Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
No Penelope nigdy nie wiadomo
akcja w każdej chwili może się zacząć
miejmy nadzieje ze szybko pójdzie
tak wogole to strasznie mało się nas tu robi. Miejmy nadzieję że wątek nie umrze śmiercią naturalną
Lubie tu zaglądać
Penelope lubi tę wiadomość
-
A ja z kolejnym pytaniem. Dziewczyny które mają rożki, czy brałyście je ze ze sobą do szpitala czy tylko kocyk. Słyszałam że tu za bardzo nie znają rożków i nie wiem czy i w co zawinąć po porodzie. Czy w ogóle się zawija? Na czym to dziecko leży w tym szpitalu? Sorry dziewczyny że może głupie pytania ale spakowalam rożek a nie kocyk, a teraz myślę że może kocyk lepiej
-
Aniafk, no jak tam pierwsze dni z córeczką???? Dopadł Cię baby blues?
Ja chyba jakąś wcześniejszą przedporodową odmianę baby bluesa teraz przechodzę. Psychicznie strasznie siadłam, ciągle jakaś nieszczęśliwa i placzaca jestem choć w ciąży byłam taka spokojna i dość radosna, tak teraz sama już mam mam siebie dosyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 13:39
-
nick nieaktualnyPenelope wrote:No i kolejne pytanie. Sorry dziewczyny. Jak w szpitalu było ze zrobieniem herbaty czy np tostow, czy jest taka opcja bo nie wiem czy pakować sobie herbatę i brać mleko i chleb. Mój mąż tylko herbatę pije i chciałbym żeby miał taką możliwość.
U mnie przychodziła obsługa z bufetu rano, w obiad i wieczorem. Rano przynosili do wyboru na śniadanie albo kanapki albo płatki (4 rodzaje do wyboru ) i pytali się czy chcę herbatę albo kawę. Dzbanek z wodą na bieżąco uzupełniali, każda ma swój własny przy łóżku. W obiad też do wybory z menu porcje obiadowe plus deser i ciepły lub zimny napój ( soki ). na kolację znowu kanapki i coś do picia. Zbierali zamówienie i za chwilę przychodzili ze wszystkim. Oczywiście brałam rozszerzone pakietyi korzystał mój mąż też na tym
Zawsze chciałam kawę plus desery, więc mąż pił i zajadał. A porcje obiadowe były tak wielkie, że śmiało jedliśmy razem, chociaż on jeszcze zbiegał do restauracji na poprawkę
No ale to już po porodzie było. Co do samego porodu to nie wiem, bo miałam cesarkę.
A co do rożków. Ja wzięłam do szpitala plus kocyk. Powiem Ci szczerze, że rożek bezużyteczny tam był. W ostateczności rozłożyłam go i położyłam jak na kołderce małego w tym łóżeczku dla bobasów koło mojego łóżka. Na oddziale jest strasznie gorąco, więc rożek i kocyk odpadał w dzień, w nocy przykrywałam małego kocykiem. A w ciągu dnia samą pieluszką był przykryty, bo nie szło oddychać. Nie wiem jak u Was, ale na naszym oddziale położniczym tropik zawsze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 19:04
Penelope lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPenelope wrote:Aniafk, no jak tam pierwsze dni z córeczką???? Dopadł Cię baby blues?
Ja chyba jakąś wcześniejszą przedporodową odmianę baby bluesa teraz przechodzę. Psychicznie strasznie siadłam, ciągle jakaś nieszczęśliwa i placzaca jestem choć w ciąży byłam taka spokojna i dość radosna, tak teraz sama już mam mam siebie dosyć...
Normalne, ja też dwa ostatnie tyg przed porodem to ryczałam non stop. Hormony i do tego czujesz się wielka, ciężka i masz ograniczone ruchy, wszystko boli. I jak tu się wiecznie uśmiechać?Penelope lubi tę wiadomość
-
Plumb, dzięki za konkrety. Zostawię rożek w domu jednak i wezmę tylko kocyk.
no ja mam nadzieję że to tak mi nie zostanie bo już teściowej dziś powiedziałam ze po wczorajszym to mi już męża trochę szkoda. Pocieszyła mnie że On da radęWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 19:11
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
torbę przepakowałam, kocyk jeden grubszy wzięłam (minky) na wyjście i jeden cienki biały do ewentualnego użytku w szpitalu.
Mąż wrócił z pracy i kupił dwie mniejsze butelki mleka ??? mówi ze teraz będzie po dwie kupował żeby w razie jak się będziemy zbierać do szpitala to weźmie jedną na wszelki wypadek żeby sobie robić herbatę (On naprawdę sporo jej pije). Już spakował torebki z herbatą. Mam nadzieję że czajnik będzie dostępnyPlumb80 lubi tę wiadomość
-
Penelope na miejscu dadzą na pewno wam herbatę
tym bardziej ze to ulubiony napój anglikow
ja też wolę herbate niż kawę i nigdy niczym nie ugasze pragnienia jak herbata.
