Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
o tak, błagam
czekam na kaszkę
szybko z tym krowim mlekiem u was
ooooooomg Kaja ma już praktycznie 9m-cy, a ja myślałam, żez 6 hahanieźle
czas ucieka
no to już kumam
odkąd synek się urodził wciąż czekałam na jakiś postęp
śledziłam je, wciąż coś się działo
i mam już dużego chłopaka
w moment
i od nowa odliczam
a ja coraz starsza
ech ech ech
bałam się przy skazie wprowadzać posiłki ale było ok
troszkę mnie to dziwiło
zastanawiałam się czy to tak już działa, czy pepti pomogło, czy lekarz się mylił
smoczka mała na początku nie chciała, teraz dziumdzia
to wynalazek dla rodziców
u synka było tak, że zgubił ostatni i mąż zabronił kupować kolejny
i jakoś się dało
ale miał nieco ponad rok
lubię te avent, mają inny kształt, taki płaski mało inwazyjny
naczytałam się dobrego, że nie mają wpływu na zgryz itpkambel lubi tę wiadomość
-
Ap, też mam avent. W dzień staram się troszkę ograniczać ale w nocy daję, chociaż.... Właśnie mnie młody obudził na jedzenie, i że zdziwieniem patrze że dał pospać dwie i pół godziny!!!! Dziś zawinelam go w ten swaddle. Może to to
nakarmie i znowu w to zawine, zobaczymy parę razy.
Kambel, no dość szybko z mlekiem, ale ja też sądzę że nie ma co za długo czekać. I nocy przespanych już zazdraszczam,
kambel, ap1526 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jeśli chodzi o smoczki to chyba nie ma co mieć wyrzutów sumienia.
Ja wcale nie używałam, a moja córka i tak nosi aparat. Chyba to kwestia genetykinie ma np . kilku zawiązków zębów stalych. Kuzyna córeczka to samo. To chyba rodzinne niestety.
Fajny pomysł ze ścianką łóżeczka, wtedy o tym nie pomyślałam.
A córka spała z nami do około 8 latoczywiście stopniowo coraz dłużej przesypiala w swoim łóżku, nad ranem przydreptywala do nas
aż w końcu przesypiala całą noc.
Ona jednak od początku była bardzo absorbująca. Pamiętam jak w parku matki czytały książki, gazetki, dzieci stały w wózkach, ja nie mogłam usiąść bo zaraz płakała, więc jeździłam jak głupia, a córeczka liście obserwowałaale za to jak szybko schudłam cha cha
Penelope lubi tę wiadomość
-
Zgadzam sie z kambel, health visitors zbyt pomocne nie sa. Ja widzialam ich juz wiele, bo sporo sie przeprowadzamy (w przyszly piatek znowu) i zawsze nas po przeprowadzce nawiedzaja. Niektore byly fajne, w wiekszosci bezuzyteczne, ale raz trafil sie taki tempy egzemplarz, ze az mnie zadziwila (pytania w stylu czy mam brytyjski paszport skoro moge legalnie mieszkac w UK itp.).
Moj Eryk zaczal przesypiac cale noce (to jest od 19:30 do 5 also 6 rano) dopiero jak mial 11 miesiecy. Moze nastepne bedzie szybsze -
Cześć mamuśki
ależ u nas wiosna dzisiaj. Człowiekowi 200 % energii przybyło.
Carola55 jak tam, zbliżasz się do porodówki? Ja taż miałam termin na masaż przez położną wyznaczony ale nie zdążyłam więc życzę żebyś też nie zdążyła
Plumb80 dzięki, właśnie o to mi chodziło z tym aktem. Więc wysłałam czerwony.
