X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciaza w Szkocji
Odpowiedz

Ciaza w Szkocji

Oceń ten wątek:
  • MigoTtTka Autorytet
    Postów: 283 203

    Wysłany: 28 lipca 2014, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wogóle od jakiejś godziny robi mi się rosół-pierwszy raz robię od początku(czyli od kury-przygotowanie co się nadaje na mięso,rosół itp) mam nadzieję że mi wyjdzie bo zawsze to Mój robił co najlepszy na świecie robił... Ale stwierdził że nie będzie robił... I nie będzie jadl...
    MA TAKIEGO KACA ŻE MASAKRA.... Bo cały dzień leży z mokrym ręcznikiem na glowie....
    Tak że mam nadzieję że mi wyjdzie bo mam okropna ochotę na domowy rosół:-):-)

    tyger lubi tę wiadomość

    ug37p07wh10wkqyc.png
  • MigoTtTka Autorytet
    Postów: 283 203

    Wysłany: 28 lipca 2014, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wogóle od jakiejś godziny robi mi się rosół-pierwszy raz robię od początku(czyli od kury-przygotowanie co się nadaje na mięso,rosół itp) mam nadzieję że mi wyjdzie bo zawsze to Mój robił co najlepszy na świecie robił... Ale stwierdził że nie będzie robił... I nie będzie jadl...
    MA TAKIEGO KACA ŻE MASAKRA.... Bo cały dzień leży z mokrym ręcznikiem na glowie....
    Tak że mam nadzieję że mi wyjdzie bo mam okropna ochotę na domowy rosół:-):-)

    ug37p07wh10wkqyc.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 28 lipca 2014, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki laseczki ;) strasznie jestem zadowolona z efektow :) brakuje jeszcze pierdolek ale to z czasem sie dokupi :)

    Kurcze Migotka przykro mi jak czytam jakie podejscie ma twoj facet... Ja sobie nie wyobrazam zeby moj mi tak powiedzial.
    Ehh wogole my mamy calkiem inne relacje.

    Kochana rosolek napewno wyjdzie ci pyszny :) to wcale nie takie trudne. Ja od 20 r.z mieszkam poza domem rodzinnym wiec tez sie samawszystkiego uczylam i teraz chyba nie ma rzeczy ktorej niezrobie :) trzeba tylko probowac i tyle ;)
    Daj znac jak poszlo :)

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Vixen Autorytet
    Postów: 844 685

    Wysłany: 28 lipca 2014, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotttka, tez nie wiem jak Ci poradzić bo u nas by takie coś nie przeszło oO mąż po pracy przychodzi i zmywa naczynia np mimo ze ja jestem w domu juz od 2h, ale poprostu leżałam bo padam na pysk. I tak jest od początku ciąży.
    A właśnie powinnaś myślec tylko o sobie. Szczególnie teraz. Ciąża to ciężka sprawa i musisz o siebie dbać :-*

    Ja sie wyprowadziłam jak miałam 16 lat, a rosołu nie zrobię :D ugotuje dosłownie wszystko tylko nie rosół. Na szczęście nie lubię, wiec to ze nie umiem go zrobić to nie problem :D

  • MigoTtTka Autorytet
    Postów: 283 203

    Wysłany: 28 lipca 2014, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosół wyszedł pyszny wypilam aż 3kubki:-)
    I teraz pekam:-P
    Ja umiem gotować tylko że idealnego rosółu to nie umiem ale wszystko idzie się nauczyć :-)
    Ja zawsze wolałam wszystko inne robić niż siedzieć w kuchni i tworzyć-owszem mamie zawsze lubialam pomagac w kuchni ale na pomocy się kończyło ,albo na życiu garkow. Hi:-)

    Leze i czuje się jak bym była w saunie bo tam mam spalone te nogi -wyglądam jak flaga biało czerwona ha ha ha :-)

