Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
to teraz pewnie odsypiają te co mogą
ja się martwiłam że do PL trzeba będzie lecieć a się okazuje, że nawet lepiej przez ambasadę.
Ja zameldowana z synem jestem u rodziców, mimo, że nas tam nie ma mama płaci za nas czynsz i by się wściekła chyba jakbym jej tak dzieci tam tylko dopisywała. Dowiadywałam się jakiś czas temu, że ona może złożyć wniosek o wymeldowanie mnie z powodu nieprzebywania pod adresem jakiś tam czas, więc meldunek można powiedzieć, że się nie należy jeśli się gdzieś rzeczywiście nie przebywa. Nie odbiera się przecież ważnej urzędowej korespondencji, nie ma z Tobą kontaktu, adres wprowadza w błąd, widziałam ludzi mieszkających w PL z pustym miejscem na adres w dowodzie, nie mieli, a istnieć jakoś trzeba było, ale nie wiem jak sobie wtedy ludzie radzą.
Plumb pisała chyba o podwiązywaniu jajników, poczytałam i zdziwiłam się, bo w PL jest to nielegalne, chyba, że kolejna ciąża mogłaby zagrozić życiu lub zdrowiu kobiety, a tu robią, ale dla mnie to by chyba było teraz zbyt radykalne posunięcie, nie wykluczam trzeciego dziecka,
a antykoncepcję nie wiem jaką wybrać ponieważ nigdy z żadnej nie korzystałam, nie mam na tym polu absolutnie żadnej wiedzy, ale tabletki to średni pomysł, samo to, że zapomnę zapewne już działa na niekorzyść, a słyszałam o problemach kiedy są wymioty lub biegunka, zgłupiałabym nie wiedząc czy powtórzyć dawkę. -
Dlatego ja wybrałam implant. Nie wciskają nic tam na dole, nie trzeba o nim pamiętać a i poprzednim razem za okresem specjalnie nie tesknilam. Ten za 3 lata wyciągnę i się pomyśli co dalej no chyba ze się nam odwidzi prędzej.
Ja tez mam meldunek u mojego taty, drugi tymczasowy mam na innym mieszkaniu ale z tego co mi tata mówił to ze nie musi płacic za mnie bo tam nie przebywam wiec Ani śmieci nie zuzywam ni nic.
Do pl jedynie po akt ur trzeba lecieć. -
kambel wrote:Ja teraz po porodzie nie miałam żadnych badań. Pytali tylko jak samopoczucie czy jakieś problemy itp a ze nic mi nie dolega to ok. Ostatnio zdziwiłam się listem ze szpitala z wizytą do gina, ale to podobno przez to ze problemy w ciąży były i aby spr czy wszystko u mnie ok i aby nie było znów komplikacji przy następnej ciąży. A Bez tego pewnie była by cisza
Kambel a jakie miałaś problemy? przepraszam ,że pytam ale niedawno do Was dołaczyłam i nie czytałam wątku od początku -
Jaj nadrobiłąm wszystko, cow nocy napisałyście. Dobrze, ze poruszyłyscie temat paszportów dla naszych maluchów. My mamy jeszcze sporo czasu ae lepiej za wczasu wiedzieć na czym się stio. Dla mnie też jest głupotą meldunek w Polsce (chociaż sama jestem zameldowana u rodziców od urodzenia) skoro sie tam nie mieszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 10:33
-
Ja jestem zameldowana u mamy i ona tez nie płaci nic za mnie ale wiem, że są miejsca gdzie się płaci. Koleżanki mama w nloku np płaci za wodę od ilości osób zameldowanych a nie zamieszkałych. Mój mąż też niema adresu w dowodzie bo jak był wybuch gazociągu w Polsce to jego dom się spalił a teraz już dupy nie będzie o adres nikomu zawracal skoro zostaje w uk.
Ivi ja też od początku jestem na progesteronie ale wcześniej brałam duphaston a to syntetyczny jest i nie mialam tych dziwacznych snów. Od tygodnia biorę luteine no i zaczęło się od pierwszej nocy dlatego pomyślałam ze może to to. Nie biorę dużo, jedna na noc.
A po co akt urodzenia z polski? ?
-
Ivi możesz się spokojnie sama wymeldowac. Ja jakoś czuje się bezpieczniej na ziemi jak mam ten meldunek chociaż jak juz się tutaj ustatkuje to chyba się wymelduje. Polikwiduje tez wszystkie konta w Polsce itp. Jedno sobie zostawię takie wakacyjne. Nawet telefon stacjonarny u mamy jest jeszcze na mnie. Swoją drogą za każdym razem jak jestem to jakieś pismo z ZUS, z jakiegoś funduszu itp. Czas się tego pozbyć.
-
Ja mam meldunek w Pl bo jestem wspolwlascicielem mieszkania ale dziecka nie bede poki co tam rejestrowac bo po co?
Pesel i tak dostanie przez ambasade wiec zameldowac moge w kazdej chwili
No wlasnie...po co akt z pl???
Ja teraz zlikwidowalam abonamet na kom, w grudniu zlikwiduje jedno konto bo tylko kase za nic ciagna...
Ale np moj T nie ma zameldowania bo po co?
To prawda ze czasem sie placi za ilosc zameldowanych osob i nokogo nie interesuje czy ta osoba mieszka pod tym adresem czy nie...