Ciąża w Szwecji
-
WIADOMOŚĆ
-
Kwiauszek wielkie gratulacje! Bardzo sie ciesze z Twojej ciazy! Zycze gladkiego przebiegu i lekkiego porodu
Dziewczyny pociesze was, gdybym miala miec trzecie dziecko to rodzic chce tylko w Szwecji! Porod mimo ze wiadomo do milych nie nalezy przez bol, oczywiscie final rekompensuje wszystko. Ale dzieki tutejszym poloznym i ich wsparciu wszystko przebieglo szybko, bezproblemowo i w przyjemnej atmosferze
Z mojej ciazy wiem ze polozna jest bardzo wazna, wiec jesli nie bedziesz zadowolona nie wahaj sie ja zmienic. Ja zmienilam w trakcie ciazy i to byla najlepsza decyzja
Little Frog ale drobniusia Kaja, ale wiadomo rozne dzieci sa i roznie przybieraja. Dobrze ze jestescie pod stala kontrola.aisa, Little Frog lubią tę wiadomość
-
Little Frog, podejrzewam, że Ania będzie podobnym szczypiorkiem co Kaja
Jasiek leciał po środku siatki centylowej a Ania leci po jej dole, ale póki co trzyma się swojego centyla więc jest ok
Co do zaufania i zadowolenia z położnej to się zgadzam. Ja miałam fajną w pierwszej ciąży i o Nią poprosiłam też i w drugiej.
W pierwszej ciąży miałam usg w 11 i 18 tc. Pod koniec jeszcze dwa ze względu na poprzeczne ułożenie syna, który na szczęście postanowił jednak się fiknąć główką w dół
Przy drugiej ciąży - poronieniu pojechałam do szpitala, była rozmowa i usg.
Przy trzeciej poprosiłam o wcześniejsze usg i miałam w 8 tc. Później połówkowe i w 24tc chyba jeszcze jedno bo wymiary brzucha miałam ciut mniejsze niż powinnam.
Gdy położna ma jakieś wątpliwości to wysyła na usg bądź do lekarza na konsultację. To że można nie widzieć lekarza całą ciążę może wydawać się dziwne, ale położne mają sporą wiedzę i lekarz do niczego w ciąży nie jest potrzebny (o ile ciąża przebiega prawidłowo). -
Dziękuję dziewczyny: ). Z niecierpliwością czekamy na pierwsze usg.
Ja teraz mam niezbyt fajna położną, może druga wizyta będzie lepsZa i sie do niej przekonam. Niestety oprócz niej jest jeszcze jedna w tym samym wieku.
My mamy wizytę na 1,5 roku 17 lutego. Ciekawa jestem ile waży mój chlopczyk. Ostatnio podrosl bo spodnie już za krótkie i poszły do pudła. Teraz idą mu 4 kły na raz i słaby apetyt ma.
-
Aisa, Kaja do 8 miesiąca też samym środę Zmień siatki szła. Do teraz wzrostem jest na środku, tylko ta waga. No, ale jest szczęśliwa, pełna energii, nie wygląda na wychudzoną chociaz może j tego nie dostrzegam.
I ja się podpisuje pod tym, ze życzliwa położna to skarb! A tu wszystkie takie były jak czasami czytam różne historie i teksty położnych podczas porodów, to aż mi się wierzyć nie chce... -
Ememensik to mamy całkiem podobne te terminy. Mi wychodzi na 28.09
Po jakiemu rozmawialyscie z położna? Po angielsku? Czy mialyscie jakiegoś tłumacza?
Na 1 usg wybieram się do Polski i już tez nie mogę się doczekać
Czyli np jak położna miałaby jakies wątpliwości to wtedy szybciej mnie wyślę na usg czy sama zrobi?
-
My mielismy tłumacza, trochę po angielsku. A teraz już w stronę szwedzkiego poszliśmy.
Położna wypyta Cię i wszystko o Twoje samopoczucie jak uzna ,ze coś niepokojącego to napewno Cię wyślę.
Mnie zapytała czy chce iść teraz na wcześniejsze usg czy dopiero na prenatalne. Gdybym wybrała te pierwsze nie miałabym prenatalnego.
A jak nosisz ciążę?
Bo ja gorzej niz pierwszą, nie dam rady spać w nocy, w dzień nie do życia. Mam okropne mdłości, bóle żołądka. Na jedzenie nie dam rady patrzeć mimo że czuje głód.
-
Langstrump, wyślę na usg jak będzie miała jakieś wątpliwości.
