Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Limerikowo wrote:Ja wlasnie pogodowo to nieraz mam 2 wersje ubran dla malej, przejade pare km na plac i odczuwalna temp jest nizsza ze wzgledu na wiatr lub wyzsza a i tak co 3h zazwyczaj front jakis przychodzi
wychodze z zalozenia ze lepiej w lato wpakowac do kieszani wozka wiatrowke niz uciekac przed deszczem
Tez tak robie z moja Julcia i dla malego tez spakowalam wersje cieplejsza i chlodniejsza wersje.
Wczoraj maz prasowal ubranka dla malego a Julcia krecila mu sie pod nogami i nagle slysze: Julenko zostaw to, to dla Twojego braciszka, ktory juz niedlugo bedzie z nami. O matko!!! Zostaly mi tylko 4 tyg do terminu porodu!!!
Naditta ja przed pierwszym porodem pytalam poloznej o lewatywe-jej odp to ze tutaj sie tego nie robiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 22:38
Naditta, Kingaxxx, Limerikowo, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość
-
katsuyoshi wrote:BIRTH CENTER to jest w szpitalu tak?
nie zawsze
czasem sa centra przyszpitalne, jesli to spotkanie bez skanu to raczej nie jest to szpital, a gdzie mialas poprzednie spotkanie? w przychodni ? jesli tak to pewnie te nastepne bedzie w tym samym miejscu ale tak jak dziewczyny radzily lepiej zadzwon lub sie przejdz i dopytaj
ja wszystkie spotkania mialam w przychodni i tylko skany w szpitalu
co do lewatywy tutaj w uk sie tego nie praktykuje (i dobrze)
Kingaxxx, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Ja dopiero w Uk od dwóch tygodni. Jestem juz w 6 miesiący ciąży. Byłam zarejestrować sie u lekarza i mam jutro przyjsc na jakies badania a za tydzien na wizyte u lekarza. Mąż starał się o tłumacza bo sam kiepsko mówi po angielsku a po z tym pracuje więc nie moze ze mną isc. Trochę sie martwie ze nie bedę miała jutro tego tłumacza tylko jak pójde do lekarza i nic nie bede rozumiec...Kingaxxx
-
Kingaxxx szkoda ze nie udalo sie Wam zalatwic tlumacza. Podejrzewam za dzis to bedzie ogolny wywiad na temat stanu Twojego zdrowia. Za tydziem to wydaje mi sie ze juz bedziesz misla spotkanie z polozna. Tutaj jesli ciaza przebiega bezproblemowo to prowadzi ja polozna wlasnie. Powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 07:42
-
hej dziewczyny ja juz jestem w 18+5 dni pierwsze ruchy juz wyczulam w zeszlym tyg fane uczucie teraz oczekuje codziennie ich ale niestety nie zawsze sie uda .Jestem w polsce niestety moj pobyt dobiega konca w srode juz wracam do UK
ale jestem tu od 11.05takze troszke odpoczelam od tego Londynu.Bylam na USG u lekarza tutaj zeby zbadal czy wszytsko ok ,i jest ok z maluszkiem lekarz widzial jaka plec ale my nie chcielismy wiedziec ale ostatnio dostałam ciuszki od kuzynki do przejrzenia bo ona ur w lutym i tak mi sie zrobilo troche smutno ze niechcielismy wiedziec.ale juz mi przeszlo.acz kolwiek caly czas zastanawiam czy w uk sie nie przelamie heh tuttaj wszyscy mowia ze bedzie chłopczyk oprocz 3 osob tescia i 2 dziewczyny mowia ze mam brzuszek na dziewczynke .sie okaze jeszcze tyle tyg 
.
ivi lubi tę wiadomość
-
I juz po Miałam na szczęscie tłumacza i nie było źle.
Mam pytanie do was. Czy Wy starałyście się o zasiłek macierzyński w Uk? Jeśli tak, to dostałyście go i czy miałyście jakieś problemy z tym, żeby go załatwić ?
Weridiana lubi tę wiadomość
Kingaxxx -
Ale jak chcesz starać się o zasiłek, skoro piszesz, że przyjechałaś tu 2 tygodnie temu? Jeśli nie przepracowałaś tu nawet dnia, to chyba nie należą się żadne zasiłki.
Poprawcie mnie, bo może się mylę.
Jeśli już to wydaje mi się, że Twój mąż może pobierać jakąś pomoc na Ciebie i dziecko, ale nie wiem jakie to są pieniądze.
Poczytaj tu:
http://ciaza.co.uk/benefity/maternity-allowance-zasilek-macierzynski/Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 15:19
Limerikowo lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
założyliśmy działalność na mnie jakiś czas temu, mam najniższe zarobki, czas pracy nie przekracza około 18 godz/tyg. Po za tym byłam juz wcześniej w Anglii, pracowałam, mam założone konto w banku, Insutrance number też już dawno mam.
