Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Mam pytanie odnośnie macierzyńskiego. Od 25 kwietnia zacznę 32 tydzień i od wtedy chce zacząć macierzyńskie (SMP). W październiku planowałam powrót do Polski z racji planowania ślubu ale doszły mnie słuchy ze nie mogę opuścić kraju i pobierać pieniędzy. Jak to z tym jest? Wyszukałam ze nie może mnie być w kraju 8 lub 12 tyg bo wtedy pracodawca wstrzymuje wypłatę. Tylko teraz pytanie czy to 8 czy 12 tygodni? Pozdrawiam
-
Lilouk mi w badanuach wyszla anemia I pamietam,ze polozna wysylala czy dala notke do gp,zeby przepisal mi zelazo dodatkowe,choc bralam I tak komplet witamin. Pozniej musialam zglosic sie tylko po tabletki.
Paula ja Ci nie pomoge,bo nawet nie wiedzialam,ze jest taki warunek,ale to chyba zalezy od pracodawcy w sensie od jego dobrej woli,bo I tak pozniej mu chyba zwracaja ta kase,ale nie chce klamac
-
Dzięki Pati_zuzia83
Ja też biorę witaminy (Femibion 2) cały czas i mimo to anemia jak byk. Ciekawa jestem czy mi położna uzna te badania robione w Polsce, czy będę musiała czekać kolejne kilka tygodni na badanie krwi wykonane przez nich. Coś czuję, że tak właśnie będzie
-
LilouK wrote:Dzięki Pati_zuzia83
Ja też biorę witaminy (Femibion 2) cały czas i mimo to anemia jak byk. Ciekawa jestem czy mi położna uzna te badania robione w Polsce, czy będę musiała czekać kolejne kilka tygodni na badanie krwi wykonane przez nich. Coś czuję, że tak właśnie będzie
-
Mania czyli jednak "przepowiednie sie sprawdzily i duuuzy chlopak z Twojego synusia.
Adora 6kg!!! Ja mialam +15 w pierwszej ciazy (na szczęście w miare szybko wrocilam do formy ). Teraz ok 3 na plusie.
LiouK mi tez wyszedl niski poziom zelaza i polozna poprosila gp o recepte dla mnie. Ja ns Twoim miejscu poszlabym do gp. Nawet jesli nie zaskceptuja polskich wynikow to powinni ci zrobic morfologie
-
Ja też mam żelazo na niskim poziomie, ale jedyne co usłyszałam od położnej, to żeby jeść więcej warzyw i czerwone mięso. Nie było mowy o żadnych witaminach. Ja kupiłam sama w Polsce, jest jakieś żelazo bez recepty dla kobiet w ciąży. Biorę, ale czy pomogło to nie mam pojęcia...17.07.2016
-
Dziękuję za pomoc
Poczekam do wtorku, mam rano wizytę u położnej i zapytam co dalej robić. Tym bardziej, że ona wie o moim wcześniejszych problemach z przyswajaniem żalaza i serii zastrzyków, które brałam, bo tabletki na mnie nie działały (niska przyswajalność).
Liczę po cichu, że dostanę skierowanie na wcześniejsze badanie krwi, bo 25-go mam zastrzyk z anty-D. Nie wiem jak to tutaj działa, czy testują przed podaniem, czy po... -
A mnie dzis wzielo na mycie okien. Popracowalam sobie 1,5h a jutro 2 tura. Troche za duzo by bylo na raz, bo mamy 3 pietrowy dom wiec troche tych okien jest. Z mezem uklada mi sie coraz lepiej. Pogadalam z kumplem i dostalam kilka rad. Najlepsza to : badz zboczona w sexie. Rzeczywiscie troche ten temat u nas kulal. Sex raz na miesiac to troche malo. Wkurzalam sie, ze nigdzie mnie nie zabiera, ze zbudowal sobie mur. Postanowilam sie zmienic. Przestalam sie wsciekac na meza, czepiac sie z byle powodu no i zaciagam go do lozka powiedzmy co 2 dzien. Powiem Wam, ze naprawde jest lepiej. Troche to dla nas kobiet niepojete, ze mezczyzni okazuja milosc przez sex i czuja sie kochani jesli kobieta chce z nimi wspolzyc. Wiecie, ze w poniedzialek maz zabiera mnie do restauracji? Kto by pomyslal, ze przez sex mozna tyle dobrego dla siebie zdzialac. Oczywiscie komplementuje go rowniez. Co uwazacie na ten temat?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2016, 14:14
-
ADORA tez tego doswiadczam , ucze sie Jego , On nie cierpi jak mu marudze wiec zamiast dlugich wywodow jest konkretny zwrot zrob to czy tamto , nie cierpi jak mu placze (raz mi sie zdarzylo )i w ogole go to nie ruszylo . cO DO SEXU TO JEST PRAWDA ALE U NAS DZIALA TO PODOBNIE bo dzieki temu czujemy ze partnera pociagamy i mu sie podobamy i na odwrot to dziala . Ciesze sie ze macie randke
..Mysle ze to nie sam seks tak dziala ale to ze zaczelas sie nim interesowac to jest wazne
adora lubi tę wiadomość
-
hej wam dziś byłam w GP i tylko się grzecznie mówiąc zdenerwowałam. to była moja pierwsza wizyta i kurde nic się nie dowiedziałam , ja myślałam ze ona powie mi jak będzie wyglądać prowadzenie ciąży skieruje mnie na jakieś badania ona dala mi tylko na mocz i ekg bo powiedziałam jej ze mam nierówne bicie serca czasami zbadała mi sinienie i puls powiedziała ze ok ale może mnie wysłać na ekg .jeśli chodzi o zwolnienie do pracy to ona nie ma podstaw żeby mi dać niema żadnych informacji o tym ze przeszłam ivf tylko z wyniku który to tydz i takie tam inform. i mam dzwonić do kliniki gdzie mi robili ivf żeby jakiś list chociaż przesłali ze mam te cysty bo oni nic o tym nie wiedza i że mam się oszczędzać.wogole ona się mnie pyta czy robiłam prywatnie a ja ze nie i chyba z 2 razy się mnie pytala czy robiłam prywatnie czy na nhs masakra jakie podejście,czulam się ze przyjęła mnie bo musiała i probowala m nie zlac.byla ze mna tlumaczka to jak wyszliśmy to sama powiedziała ze na nastepna wizyte ona radzi poprosić o innego lekarza ale niewiem nic kiedy mam się spodziewać jakieś kolejnej wizyty nic po prostu nic niewiem.
