X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Wielkiej Brytanii
Odpowiedz

Ciąża w Wielkiej Brytanii

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ap nie boję się cesarki, co ma być to będzie, byle bezpiecznie dla dziecka i dla mnie. Tylko oby nie było cukrzycy ciążowej, bo wtedy jest zagrożenie.

    Leniuta, poród szybki, sprawny, brawo :)

  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mhm, nic nie wiem o cukrzycy, w ogóle mi nie robili w pierwszej ciąży tej próby z glukozą co to się słyszy. Przytyłam w ciąży poprzedniej 20kg i żarłam słodkie jak głupia, ale nie mam pojęcia czy to powody do niepokoju.
    Jutro mam midwife, miałam stworzyć listę pytań, wpiszę sobie tą cukrzycę właśnie, bo kartka pusta, pusto w głowie, może macie pytania jakieś to się jutro mogę zapytać i wam przekazać.

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • mychowe Autorytet
    Postów: 992 966

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    leniuta29 wrote:
    Hej dziewczyny :)
    Mychowe Gratulacje :)
    Alkak nie zazdroszcze i widze ze personel od mojego poprzedniego porodu sie nie zmienil bo z tego co wiem i pamietam lezysz w Derby ??

    wiecie co bylam dzis w szpitalu na tym growht scan i okazalo sie ze moja kluseczka wazy juz 3823g wow jestem sama w szoku ze tak duzo to dopiero 36+6 wg usg pobrali mi krew bo na testy z cukru niby juz za pozno. w poniedzialek mam isc na konsultacje czy mam cukrzyce ciazowa czy jak porownaja wyniki i badanie usg nie wiem czego sie spodziewac :( czy moga mnie umowic na cesarke w razie czego czy ktoras byla w podobnej sytuacji. i czy cukrzyca o ile jest mozliwa w moim przypadku jest grozna dla maluszka ???

    Leniuta, ja też miałam cukrzyce ciążowa i w 38 tygodniu niby mala na scanie miała 3774g, a w 40 tygodniu równo urodziła się z waga 3560, wiec już nie wierze w te pomiary:) Oj widze, że już urodziła, ogromne gratulacje :)

    Dziewczyny, nie wiem jak tu wstawić zdjęcie malej, ale mam ja w avatarku :) Niestety trochę zaczela gubic na wadze do dnia piątego, bo miałam za malo pokarmu po cesarce, ale się rozkręca i położna przychodzi codziennie i ja wazy i doradzila, żeby po każdym karmieniu ostatecznie dać jej 20ml mleka modyfikowanego. Wiec wczoraj już przybrała 60g, a jutro kolejne ważenie..

    Nie wiem czy któraś z Was po ciąży miała taka huśtawke nastrojów, mnie wszystko wzrusza, stresuje się jej spadkiem wagi i płacze, nawet jak jej krew pobierają itp.
    Dostałam nawet palpitacji serca, takich, jak miałam w ciąży i przed ciąża może z 5 lat temu. Podczas cesarki miałam ucisk w klatce piersiowej i porobili mi pełno badań. Ale nic nie wykryli.

    Poza tym muszę naprawdę napisać, że opieka w szpitalu była niesamowita, trafiłam na wspaniałych ludzi..
    I nigdy bym nie powiedziała, że mnie jakoś inaczej potraktował, bo jestem Polka. Myślę, że niektórzy ludzie maja kompleks i wszystko tłumacza swoim pochodzeniem. Poza tym wydaje mi się, że przyjeżdżają do obcego kraju zdecydowanie trzeba znać jezyk. Mieszkała trzy lata w Grecji i greckiego też chciałam i musiałam się nauczyć. Wyobraźnię sobie gdyby ktoś do Polski przyjechal, zamieszkal na stale i wymagal tłumacza, bo nie znalby polskiego... dla mnie to jest niewyobrażalne i wybaczcie niektóre z Was dziewczyny, nie chce Was urazić, ale ucinaja coraz więcej benefitow i pomocy dla imigrantów, wiec trzeba wciac się w garść.

