Ciąża w Szwecji
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny!
Troche Mi smutno, bo o mały włos mogłabym się tutaj do was wpisać jako mieszkająca w Szwecji oczekująca mama. Ale los pisze dla Mnie scenariusze, których czasem juz mam dosyć... W Lipcu byłam już spakowana, miałam wszystko załatwione miałam wyjechac do Se do mojego faceta który mieszkał tam ponad 8 lat. Mój 7letni syn mial chodzić do szkoly. ALe plany sie pokrzyzowały, troche mój facet nie stanal na wysokosci zadania ale nie chce juz tego drazyc... Wrócił do Pl a ja zaszłam w ciąze. Mieszkam teraz tutaj. Ale dziwnie ciągnie mnie gdzies, za granice. I nie wyknie wykluczone ze gdzies mnie nie wywieje. Tak bardzo podobalo mi sie w miescie w ktorym mieszkał A. Ale teraz juz chyba nie ma konkretnie tam powrotu i plany prysły. Życze wam super bezproblemowych ciąż Mój brat mieszka w Se z żoną i dzieciakami ktore urodzily sie juz tam, bratowa sobie bardzo chwali poród. Lekarzy już później srednio, bo dla nich to wszystko jest takie lajtoweWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 11:33
aisa lubi tę wiadomość
-
Aisa mama juz czuje sie duzo lepiej
A mam pytanie do Ciebie o mammaledig.. bo najpierw robi sie w FK anmäl a potem dopiero ansök tak? Jak dlugo trwa zatwierdzenie tego? I jak planuje soe dni na mammaöedig to soboty i niedziele tez czy tylko od pon do pt czyli dni pracujace?aisa lubi tę wiadomość
-
Cześć Czarna Owco
Lubie to że się u nas pojawiłaś a nie to, że plany nie wypaliły.
Rudzia, super że z mamą lepiej.
Tak, najpierw anmälan potem ansökan. Ja zaznaczam od poniedziałku do piątku, wtedy też tych dni na dłużej starczy. Ale wydaje mi się, że weekendy tez można ale lepszą opcją są dni pracujące. Z tego co pamiętam to nie trwało za długo. Sprawdzę dokładnie i napisze.
Edit: Niecały miesiąc od zgłoszenia do decyzji minęło.
A barnbidrag 3 dni po urodzeniu już było pismo, trzeba było podać konto i ustawowo po miesiącu kasa była.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 19:12
Rudzia lubi tę wiadomość
-
U mnie jeszcze 2 prania czekaja a wczoraj jak na zlosc pralka sie zepsula i nie odwirowuje :S grr...
Aisa tak zamowilam te kropelki akurat przy okazji ostatnich zakupow maluszkowych w PL, tak na wszelki wypadek, bo sa bardzo zachwalane na kolki, wole w razie czego miec -
U mnie okropne przeziebienie!! w nocy walczylam z goraczka..
Ja bylam na tej wizycie w srode u lekarza w Barmorskemottagning...tragedia ;/ powiedziala mi ze ona nie moze mi wypisac skierowania ze cc z powofu tej rany zainfekowanej ;/ nic nie roxumiem bo tej lekarz wczesnirjszy mowil co innego...ald wyslala skierowanie na rozmowe z leksrzem ze szpitala w ktprym bede rodzic ale to skiwrowanie tyczy sie ze niby boje sie rodzic zgodzilam sie na to bo to jedyna szansa zdby pogadac z kimd tam w szpitalu.. w ogole zaczelo mnie to wkurzac wszystko.. -
nick nieaktualnyfaktycznie Rudzia, pod koniec ciązy stresują niepotrzebnie. Wszytsko będzie dobrze.
A ja jestem po pierwszej wizycie, ogólnie jestem zadowolona. Wizyta trwała ponad godzinę. nie podoba mi się tylko ich podejście do ciązy. KIedy powiedziałam jej,ze cięzko pracuję że dużo dzwigam, zrobiła wielkie oczy, że aż tyle. Myślałam, że powie coś pozytywnego na ten temat, coś o zwolnieniu. A ona na to, że mam normalnie pracować dżwigać tak jak przed ciązą. A ja do niej "A jak coś się stanie". Odpowiedziała, że nic mi nię będzie. Także w tej kwestii się zawiodłam. Będę miała to usg prenatalne + jeszcze jedno.
Na nastepnej wizycie badania.
Wogóle jestem zła, zamówiliśmy z mężem rozmowe po polsku z forsakrinskassan i nie zadzwonili , nie wiem dlaczego. Zamówilam kolejną, ale dopiero na 17 lutego. Bedziemy dzwonić wcześniej, jakoś po angielksu się dogadamy.
Odnoszę wrażenie, że szefowie chcą, żebym jak najdłuzej pracowała. NA pytanie czy wysyłali już zaświadczenie, ze nie może mnie przenieść na inne stanowisko odpowiedział że on nie wie na ten temat. Boję się, że będę musiała pracować do końca.... -
Rudzia, na jakichś dziwacznych ludzi tam trafiasz. Jeden mówi, że są wskazania do cc, baba że wpisze, że to Ty chcesz... jakiś kiepski żart... Pojęcia nie mam z czego to wynika... bez kitu...
Zdrówka dla Ciebie, obyś szybko zgubiła przeziębienie. Lecz się domowymi sposobami a jeśli gorączka będzie dość wysoka to paracetamol bierz.
Kwiauszek, chyba Twój pracodawca wykorzystuje, że nie znasz języka i niby swoich praw nie znasz. A tak z ciekawości, to polak czy szwed?
Dziwne, że nie zadzwonili z F-kassy. Ty w dużo większym mieście mieszkasz niż ja więc na pewno macie oddział F-kassy u siebie. U mnie jest oddział w budynku Skatteverket. Jeśli i u Ciebie tak jest to idźcie tam. Dużo łatwiej dogadać się osobiście niż przez telefon.
No i dziwi mnie podejście położnej. Moja mówiła żeby spacerować, ruszać się, ale się nie przemęczać i nie przedźwigać. A jak brzuch miałam większy to zaleciła więcej stania przed kompem niż siedzenia i częstsze przerwy na rozruszanie kości.
To chyba zależy od człowieka na jakiego się trafi. -
nick nieaktualnyJa juz sama nie wiem co o tym myśleć. Mój szef to Szwed. Mamy odział forsakringskassan. Może uda nam się tam wybrac. Ta położna jest młoda ma z 29 lat. Jestem zdziwiona tym wszystki. Jak jej powiedziałam, że wieczorami boli mnie brzuch i czasem w pracy zaboli jak coś dźwicoś dzwigne, to powiedziała ze mi się macica rozciąga. Ale ja wiem jaki to ból, ten bol jest inny. Boje się, ale nie chce panikować