Weridiana ano Luton urodą nie grzeszychociaż mieszkamy w bardzo fajnym miejscu na Barton Hills i powiem szczerze, że będzie mi tego miejsca brakowało ale żyć na stałe bym się tutaj nie zdecydowała. Milton jest dla mnie za blisko Luton ale już wyjścia nie mieliśmy bo mój mąż w Luton pracuje a nie chciałby godzinę do pracy dojeżdżać. Teraz bez korków będzie miał 25 minut a ja pracuję w Milton
ap1526 ja jedną nogą w Buckinghamshire , do Northampton mamy mniej więcej po równo
Kambel czy jest coś z UK potrzebne do chrztu w Polsce? Tzn akt urodzenia czy coś? Muszę tłumaczyć?
Penelope a kiedy się synkiem pochwalisz? Chyba, że coś przegapiłam hmmm
Ja na spacer wyszłam już po 3 dniach, jak było bardzo zimno czyli bliski zera to zakładałam folię przeciwdeszczowa na wózek. Werandowanie to chyba jakaś polska moda?
Nosa nie czyściłam , Piotrkowi też nie. Jak dziecko kicha - a moje kicha to sam wydmuchuje sobie co niepotrzebne. Pazurki obcinam jak są za długie, nie patrzę na statystyki.
W ogóle dzieci są różne, różnie jedzą, różnie rosną i niema co porównywać. Jedno potrzebuje przytulania cały dzień a inne leżą spokojnie w łóżeczkach.
Jak Adam chcę się przytulać to przytulam i w tyłku mam to, że kiedyś mogę tego żałować bo nie odczepi się od mamusi. Piotrek przychodzi nam do łózka do dnia dzisiejszego a ja nigdy nie żałowałam , że nie zrobiłam mu osobnego pokoju od urodzenia chociaż wiele jest takich matek. Dzieci potrzebują bliskości i uważam , że należy im ją dawać.
Smoczka też dawałam i daję i nie robię tego dla własnej wygody . Jeśli dziecko chce to znaczy , że ma taka potrzebą i dlaczego mam mu tej przyjemności odmówić. Piotrek używał grubo ponad rok a niema najmniejszego problemu ze zgryzem.
Dzisiaj byłam zważyć Adasia idzie równo z kreską więc jest dobrze
Też bym chciała, żeby przesypiał całą noc, albo chociaż większość . Teraz budzi się jak w zegarku co 3 godziny. dobrze, że po karmieniu od razu zasypia, czyli już wie, że jest noc
Carola55, Penelope, Weridiana lubią tę wiadomość
-
U mnie wciaz spokoj. Jutro mam spotkanie z polozna i juz sama nie wiem czy sie decydowac na tez masaz szyjki, czy moze membrane sweep bo to podobno jest roznica nie wspominajac, ze moze chciec mi podac hormon prostaglandyny.
Juz tu pomalu stosuje jakies metody domowe i herbatke z lisci malin pije od dwoch tygodni, ale nic, na razie maluszkowi dobrze w brzuszku, troche czasu jeszcze moge mu dac .....
A to myslalam i liczylam na to, ze bedzie wiecej pozytku z tych wizyt health visitora, szkoda ze nie zawsze sa pomocni, pewnie tylko odwalaja swoja prace zeby sie pokazac ...
Anifak, ja tez mysle ze bede tulic mojego maluszka tyle ile sie da lub bedzie chcial, dziciaki tak szybko rosna i chce sie nacieszyc ta bliskascia z nim i zbudowac ta wiez, zanim zacznie sie wstydzic to robic przy kolegach itd
Ell, fajne imie wybralas dla swojego Eryka, ja sie nad nim tez zastanawialam tylko pisownia mnie powtrzymywala, a ty masz oficjalnie Eryk czy Eric? Oni jak slysza to to imie to raczej automatycznie pisza Eric ....ell lubi tę wiadomość
-
Carola, mój synek oficjalnie sie nazywa Eric Aleksander Calderon (wiec środkowe imię ma w polskiej pisowni). Nie chcialam mu utrudniać życia, bo z polska pisownia zawsze i wszędzie musiałby literowac.
