Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, przychodzę z dobrymi wieściami
Wczoraj na wizycie widzieliśmy i słyszeliśmy z mężem serduszko naszego Kropka Biło 150 na minutę, a mały ma 1,45 cm! Kurczę, kawał człowieka!
Poza tym wszystko w porządku i książkowo
Bardzo uspokoiłam się i teraz wiem, że wszystko będzie dobrze
A mąż upiera się, że to chopiec. A ja złapałam się na tym, że też o nim mówię Onbetinka, Martynaaa, Kor_a, Anielle, LadyMK lubią tę wiadomość
-
Martynaaa, super wiesci Cudowne to uczucie miec pewnosc ze wszystko jest okej No i widzisz, tej toxo tak latwo sie nei lapie. A juz jestes pewna ze to chlopczyk? Bo chyba to przegapilam gdzies w dyskusji
Ida, i u Ciebie tez super, bosko Ja i moj maz tez non stop zwracamy sie do brzucha na "on", od poczatku. I zaraz sie szybko reflektujemy i mowimy "albo ona". Juz sie nawet tesciowa powoli godzi z mysla ze to chyba bedzie chlopak, chociaz nie ukrywa swojego zawodu
Najwazniejsze ze wszystko wszystkim rosnie
A do mojej wizyty jeszcze 2 tygodnie i 1 dzien...ale mi sie to dluzy...Ida lubi tę wiadomość
-
Martynaa - super wiadomości
Ida - ja też cały czas mówiłam do brzucha "ON", a tymczasem urodzę córkę :-)Nawet Mąż mi zwracał uwagę, że tak mówię i jak będzie córeczka to będzie jej przykro Najważniejsze, że zdrowo się rozwija.
Ja zapisałam się wczoraj na wizytę do laryngologa. Zaczęły mnie męczyć krwawienia z nosa (u mnie były jednym z pierwszych objawów ciąży, ale przeszły). Kilka lat temu miałam zamykane naczynka w nosie, bo mam je dość duże i często podkrwawiały. Taki zabieg jest jednak czasowy, więc dobrze to skonsultować, zwłaszcza że jest to zabieg "powierzchniowy" i można go wykonywać w ciąży. Raz nie mogłam zatamować krwawienia przez 20 minut, więc nie ma żartów.
Z nowych objawów - po dłuższym siedzeniu czuję kłucie pod żebrami. Niby waży ok. 0,5 kg, ale już wie gdzie ucisnąć, żeby mamie dokuczyć Pomaga chodzenie, leżenie, także w pracy robi się ze mnie spacerowiczka Betinka czy Ty miałaś takie dolegliwości?Ida lubi tę wiadomość
-
Ida, wspaniale wiesci! Takie Kropki naprawdę szybko rosna
Kora, dobrze ze konsultujesz takie objawy, dlugie te krwawienia. Ja czasem mam po nocy na chusteczce kilka skrzepow krwi, ale nigdy nie krwawilam z nosa w ciazy. Za to bedac u dentysty dziasla tak mi krwawily jakby conajmniej wyrwano mi zeba. Przy szczotkowaniu na szczescie nie pojawia sie nic.
Anielle, pisalam po wizycie w lipcu ze prawdopodobnie bedzie to chlopiec, ale lekarz nie byla pewna. Wczoraj potwierdzila plec i pokazala mi naszego mezczyzne z pelnej okazalosci
My tez od samego poczatku mowilismy do brzuszka jako ON, czasem ONO, ale jednak forma meskoosobowa przewazala. Ja od poczatku przypuszczalam ze to chlopiec, a maz czesto sie reflektowal i dodawal "a moze ona", a ja powtarzalam po nim, zeby nie bylo przykro hehe.
Moj Bobas tez wazy 0.5kg i jak na razie oklada mnie koponiakami z lewej strony i w okolicy pepka. Po obiedzie jest mu chyba tak ciasno, ze o pochyleniu sie do przodu nie ma mowy, a zaladek czuje niemalze pod broda.Ida, Kor_a lubią tę wiadomość
-
Kora mialam wczoraj dokladnie taka sama mysl, co dopiero bedzie za 2, 3 miesiace?
Wieczorami, po kolacji, czuje ze moj brzuch jest taki wydety, napiety, do granic mozliwosci. A przeciez jest jeszcze malutki! Co dopiero bedzie pod koniec? Moj pepek wczoraj byl tylko podluzna kreska, pewnie niedlugo wylezie na zewnatrz.
Matko, jest juz 11.30 a ja jeszcze laze w szlafroku... Az mi wstyd, trzeba wstac i cos zrobic!Kor_a lubi tę wiadomość
-
heh, moj pepek wieczorem tez sie splaszcza, doslownie czekam az sie wywroci. Po kolacji czuje jak mnie ciagnie skora wokol niego. Smaruje sie 3x dziennie, zeby nie bylo potem pretensji do siebie samej. Macie racje, co bedzie za miesiac, dwa?? Wszystkie znajome ktore maja dzieci zgodnie twierdza: bedzie jeszcze ciezej :p
Mi sie "ulewa" zawsze jak zjem cos z buraczkow, wczoraj myslalam ze zwroce barszcz, ale zostal. Przed ciaza uwielbialam buraczki, a w I trymestrze za kazdym razem byl zwrot. Teraz ostroznie do nich podchodze
Anielle, jestes na zwolnieniu? Ja mam jeszcze tydzien wolnego, korzystam zeby zalatwic wszystkie sprawy "dzieciowo-urzedowo-zdrowotne". Tyle tego ze masakra. Dzis sie dowiedzialam ze moj synek jest 207 na liscie zapisow do zlobka na kwiecien 2015. Moze dostanie sie na wrzesien... marne szanse, szukam innych.Anielle, Kor_a lubią tę wiadomość
-
Nie Martynaaa, poprostu dzis mam wolne, bo weekend pracujacy... Wiec korzystam i sie lenie. Chociaz zupe wlasnie koncze robic z dyni wiec nie tak do kona zmarnowany poranek
Ale na prace nie narzekam, dobrze mi sie teraz pracuje i mam nadzieje ze bedzie tak jak najdluzej. Nawet mi szef wczoraj powiedzial ze mi ciaza sluzy i ze jestem taka pelna energii i bije odemnie ten ciazowy blask Az mi sie milo zrobilo. Oby to trwalo jak najdluzej. Dopiero wieczorami czuje sie zmeczona.
