Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde kaja dostała rozwolnienie załatwia się podczas każdego posiłku do tego pokazały się nitki krwi. Byłyśmy u GP dał nam próbkę do wysłania stwierdził że to pewnie infekcja brzuszka i raczej nie jest możliwe ze to po szczepieniu i dopiero jak będzie trwać to dalej to zgłosić się jeszcze raz . A ja się martwię co jej może być. Jak do jutra jej nie przejdzie to znów pójdę i poproszę o skierowanie do szpitala. Przez dwa dni jadłam mmsy z orzechami i mam nadzieje ze to nie jest od tego ( bo i to mi przyszło do głowy) bo myślę i myślę od czego to może być i sama nie wiem już
-
Kambel mam nadzieję, ze z Kają już lepiej. Moim zdaniem, bardzo prawdopodobne by kłopoty z jelitami były po szczepionce - jest to częsty przypadek odczynu poszczepiennego. Polecam dołączyć do grupy na facebooku https://www.facebook.com/groups/188120481225671/?fref=nf
-
Dziekuje dziewczyny :* jest najcudowniejsza kruszynka na swiecie, ale to co zrobila juz z moimi sutkami... Ssie praktycznie przez cala noc, nawet nie mam kiedy jej odstawic do koszyka. W dzien je/spi przy cycu. Ledwo znajduje te 5 minut na siku i podmycie co jakis czas. Marzy mi sie prysznic
moze dzis. Nawet gdyby ktos dal mi te 15 minut dla siebie to nie wiem czy poszlabym jesc/kapac sie/sikac czy spac... Ale i tak najgorsze sa te sutki, karmie ja i lzy mi plyna same. Nie wiem kiedy one maja dojsc do siebie kiedy mala ciagle je miele? Jest taka piekna, ze nawet nie umiem byc zla
tyger, Penelope, mychowe, alkak12, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Sproquette a dobrze przystawiasz? Obejrzyj filmiki na you tube
Kapturki mogą troche pomóc. Jeżeli małą dobrze przystawiasz, to sutki niedługo się zahartują - powodzenia
A jak karmisz to czytaj książkę albo buszuj po internecie w trakcie karmienia, Julcia niedługo przyzwyczai się do nowych warunków
mychowe, Sproquette lubią tę wiadomość
-
Z Kają juz lepiej nie załatwia się co chwila. Wiem ze orzeszki uczulaja jednak prędzej jadłam i nic takiego nie było. Jednak chyba to było coś w moim mleku bo dawałam jej tylko mm a moje sciagalam i do zlewu. I dziś rano kupa była zielono żółta i gęsta jak klej później juz żółta. Zastanawiam się czy nie karmić jej już tylko mm, bynajmniej nie będzie takich niespodzianek.
-
Kambel nie rezygnuj z własnego mleka. Dla dziecka niema nic lepszego a jeśli masz pokarm to naprawdę szkoda. Poprostu trzeba uważać co się je. Ja mojego karmiłam rok i naprawdę musiałam wiele rzeczy poświęcić ale teraz wiem że było warto. Mój syn nie wie co to np antybiotyk
Kropka, mychowe lubią tę wiadomość
-
w pewnym sensie podziwiam,że tak walczycie aby karmić dziecko swoim mlekiem, ja wiem, że nie będę(walczyć). Karmiłam synka ze dwa miesiące piersią, później sztucznym bebilon pepti na skazę białkową, o wiele mniej zmartwień i kłopotów, a synuś jest zdrowym dzieckiem, mało kiedy choruje. Po cesarce na marginesie nie miałam problemów żadnych z laktacją, pielęgniarka jeszcze się śmiała ze mnie, że jak duży biust to mleka mało, a g prawda.