Ja w szpitalu miałam kocyk cienki.w dzień było chłodno bo ciągle okna otwarte były. Ale teraz zima wiec będzie inaczej. Rozek miałam w pl i czekałam aż wyślą dotarł jak kaja miała chyba 2 mce a ja się nauczyłam dać radę bez niego. Nosiłam ja na małej podusi. Z resztą jak ja do niego wsadzilam to ona była tak malutka ze by się w nim utopila i tak rozek leży w szafie
Ale u nas zima przyszła. W południe śnieg z deszczem,na wieczór śnieg. Slizgo okropnie a zimnoo brrrrPenelope lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Kambel, no i nie biorę rożka
a herbatę i mleko On i tak pewnie do bagażnika spakuje na wszelki w! A niech sobie sobie weźmie dla własnego spokoju
U nas dziś w nocy niby śnieg ma się pojawić ale to się jeszcze okaże, póki co ani widu ani słychurano się okaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2015, 02:46
-
aniafk wrote:Cześć mamuśki te rozpakowane i te w dwupakach
Ja wreszcie mam chwile żeby napisać. W sumie to nie mam chwili bo w pierony zaległości urzędowych mam do przerobienia a że to w języku angielskim to trzy razy wolniej idzie
Adaś kochany, musieliśmy się siebie nauczyć przez pierwsze dni więc noce miałam z głowy. Adaś usypiał i spał tylko na rękach, przełożony do kołyski zaraz się budził. Jeszcze na dodatek miałam mało pokarmu i nie dojadał więc biedulka zasypiał głodny ;/ a nie chciałam go dokarmiać bo to by jeszcze pogorszyło sytuacje. No ale już wszystko za nami, Adaś śpi w kołysce, budzi się co dwie godziny na jedzonko a ja mogę trochę odpocząć bo żyłam w świecie zombie. Jeszcze Piotrusia na głowie, szkoła obiady masakra. Damy radę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/af167a3bbf18.jpgkambel, Penelope, Plumb80, Driada0102, ap1526, loszcz lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki ja znów z pytaniem...wysyłał ścieków może paczkę z UK do Polski i macie jakas sprawdzoną i w miarę tania firme??? Kurcze taka jestem zła, bo zamówiłam z Pl huśtawkę z krzesełkiem do kramienia 2w1 i okazało się ze dostał mi się jakiś bubel tzn krzesełko w miarę ok ale huśtawka nie działa
Juz zareklamowalam i teraz musze to dziadostwo odesłać. Niestety musze pokryć koszt przesyłki wiec rozglądam się jak najtaniej to zrobić. Jak macie jakieś pomysly to pomóżcie
-
onka79 wrote:Dziewczynki ja znów z pytaniem...wysyłał ścieków może paczkę z UK do Polski i macie jakas sprawdzoną i w miarę tania firme??? Kurcze taka jestem zła, bo zamówiłam z Pl huśtawkę z krzesełkiem do kramienia 2w1 i okazało się ze dostał mi się jakiś bubel tzn krzesełko w miarę ok ale huśtawka nie działa
Juz zareklamowalam i teraz musze to dziadostwo odesłać. Niestety musze pokryć koszt przesyłki wiec rozglądam się jak najtaniej to zrobić. Jak macie jakieś pomysly to pomóżcie
polecam przesylarke -najtansza jest z dpd - teraz chyba jest za 15.99 funtow - za 32kg ale trzeba sie upewnic bo juz z 2miesiace nie zamawialam kuriera... -
Onka, http://www.angliapolska.pl/ ja w ostatnich 4 miesiącach nadawałam z tej firmy 4 paczki, 3 z Uk do pl i 1 z Pl. PDP wozi te paczki. Płaciłam PayPal em, wszystko online, kurier na drugim dzień jeśli nadasz do 13 , numer do śledzenia przesyłki, paczka nadana w poniedziałek była u u siostry w piątek. Polecam.onka79 wrote:Dziewczynki ja znów z pytaniem...wysyłał ścieków może paczkę z UK do Polski i macie jakas sprawdzoną i w miarę tania firme??? Kurcze taka jestem zła, bo zamówiłam z Pl huśtawkę z krzesełkiem do kramienia 2w1 i okazało się ze dostał mi się jakiś bubel tzn krzesełko w miarę ok ale huśtawka nie działa
Juz zareklamowalam i teraz musze to dziadostwo odesłać. Niestety musze pokryć koszt przesyłki wiec rozglądam się jak najtaniej to zrobić. Jak macie jakieś pomysly to pomóżcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 01:36
Zancia28 lubi tę wiadomość
-
Penelope jak tam akcja? Albo jej brak?
W ogóle doszłam do wniosku ze Kai sucha skóra to chyba alergia na marchew... Ostatnio przez cały tydzień podawała jej marchew ziemniak kurczak brokuły ryż i dziś łososia.... A place zamiast znikać to się wysuszyly i pojawiły się dwa nowe. Dziś wyczytalan ze marchew jest jednym Z najczęstszych alergenów zaraz obok mleka i jabłka. Objawia się właśnie egzema. Wiec od dziś zero marchewki i zobaczymy czy Będzie poprawa. bo już po mału nie mam siły co jej może dolegac jak to nie marchew.Penelope lubi tę wiadomość
-
Kambel, akcji brak i nic jej nie zapowiada. Dziś byłam w mieście i celowo torbiszcza wręcz dzwigalam na 3 poziom parkingu, potem kolejne z Tesco.
Wczoraj byłam u położnej, dwa tygodnie temu badała palpacyjnie i mówiła ze główka na dole w stronę kanału, wczoraj już się tak nie cieszyła i mówiła że główka nie jest w kanale. A najgorsze to to że ja jej nie zapytałam co to w sumie znaczy i co w związku z tym. Dziś kupiłam piłkę i siedzę robiąc koliste ruchy miednicy bo wyczytałam że pomaga żeby się główka prawidłowo usadowiła. Jutro w planie mycie podłóg na kolanach bo ponoć ta pozycja też pomaga. Nie wiem czy jeśli główka nie jest w kanale rodnym to czy w ogóle akcja porodowa może się sama zacząć, czy wody odejść. Położna od dziś na urlopie. Żałuję że nie wypytalam o szczegóły ale jakoś w ogóle wizyta biegusiem była. I tyle u mnie.
Super awatarekŚliczna