyzwyczajac. ale za to bedziesz czesciej zagladac na forum
-
Tyger no teraz mega milo czytac ze tak sie polepszylo.
U nas tez baki na potege ida. Maly w dzien jest dosc marudny. Nie spi za wiele. Duuuzo je.wymaga naprawde sporo uwagi, teraz jest spoko bo jest mama, tomek jest z nami caly czas. A jak wroce do uk to bede pol dnia sama
Tyger Stas tez bedzie plywal??? Z tego co czytala basen zaleca sie dzieciakom po 3-4 mies i my tak planujemy pierwsza wyprawe
Fajnie ze tez szykuje wam sie wycieczka to zmienisz otocżenie. Ja przez ten wyjazd do pl mimo ze meczacy jestem mega happy i zazdroszcże ze macie mozliwosc sie spotkac z Vix
Ojj a z nowej kuchni cieszyla bym sie jak dziecko pochwal sie potem efektem
-
No widzisz Tyger - jak to wszystko przelejesz na 'papier' to nie brzmi wcale tak źle Kev jest mega pomocny. Kochany facet.
A Ty się nie załamuj wiecej gorszą nocka czy dniem - wiesz co ja robię? Jak wstane po okropnej nocy to patrzę na Karolka, uśmiecham się do niego i wyrzucam noc z głowy! I tyle, zapomnieć i mieć nadzieje ze kolejna bedzie lepsza
My nie spaliśmy prawie wcale bo mały budził się co 1-2h na cycucha. Spaliśmy dzisiaj na kanapie w salonie i jakos mi było lepiej. Nie łapała mnie taka frustracja jak poprzednie noce i ani jedno przekleństwo nie wyszło z moich ust było mi chyba wygodniej niż w łożku. Przez to ze ja karmiłam prawie cała noc to budziłam Daniela na zmianę pieluchy co dawało mi kilka cudownych minut kiedy mogłam zamknąć oczy i zakryć głowę kocem ale tak jak pisałam wyżej - nocka juz zapomniana to jedna z wielu nieprzespanych jakie nas czekają nie ma się co nad nimi użalać.
Tyger ale by było cudownie gdybyście przyjechali! koniecznie daj znać jak cos zorganizujecie.
Paula mu byliśmy w Polsce w grudniu kiedy zdecydowaliśmy robić wesele i w lipcu wróciliśmy dopiero wiec wszystko na odległość rodzinka była niezastąpiona, wszystko pomagali załatwić i poszło jak po maśle. Wam tez się uda wszystko pięknie napewno masz juz wybraną suknie?
Pogoda się poprawiła btw, padało calutkie dwa dni ale dzisiaj jest słoneczko w Aberdeen. U was pewnie tez, nie powinno byc problemu z lotem -
A wlasnie Paula co do jedzenia to jak wiesz ja od samego porodu jem wszystko na co tylko mam ochotę, smażone, ostre, tluuuusteee haha i nie zauważyłam żadnej różnicy w synku. Ani razu nie miał bólu brzuszka ani nic, bąki chodzą jak szalone, ale powiedz mi czy to widzisz jakąś zależność co do swojej diety? Bo się zastanawiam czy poprostu jeśli sa problemy brzuszkowe to wtedy dieta mamy jest ważna.
-
Ja tez raczej wszystko jem, chociaz nigdy zbyt ostrego nie lubilam. Stanley placze jak nie moze zrobic kupki ale to podobno przez tluste mleczko wiec daje mu wode raz dziennie.
Vixen, o ile nic sie po drodze nie urodzi to 25 pazdziernika bede w Aberdeen. Hurra!!!Krysti, Malwina89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTyger ja z Aberdeen też jestem kochana:) hihi także zapraszam na duże lody :)jak byś była to napisz kochana czas zorganizuje dobrze ze juz u ciebie super i tak trzymaj buziole *********
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 20:32
tyger lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Vix my wszystko co najwazniejsze mamu juz do wesela zalatwione teraz takie pierdoly jak alkohol, ciasta, tort itp .... Milion rzeczy. Ńo i suknia.... Ehh. Chcialam szyc. Zrobic swoj projekt ale nie wiem czy bedzie czas... Moze na swieta jak przyjedziemy to maly bedzie wiekszy i bede mogla go na dluzej zostawic z mama albo tesciowa i szukac krawcowej. A jak nie to musze szukac po salonach czegos co sprosta moim wymaganiom
Ja mam wrazenie, moze mylne ale ostatnio tez sobie pofolgowalam... Jadlam wszystko, lacznie z pizza i od wlasnie kilku dni maly cierpi caly dzien moze to zbieg okolicznosci a moze nie... Spr to jak wrocimy do domu i przejde na kilka dni na diete znow. Wtedy sie okaze.
Wogole to jestesmy po pieczonych ehh moja tesciowa to aniol. Nikt tak dobrze nie dziala na synka jak ona...
On tak okropnie plakal... Tulilam i nosilam ja, moja mama, babcia az wziela go tesciowa. Kilka min i dziecko spi (btw spi az do tej pory!!!!) chyba to jego najdluzsza drzemka wogole ona potrafi go polozyc na boku i maly potrafi tak spac i spac. A ja nawet jak go obloze czyms to sie przekreci no i zaraz sie budzi bo mu nie wygodnie
Zaraz musze go budzic na kapiel bo przesypia swoj czas :p
Zlota, kochana kobieta z niej. Oczywiscie beczalam jak sie zegnalysmy, ja wiem ze to tylko 2 mies raptem ale nie znosze pozegnanMalwina89, Krysti lubią tę wiadomość
-
Paula, naprawde super, ze masz taka oddana i wspierajaca rodzinke w Pl! to naprawde cenne. No a teraz bedzie kolejny fajny okres przed toba zwiazany z planowaniem wesela, moze jak wrocisz i bedziesz miala troche wiecej czasu dla siebie znajdziesz fajna suknie slubna na necie lub bedziesz mogla sama pokombionowac jak mowisz, a w grudniu dzialac i juz ja zalatwiac. Moja suknia lezy spakowana na strychu u mamy na pamiatke, a piekna tez byla, dwa razy ja przymierzalam jak ja kupowalam i dwa razy az mialam ciary, wiec to bylo to ...
-
Hehe to jakies magiczne rece ma tesciowa a Tiagusowi co jest? Brzuszek boli?
No sprawdz w domku czy to od tego jedzenia czy nie bo jesli nie to nie ma sensu zebys sobie odmawiala przyjemnosci
O kurcze wlasnie do mnie dotarlo jak napisalas ze to juz za dwa miesiace grudzien Nie moge sie doczekac bo uwielbiam zime i swieta, no i rodzinke zobacze
Ja chodzilam po saloach ogladac suknie ale wkoncu maz mi znalazl na e-bayu I to moja wymarzona! w salonie przymierzalam podobna ale nie podobala mi sie az tak i kosztowala trzy razy wiecej. Wiec nawet jak cos znajdziesz w salonie co Ci sie spodoba to psisz sobie nazwe i poszukaj na internecie, bo nie warto przeplacac szczegolnie ze przy weselu to awsze znajdzie sie cos innego na co zaoszczedzona kase mozna wydac haha