Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jak się na wieś przeprowadzilam to znów tam mówiło się ' toć ( nadal nie wiem co to znaczy) albo jo.
Czasami wystarczy kilka kilometrów a już całkiem inne słownictwo.
Tutaj zaś mam problem ze zrozumieniem walijczykow dość częstoten język to jest hardcore dopiero
-
aniafk wrote:Ja w przedszkolu też widziałam dużo zaniedbanych dzieci, jedna matka odprowadzala swoje dziecko zawsze z drugim takim raczkujacym i to dziecko zawsze w pizamie po tej podłodze maszerowalo a piżama nie chce mówić jak wyglądała. Za każdym razem w tym samym był.
-
Tak mi się przypomniało, że nie raz miałam problem ze smoczkiem kiedy to spadł na podłogę zwłaszcza gdzieś poza domem, na spacerze, w markecie itp. zaś problem bo brudny a umyć niema gdzie, ja na spacer zabierałam więcej :d
Obiło mi się o wzrok w pracy zanim jeszcze w ciążę zaszłam coś takiego i już wtedy wiedziałam, że kupię. Może i Wam się przyda
milton soother steriliser
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa1a89ef8ef5.jpgkambel, Penelope lubią tę wiadomość
-
a widzieliscie ich domy?
Kambel to Ty? to kto był na awatarze sprzed porodu?włoski ściełas?
fajne to do smoka
a oni tu jeszcze te przegrody do wanny maja
dla mnie długa wanienka była be może dlatego, że synka kąpałam jak był malutki, zjeżdżał z tetrówką, miałam też wkładkę gąbke ale wody trzeba było duuuuzo lac i nie miałam siły tego nosic, a jak siadał to miałam miske dużą glęboką -
gównianie dziś
aż się boje w takich chwilach czy już blisko, może zmęczenie mi tak wzmogło wszystko
miałam i zgagę i mdłości, bóle, rwanie, mała jakby się o 360 obracała, boki mi wywalało, jakoś mi niedobrze, w głowie mi się kreciło
głodna byłam strasznie, a kanapke zjadłam i już nie mogłam na jedzenie patrzec
teraz mi głowa pęka
cóż za radosny dzień
ach no i zasnąć nie mogę, się z mężem posprzeczałam, to się musiało tak skończyć jak taka łaziłam nabuzowana -
ja myślę jeszcze o takim mebelku
http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-White-Baby-Changing-Drawer-Unit-Table-With-Removable-Top-/161407784555
znalazłam taki sam z tą wanienką,
tylko jak by to było w praktyce, wyciągasz dziecko z wanienki i możesz lekko łokciem np zamknąć żeby położyć je na przewijaku? kurde ale gdzie tu ręcznik, rąk za mało, nie przygotujesz sobie, to i tak trzeba chyba dziecie gdzies indziej położyć
ale fajne, wanienka się po łazience nie wala, kurde zgryz mam teraz
a jak ją się opróżnia jeszczeale spamuję
http://www.prams.net/geuther-aqualino-bath-and-changing-unit-foil-27-doggie-blue-b a takie?chyba za dużo zachodu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 01:22
-
Co do wanienki i zaradności z nią w łazience to ja i tak nie mam wyjścia i nawet jak kupię osobno wanienkę to przewijak mi się nie zmieści. Jedyne wyjście to kąpiel w sypialni a wolałabym tego uniknąć. Tak miałam z Piotrkiem i pamiętam ten zaduch i później wietrzenie przed snem a tym razem to będzie styczeń to już w ogóle porażka. Znowu kąpiel w łazience i przenoszenie dziecka w ręczniku to też bez sensu, tym bardziej, że pokój będzie musiał być nagrzany.
Zresztą wychodzę z założenia, że zawsze będzie ktoś w domu kto będzie stał z ręcznikiem i zakrywał wanienkę przewijakiem
-
ap1526 wrote:ja myślę jeszcze o takim mebelku
http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-White-Baby-Changing-Drawer-Unit-Table-With-Removable-Top-/161407784555
mebelek fajny i też bym o takim pomyślała gdyby dzidziuś miał swój pokój a zanim ja mu ten pokój zrobię to przewijak nie będzie potrzebny. Mam łóżeczko po Piotrku i jak się wyprowadzę to kupię mebelki do kompletu takie o
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0d842239de81.jpg
tylko już bez przewijaka na komodzie.
Albo kupie to na trzecie dziecko poczeka -
Ap poprzednie zdjęcie było robione jakies
1,5 roku temu. Włosy Tera albo w kitke albo koka bo wypadają okropnie. Wszędzie ich pełno.
My przewijaka nie mamy, fakt wygodnie dla kręgosłupa by było ale już się przyzwyczaiłam i dajemy radę. Wanienke kładę kolo łóżka i na łóżku później wycieram i ubieram.tyger, Zancia28 lubią tę wiadomość
-
ale tu świeżo
awatarki zmienione
ja z włosami walczę, po przyjeździe tu dałam dowód swojej nieobliczalności i po***wai któregoś wieczora w łazience ot tak nożyczkami ciachnęłam włosy, miałam do pasa, pojechałam nad łopatki
z powodu naglego przypływu bezsilnosci
a teraz w koku latam i myślę co ja bym chciała za fryzurę jak już sie do salonu wybiore
dzis sie wzruszylam synka odprowadzajac, tak slodko w tym mundurku i taki juz duzy jest ech
a ja sie rzucilam na zakupy, porzadki itd itd
mebelki ładne, schludne takie
idę żreć pierogi z serem
jeszcze tydzień do mojej paczuszki z PL, no nie doczekam sie buuPenelope lubi tę wiadomość