    A z moim chłopem to narazie dam sobie ciche dni. :-) bo ja teraz myślę o sobie i dziecku bo to najważniejsze:-) bo nie chce żeby moje dziecko urodziło się nerwusem :-) bo potem będą mu śpiewać "nerWoSoOol"

    Pisze na komórce więc jak bym zasnela z telefonem to życzę Wam kochane Słodkich snów:-*

    ug37p07wh10wkqyc.png
  • Vixen Autorytet
    Postów: 844 685

    Wysłany: 29 lipca 2014, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przez to gadanie nasze o jedzeniu wczoraj przed zaśnięciem wymyśliłam sobie szare kluchy z zasmażana kapusta kiszona :D najgorsze jest to że muszę czekac do wieczora żeby je zrobic i zjeść bo po pracy ide do fryzjera :D tak mi się ich chce że chyba umrę! :D

    tyger, MigoTtTka lubią tę wiadomość

  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 29 lipca 2014, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde Vixen, Tyger... Jak tak czytam po innych watkach stwierdzam ze mamy idealnych facetow :P
    Moj wczoraj poskrecal mebelki, wymyl naczynia... Ja w sumie tylko obiad zrobilam :)

    Vixen ty odeszlas z domu jak mialas 16 lat??? Ale chyba juz tu mieszkalas? Bo w pl do 18 r.z musisz byc pod opieka doroslego...
    Kurcze to musisz miec za soba zyciowa historie :)

    Ojj ja rosolek uuwielbiam :) kojarzy mi sie z domem rodzinnym jak w niedziele mama albo tata (robil lepszy :) ) robili rosolek po powrocie z kosciola :) pachnialo w calym domu :)

    Ehh Migotka wspolczuje... Ja nie wiem co to sa ciche dni bo ja czegos takiego nie uznaje...
    Nie wyobrazam sobie nie odzywac soe do kogokolwiek. Skoro mi cos nie pasuje to mowie to i tyle. Najlepiej wyjasnic pewne kwestje bo chowanie urazy tylko poteguje problemy :/

    Vixen normalnie ksiazkowa ciaza hahaha. Z nocnymi zachciankami :) jak nie lod to kluski hahha :)

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Vixen Autorytet
    Postów: 844 685

    Wysłany: 29 lipca 2014, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula w sumie to żadna tam historia ;) poznałam Daniela, który juz po chyba dwóch tygodniach zaczął zostawać na noc (dużo pracował + studia i poprostu zasypialismy razem jak przychodził. Moj tata jest świadkiem Jehowy wiec bez ślubu nie mogliśmy sypiać w jednym łóżku wiec się wyprowadzilismy :D tak porostu. Nie pokłóciłam się z rodzicami ani nic. Czułam że Daniel to TEN i byłam gotowa ;) no a teraz jest moim mężem wiec się nie pomyliłam. Haha :D

    Ja tez co rusz czytam jak dziewczyny się żalą... Strasznie to przykre bo przeciez nie o to chodzi w związku...?
    Ja tez wczoraj tylko zrobiłam obiad. To i tak dobrze bo jestem straszny leń ostatnio :D

    U nas tez ciche dni nie istnieją. Od 6 lat jak jesteśmy razem było dosłownie kilka sytuacji kiedy poszliśmy spać nie odżywiając się do siebie. A i je mozna policzyć na palcach jednej ręki. Czuje wtedy że marnujemy czas. Co jakby któremuś z nas cos się stało i ostatnie dni spędziliśmy na dąsaniu się na siebie? :(

    MigoTtTka lubi tę wiadomość

  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 29 lipca 2014, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa no widzisz... To mialas gdzie sie wyprowadzic bo mialas pracujacego faceta :)
    Ja dopiero jak studia zaczelam to sie wyprowadzilam :) studiowalam, pracowalam i utrzymywalam dom :) ale nie zaluje. Wyszlo mi to tylko na dobre. Mimo poczatkowych problemow z rodzicami okazalo sie ze dopiero wtedy po czasie nabralimy super kontaktow :)
    Ale ty owazna jestes w wieku 16 lat.... Uhh. Poprostu milosc :)