Usg w Pl będziesz miała dość wcześnie, oby już było widać co trzeba co byś stresa nie złapała. Dlatego tu nie robią usg przed 8tc bo u jednych dzieci serduszko jest widoczne wcześniej a u innych później. Nikt nie określi kiedy dokładnie było zagnieżdżenie.
Ememensik, jak gorzej niż pierwszą to może znak na dziewczynkę -
Ememensik dzieki
Ja rozmawialam po angielsku dlatego zalezalo mi na poloznej ktora dobrze ten jezyk zna. Z pierwsza mialysmy bariere jezykowa i dodatkowa jej podejscie na zasadzie 'O co sie boisz wszystko bedzie dobrze' na wszystkie moje watpliwosci doprowadzalo mnie do szalu
Moj starszy skakal po calej siatce centylowej, jak sie urodzil to 75 centyl, potem trzymal sie miedzy 50 a 75, a potem nagle spadl do 25 i tak sie trzyma miedzy 25 a 50. Mlodszy za to jest miedzy 75 a 90 wiekszosc czasu, chwile byl w 97 z waga i wzrostem. Ale raczej nie bedzie takim niejadkiem jak starszy bo je duuuzo (oprocz mleka bo tego pije niewiele).
Ememensik i Långstrump powodzenia i spokojnego przebiegu ciazLångstrump lubi tę wiadomość
-
Hej Dziękuję za miłe przyjęcia i za wszystkie porady
Rozważamy wyjazd tylko do Szwecji, gdyż mąż miałby tutaj pracę. Rodziłam w Polsce w prywatnym szpitalu także mam piękne wspomnienia W jakim języku się porozumiewacie? Co was skłoniło do wyjazdu do Szwecji?
aisa lubi tę wiadomość
-
Karola rodzac tutaj czułam się jak w prywatnym szpitalu:). Mam miłe wspomnienia, ich opieka przed porodem, w trakcie jak i Po jest wspaniala.
Ja próbuje po szwedzku choć nie jest najlepszy, mąż mówi lepiej. Mialam Miałam w planach pójść na sfi Teraz, ale nie dam rady z tymi mdlosciami. Mój mąż mówi lepiej, a teraz po przeprowadzce do nowego miasteczka społeczeństwo tutaj mieszkające tylko po szwedzku chce rozmawiać.
Co mnie skłoniło. Mój jeszcze nie mąż pracował wcześniej w Szwecji a po slubiewyjechalam razem z nim. Wiadomo sytuacja materialną. Ja po studiach nie mogłam znaleźć pracy w swoim zawodzie.
Plan jest taki, że wracamy do 2021. Ja nie dam rady tu żyć, szkoda mi mojego synka który prawie codZiennie jak widzi babcię i dziadka przez skypa i płacze za nimi wyciąga rączki chcemy żyć wśród naszej rodzinie. Ja sama z wiekiem czuje się strasznie nie spełniona jeżeli chodZi o moją sferę zawodową. Cóż życie pokaże.. ..aisa lubi tę wiadomość
-
Emememsik to podobnie u mnie. Tylko pojechałam za jeszcze nie mężem po skonczeniu studiów. No i też zawodowo słabo. Pracowałam tu dorywczo na zmywaku, ale czułam się jak taki pachołek, bo bez żadnego grafiki, tylko tak na zawołanie po kilka godzin. Niczego nie mogłam zaplanować...
Ja chodziłam na sfi i niedługo przed skonczeniem zaszłam w ciążę. Dogadywalam się po szwedzku. Najgorzej było podczas zbierania informacji o przebytych chorobach i chorobach w rodzinie itp, ale cała reszta w miarę ok.
Opieka w szpitalu.tak jak już pisałam - super. Każda kolejna zmiana coraz niższa starali się pomóc jak potrafiąaisa lubi tę wiadomość
-
Ja swoje porody tutaj też wspominam bardzo dobrze, jak w prywatnej klinice. Sam poród i opieka po, warunki szpitalne itp były bardzo dobre.
Nie będę oryginalna bo też przyjechałam do (wtedy jeszcze nie) męża i się zasiedzieliśmy. Ja bym chciała wrócić choć czasem tutejszy spokój mi się podoba a w Pl mieszkalibyśmy w Warszawie skąd pochodzę i tam cała nasza rodzina jest. I w tej Wawie trochę za dużo i za szybko się wszystko dzieje - trochę się odzwyczaiłam od tego.
Ja tu pracowałam w kommunie za biurkiem więc robota spoko, ale drętwo było...
