Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
agatka196 wrote:Szpilka Pawełek przecudny!! Oczka jak brylanty!
Ida fajnie że maluszek tak ładnie pospał. Oby tak już zostało
U nas czuć pierwsze ruchy . Maleństwo wierzga się najchętniej wieczorami choć i w dzień coś poczuję. Teraz przynajmniej nie trzymają się mnie już takie schizy. Teraz ważne by maluszek rozwijał się prawidłowo. Zaraz po Świętach mam wizytę i muszę się podpytać jak ma się ciąża do cukrzycy bo mój diabetolog pyta czy nie ma problemów, czy dzieciątko dobrze się rozwija, bo przy cukrzycy może być znacznie większy.
Eklerka, Gosia jak tam torby już popakowane? Czytam Was na bieżąco i aż łezka mi poleciała ja przeczytałam że pierwsze Majóweczki się rozpakowały. Oczywiście niech maluszki siedzą sobie w Waszych brzuszkach jak najdłużej
W sumie i tak 13 kwietnia mam sie pojawic u gina wizycie i pewnie nastepnego dnia bede juz na oddziale
Gratuluje pierwszych ruchow!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2015, 21:37
agatka196 lubi tę wiadomość
-
Agatka gratuluję pierwszych ruchów:)
Ja z pakowaniem w czarnej du.pie jestem ale ja rodzę dopiero w maju wiec mam jeszcze czas a tak na serio to muszę zebrać wszystkie rzeczy w jedno miejsce i zapakować torbę ale muszę dokupić jeszcze biustonosze do karmienia, klapki i tantum rosaagatka196 lubi tę wiadomość
-
Ja niestety nie zdążyłam się spakować, ani nawet dokończyć kącika dla Franka, a w domu trwał remont w najlepsze - tony pyłu i kurzu. Ale daliśmy radę Pierwszy tydzień u moich rodziców, trudno, nie było innej rady.
Dlatego radzę Wam dziewczyny spakować się i przygotować wcześniej. Nigdy nic nie wiadomo, ale oczywiście nie życzę Wam przedwczesnego porodu! Jednak jak torba już będzie spakowana, to przecież nikomu nie przeszkadza
Mi mąż do szpitala musiał przynosić co chwilę coś - a to klapki, a to podkłady, a to koszule, a to laktator itd. Bo zupełnie nie byłam przygotowana. Już nie mówiąc o tym, że wózek kupiliśmy jak Franek był już na świecie, fotelik na wyjście ze szpitala musieliśmy od kuzyna pożyczać, a mąż regał do przewijania składał jak byłam w szpitalu. Potem musiałam sobie sama jeszcze wszystko poukładać - ciuszki, kosmetyki itd, żeby mi było wygodniej. Dobrze, że dzień przed pójściem do szpitala byliśmy w Ikei i zakupiłam masę pudełek do przechowywania Nie zdążyłam też poprać sobie żadnych ciuszków, bo czekałam na marzec, teściowa mi wszystko wyprała jak byłam w szpitalu. Żałuję, bo zawsze wyobrażałam sobie te chwile, jak wieszam i prasuję ciuszki będąc jeszcze w ciąży... A literki nad łóżeczko zakupione kilka tygodni przed porodem jeszcze w szufladzie leżą
Ale mimo wszystko myślę, że sam początek i tak jest zawsze jakimś chaosem. Potrzeba kilku tygodni, żeby się w tym wszystkim odnaleźć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 10:57
-
U mnie lozeczko, wozek i wanienka czekaja kosmetyki kupione, torba spakowana, brakuje mi tylko laktatora i oslonek na sutki, ale to juz do mnie leci poczta a w przyszla niedziele pakujemy wszystko do auta i przenosze sie do mamy kombinuje tylko jak dotrzec do szpitala, bo poza mna nikt nie ma prawka, a nie chce prosic sasiadow moze dowloke sie sama za kierownica gdyby porod zaczal sie niespodziewanie
Ida, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Eklerka no jeśli odwieziesz się sama do szpitala to będziesz dla mnie mega gigantką i bohaterem
Ja bym teraz do auta za kierownicę nie wsiadła za duża mam przerwę i bałabym się nie tyle o siebie co o dziecko
Mój mąż dzisiaj powiedział że on nie widzi sensu pakowania sie tule wczesniej i że jak będzie potrzeba to sam mnie może spakować
W październiku pakował mnie do szpitala i spisał się na medal
Tylko chce żebym naszykowała ubranka na wyjście dla Poli bo on nie wie co -
No to ja mialam dzisiaj przyspieszone pakowanie do szpitala
Zjedliśmy obiad z mężem, trochę poleżałam obcięłam paznokcie u nóg poszłam siku a tam krew na papierze
Pojechaliśmy na IP akurat była moja gin wg badania ręcznego szyjka krótka i rozwiera się stad plamienie a wg usg szyjka 33mm wiec zostawila mnie na obserwacji -
Gosia trzymam mocno kciuki i czekamy na info! Oby dzieciątko jeszcze posiedziało w brzuszku do maja, ale jak jednak zdecyduje się że to już jej czas to na pewno wszystko będzie dobrze jak u Idy Wcześniaki to twarde sztuki, ja też jestem wcześniakiem
Ida, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Gosiu oby wszystko było w porządku. Ja żartowałam z tymi torbami. A tu widać wzięłaś sobie na serio Trzymam kciuki by wszystko było dobrze i by Pola posiedziała troszkę w brzuszku.