    Co do cukrzycy ciążowej, to się dziewczyny nie bójcie, najważniejsze, żeby była kontrolowana, to nic nie grozi Wam i maleństw. Ja miałam kontrolowana od 28 tygodnia i mala się urodziła z prawidłowa waga, wcale nie duża. Jedynie to, co może się zdarzyć, to będziecie miały więcej usg i jeśli maleństwo będzie bardziej rosło, to wywołana wam poród przed końcem ciąży. Ja miałam wywoływany 4 maja, a 7 maja dopiero mala się urodziła, ale przez cesarke, za długo to trwało, infekcje miałam. W środę cesarza, a w piątek nas do domu puścili:) Byłam zaskoczona, że tak wczesnie, ale w sumie dobrze się czułam, mala też, tylko pełno antybiotyków do domu dostałam i przeciwbólowe ciągle biorę, ale dajemy rade.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 16:47

    Plumb80, Kropka, xcarolinex lubią tę wiadomość

    ex2bkrhmvrp7aszy.png>
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w szpitalu po prodzie byłam w strasznym stanie psychicznym ale w domku już lepiej, ale przy dziecku to po dziś dzień się wzruszam, przy szczepieniach itd.
    a jak miał zapalenie płuc i leżeliśmy w szpitalu to było ze mną kiepskawo:) nie jestem twardą mamuśką

    Mnie moi rodacy przy porodzie źle traktowali więc myślę, że to zależy od ludzkich jednostek:)
    zdecydowanie się zgadzam mychowe co do znajomości języka, tak właściwie to byłam zdziwiona, że mam możliwość darmowego tłumacza:) więc skorzystaliśmy, miał mi tłumaczyć mąż bo on śmiga po angielsku no ale jak można to lepiej wziąć, bo terminologia itd. Sama bardzo się boję rodzić bez znajomości języka więc ruszyłam z kopyta i staram się bardzo skupiać na nauce, poza tym chcę tu już zostać więc edukacja mnie nie ominie. Lubie być samodzielna, nie chcę wszędzie ciągać męża tłumacza;)

    mychowe, Plumb80, Kropka lubią tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://www.youtube.com/watch?v=YSRh0fvIXSI
    spójrzcie jaką nam reklamę robią niektóre Polki;)
    w tym odcinku rodzi 18letnia dziewczyna z PL

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jeszcze coś, tak szczerze mówiąc boimy się w szpitalu dyskryminacji mimo, że przecież same jej jeszcze nie doświadczyłyśmy, bo poród przed nami,
    skąd to się bierze?
    Jest taka nagonka,
    ja teraz wysyłam synka do szkoły i z czym się spotykam?
    Ze straszeniem, że mój syn nie będzie akceptowany przez angielskich rówieśników, że starsze dzieci polskie popełniają nawet samobójstwa z tego powodu.
    Jakiś koszmar jak wszędzie straszą.

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ap1526 wrote:
    mhm, nic nie wiem o cukrzycy, w ogóle mi nie robili w pierwszej ciąży tej próby z glukozą co to się słyszy. Przytyłam w ciąży poprzedniej 20kg i żarłam słodkie jak głupia, ale nie mam pojęcia czy to powody do niepokoju.
    Jutro mam midwife, miałam stworzyć listę pytań, wpiszę sobie tą cukrzycę właśnie, bo kartka pusta, pusto w głowie, może macie pytania jakieś to się jutro mogę zapytać i wam przekazać.

    Ja mam na razie od początku ciąży 12 kg więcej, także niedużo. Ale moja mama i jej 2 siostry są cukrzykami, dlatego u mnie może się pojawić. Taka cukrzyca ciążowa mija po porodzie, ale trzeba ją monitorować w ciąży, bo może prowadzić do stanu przedrzucawkowego u matki i niewydolności nerek. Natomiast u dziecka powodować nadmierny przyrost wagi i wielowodzie.
    Taka cukrzyca ciążowa wcale nie bierze się od jedzenia słodkiego. Jest spowodowana nadmiernym przyrostem hormonu ciążowego, który osłabia pracę trzustki, która produkuje insulinę i stąd nadmiar cukru, bo nie jest on odpowiednio zbijany przez małą ilość insuliny. Ja osobiście nie jem słodkiego w ciąży, bo mnie odrzuca, a cukier w moczu mam.