    A o klutniach sadze dokladnie to co ty!!! Nie wyobrazam sobie zeby sie nie odzywac. Zycie jest tak kruche i krotkie ze szkoda mi go na nieporozumienia. Tym bardziej ze mam tak wspanialego narczeczonego ;)

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • asiuchna Przyjaciółka
    Postów: 114 67

    Wysłany: 29 lipca 2014, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow Paula ale sweetasnie to wszystko wyglada. Mebelki super, posciel ekstra. Tez sie zastanawialam nad ta w sowy bo strasznie mi sie podobala no ale moj maz stwierdzil ze jedna wybieram ja, a druga on hehe no i ja wybralam niebieska w owieczki a on taka zoltawa w misie, bo gada ze do lozeczka z misiami musi byc misiowa posciel.

    Migotka mam nadzieje ze ciche dni szybko mina, bo w Twoim stanie nie powinnas sie denerwowac. Dzidzius niestety reaguje na kazdy stres matki:(

    Vixen kocyk przeslodki. Gdzie zamawialas? No i ile w ogole macie kocykow. Ja myslalam na jednym grubszym do wozka i moze jeszcze ze 2 ciensze kupie...

    Tyger ja rozmawialam z moja babciom o praniu kocykow i rozkow bo juz sama wariuje. Ona doradza zeby wyprac wlasnie tak jak Vixen z Paula pisaly w 30 max 40 stopniach na krotki cykl, wiec tego bede sie trzymac.

    A tak w ogole to jestem wlasnie po wizycie u poloznej. Maly tak szalal ze nie moglismy dobrze posluchac jego serduszka. Ciagle kopal i sie wiercil... co chwile szum byl w tym urzadzeniu hehe. Polozna sie smiala ze juz dawno takiego pilkarza nie miala...wybral sobie niezly moment na poranna gimnastyke:)

    No i przyszly mi wczoraj paczki dla Synusia z PL. Tak sie ciesze, ale nie mam sie Wam jak pochwalic bo troche ciasno mam w mieszkaniu i zdecydowalismy ze nie bedziemy rozkladac teraz ani lozeczka, ani wozka, bo po co ma sie kurzyc i miejsce zabierac. Natomiast jutro idziemy ogladac wieksze mieszkanie. Dostalismy oferte z housingu wiec trzymajcie kciuki, zeby bylo ladne i cieplutkie i bez patologi na okolo...Chcialabym zeby Milan mial swoj pokoik zanim przyjdzie na swiat

    zem3anlife279ij4.png
  • tyger Autorytet
    Postów: 1025 728

    Wysłany: 29 lipca 2014, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula, to wszystko wyglada super. Masz bardzo dobry gust tak jak Vixen. Widzisz a tak sie martwilas ze jestes w tyle a tu nadrobilas szybciutko.

    Vixen kocyk masz boski. Tez chce namiary :D Jeszcze jeden do kompletu :P

    Migotttka, stres nie sluzy wiec postaraj sie wziazc gleboki oddech. ciche dni sa tu moze najlepszym rozwiazaniem. Ja na poczatku cizy i w polowie mialam z moim zgrzyty ale to bardziej przez moje hormony. Szukalam guza i tyle.
    Poza tym faceci nie sa idealami. To my mamy nimi byc :D Wszystko sie ulozy, zobaczysz.

    [link=https://www.suwaczki.com/]1kk0h371zoz0wcto.png[/link]

    3jvzj44jkepasfzk.png
  • tyger Autorytet
    Postów: 1025 728

    Wysłany: 29 lipca 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiuchna super ze Milan jest taki aktywny, to znaczy ze masz zdrowego synka :)
    No i oczywiscie trzymam kciuki za nowe mieszkanko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2014, 12:15

    [link=https://www.suwaczki.com/]1kk0h371zoz0wcto.png[/link]

    3jvzj44jkepasfzk.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 29 lipca 2014, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje laseczki. Na tyle na ile sie dalo bez mozliwosci wielkich zmian to urzadzic to jesyem zadowolona :)

    Asiu super ze maly taki ruchliwy. Moj tez szaleje caly czas. Tak sie ryje ze kiedys mi skora peknie na brzuchu :P
    Powodzenia z mieszkankiem. Obejrzyjscie wszystko dokladnie kochana!!!