Ja to od rana ryczę. Mój Rafał wrócił z pracy bo go zwolnili Bezprawnie. Normalnie wszystko się sypie. Teraz czekam aż wróci od Adwokata mam nadzieję z dobrymi wieściami bo chyba się załamię.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Gosia powiedz Poli, ze ciocie z forum każa sie jeszcze trzymac brzucha
Agatka nie płacz nie ta praca to inna, choc mam nadzieje, ze wszystko u adwokata pojdzie po Waszej mysli, nie martw sie zawsze sie jakos uklada, jak u mojego M zakład zlikwidowali a mi obcieli etat na mniej wiecej 1/4 a akurat wzielismy kredyt na dom tez myslalam ze bedzie masakra a jakos leci mimo wszystko jeszcze nie zbankrutowalismy (choc czasami sie zastanawiam jakim cudem)i mamy ślicznego dzidziusia, poki co dostal platne szczepionki i na pieluchy starcza, bedzie dobrze, nie martw sie i nie denerwuj dziecaczka, choc wiem, że trudnogosia86 lubi tę wiadomość
-
Gosiu trzymam kciuki zeby Pola grzecznie w brzuszku siedziala.
Agatka glowa do gory bedzie dobrze
My po ciezkiej nocy jestem tak umordowana ze juz sie boje co t bedzie dzisiaj. Maly ma problem tak mi sie wydaje z brzuszkiem bo sie prezy wygina nie moze zrobic kupki. Cos okropnego jak juz sie nie m pomyslu jak mu pomoc. Nie spalismy do 4 nad ranem cigle musialam go nosic.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Gosia trzymaj sie tam w szpitalu, oby bole ustaly i oby Pola jeszcze sie nie wychylala z brzuszka.
Agatka, nie placz bo dziecko czuje nerwy, uspokoj sie, wiem ze to trudne. Jakos sie wszystko napewno pouklada, nie ma tego zlego co by wkoncu kiedys na dobre nie wyszlo. Trzymam kciuki.
Ewik na zaparcia wiele mam poleca podac przed karmieniem odrobine wody w butelce. Podobno kupka gwarantowana. Ja nie probowalam bo nie mamy zaparc, ale moze Wam pomoze. Mozna tez sprobowac zmierzyc temerature w pupce, ale ten sposob jest kontrowersyjny bo podobno jesli sie zbyt czesto uzywa to dziecko nie bedzie wogole potrafilo sie wyproznic bez tego.
Ja na bole brzuszka sciagam pieluche, dziecko lezy z gola pupka, a ja susze pupke i brzuszek z wiekszej odleglosci suszarka, tak zeby powietrze nie bylo zbyt gorace i zeby na buzie nie dmuchalo. Cieplo troche daje ulge a szum uspokaja.gosia86 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
Będzie ciężko ale jakoś damy radę. Rafał jest bardzo ambitny i już porusza niebo i ziemię by znaleźć pracę. Wiem tylko że gdybym nie była na L4 to by mnie też zwolnili. To takie przykre bo ponad 10 lat tam pracowaliśmy i wiele zrobiliśmy dla tej firmy, a to że nie interesuja nas lewe interesy innych to tylko cierpimy. -
Anielle dziekuje za rady wyprobuje narazie podajemy kropelki diclofor polecila polozna i wczorj zrobil po 1,5 dobie nie robienia mega kupke i dalej cisza. W dzien nic mu nie jest prktycznie ale przychodzi wieczor noc i mamy dosc wszyscy tak mi go szkoda jak sie meczy.
-
Pola siedzi główką już w mojej miednicy bardzo nisko i naciska na szyjkę
Na szczęście rozwarcia zewnętrznego nie ma ale przez to jej położenie muszę się oszczędzać bo zagraża to przedwczesnym porodem
Dostałam 2 zastrzyk na rozwój płuc Poli i za kilkadziesiąt godzin będzie już bezpieczniejsza
Poza tym lekarz zauważył jakąś nadżerkę której moje lekarki nie zauważyły dziwne to dla mnie
No ale i tak zostaję na obserwacji
Agatka co za chamstwo w pracy
Czekam na wieści jak się sprawa potoczy