    mychowe lubi tę wiadomość

  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki Plumb za wyjaśnienie, rozumiem, że położna może za pomocą próbki moczu to weryfikować? Jestem pod nadzorem? :)

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ap1526 wrote:
    I jeszcze coś, tak szczerze mówiąc boimy się w szpitalu dyskryminacji mimo, że przecież same jej jeszcze nie doświadczyłyśmy, bo poród przed nami,
    skąd to się bierze?
    Jest taka nagonka,
    ja teraz wysyłam synka do szkoły i z czym się spotykam?
    Ze straszeniem, że mój syn nie będzie akceptowany przez angielskich rówieśników, że starsze dzieci polskie popełniają nawet samobójstwa z tego powodu.
    Jakiś koszmar jak wszędzie straszą.

    Nie ma co przejmować się takimi opowieściami. Są to odosobnione przypadki,a większość ma na pewno pozytywne wrażenia.
    Ja osobiście mogę potwierdzić, że w szkołach u moich dzieci ani razu nie spotkaliśmy się z dyskryminacją. Dzieci są lubiane przez nauczycieli, rówieśników i inne dzieci ze szkoły. Tak samo ogólnie dookoła. Nigdy jeszcze nie odczułam że jestem gorsza, bo jestem z Polski. A mieszkam tutaj ponad 6 lat. Odwrotnie nawet, spotykam się z dużą sympatią wśród Anglików i każdy z nich mówi, że podziwia że przyjechaliśmy z mężem do obcego kraju, opanowaliśmy język i jesteśmy samowystarczalni. Myślę że to zależy od nastawienia każdego z nas i jak odbieramy innych. Owszem, na pewno są też przypadki dyskryminacji, ale myślę że większość spraw jest wyolbrzymiona przez osoby, które opowiadają i skarżą się na innych.

    ap1526, Zancia28, Kropka, mychowe lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ap1526 wrote:
    dzięki Plumb za wyjaśnienie, rozumiem, że położna może za pomocą próbki moczu to weryfikować? Jestem pod nadzorem? :)

    Tak, z samego badania moczu wyjdzie obecność cukru, białka i bakterii w moczu. Do tego dochodzi badanie na obciążenie glukozy około 28 tyg ciąży. Jeśli zauważą nieprawidłowości, to na pewno będziesz pod kontrolą. Wiem że nie wszystkie dziewczyny miały wezwanie na glukozę. Ale na pewno otrzymują je te dziewczyny, u których w rodzinie są cukrzycy.


    Mychowe - piękna córeczka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 14:18

    ap1526, mychowe lubią tę wiadomość

  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Ci Plumb, podniosłaś mnie na duchu, naprawdę:D
    Powiedz mi jeszcze czy powinnam wybrać się teraz na czczo, bo ostatnim razem o tym nie pomyślałam zresztą wizyta była popołudniu, Położna jednak powiedziała, że nie ma to znaczenia, ale chcę mieć pewność, że wyniki nie będą przekłamane przez to co zjadłam. Uwierzyłabym jej bardziej ale tu się tyle słyszy, że oni się nie pieszczą :)

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, jeśli chodzi o mocz - możesz zjeść normalnie, tylko musisz podać położnej inf o której był ostatni posiłek i co zjadłaś. Tak samo ze zwykłym pobieraniem krwi.

    Natomiast idąc na badanie glukozy - nie można jeść nic na 6h przed podaniem glukozy już, możesz wypić tylko wodę. Pobrali krew, po podaniu glukozy czekałam w poczekalni 2h, nic nie mogłam jeść, ani pić nawet wody. Po 2h pobrali krew znowu i do domu.

    ap1526 lubi tę wiadomość

  • kambel Autorytet
    Postów: 1200 1446

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mychowe -śliczna córeczka
    Leniuta- też bym chciala taki poród :)
    Co do badania glukozy , to trzeba powiedzieć midwife że występuje w rodzinie , najlepeij wtedy gdy wywiad przeprowadza ten pierwszy. Tak właśnie u nas mi powiedziano bo ja się zapytałam o to dość późno ok 27 tyg ciąży tyle że u mnie w rodzinie właśnie jest skłonność do cukrzycy ciążowej bo tak to tylko babcia miała cukrzycę . Więc jeszcze na to badanie się załapałam bo oni je wykonują chyba do 28 tyg ale nie jestem pewna .