Porozumiewam się po szwedzku (choć po długim pobycie w domu już tak dobrze mi nie idzie ten język -
Aisa, ja też przez to siedzenie w domu mam spore ubytki w pamięci Czasami mi ciężko zdanie posklejać Ale teraz mam to już gdzieś. Niech oni się martwią, żeby mnie zrozumieć JA już swój spory wkład mam, że używam szwedzkiego
A jeżeli mogę zapytać, to czym się dokładniej zajmowałaś w tej komunie i jak się tam dostałaś? Pewnie sporo wysiłku musiałaś w to włożyć, żeby odpowiednio się przygotować do takiej pracyaisa lubi tę wiadomość
-
Też już mam takie podejście, niech oni się martwią choć czasem wypadałoby złożyć całkiem sensowne zdanie a różnie z tym bywa hihi
Z pracą wyglądało to tak, że dostałam się na kurs "Korta vägen" organizowany przez montico i Urząd Pracy. Nie wiem czy ma on zasięg krajowy i czy w ogóle jest kontynuowany. Idea była taka żeby zagraniczniaki po studiach w swoich krajach mogli szybciej wejść na rynek pracy.
Po kursie były praktyki, każdy wybierał gdzie chce je odbyć. Organizatorka kursu dowiadywała się czy jest to w ogóle możliwe i na jakich zasadach. Jeśli była możliwość to spotkania w miejscu przyszłych praktyk też się z Nią odbywały. Kursant musiał ogarnąć i znać miejsce do którego pójdzie, tu roboty trochę było to fakt. Byłam po skończonym poziomie gimnazjalnym szwedzkiego więc z tym jeszcze tak źle nie było.
Pracowałam w barn och ungdomsförvaltningen, obecnie zwie się kunskapsförvaltningen. Głównie przy ankietach dla uczniów, rodziców i nauczycieli, różnych zestawieniach w excelu i wordzie.
Po praktykach dostałam umowę czasową, byłam w ciąży jak już na praktyki poszłam. Niedługo po skończeniu pracy urodził się Jaś i od tamtej pory jestem całkiem poza rynkiem pracy.Little Frog lubi tę wiadomość
-
Ja pracuje jako niania i dzisiaj powiedziałam rodzicom dziewczynki (1,5letnia) o ciąży. Pogratulowali i powiedzieli, że jak tylko się będę źle czuła to mam się nie martwić i wziąć wolne. Mają jeszcze druga pani w domu do sprzątania i ona się zgodziła że może też dzieckiem się zająć.
Nie czuje się najlepiej, mam mdłości i ciągle jestem zmęczona.
Ememensik a jak ty się czujesz? -
To super, że dogadujecie się po szwedzku, wyjeżdżając potrafiłyście już cos czy wszystkiego uczyłyście się w praktyce? Ja potrafię się jedynie przedstawić haha Mąż już był w Szwecji i też właśnie mówił, że tu życie dużo wolniej się toczy, a ten spokój jak ktoś jest przyzwyczajony do szybkiego tempa może być niestety dobijający...no ale cóź czasami, żeby coś osiągnąć trzeba się poświęcić, jak to mówią 'kto nie ryzykuje nie pije szampana' . A no i klimat...jejku ja to zmrazluch jestem okropny a w Szwecji klimat nie rozpieszcza
Little Frog, co to jest sfi?
aisa, jaki jest Twój zawód? Ciekawie brzmi ten kurs w którym uczestniczyłaśWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 21:33
-
Långstrump ja czuje się kiepsko. Mdłości ból żołądka, w jelitach mam rewolucję.
Na szczęście noce ciut lepsze. Śniadania składają się zazwyczaj z chleba z masłem.
Przedwczoraj mąż kupił pizzę oj bardzo żołądek bolał.
Karolla czy czas tu wolniej płynie? Oj nie przynajmijprzynajmniej nie dała mnie. Dla mnie jeden tydzień to jak dwa dni, czas "przez place przelatuje ".
Pogoda, wcale nie najgorsze lata po 35 stopni, w moim rejonie. Zimy śnieg może był tylko przez dwa tygodnie. Na północy pewnie inaczej to wyglada:)
Teraz mało słońca jest, i to trochę przygnebia.
Sfi to nauka języka szwedzkiego. Pozwoliłam sobie odpowiedź, a Little frog rozszerzy: D.
Ja przyjechałam tutaj bez znajomości języka. W pracy głównie angielski, a w trakcie zaczekam używać szwedzkiego. Potrafię się porozumieć, Ale odkąd siedzę w domu jest gorzej: )