taka wyszłam wkurzona z tej przychodni ze szok normalnie zatęskniłam za opieka w PL. tam przynajmniej miałabym lepsza opiekę tym bardziej ze to ciaza z ivf czyli podwyższonego ryzyka. czyli niewiem czestsze wizyty kontorle badania co kolwiek a tu nic wręcz przeciwnie ... -
Hej Fryzjerka.Niestety niewiem dokladnie niewiem jak to jest z in vitro.Moja kolezanka tez tak zaszla w ciaze, wiem ze byla traktowana jako ciaza podwyzszonego ryzyka.Ale pracowala do konca.Tutaj tak nie wypisuja zwolnien jak w Polsce.A nie mowila Ci ta lekarka co dalej? Jak ja poszlam do gp to tez tylko zbadal cisnienie i wyslal list do szpitala.Dopiero w 12 tygodniu mialam pierwsze spotkanie z polozna a w 14 tygodniu pierwszy scan.Naprawde niewiem jakie sa procedury jesli chodzi o invitro
-
mania jak sie czujesz ? jak Synek ?
my kilka tyg temu mielismy wizyte , maluszek w 33 t wazyl 2200 , to chyba ladna waga ? no my dumni z synka ze w 2 tyg przybral pol kilo ...w tym tyg wizyta z polozna a za 2 tyg dwa szpitale och , no ale ok niech sprawdzaja ...
Fryzjerka ja tez nie wiem jak to jest z ciaza z in vitro
-
właśnie tak podejrzewam ze ta ciąż jest już prowadzaona jak normalna ciaza, wiec czekam na wizyte z polozna i potem usg . a ta lekarka wyslala tylko skierowanie na usg ,nie dala zadnych badan procz moczu,w pon pojde do gp i spytam się ze chce jakies badania krwi podstawowe a najbardziej progesteron mi zależy a jak nie to może prywatnie zbadam sobie gdzies .i w tyg dzownie do pl kliniki i pojde prywatnie na usg przynajmniej będę wiedzieć czy wszysyko ok z dzieckiem.bede spokojniesza jeśli usg mam mieć dopiero w szpitalu za 4 tyg.
-
Witan wszystkie mamuski. Dolaczam do dyskusji w zwiazku z moimi obawami. W UK mieszkam od 2 lat I jak dotad wszystko w kwestiach zdrowotnych bylo ok. Jakis czas temu, bedac w PL za namowa mamy zvadalam swoje tsh. Wynik 2.5, co wg baaardzo szerokiej normy laboratoryjnej bylo ok. Nie zaglebialam sie w temacie do czasu kiedy dowiedziedzialam sie, ze nosze malenstwo pod serduszkiem.Przy pierwszej wizycie u gp wspomnialam o moim wyniku oraz o tym, ze moja mama wlasciwie od kad pamietam chorowala na tarczyce. Powiedzialam tez o swoich objawach ktore moglby wskazywac na niedoczynnosc aczkolwiek zostalam kompletnie zignorowana. Prosilam o badanie tsh i ft4 aczkolwiek gp stwierdzila, iz skoro jak dotad nie bylam pod opieka endokrynologa to nie ma takiej potrzeby aby sie zajmowac moim ew schorzeniem. Dwa tygodnie temu vedac w PL powtorzylam badania w dwoch laboratoriach. W jednym tsh wynosilo 2.51, ft4 16.22pmol natomiast w drugim tsh wskoczylo na 3.28 ft4 natomiast 18.22pmol. Badania wykonalam bedac miedzy 6-7 tygodniem. Endokrynolog w PL stwierdzil, ze narazie nie bedziemy brac tabletek, aby uniknac ew wpedzenia mnie w nadczynnosc. Zalecil natomiast co 3 tygodniowe kontrole wspomnianych wczesniej hormonow. Niestety, gp dalej mnie ignoruje twierdzac, ze ona jest moim lekarzem, a nie zas lekarz ktory mnie badal w Polsce. Dziewczyny, obecnie jestem w 8 tc+2 dn i jestem zalamana, poniewaz wiem jak bardzo liczy sie czas i reakcja. Macie moze jakis pomysl na rozwiazanie tej sprawy? Moge moja lekarke jakas przyprzec do muru, czy pozostaje jedynie zmiana lekarza? Jak sadzicie? Pozdrawiam w wiosenny wieczor
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 23:07