    Ja równiez nie mam problemu z wytykaniem "bo wy polacy" jednak moja siostra ma sąsiada który strasznie wytyka ją ze względu na narodowość . I ciągnie się to tak od 4 lat na szczęście teraz oni się gdzieś przeprowadzają więc już będzie mieć spokój. W przedszkolu jest bardzo duzo polskich dzieci i często jak chodzę po siostrzenicę to nie zauważyłam żeby angielskie dzieci były inaczej traktowane . Jak leci świeczka z nosa to i jednym i drugim . :)
    Ja języka uczę się na bieżąco , staram się zawsze sama wszystko załatwiać i tak z każdej sprawy , wizyty u lekarza itp coś się zapamięta . nawet jak źle powiem to poprawią i zazwyczaj do głowy się wbije :) i miałam bardzo fajnego kolegę w pracy , który zawsze chciał mnie zrozumieć przy rozmowie . pracowałąm z nim ok 4 mies i mój angielski dość mocno się poprawił . więc praktyka i jeszcze raz praktyka :) i najważniejsze nie bać się mówić .

    Ja mam również jutro wizytę tyle że w domu . będziemy pisać plan porodu . muszę sobie zapisać co bym chciała ale w sumie nie mam pojęcia jak się do tego zabrać .

    Plumb80, ap1526, Kropka, mychowe lubią tę wiadomość

    relgio4pk3pt9z4w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kambel wpisz sobie w wyszukiwarce birth plan, jest tam dużo wzorów i nowych gotowych planów do wydruku, żeby sobie wszystko powpisywać ;)
    W Apta Club i w Bootsie w Parenting Club na stronie mają gotowe wzory do wypisania.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 14:45

  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Plumb. Boziu hehe nie padłaś im wtedy z głodu? Jeszcze po pobraniu :)
    Tak Kambel fajnie mieć kogoś do pogadania, ja nie mam za bardzo, ale co zabawne najchętniej sprawdzam umiejętności przy angielskich dzieciach :)bo jak nie zrozumieją to mi nie jest głupio, no i zasób słów mamy dość podobny haha :D

    Ja mam w pt wizytę :) zakręcona jestem masakrycznie, dałabym sobie rękę uciąć, że jutro piątek, już zakupy planowałam po wizycie zrobić itd :)

    Czytałam sobie plan porodu tutaj z bellybestfriend, jakie tam w ogóle można mieć opcje i nie wiem tak naprawdę co ja bym chciała. Nie chcę wiadomo nacinania krocza i takich tam, ale też nie chcę się upierać, nie uważam, żebym wiedziała lepiej.
    Poród w wodzie też niby chciałam ale w sumie czy ja wiem, czy przy tym bólu ślizgać się po wannie bez stabilnego podparcia przeć? Poza tym mocz czy kał w wodzie, hmm. Wygląda to też dość nieelegancko hehe i często i tak trzeba wyjść przed finałem. Lewatywa tez w PL robiąjak się tylko da, a tutaj? To mało przyjemne ale bardzo nie chcę wszędzie później kupki rozmazywać. Przeklinam już te możliwości wyboru, nie chcę nic wiedzieć i nic planować :D dość :)

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • kambel Autorytet
    Postów: 1200 1446

    Wysłany: 14 maja 2014, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie znalazłam na stronie nhs-u plan do wypełnienia , tylko pytanie czego się chce a czego nie, poród i tak jest nieprzewidywalny i wszystko sie może zdarzyć .
    ja miałam do glukozy 12 h nic nie jeść tylko woda , i jak siedziałam w poczekalni która znajduje się przy bufecie to myślałam w pewnej chwili że moj język wpadnie komuś w talerz jak poczułam te zapachy :) a ja biedna taka głodna byłam już . a jak mogłam już jeść to dopiero mi nie dobrze było po tej glukozie
    ja również myslałam o porodzie w wodzie , w sumie w natłoku tych emocji to człowiek nie myśli czy to siku poleci czy coś innego , bynajmniej tak mi się wydaje , jednak teraz mam mieszane uczucia po tym jak obejrzałam 3 filmiki porodu w wodzie na yt , które mnie właśnie obrzydziły .i jestem bardziej już na nie niż na tak.