To prawda, ze dzieci tak szybko rosna. To pewnie głupie, ale mi jest szkoda troche synka, ze już nie będzie jedynakiem i nie będę mogła spędzić z nim tyle czasu. Wiec chyba na zapas go teraz rozpieszczam i traktuje trochę jak bobaska małegoA i jedno jest pewne - nikt nie kocha mamy jak syn i nigdy wcześniej nie dostalam tylu buziakow co od niego. Dlatego tym bardziej mi szkoda, ze niedługo ten nasz mały układ sie skończy
chcieliśmy żeby Eryk miał rodzeństwo bez dużej różnicy wieku, wiec sama nie wiem skąd teraz takie głupie myśli.
Ale wracając do tematu - dzieci warto i trzeba przytulać. Nie wiem jak można myślec, ze dziecko będzie rozpuszczone, bo okazujemy mu miłość i ciepło.Carola55 lubi tę wiadomość
-
Ell, to jaka bedzie u ciebie roznica wieku?
Ja tez ogolnie zawsze myslalam o dwojce o krotkim odstepie czasu , bo tak tez jestem z moja siostra i zawsze sie razem bawilysmy itd, ale najpierw zobacze jak bedzie z jednym maluszkiem, bo moze byc ciezko byc znowu w ciazy niedlugo i jeszcze miec takiego malca w domuell lubi tę wiadomość
-
Carola55 wrote:Ell, to jaka bedzie u ciebie roznica wieku?
Ja tez ogolnie zawsze myslalam o dwojce o krotkim odstepie czasu , bo tak tez jestem z moja siostra i zawsze sie razem bawilysmy itd, ale najpierw zobacze jak bedzie z jednym maluszkiem, bo moze byc ciezko byc znowu w ciazy niedlugo i jeszcze miec takiego malca w domu -
Ania to fajnie ze będziesz miała blisko do pracy. To jednak wygoda.
Ja z kolei chciałbym mieszkać bliżej Londynu , jednak tam za drogo było dla nas
Ell wspominałaś o przedszkolu. Jeśli możesz to postaraj się go zapisać jakiś czas przed narodzinami maleństwa lub dużo później. Może skojarzyć , ze to za karę idzie bo dzidziuś się urodził. Taki problem miała moja znajoma.
Hmmm różnica wieku...u mnie będzie bardzo duża ale córka jest tak podekscytowana ze myślę że wszystko się dobrze ulozy. Juz zarezerwowala spacery
ell lubi tę wiadomość
-
Ania - ksiadz zawolal polski akt urodzenia , ale w sumie spisal tylko dane I mi oddal .
ja do mojej HV musze chodzic do przychodni u mnie byla moze ze 3 razy . I jeszcze na poczatku mialam taka sytuacje :
HV wszystko robila szybciutko (a to lunch , a to cos tam ) I kajka nam ulewala kazala isc do lekarza plus kaja dostala rozwolnienie w przychodni. dostalysmy skierowanie do szitala . dodatkowo lekarz pyta sie a gdzie pomiar glowki ? a ja ze no nie ma ....a on jak nie ma musi byc . na co ja skoro nie mierzyla to nie ma . Poprosilam by napisal to mi na kartce bo ja gapa moge zapomniec aby przekazac hv na co on ze zostawi dla niej kartke
na nastepny dzien poszlam znow do hv , przyszedl rowniez doktorek. Babeczka dostal zjebke I od razu wszystko nadrobila . zaczela ja mierzyc wazyc wypisala wszystko w ksiazeczce ... I mowi do mnie "bo my mierzymy dopiero po 8 tyg , w razie co ja o wszystkim wiedzialam.... " starch I panika bo co powiedza w szpitalu jak cos bedzie nie tak
jak sie martwia o swoj tylek to wiedza co I jak hehe
my smoka mamy silikonowegopamietam jak w domu uzywali te gumowe I z malej kulki wyciagala sie duza kula
Penelope, aniafk lubią tę wiadomość
-
Dzieki Weridiana za rade
Szczerze mowiac nie pomyslalam o tym. Musze pogadac o tym z mezem. Ogolnie troche sie martwie jak synek przyjmie dodatek do rodziny, a moja mama niczego nie ulatwia, bo wciaz bomarduje mnie opowiesciami z zycia znajomych/sasiadow/ludzi z pracy i kogo ona jeszcze jest w stanie znalezc, jak to wszystko poszlo zle i starsze dziecko bylo mega zazdrosne i strasznie to znosilo przez miesiace. Ona zawsze wie jak mnie podniesc na duchu
Za tydzien jade do szpitala na krzywa cukrowa i juz nie moge sie doczekac, bo od kilku dni wrocily mi mdloscislowo daje, ze w tej ciazy bede wymiotowac do porodu
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Ell moje 2 siostry mają po 2 dzieci różnica to 7 lat U oby dwóch
Każdy myślał że będzie zazdrość... Na początku był szok i jak to będzie. Później wielka miłość. Wiadomo są sytuacje ze maja się dość, były płacze o zabawki bo ten młodszy psul itp... Ale jeden za drugim idzie w ogień. Nie słuchaj głupot. na pewno na początku łatwo nie będzie ale dacie radeell lubi tę wiadomość
-
Ell zgadzam się z kambel. Zazdrość to normalne ludzkie uczucie ale nie ma co martwić się na zapas.
