Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój Piotrek to nawet włosa po mamie niema ;/ Może charakter ale to akurat nie wiem czy dobrze
Z podatków niech sobie żyją, zdaję sobie sprawę, że z czegoś muszą. Albo niech zrobią cennik i w każdym kościele te same ceny. Bo w jednym ślub 300 a w innym 700 a różnica jest w dywanie
Mój mąż miał wujka, który zmarł dawno temu ale zamówioną miał kremację - w zupełnie niezależnym miejscu od kościoła. Jak przyszło rozliczenie za pogrzeb to była podana cena lodówki za 3 dni w której nieszczęsny wujek nie leżał.Jak rodzina zapytała księdza dlaczego ich za to kasuje to on na to : taki system mamy w komputerze i nie da się go ominąć
Wczoraj wieczorem złapał mnie straszny ból żołądka albo trzustki, nie wiem, promieniował do pleców. Przez dobre dwie godziny zwijałam się z bólu. Mąż u klienta a ja nie wiedziałam czy stać czy leżeć czy siedzieć. Miałam już to kiedyś ze dwa razy przed ciążą. Przeszło na szczęście ale jak się powtórzy to pojadę na emergency bo jak mi coś powoli wysiada to niema żartów. Zatrucie odpada - ból silniejszy chyba niż poród i do tego problem ze złapaniem oddechu. Masakra. Właśnie zjadłam małe śniadanko i czekam z nadzieją, że mnie nie dopadnie.
-
My już w domku . Dziś na lotnisku to była jakaś katorga . Lot do polski wspominam bardzo dobrze , odprawę rownież zero problemów ( no pomijając fakt ze aby zejść do samolotu trzeba zejść po schodach wiec jak ja leciałam sama z wózkiem plus 2 torby nie było łatwo na szczęściemily pan nam pomógł ) podczas spr bagażu dostałam woreczek za free bo mój był za duży a ja nie miałam drobnych by kupić , kaja spała w wózku nawet jej wyciągać nie musiałam pani tylko delikatnie spr czy nic pod nią nie ma . A jak wysiadalysmy to stewardessa wzięła ja na ręce bym mogła wózek złożyć . A w Polsce ? Sprawdzanie bagażu : wszystko wyciągałam , z mlekiem tym gotowym nie było problemu , ale panowie zażyczyli sobie abym złożyła wózek i położyła by go zeskanować ha !! Paranoja jak dla mnie ! Wiec musiałam wręczyć Kaję panu celnikowi bym mogła ten wózek złożyć bo do tego potrzebne sa 2 ręce jak sie zatnie , pózniej już było ok . Przed wejściem do samolotu pytam sie babki co zbierała karty czy mogę bagaż oddać do łuku bo ja sama z wózkiem i było by łatwiej a ona ze na ten lot oni nie dają bo za mało ludzi leci . To se myśle super , nie dość ze musiałam usiąść na inne miejsce niż na bilecie to torbę położyła mi pod innym rzędem , a pózniej myśl kobieto jak wziąć dziecko torbę kurtkę i jeszcze torbę komuś z pod nóg . Masakra . Jak już wysiedliśmy to kolejny problem stoimy pod schodami i myśle jak tu wejść . Obładowana na szczęście kaja w wózku nie płakała i se myśle przepuszczę wszystkich to jakoś ja wciągnę , większość miłych polaczkow przeszła obok na szczęście znalazł sie młody pan który pomógł . Nauczka na przyszłość ; nigdy więcej sama z dzieckiem
Limerikowo, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Tez to przechodziłam sprawdzaja w Polsce te wózki jak byśmy w nim koke czy bombę przemycaly to szczęście miałaś bo mi nikt nie chciał pomóc musiałam malego dawać starszemu synkowi który ma 11 lat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 23:03
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Witam
Kambel straszne to co czytam, że jest tak mało życzliwych ludzi. My do Pl lecimy na święta wielkanocne i tez mnie przeraża podróż z dzieckiem.
Chciałam jeszcze raz poruszyć temat paszportów. Jak to wygląda? Mamy jechać do Londynu z małym,mieć zdj, certyficat urodzenia, nasze dokumenty czy coś jeszcze? Do Lonndynu mamy strasznie daleko ;/
Jaki jest koszt paszportu?
U nas kolki i wstawanie co 2h na karmienie. Mały nie zaśnie bez tulenia się do mnie,, czasami śpi na mnie bo jest straszny płacz, muszę go powoli uczyć spać samemu, a on od urodzenia tylko ze mną na rękach bo był płacz. Będę mieć przerąbane w przyszłości bo on będzie synuś mamusi i nigdzie pewnie się bez niego nie ruszę bo tu w UK będzie ze mną na co-dzień a tatę będzie widział tylko po pracy.
A jak jest u was? -
Aniafk newborn były jak ulał, przy 3700g zaczęła wyrastać.
Kambel odechciało mi sie podróży
Driada a appointment masz w konsulacie? nie mówili Ci przez tel jak masz się przygotować?
tak czytałam, tak mi w mailu pisali, jeszcze nie dzwoniłam
ja jestem w szoku i szczesliwa bo tak mi w szpitalu pokazali co i jak i tak zadbali, że mała wyłącznie na moim mlekui taka więź ach, a byłam taka obojętna na to karmienie piersią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2014, 11:00
-
Driada najpierw umów spotkanie o paszport . My do tego na 5 lat potrzebowaliśmy polski akt urodzenia 2 zdjęcia wniosek i my mieliśmy już pesel ale go można u nich załatwić płaciliśmy chyba 34 f
A do tego tymczasowego (na rok) wystarczy brytyjski akt ( chyba bez tłumaczenia ) i 2 zdjęcia i wniosek . Koszt jest niższy . Spr wszystko na stronie konsulatu tam wszystko ładnie opisane
Dzwonić do nich nie ma sensu ja próbowałam raz cały dzień i nic lepiej maila wysłać odpisują nawet w ciagu kilku godzin .
Ap - fajne te twoje dzieciaczkii te stopki jaka różnica hi hi
-
ale tak całkiem ogólnie rzecz biorąc nie muszę jechać do PL lub kogoś z PL prosić aby coś mi tam załatwił, wszystko załatwię w UK?
podobno jakieś podwyżki były zasiłków i teraz się zastanawiam czy to nadal po prostu nie jest tylko na syna z wyrównaniem jakimś.
obydecyzji jeszcze nie dostałam, przyjdzie to się dowiem
a mnie kurier dowiózł cewniki haha całe pudełkotakże impreza cewnikowa
Bożeeezdejmą mi go praktycznie miesiąc po porodzie, jak dobrze pójdzie
cudownie mi z nim, normalnie się czuję wciąż jak kupa
jedyny plus, że nie latam w kółko siku,
znalazłam w papierach wpis, że uszkodzili pęcherz podczas cesarki