    A my w koncu zamiast nad morze po zakupach to pojechalismy na farme haha
    Tak mi sie chcialo owocow ze moj T wynalazl taka farme gdzie idziesz, dostajesz koszyczki i zbierasz to co chcesz
    Mamy maliny, truskawki i czerwone porzeczki poki co
    Ile bylo frajdy przy zbieraniu poczulam sie jak w rodzinnym domu za dzieciaka
    Tiagus byl chyba zadowolony ze swiezego powietrza bo tak brykal ze szok

    Teraz troszke odpoczne ( bo kto w 8 mies ciazy na polu oracuje haha) i moze pojdziemy ogarnac taki schowek na ogrodku. Na przyjad mamy i brata musimy duzy stol zlozyc zeby bylo miejsce i gdzies go schowac.

    Wogole to dzwonil ten nasz agent i powiedzial ze na ta nizsza kwote sie nie zgodzili wiec podbilismy cene. Wlasciciele powoedzieli ze musza sie na rynku rozejrzec i jesli znajda cos w tej kwocie to sie zgodza :P
    Wiec czekanie do jutra zostalo :)

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • MigoTtTka Autorytet
    Postów: 283 203

    Wysłany: 29 lipca 2014, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczne od tego ze trzymam za nowe mieszkanko kciuki -Asiuchna ;)
    Synus teraz buszuje w brzuszku to potem jak bedzie kopniakami dawal;)))

    Ja przez te moje ciche dni do niego -uspokoilam sie , bo po co mam sie denerwowac -on i tak nie widzi tego ze nie powinnam ani nic -czuje ze teraz dopiero zaczyna zyc w swoim swiecie -on pracuje codziennie po 12h wiec wogole sie nie widujemy a jak ma dzien wolny to jest roznie... tak ze mam tylko nadzieje ze zda sobie sprawe ze bedziemy mieli dziecko i trzeba sie uspokoic i WYDOROSLEC... chciaalabym zeby u Mnie tez On sie zachowywal jak wasi mezowie -poczul ze bedzie tata i ze jest potrzebny a nie tylko praca sie liczy ....


    ja sie wyprowadzilam w wieku 21 -pojechalam na wakacje do mojego rodzinnego miasteczka w ktorym sie wychowalam -mialam byc tam na 2miesiace ale zostalam na stale i tak juz z Moim mieszkam 3lata a jestem juz 4 z nim ...

    Apropo kluseczek ja zrobilam wczoraj jeszcze kopytka -byly pyszne ale malo zjadlam bo mnie krecilo w zoladku i balam sie wiecej wcinac;))


    a dzis czeka mnie wielkie sprzatanie w domu ;/ ehh...jak ja nie lubie tego ostatnio;/ ....
    jak narazie to siedze w bieliznie bo nie jestem w stanie nic ubrac bo wszystko mnie piecze dalej - posmarowalam sie kremem ale i tak czuje jakby mi sie skora palila...i oczywiscie co robie ...JEM ZELKI :) w ciazy to zaczelam sie nimi zajadac jak nigdzy w zyciu ;p

    ug37p07wh10wkqyc.png
  • tyger Autorytet
    Postów: 1025 728

    Wysłany: 29 lipca 2014, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja sobie wlasnie przypomnialam ze mam w piatek wizyte u poloznej i omawianie planu porodu :)
    Chyba cos wczesniej lykne na odwage ;) bo zamierzam sie tez zwazyc. W poprzedniej ciazy przytylam 16kg ale tym razem bedzie znacznie wiecej :(