myślę ze ważne jest aby obdzielac po równozaczynając od przytulancow a kończąc na zabawkach.
ważnych wydarzeń nie łączyć: mam tu na myśli ze jeśli są to narodziny rodzeństwa to niech u drugiego przez jakiś czas nic się nie zmienia. Niech wie ze jest tak samo ważne.
Wiem że łatwo się mówi ale w mojej rodzinie tez jest dwuletnia różnica między siostrami, kłócą się strasznie ale skoczą za sobą w ogień jak trzeba
cóż ja dzisiaj tez usłyszałam od córki ze ona się trochę martwi; bo jak się dzidziuś urodzi to nie będę miała dla niej czasu. I widziała to w wielu filmach
Myślę że początek będzie wyzwaniem dla wszystkich. W końcu to nowa sytuacja ale damy radę
Serducha mamy wielkie
Trzymam kciuki Ell , oby badania były ok
xxx
ell lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny
macie racje, nie ma co sie martwic na zapas.
Wczoraj spotkalo mnie cos mega dziwnego. Wiec za tydzien sie przeprowadzamy i agencja zadzwonila do meza czy moga przyjsc i pokazac dom nowym ludziom. Niestety maz sie zgodzil (ja bym powiedziala nie, bo nie lubie jak ktos obcy chodzi mi po calym domu w brudnych butach) no i wczoraj przyszla wesola wycieczka, ale myslalam ze kogos tam udusze kiedy obcy chlop dotknal mojego brzucha z tekstem "nie najlepszy czas na przeprowadzki, co". Moze i przesadzam, ale strasznie mi sie to nie spodobalo. Od razu przypomnialo mi sie jak wychodzilam z kilkutygodniowym synem w nosidelku i wszyscy dookola chcieli go dotknac. No i mialm tez racje, bo naniesli blota na wykladziny. Wiecej ich nie wpuszcze -
Kambel czyli muszę zarejestrować dziecko w Polsce tak? Jak długo to trwa? Czy może to np zrobić moja mama a ja jej wyślę pocztą brytyjski akt urodzenia? Czy musimy osobiście to zrobić?
Kurde ale się urządziłam w Polsce będziemy w wielką środę a w poniedziałek chrzest ;/
Wiosna wiosna i po wiośnieleje u nas od rana
-
Ania spokojnie wyślij mamę do parafii niech zapyta co potrzebne.
Mi polski akt Załatwiał tata ale biurokracji z tym ze brak słów. Musieliśmy specjalnie jechać do ambasady by podpisać kilka dokumentów. Ale to też zależy jakie dokumenty i cala reszta od urzędu bo każdy ma swoje wymagania. Ogólnie to najbliższa rodzina nie powinna mieć problemu z zalatwieniem.
My do pl aktu potrzebowaliśmy nasze akty urodzenia również...
Ogólnie polska biurokracja jest daleko za murzynami w porównaniu do tutejszej.aniafk lubi tę wiadomość