Ciąża w Szwecji
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNa życzenie, mam jeszcze czas na zastanowienie, różne są opinie na ten temat tego znieczulenia.
Mam w rodzinie taki przypadek, że dziecko kiedy urodziło się ważyło 4,400 i miało dość duży obwód główki, lekarze kazali. rodzic naturalnie, trwało to bardzo długo bo aż 18 godzinę.w końcu zaczęli straszyć policja sadem i zrobili cesarke. Nie wiadomo jakby to się skończyło. Teraz dziecko ma 6 lat i na szczęście jest zdrowe:) -
Czesc kobietki ja dopiero po sniadaniu mam bezsenne noce co sprawia ze pozniej spie do 12 pare razy dzis w nocy obudzialam sie na plecach a wtedy odruchowo odrazu puk puk do brzuszla zrobilam, po chwili Mala odpukala i moglam spokojnie spac dalej na boku heh...
Co do cesarki to wczoraj duzo czytalam o niej na stronie mojego spzitala.. kurcze boje sie bardzo.. ale we wtorek ide do poloznej i zobaczymy co ona mi powie i jeszcze musi mnie unowic do naszego lekarza w Barnmorskemottagning bo tamten lekarz skierowania mi wystawic nie mogl.. ehh..
A zs tydzien Ikea i zakupki lozeczko itd nie moge sie doczekac
A ten gronkowiec to co to jak to mozna zlapac? Bo ja sie boje ze przez ta moja rane i ja cos zalapie -
Ja miałam epidural podany (zzo). Wyszłam z założenia, że jak się uda bez znieczulenia to fajnie, jak nie to biorę. Same skurcze nie były takie okropne, ale jak już doszły te z krzyża to wysiadka. Znieczulenie dostałam na 6cm rozwarcia, akcja się uspokoiła a ja odpoczęłam. Potem nie było postępu więc dosyałam oxytocynę i były zmiany pozycji. Wtedy już całkiem sprawnie poszło.
W Pl to znieczulenie działa chyba ok 1,5 godz a potem puszcza (jeśli się nie myle), tu działa cały czas, do końca porodu. Podłączony jest wlew i sobie kapie. Skurcze parte normalnie czułam, ale dzięki epidural nie było już krzyżowych. Ja sobie chwalę. Skutków ubocznych nie widzę u siebie.
Rudzia, musisz myśleć pozytywnie, że wszystko będzie ok. No i cieszyć się zakupami dla córeczkiRudzia lubi tę wiadomość
-
Rudzia wrote:Ja jakbym rodzila naturalnie to tez z epiduralem inaczej nie ma opcji
-
Rudzia wrote:O widzisz ja to sie nie znam myslalam ze tylko jest gaz i epidural na skurcze to fajnie zd sa tez inne opcje ja juz napisalam sobie förlossningsbrev a tu wychodzi ze nie potrzebnie ehh
O tych znieczuleniach mieliśmy na spotkaniach rodziców, taka a'la szkoła rodzenia. Można się było zapisać jak było picie glukozy. Ja chodziłam już pod koniec ciąży więc może te spotkania jeszcze przed Tobą. -
Rudzia wrote:Picie glukozy ??? Ja nie pilam... nic nawet nir mowila o tym.. jedynie mi mierzy poziom cukru co spotkanie i tyle.. kiedy pilas ?tzn w ktorym tyg?
-
aisa wrote:Sorki, byłam na spacerze z Młodym. Luknęłam do zapisków, piłam w 29 tyg. Nazywa się to glukosbelastning.
