Ciąża w Szwecji
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem jak najbardziej za kawa, tez nie mam zadnych znajomych w ciazy. Jedynie znajomi z pracy i dwojka polakow (z czego jeden to moj maz
). Mysle, ze Ci pomoga, moja fizjoterapeutka byla przemila i sporo mi pomogla a nie mam az takich problemow jak Ty. Rwa kulszowa zdarza sie w ciazy, wiec powinni miec jakies sposoby na to. Powodzenia! Swoja droga tez jestem tutaj 2 lata (tyle ze mijaja w tym tygodniu), a Sigtuna sliczne miasteczko 
-
Witajcie. Dziękuję za gratulacje Dawno nie zaglądałam. Mała Sandra ma już 12 dni. Jest taka słodka . Biedulinka ulewa nam często ale z dnia na dzień jest lepiej. Ja cóż można powiedzieć że powoli wracam do siebie
Madzialena dla mnie też stresem była rozmowa przez tel. Zapisałam wszystkie moje objawy na kartce zadzwonilam i jakoś poszło. Pytają o personnummer, czy skurcze sa i czy wody odeszly. Ja miałam skurcze dwa dni przed porodem zostałam zatrzymana na oddziale mialam TENS polozna dawala mi alvedon varmedyna( taka ciepła poduszka)i zastrzyki a nawet tabletki nasenne. Skurcze mialam co 5 min lecz niestety nie bylo rozwarcia. W sylwestra zaczal sie porod trwał 14 h dostałam alvedon miałam TENS dostałam znieczulenie ryggbedövning używałam gazu ciepłej poduszki później podlaczyli kroplowke. .. Mała została wyciągnięta poprzez sugklocka. Poród masakra patrząc z perspektywy czasu. Ale personel bardzo miły i pomocny. Nie było czasu myśleć nad tym czy się zna język czy nie. Gdy czegoś się nie rozumiało tłumaczyli innymi słowami. Wszystko będzie dobrze. Nie martw się na zapas. Każdy porod jest inny ja się martwilam ze będę sama w domu i ze nie zdarze do szpitala. Zycie pisze różne scenariusze. Nie da się przewidzieć nic
Dais jeśli chodzi o angielski to napewno nie będzie problemu. Tu z reguły wszyscy znają.
Witam w grupie nowa mamusie
Buziaki dziewczyny dla waszych pociech.
Mam pytanie odnośnie 10 dni taty z okazji urodzenia dziecka. Wysłaliśmy sms i jak na razie cisza. Możecie mi podpowiedzieć jak to z tym jestWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 14:41
Madzialena90, Little Frog, aisa lubią tę wiadomość
-
Hjärna gratuluje córci
Jesli chodzi o to wolne dla taty to przysługuje 10 dni. Najlepiej jak masz bankID założony na stronie FK wtedy wysyłasz zgłoszenie. Ja założyłam to bo jestem na zwolnieniu lekarskim i widzę kiedy co robią na moim profilu, tez kiedy bedzie wypłata pieniędzy. Za wolne na dziecko wypłacają około 80% bo jak mi tłumaczyła babeczka to biorą dochód z ostatniego roku netto dzielą na 365 dni i tak płac ą plus sobota i niedziela tez do tego jest liczona.
Współczuje ze sie wymęczylas mnie to przeraża strasznie bo miałam CC i nie wiem czego tu sie spodziewać. W czwartek mam położną może mmie oświeci
-
nick nieaktualnyWitam mamamiska:) współczuję Ci bólu, mam nadzieję że będzie dobrze.
