Ciąża w Szwecji
-
WIADOMOŚĆ
-
Kwiaiszek o takim czyms to pogadaj z lekarzem moze? Wystawi Ci zwolnienie chorobowe? Hmm.. no ja z polozna o tym nie gadslam ze cos mnie boli i vhce isc na zwolnienie bo ona i tak by nie pomogla.. poszlam do lekarza polaka jak juz nie dawalam rady i powiedzialam mu o moich bolach plecow miednicy itd i wypisal mi zwolnienie, z reszta do dzis na nim jestem... ale no nie bede Ci mowic co masz robic-ja tak zrobilam... a Ty zrob tak jak Tobie lepiej i zebys wyszla tez na tym dobrze
-
nick nieaktualny
-
Witam sie i ja na szczescie juz mi duzo lepiej, zostal mi tylko katar..
Dzis dostalam list ze szpitala ze mam wizyte na 18 lutego o 9:30... Mam nadzieje ze bedzie to juz ostatnia wizyta i ze juz podejma decyzje co i jak ;/
Jutro wizyta u poloznej, myslicie ze da rade sprawdzic polozenie Malej ? Martwie sie, bo wychodzi na to ze chyba sie jeszcze nue przekrecila ;/
Preggo witaj -
nick nieaktualny
-
Preggo, mogłam strzelać w sumie, że okolice Sztokholmu Większość z nas (choć za wiele nas tu nie ma) mieszka w okolicach stolicy <chyba tylko Kwiauszek i ja nie>
Jak Ci tu ciąża mija?
Rudzia, dobrze, że już lepiej się czujesz. To zaproszenie do szpitala to już pewnie na omówienie samego zabiegu cc i wyznaczenie daty. Gdy nade mną wisiało widmo cc to tak tłumaczyła położna, że się tak to odbywa. A położna powinna spokojnie wyczuć położenie Małej. Pamiętam, że u mnie za każdym razem dobrze mówiła położenie, a że Młody prawie na każdej wizycie leżał inaczej to miała wyzwanie Ale jeśli faktycznie będziesz miała cc to nie ma znaczenia jak Mała będzie ustawiona.
Kwiauszek, mi usg chyba położna robiła, ale pewna nie jestem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 12:14
Rudzia lubi tę wiadomość
-
Aisa tez tak mysle, ze juz dostane date cc wtedy bo w sumie bedzie to juz poczatek 35 tyg wiec malo czas.. Tak na ostatnia chwile wsystko.. No zobaczymy jak to bedzie nie nastawiam sie negatywnie , bedzie co ma byc.. Juz nie mam sily na nerwy..
-
Rudzia to możliwe że w podobnym terminie się nasze dzieci urodzą
Moja pierwsza ciąża zakończyła się cesarką i chyba teraz gdybym miała wybór czuła bym się bezpieczniej gdyby to też była cesarka ale nie ma nawet tematu minęło prawie 5 lat i nie ma przeciwwskazań do naturalnego porodu. Mam tylko nadzieję że scenariusz będzie inny a nie jak ostatnio kilkanaście godzin męczarni a na koniec i tak cesarka.
Mi też usg to w 20tyg robiła położna.
Położenie dziecka moja położna bada co wizytę i twierdzi że dziecko leży główką w dół - ja odczuwam to podobnie.
-
Rudzia, początek 35 tygodnia to kupa czasu jeszcze Nie martw się na zapas. Ogarną tym razem wszystko jak trzeba, zobaczysz
Preggo, to chyba najgorszy scenariusz porodowy, wymęczyć się porodem a na koniec cesarka, współczuje! Mam znajomą, która w Pl miała cc a tu drugie dziecko rodziła siłami natury.
Jak się czujesz w Szwecji, podoba Ci się tu? -
Preggo a na kiedy masz termin? Chlopczyk czy dziewczynka?
No ja wiem, ze teraz jak tam pojde to juz wyjde z odpowiedzia.. albo bedzie cc albo nie i tyle.. tylko mi w glowie namieszali, bylam gotowa na naturalny porod a teraz sie go boje ;/
Jesli chpdzi o cc to najlepsze jest to ze dokladnie wiadomo kiedy to sie odbedzie.. w naturalnym boje sie ze jak akcja sie zacznie to bede sama w domu i nikt nie zdazy przy przyjechac i zaczne panikowac ...nie lubie nieznanych sytuacji ;/ -
Hej tutaj dużo śniegu też lekki mróz ale ciężko się chodzi nieodśnieżone chodniki plus duży brzuch.
Rudzia u mnie termin na 5.03 no i drugi chłopak (teraz już się z tym pogodziłam ale długo to trwało bo marzyła mi się dziewczynka)
Aisa w Szwecji jak narazie jest ok w ciągu tego pierwszego roku pracowałam trochę jako niania ale tylko na ok 1/2 etatu i chodziłam do szkoły zrobiłam SFI ale z mówieniem u mnie kiepsko.
Życie na obczyźnie ma swoje plusy i minusy chociaż póki co widzę więcej plusów.
Też się obawiam kiedy poród się zacznie zwłaszcza że mój mąż zaczął włąśnie nową pracę w szwedzkiej firmie gdzie warunkiem przyjęcia było też pójście do szkoły i tak jak wychodzi do szkoły po 8 rano potem jedzie prosto do pracy i wraca przed 23 także oby u mnie się zaczęło w nocy:)
A Wy dziewczyny jak się odnajdujecie w szwedzkiej rzeczywistości??aisa lubi tę wiadomość
-
Mnie trochę bolało, najbardziej odczuwałam w dole brzucha te Jej naciśnięcia i w sumie tam najczęściej "macała" bo chciała główkę wyczuć.
Może trzecie dziecko będzie dziewczynką Taki typowy model szwedzkiej rodziny 2+3. Jak byłam młodsza to marzyłam o 3 dzieci, póki co wciąż wydaje mi się to realne, ale zobaczymy co czas pokaże.
Co do rozpoczęcia się akcji to też się tego bałam, nawet spisałam sobie numer do taxi porodowego, numer był w przychodni. Płaci się chyba 80 kr a resztę Landstinget im dopłaca. Może warto mieć na wszelki wypadek.
W sumie fajna firma, że stawia też na naukę szwedzkiego, no ale wiadomo że obecnie pomocy przy synku nie masz praktycznie a z brzuchem lekko nie jest.
Co do szwedzkiej rzeczywistości to im dłużej tu jestem tym więcej niedoskonałości systemu widzę, ale to chyba tak wszędzie jest. Ja z tych co wolą pisać niż mówić, a to w nauce języka nie jest zbyt pomocne. No ale praktyka czyni mistrza więc obecnie nie jest źle z tym szwedzkim.Rudzia lubi tę wiadomość
-
Ja w SE mieszkam juz prawie 5 lat i tez coraz wiecej mnie tu zaczyna denerwowac, na poczatku bylam zachwycona-ze tu tak super jest ale teraz.. chociazby z ta ciaza..slaba opieka wg mnie..
Preggo mieszkamy niedaleko siebie bo ja tez ze Sthlm
A czy boli przy sprawdzaniu ulozenia dowiem sie o 16 wtedy mam wizyte -
A no i ze szwedzkim i mnie nawet okej.. chodzilam na poczstku na SFI potem komvux, pracowalam jako Niania u szwedow i w przedszkolu ... teraz jak siedze w domu i nie uzywam tak jezyka to zapomina sie czasem jakis slowek ;/ musze zaczac czytac znowu ksiazki po szwedzku bo zapomne calkiem..