To u mnie czegos takiego chyba nie ma.. Nikt mi nic o tym nie mowil, a jestem juz w 30 tyg i na spisie wizyt nie mam czegos takiego.. No nie wiem .. We wtorek mam wizyte u BM to zobaczymy
-
nick nieaktualnyPonoć każdy człowiek ma gronkowca złocistego, tylko ze jest uspiony. U mnie został aktywowany w szpitalu o na dodatek zyskał szczep mrsa. Miałam przetrzymany welfron, spuchla mi ręką wydało się zakażenie i od tego się zaczęło. Miesiąc po szpitalu zaczęły mi się robić czyraki. Robiłam wymazy i wyszło. Czasami bywało tak, że miałam do 10 sztuk, ból okropny. Teraz miałam spokój bo ponad rok nie bylo,aż do teraz. W ciąży mi odporność lekko spadła i bach,na szczescie był malutki. Boję się tylko o dziecko
-
Kwiauszek jeej no wspolczuje strasznie tez bym sie martwila o dzidzie.. w sumie to ja tez sie ciagle o nia martwie teraz chociaz lekarze mowia ze z Nia na pewno wszystko dobrze i ze ta infekcja na nia nie wplywa ale mimo wszystko sie martwie.. dlatwgo sie ciesze ze szybciej przyjdzie na swiat bo nawet jak mi sie cos bardziej porobi to Ona bedzie bezpieczna ! Juz powoli sie przestawiam na ta cc i mysle ze bedzie dobrze
Dzis wyciagnelam ubranka ktore dostalam od znajomej szwedki ubranka roz 50, pochowalam je bo uznalam ze i tak Mala w nie nie wejdzie ale w tej sytuacji kto wie moze sie przydadzaaisa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWszystko będzie dobrze, a Twója maleńka juz wtedy będzie w bezpiecznym etapie, i na c jej nie będzie:). Wiadomo Tobie będzie ciężko na początku, świeża rana, i będziesz musiała uważać, ale napewno będziesz miała pomocnikow:).
Ja juz nie mogę się doczekać kiedy będę kupować.ubranka dzidzi, ciekawe czy dowiemy się kto nam się urodzi:)aisa lubi tę wiadomość
-
Ojjj taak ja tez nie moglam sie doczekac ubrankowych zakupow ahhh i te emocje jak szlismy na usg ...bylam pewna ze bedzie chlopiec... wszystko na to wskazywało bylam w wielkim szoku jak powiedziala mi ze to dziewczynka az sie poplakalam
az Ci zazdroszcze chcialabym znowu to przezywac hihi
Czas tak szybko leci dopiero test robilam a tu juz za 7 tygodni Niunia bedzie na swiecieWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2015, 19:16
aisa lubi tę wiadomość
-
Rudzia, nam się rozmiar 50 przydał mimo że syn urodzony w terminie. Miał 52 cm i w niektórych 56 się topił.
Kwiauszek, na tym etapie to troche jeszcze zgadywanie choć jeśli doświadczona osoba się trafi to może się już udać. Poza tym nie wszyscy chcą mówić. U nas jest jedna co mówi a druga nie.Rudzia lubi tę wiadomość
-
Mi na usg powiedziala pomiary i wszystko i juz konczyc chciala i sie zapytala czy mam jakies pytania to zapytalam czy widzi czy to chlopiec czy dziewczynka i z takim zdziwieniem mi odpowiedziala " chcecie wiedziec?!" A ja sobie pomyslalam ze przeciez po to tez przyszlam nie?! Wiadomo to czy dzidzia zdrowo sie rozwija najwszniejsze ale plec to tez fajny bonusik gdybym nie zapytala to by nie powiedziala mi nawet
-
Noooo.. u mnie na szczescie od razu pokazala ale mimo to po moesiacu poszlam prywatnie na potwierdzenie plci nic lekarzowi nie mowilam co ja wiem i On sam zobaczyl ze dziewczynka wiec juz bylam pewna i jestem spokojna choociaz teraz jak bylam to lekarz patrzac na monitor mowil o niej "on" ale pewnie chodzilo mu ze dziecko bo w sumie patrzyl na nia chwile wiec nie dal by rsdy tak szybko zobaczyc sisiorka