Naszemu Tomaszkowi idą ząbki, prawa jedynka jest mocno opuchnięta. Pozatym ochrzcilismy synka i jutro wyruszamy w 7 godzinna podróż do Gdyni. Prom mamy w czwartek rano. Aj, nie chce się
Little Frog, aisa lubią tę wiadomość
-
Kwiauszek i jak tam? Juz jestescie na miejscu czy jeszcze w promie? Nie wiem gdzie plyniecie
Mam pytanie dotyczace urlopu rodzicielskiego bo troche zglupialam. Czy wy bralyscie 5 dni czy 7 dni w tygodniu? Mam jeszcze czas ale zastanawiam sie ile pieniedzy miesiecznie bede dostawala, a to wlasnie zalezy od tego ile dni sie bierze?
-
Hjärna, nie pamiętam dokładnie jak to było z tymi 10 dniami. Zgłosiłam coś na stronie Fkassy, potem były papiery a potem zaznaczenie które dni mąż bierze.
Mamamiśka, jak po wizycie u położnej?
Kwiauszek, melduj jak podróż minęła. Morze było całkiem spokojne w czwartek więc nie powinno być tak źle.
Dais, 5 dni w tyg brałam, tak jak pracowe. Jak weźmiesz 7 to kasa będzie większa, ale dużo szybciej skończą Ci się dni więc chyba lepiej brać po 5.
Czytałam w gazecie, że od tego roku ma być 90 dni a nie 60 obowiązkowych dla ojca? Ktoś coś już ogarniał?
-
nick nieaktualnyMelduje się z Polski:).
Trochę się skomplikowalo. Wyjechaliśmy w środę o 22, synuś bardzo plakal. Wiec zatrzymaliśmy się na najbliższej stacji. Okazało się,że koło mamy skrzywione. Nic nie odczulismy, bo na drodze okropne koleiny, plus błoto Śnieżne. Nie wiem co by było gdybyś szybciej jechali. Od razu zwróciliśmy do domu. Okazało się, że mechanik ze Szwecji śruby nie dokrecil. Dobrze, że nic się nie stało jak jechaliśmy do Pl. Nie zostawimy tak tego napewno. Gdyby nie płacz Synka to byśmy dalej jechali. Jutro rano mamy prom.
Ja biorę tylko 5 dni, dłużej z synkiem posiedzę. Pieniędzy Przez to wychodzi mniej miesięcznie. Jeżeli chodzi o 10 dni, wysłaliśmy smsa w dniu narodzin. A potem już Przez bank Id mąż wypełniał wniosek.
To prawda Aisa, od stycznia jest juz 90 dni dla taty.
aisa lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny
Aisa byłam wczoraj u położnej wypytala o wszystko. Powiedziałam jej wszystko o moim kłopocie z kręgosłupem i krwawieniach które co jakiś czas wracają i zapisała mnie na przyszła srode do lekarza. Powiedziała ze niech on ułoży mi cały plan leczenia w ciąży bo czopków z morfina nie mogę cały czas brać. Zdziwiona była bardzo ze jeżdzę do lekarza polskiego w Skarholmen który wypisał mi zwolnienie. Powiedziałam jej wiec ze byłam tu i lekarz mnie nawet nie dotknął i powiedział ze jak bedzie cos sie działo to mam iść na akut a ja nie mam siły dźwigać wiader wody i latać po schodach. Ciekawa jestem co ten lekarz mi poradzi do którego mnie zapisała. Dzis byłam u rehabilitantki. Wymęczyła mnie strasznie. Powiedziała ze mam wysunięty kręg który mi uciska na nerw stad te dolegliwości, po porodzie powinno wszystko wrócić na swoje miejsce. Gorzej ją martwi biodro bo ten kłopot może zostać juz kazała porozmawiać z lekarzem bo mogą byc. Nim kłopoty przy porodzie. Pokazała mi jak mam ćwiczyć, żadnych schodów i długiego łażenia. Jak dam rade pół godziny to wystarczy jak 15 min i mnie zblokuje to tez dość. Dostałam skierowanie na basen i akupunkturę. Kazała mi zakupić pas na biodra i w nim chodzić żeby wytrwać jakoś do maja. Także chodzę dziewczyny jak stara babcia
-
Kwiatuszek nie dość ze człowiek płaci niemałe pieniądze za zmienę opon to jeszcze takie cyrki. Całe szczęście ze zauważyliście problem i nic sie nie stało.