    [link=https://www.suwaczki.com/]1kk0h371zoz0wcto.png[/link]

    3jvzj44jkepasfzk.png
  • MigoTtTka Autorytet
    Postów: 283 203

    Wysłany: 29 lipca 2014, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobrze ze napisalas ja mam juz w srode polozna 6siepnia... ;) musze w kalendarz duzymi literami wspisac bo zapomne-ostatnio mam czesto skleroze;p...

    zjadlam teraz kawalek czekolady -i poczulam pukniecie , przylozylam rece i rybka posmyrala mnie przeplywajac w brzuszku ;)
    teraz sobie rozmawiamy i wsluchuje sie w brzuszek ;))

    oj Wy teraz piszecie plan porodu, nim sie obejrze a sama go bede pisac bo to tak szybko leci ze szok ;)-niedawno dopiero co sie dowiedzialam a tu prosze 16tydzien ciazy ;))

    tyger lubi tę wiadomość

    ug37p07wh10wkqyc.png
  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 29 lipca 2014, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam wizyte wczwartek :) napewno pobierze krew do badania bo tak mowila ostatnio ale nie wiem co jeszcze. Czy tez juz czas na plan porodu czy jeszcze.. Okaze sie :)
    Tez sobie wszystko zapisuje bo inaczek koniec :P nie pamietala bym :) a tak...codzien lookne na kalendarz i wszystko czarno na bialym :)

    Migotka to pierwsze ruchy jakie poczulas??? Super wrazenia :)

    Ja jak sie ostatnio wazylam mialam 8 czy 9 kg na plusie ale to bylo 1,5 tyg tenu :) musze sie jutro zwazyc :P

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Carola55 Autorytet
    Postów: 582 455

    Wysłany: 29 lipca 2014, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja juz niestety po wakacjach, bylo bardzo fajnie, odwiedzilismy rodzinke i znajmoych w Pl, bylo goraco, czasem tak bardzo ze sie nie dalo spac. Odwiedzilam lekarza endokrynologa i jest w miare ok oprocz wysokich przeciwcial. Poza tym rodzinka z obu stron bardzo sie cieszy na dobre wiesci.

    Jutro mam tu spotkanie z polozna, takie pierwsze z badaniami i pobraniem krwi, w koncu sie doczekalam. Ide na 15.00 i mam wziasc probke moczu. Pamietacie czy jak mialyscie pierwsze badania moczu to bralyscie probke juz rano czy moze zaraz przed spotkaniem? Tak mnie naszlo i teraz nie wiem kiedy wziasc?

    Paula, Tyger - podziwiam wasze wyprawki, sa piekne. Jak tak na nie patrze to dociera do mnie jaka to wielka odpowiedzialnosc na nas przychodzi wraz z pojawieniem sie malego czlowieczka ... do mnie dociera to coraz bardziej i az sie przerazialam jaka to jest naprawde odpowiedzialnosc, chyba ogarnal mnie strach, ze tak malo jeszcze wiem jak sie tym dzeciatkiem zajac i co musze przygotowac. Z drugiej strony caraz bardziej i bardziej sie ciesze, ze az mnie ogarnia fajne uczucie. Dobrze, ze dalyscie swoje zdjecia bo ja musze naprawde pomyslec co bede potrzebowac.

    tyger, Paula55 lubią tę wiadomość

    na9fxa5.png
  • Vixen Autorytet
    Postów: 844 685

    Wysłany: 29 lipca 2014, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Carola - witamy spowrotem ;)

    Do położnej zawsze pierwsze ranne siku ;)

    Carola55 lubi tę wiadomość

  • Vixen Autorytet
    Postów: 844 685

    Wysłany: 29 lipca 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiuchna - moja polozna zawsze mówiła 'active baby is a healthy baby' wiec tylko się cieszyć!

    Ten kocyk minky zamówiony z polskiego Allegro ;) fajny bo imię na zamowienie wyszywali.

‹‹ 44 45 46 47 48 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