Czy ktoś też tak robił ze zakładał działalność na siebie?Kingaxxx -
moj tez byl ze mna caly czas , ale byl przy mojej glowie i trzymal mnie za rece , to jest taki szok ze nie myslisz o tym , tym bardziej twoj partnerNaditta wrote:Bereda, a proponowali Ci? JA tam bym jednak wolała się oczyścić przed, mąż ma być ze mną przy porodzie i wolałabym mu oszczędzic takich atrakcji
Naditta, ivi, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72454.png
-
ja jestem self employed ,czyli samozatrudniona ,pracuje tu juz 3 lata , rozliczam sie co roku i dostalam maternity allowance ..Musisz poprac ze strony gov.uk formularz na maternity i wypelnic i wyslac do nichKingaxxx wrote:założyliśmy działalność na mnie jakiś czas temu, mam najniższe zarobki, czas pracy nie przekracza około 18 godz/tyg. Po za tym byłam juz wcześniej w Anglii, pracowałam, mam założone konto w banku, Insutrance number też już dawno mam.
Czy ktoś też tak robił ze zakładał działalność na siebie?
Kingaxxx lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72454.png
-
Do otrzymania zasilkow liczy sie ciaglosc skladek oraz ich liczba i wysokosc w ciagu roku
oczywiscie mozna sie starac czy jest sie self employed czy employee najwyzej kwota przyznana bedzie mniejsza lub na krotszy okres albo odp odmowna
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Kinga dziewczyny maja racje, jesli jestes self-employed przynajmniej 26 tyg przed terminem (doczytaj na stronie bo nie jestem pewna) i przynajmniej 13 tygodni zarabialas (min 30/week) to nalezy ci sie zasilek. trzeba pamietac ze od zeszlego roku podatkowego zmienily sie zasady tzn skladka insurance class 2 jest oplacana przy rozliczeniu (za rok podatkowy 06/04/2015-05/04/2016) i musi byc to zarobek okolo 6tys lub wyzej inaczej nie bedziesz mogla oplacic tej skladki , tylko wolontaryjnie class 3 a ta nie pokrywa maternity.
Jesli natomiast ktos nie pracowal itd to caly czas moze sie starac ze wzgledu na pracujacego partnera z tym ze bedzie dostawal zasilek krocej okolo 3 miesiecy a nie 39tygodni. -
Bereda jakie wrazenia po masazu? Podobalo sie malemu? Ja nie bylam ale wiem ze moze byc pomocny przy kolkach i zeby zrelaksowac dziecko przed snem. U nas niestety nie pomogl przy kolce a po kapieli to byl whscig z czasem zeby jak najszybciej mala ubrac, nakarmic i polozyc spac bo takiego miala nerwa
bereda11 lubi tę wiadomość
-
ivi dzisiaj to byl taki wstepny pierwszy dzien wiec duzo papierkowej roboty , przedstawianie sie , mowily co bedzie na tych zajeciach i byl skin test ,ale bardzo milo ...zatydzien bedzie juz od razu masaz i tak jak mowisz ma to pomoc przy kolkach i w ogole by zrelaksowac dziecko i siebie , ciesze sie bo sa same angielki wiec jezyk mozna dalej szlifowac ;-)a Dorianek byl najmlodszym uczestnikiem
ivi lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72454.png
-
Bereda fajnie ze jestes zadowolona i o ile relaks dziecka i mamy wskazany to mam nadzieje ze masaz na kolke nie bedzie Wam potrzebny.
My odliczamy dni...ciagle nie moge sobie tego uswiadomic ze za kilka dni bede mama dwojki dzieci!!!
Limerikowo, bereda11, Mania1718 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny mam doła niewiem o co chodzi ale od tyg jak wrocilam do uk nie układa nam sie z mężem nie potrafię normalnie z nim rozmawiać jeszcze dostaliśmy wymówienie flatu ,niestety nie mamy tyle gotówki odłożonej zeby wynająć nowy szukamy pokoju jestem załamana mamy tu tyle rzeczy ze szok meble łóżeczko i wózek dla dziecka gdzie ja to wszystko pochowam .jeszcze maz kiepsko z praca masakra wszystko sie wali. Mysle o powrocie do polski przerasta mnie to tylko niewiem jak to by załatwić abym nie straciła dofinansowań a czy w pl dostane difinansowania? Wszyscy w pl mówią zeby wrócić ale niewiem z chęcia spakowalabym walizki .
-
Hej co tam u was ,ja dzis powiedziałam mężowi ze niemoge poradzić sobie tutaj w Londynie i ze coraz czesciej mysle o powrocie do Polski.wiem ze on narazie nie chce wracać ,jesli ja wroce i zostawię go tak jak teraz to czy bede tu czy w pl bede sie martwić czy ma prace czy ma gdzie spac itd.niewiem co lepsze ,tak bardzo chciałabym aby znalazł prace i byłoby nas stać na wynajęcie flatu a nie pokoju bo jak z dzieckiem malutkim mieszkać w pokoju i jeszcze mamy krolika(nawet nie mysle zeby go oddać komuś)