Nie jestem pewna czy swoim mlekiem zapewnie dziecku większe bezpieczeństwo, wciąż uważać co się je a i tak można narobić, u nas przy tej skazie to zakaz cytrusów, orzechów, czekolady i nabiału, poza tym nic co może powodować wzdęcia, to co tu kurna jeść, powiedzieli- kanapeczki z chudą wędlinką i ile tak mam funkcjonować? to ma być zdrowy pokarm dla dziecka, a dajcie spokój
Każdy ma swoje zdanie, ja nie jestem za karmieniem piersią za wszelką cenę, spróbuję ale nie będę się upierać. -
Ja od początku jadłam wszystko i małemu nigdy nic nie było po moim mleku. W UK w ogóle nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, w jednej z ulotek co dostałam w szpitalu, było by jeść fasolkę bo zdrowa
A nie ma nic lepszego niż mleko matki. Poza tym jest wygodniej. Nigdy się nie martwiłam, jak niespodziewanie spacer mi się przedłużał, bo stołówka zawsze przy mnie
No i w nocy nie trzeba wstawać by mleko przygotować, cyc na wierzch i już
Do tego ten bliski kontakt z dzieckiem, te wspaniałe uczucie jak karmisz a maleńka rączka dotyka to szyi albo cycusia mamy
Ja nadal karmię i uważam, że warto walczyć o kp.mychowe, ivi, Sproquette, Driada0102 lubią tę wiadomość
-
aniafk wrote:Kambel nie rezygnuj z własnego mleka. Dla dziecka niema nic lepszego a jeśli masz pokarm to naprawdę szkoda. Poprostu trzeba uważać co się je. Ja mojego karmiłam rok i naprawdę musiałam wiele rzeczy poświęcić ale teraz wiem że było warto. Mój syn nie wie co to np antybiotyk
I całkowicie się z Toba zgadzam -
Kropka wrote:Ja od początku jadłam wszystko i małemu nigdy nic nie było po moim mleku. W UK w ogóle nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, w jednej z ulotek co dostałam w szpitalu, było by jeść fasolkę bo zdrowa
A nie ma nic lepszego niż mleko matki. Poza tym jest wygodniej. Nigdy się nie martwiłam, jak niespodziewanie spacer mi się przedłużał, bo stołówka zawsze przy mnie
No i w nocy nie trzeba wstawać by mleko przygotować, cyc na wierzch i już
Do tego ten bliski kontakt z dzieckiem, te wspaniałe uczucie jak karmisz a maleńka rączka dotyka to szyi albo cycusia mamy
Ja nadal karmię i uważam, że warto walczyć o kp.
Zgadzam się całkowicie Kropko :)Ja też od samego początku jadłam wszystko i nadal jem. W Polsce ciągle o diecie matki karmiącej mówią, a ja pytalam położna, to mowila żebym wszystko jadła i tak robiłam. Lili nie miała żadnej wysypki, tylko raz na twarzy i po paru dniach samo przeszło.
Mam jedynie teraz maly problem, może ktoś mi doradzi. Parę razy musiałam mala z mężem zostawic i sciagalam mleko, wypijała z butli, a teraz odmawia mi cyckaparę tygodni temu to chociaż na spiocha nad ranem mi się udało ja namówić, a teraz już w ogóle nie chce, krzyczy i wierzga i płacze jak jej do buzi wkładam sutka. Wiec muszę ściągać
A no i może przyczyna też było to, że stracila 12% wagi urodzeniowej i musiałam ja dokarmiać mm, najpierw że strzykawki, później z butli po każdym karmieniu z cyca jeśli dalej była glodna, może dlatego też poznala, że z butli szybciej leci i nie musi się tak męczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2014, 20:24
-
Mychowe u nas jest ten sam problem. Po prostu z butli jest łatwiej nie trzeba się wysilać a z cyca jednak trzeba wyciągnąć a wiadomo im łatwiej tym dziecko szybko się przyzwyczaja.
Ja również nie stosowalam żadnej specjalnej diety bo czy jadłam wszystko czy same kanapki i wszystko jałowe to jak miały być gazy to i tak były.
Ja jeszcze dziś dam jej mm a od jutra dam jej znów mleko z cyca jeśli się sytuacja powtórzy to zrezygnuje jeśli nie to będę się cieszyć. Nic na siłę aby tylko była happySproquette, mychowe, ap1526 lubią tę wiadomość