Odpoczywajcie w Pl czasem mnie dopadają myśli ze najchętniej spakowalabym sie pojechała z chęcią do Pl
-
Kwiauszek, no to niezła przygoda
Dobrze, że Mały zaczął płakać zanim Wam koło odleciało Przecież serio mogło dojść do tragedii....
M zmienia sam koła, wie że jak dokręci to nie ma bata żeby coś się stało..
Mamamiśka, to chyba całkiem spoko się Tobą zajęli. Lekarzowi powiedź dokładnie to co położnej a będzie ok. No i nie daj się zbyć.
Trochę lipa, że zwiększyli ojcom do 90 dni, nie specjalnie nam to pasuje ale trudno.
-
Mamamiska to dobrze ze zdiagnozowali problem, mam nadzieje, ze lekarz Ci cos poradzi, dziwie sie ze nie dali Ci TENS do domu, bo mi go probuje wcisnac co wizyte. Cwicz, odpoczywaj i licze ze Ci sie polepszy. Mialas juz badania polowkowe? Moge Ci zapytac czy w Sigtunie masz szpital w ktorym robia USG czy jezdzisz gdzie indziej?
Kwiauszek dobrze ze sie zatrzymaliscie, kurcze ochrzanilabym mechanika po powrocie. Na takie niebezpieczenstwo narazac ludzi. Milej podrozy, mysle, ze bedzie spokojna bo pogoda jest raczej stabilna.
Z urlopem, wiem ze jak wezmie sie po rowno to daja 50 koron dziennie wiecej, wiec w sumie warto, Taki mamy plan.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 12:10
-
Dais ja na każde usg muszę jechać na Karolinska. Połówkowe miałam 5 stycznia. Mała rozwija sie dobrze. Lekarka bardzo miła skrupulatnie wszystko mi wykasnila i męża z synkiem na koniec poprosiła żeby zobaczyli małą. Braciszek dostał komplet zdjeć i potem spał z nimi Rodzic chce na Danderyt Sjukhus bo byłam tam na akut, dobrze się mną zajęli nie czekałam w kolejce, tylko jak zobaczyli ze cierpię to bez kolejki mnie wzięli. Także mam nadzieje ze jesli chodzi o poród to tez bedzie dobrze. Juz lekarzowi tak łatwo nie popuszczę na następnej wizycie i położna i rehabilitantka nastawiły Właśnie Tens mi nie proponowała nie wiem czemu. Powiedziała mi jeszcze ze jak pojawią sie kłopoty z sikaniem to mam tez jechać do szpitala bo to nie pęcherz tylko ucisk sie może nasilić
Apropos porodów. Znajoma rodziła moja w Södertälje słuchajcie w srode zadzwoniła ze ma skurcze co 7-10 minut, pojechali rozwarcie na dwa cm , maltretowali ją słuchajcie nic nie dali poza gazem i od czasu do czasu morfinę żeby spała i regenerowała siły. Wiecie kiedy urodziła ??? W sobotę rano !!! Przyszła na dyżur Polka i powiedziała ze jej pomoże raz raz kroplówka, indukcja dwie godziny jej roboty i dzieciak był. Chłopiec 4450. Umordowala sie niesamowicie wyklęła tam je wszystkie, a było juz 10 dni po terminie Mam nadzieje ze nie trafi mi sie takie przeżycie ani nikomu innemu
-