    relgio4pk3pt9z4w.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haha się kambel uśmiałam, wybacz:) przez ten język w cudzym talerzu :)
    chyba jednak nie chcę tego badania :) hehe
    ja przy USG teraz cierpiałam, bo wypiłam godzinę przed szklankę soku, a później mnie mąż w poczekalni poił, bo się bał, że badanie nie wyjdzie, gdybyśmy weszli o czasie byłoby w miarę, ale była półgodzinna obsuwa i prawie się w gacie zlałam :D
    no ja też przez te filmiki jestem bardziej na nie. Chodzi mi tez o to, że ma być tak wkoło czysto, a ja mam dziecko prosto w kupę do tej wody urodzić, do tych zarazków, ech.
    Jestem bardzo wstydliwa (toteż się cieszę, że nie ma tu badań ginekologicznych, cały dzień po nich taka rozbita i przygnębiona chodzę zawsze), zastanawiałam się jaką tu koszulę do porodu aby tyłkiem nie świecić przypadkiem,
    a podczas bóli miałam w d..., że stoi mi nad kroczem pięć osób i gały wlepia, miałam wszystko gdzieś.
    Zażenowania było tyle co po dużych ilościach alkoholu ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 15:10

    mychowe, Kropka lubią tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2014, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny, ale się uśmiałam :D z Waszych wpisów :)

    Nie, ja jakoś wytrzymałam bez jedzenia, nie było źle. A glukoza do picia była wymieszana z sokiem z cytryny, także nie czułam że jest słodka ;)

    Ja też chciałam w wodzie początkowo. Teraz jednak czekam na piątkowy scan i decyzję, czy będzie cesarka w związku z tym, że łożysko nisko jest osadzone.
    A jeśli rodzę normalnie, to chyba też tradycyjnie w pokoju, bez wody jednak. Bo rodząc w wodzie, nie dostanie się znieczulenia, z którego zamierzam skorzystać. Rodziłam dwa razy bez znieczuleń w Polsce, więc chcę teraz skorzystać z tego ;)

  • kambel Autorytet
    Postów: 1200 1446

    Wysłany: 14 maja 2014, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ach zapachy mówiły same za siebie . :)
    dlatego ja tu cenie prywatność która jest zapewniana . Czasami mam wrażenie że ci lekare też sie wstydzą że muszą nam w krocze zajrzeć .
    u mnie na liście jest napisane że 2 koszule jedna do porodu ( moze być stary t-shirt ) i druga dostosowana do karmienia . ja chyba wezmę od mojego m starą koszulkę bo i tak pojdzie do kosza.
    na tlc kiedys wlasnie ogladałam poród w wodzie . i on mnie zachecił , był właśnie bardziej czysty niż te na yt. a w ogóle podziwiam kiedy facet też wskakuje do basenu by wspierać kobietę .

    Plumb80, Zancia28, mychowe lubią tę wiadomość

    relgio4pk3pt9z4w.png
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 14 maja 2014, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no nie żartuj Kambel, że tatuś wskoczył do basenu ;) nieźle heh
    nadal obstaje przy czymś dłuższym niż t-shirt
    Liczę, że będę rodzić w salce pojedynczej, tak jak to wszędzie pokazują.
    Mąż zaglądać mi między nogi ani myślał haha, konsekwentnie trzymał się przy mojej głowie :)
    jakie znieczulenie chcesz Plumb? to w kręgosłup? to nie przedłuża porodu? i co jeśli jest potrzeba nagła cesarki? znów kłują w kręgosłup? mogą tak robić na dwa razy?
    Ja bym była za ciepłym prysznicem dla odświeżenia i pozycją na kucki, opierając się plecami o męża, który siedzi na krześle. tak jakoś sobie wymyśliłam oglądając programy :)
    ale zobaczymy
    Przestałam troszkę wierzyć w rozluźniające działanie wody, to chyba nie ten poziom bólu żeby mogło coś takiego pomóc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 15:39

    Kropka lubi tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
‹‹ 136 137 138 139 140 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