mamamiśka wrote:Dais ja na każde usg muszę jechać na Karolinska. Połówkowe miałam 5 stycznia. Mała rozwija sie dobrze. Lekarka bardzo miła skrupulatnie wszystko mi wykasnila i męża z synkiem na koniec poprosiła żeby zobaczyli małą. Braciszek dostał komplet zdjeć i potem spał z nimi Rodzic chce na Danderyt Sjukhus bo byłam tam na akut, dobrze się mną zajęli nie czekałam w kolejce, tylko jak zobaczyli ze cierpię to bez kolejki mnie wzięli. Także mam nadzieje ze jesli chodzi o poród to tez bedzie dobrze. Juz lekarzowi tak łatwo nie popuszczę na następnej wizycie i położna i rehabilitantka nastawiły Właśnie Tens mi nie proponowała nie wiem czemu. Powiedziała mi jeszcze ze jak pojawią sie kłopoty z sikaniem to mam tez jechać do szpitala bo to nie pęcherz tylko ucisk sie może nasilić
Apropos porodów. Znajoma rodziła moja w Södertälje słuchajcie w srode zadzwoniła ze ma skurcze co 7-10 minut, pojechali rozwarcie na dwa cm , maltretowali ją słuchajcie nic nie dali poza gazem i od czasu do czasu morfinę żeby spała i regenerowała siły. Wiecie kiedy urodziła ??? W sobotę rano !!! Przyszła na dyżur Polka i powiedziała ze jej pomoże raz raz kroplówka, indukcja dwie godziny jej roboty i dzieciak był. Chłopiec 4450. Umordowala sie niesamowicie wyklęła tam je wszystkie, a było juz 10 dni po terminie Mam nadzieje ze nie trafi mi sie takie przeżycie ani nikomu innemu
kochana proszę nie pisz więcej takich rzeczy bynajmniej dopóki nie urodzę, bo mnie niesamowicie zestresowałaś
-
Kochana bedzie dobrze napewno ja tez sie wystraszyłam. Trzeba poprostu nie dać sie i poprostu drzeć sie swoje. W takich przypadkach jak sie dowiedziałam śmiało mogła prosić sie o cesarkę ale nie obeznana biedna i tak sie męczyła. Także Madzialena żądamy swojego i nie damy sie zbyć gadaniem ze tak ma byc.
-
nick nieaktualnyDziewczyny trochę źle napisałam. Na początku grudnia, mój mąż miał Stluczke młody chłopak wjechał mu lewe kolo. Całe się przestawilo, wahacze itd. Cała naprawa poszła z ubezpieczenia tego gościa i naprawiali to mechanicy, oni nie dokrecili śruby ci trzyma cały mechanizm koła.
Naprawdę mogło dojść do tragedbi. Mój mąż też zmienia sam koła itd.
U nas sypie niesamowicie dzisiaj. Wyjeżdżamy Przed 22 może na 7 zajedziemy -
Kwiauszek spokojnej podrozy.
Mamamiska tyle ze ja mialam wywolywany porod wlasnie taka kroplowka i mi nie dali nic oprocz gazu i TENS nawet morfiny, umeczylam sie 17 godzin i dopiero po tym doprosilam sie cesarki bo akcja porodowa calkowicie sie zatrzymala, za kazdym razem jak mi dali kroplowke to sie zatrzymywalo a jak juz bylo po tym dzidasotwie to normalnie postepowalo dalej. Dlatego wspominam to jako najwieksze badziewie Ale to bylo w Polsce.
Takie przypadki zdarzaja sie wszedzie i trzymam kciuki ze zadnej z nas to nie bedzie dotyczylo, urodzimy szybko i bez problemow.
-
Dais ja sie tez właśnie boje cholernie, bo pierwsza w Pl miałam cesarkę ze względu na cholestaze. Teraz sie boje bo rehabilitantka powiedziała ze przy porodzie bedzie kłopot z krzyżem i biodrem. Juz sie stresuje i spać nie mogę bo sie boje i nie wiem jak to bedzie. Na wadze jeszcze przywale do maja i lepiej nie bedzie Z tą oxy tez słyszałam jakie jazdy mają właśnie dziewczyny ze sie akcja stopuje, ale co by nie było urodziny zdrowe piękne bobasy