Nawet sie boje myslec o zlobku, dostac miejsce to prawie jak wygrac w totka Musze wlasnie wyslac zgloszenie tez. A buraki tez mi cos nie wchodza. Normalnie je uwielbiam a jak ostatnio zrobilam zupe z burakow i zielonej soczewicy to potem cale popoludnie ja czulam na zoladku...
A wlasnie, co myslicie o tych ciazowych rozstepach? Ja sie oczywiscie smaruje codziennie, zeby wlasnie potem sobie nie wyrzucac ze moze moglam zapobiec. Ale slyszalam duzo opini, ze co by sie nie robilo, to jest to genetycznie zdeterminowane. I czasem dziewczyny smaruja 3 razy dziennie najdrozszymi smarowidlami a rozstepy i tak sie pojawiaja, a czasem wogole nie smaruja i rozstepow nie maja... Niesprawiedliwe to zycie Ja mam troche jasnych rozstepow na udach i posladkach po czasie dojrzewania. Moja mama takie tez ma, ale na brzuchu podczas trzech ciazy jej nic nie wyszlo a niczym sie wtedy nie smarowala. Mam nadzieje ze mnie tez to oszczedzi. A jak jest u Was?Martynaaa lubi tę wiadomość
-
ja na razie też mam tylko stare rozstępy z czasów dojrzewania i wahań wagi. Ciążowych na razie nie mam, ale też dużo czytałam na temat tego, że jest to kwestia genów. Ja smaruję się raz serum z Lirene, czasem dwa razy dziennie. Biust urósł mi o dwa rozmiar i nie mam ani jednego rozstępu, więc może faktycznie coś jest z tymi genami.... Moja mama nie miała rozstępów. Koleżanka smarowała się bardzo drogim kremem i w 9 miesiącu rozstępy się pojawiły.
-
Znam ten ból Anielle, tez pracuje w soboty. Jutro moja ostatnia wolna, normalnie az nie wiem jak to uczcic :p Pysznosci gotujesz, u mnie dzis kotleciki z kaszy jaglanej i ziemniakow z surówka.
Co do rozstepow to macie racje, jak ktos ma to genetycznie to smarowanie nawet najdrozszym kremem-cud nic nie pomoze. Slyszalam tez ze mlode mamy (ponizej 25lat) maja wieksze tendencje do rozstepow, te ze "starsza" skora nie sa tak podatne.
Ja okres dojrzewania przeszlam bez rozstepow, ale moja siostra ma i to duze pod kolanami i na plecach. Rosla szybko. Mama ma rozstepy po ciazy, ale bardzo male, niczym sie nie smarowala przez 4 ciaze. Kto o tym kiedys myslal? Teraz bardziej sie piescimy Nie wiem jak bedzie u mnie, smaruje sie profilaktycznie, nie czuje swedzenia skory i jest przyjemnie miekka. Wiem, ze jesli maja sie pojawic to sie pojawia, ale bede uspokojna ze cos robilam aby im zapobiec. Poki co mam dwa male rozstepy na jednej piersi, ale pojawily mi sie dawno, kiedy biust mi eksplodowal po pigulkach anty. Teraz biust sie nie powieksza, jakby zatrzymal sie, ale nie omijam go w smarowaniu.
Uzywam roznych kosmetykow. Pod prysznic delikatne zele myjace bez mydla i SLS albo mydlo Alep. Potem oliwka dla mam z rossmana lub inna, tez dla mam ale kupiona w Niemczech. Przed spaniem czyste maslo shea, rano i po poludniu balsam dla mam. Jak wroce do pracy bedzie mi trudniej robic to 3x ale na pewno pozostane przy dwoch smarowaniach. Pomoze albo nie, ale uczy mnie systematycznosci a to sie przyda po porodzie -
Kor_a wrote:Z nowych objawów - po dłuższym siedzeniu czuję kłucie pod żebrami. Niby waży ok. 0,5 kg, ale już wie gdzie ucisnąć, żeby mamie dokuczyć Pomaga chodzenie, leżenie, także w pracy robi się ze mnie spacerowiczka Betinka czy Ty miałaś takie dolegliwości?
Wiesz co, u mnie w 24. tygodniu któregoś dnia zaraz po śniadaniu pojawił się megaaaaa ból na wysokości żołądka. Stwierdziłam, że coś zjadłam. Przeleżałam pół dnia tak mnie bolało. Dzień później to samo po kolacji - z żołądka zeszło pod żebro, potem w dół, calutką noc się zwijałam z bólu, nie mogłam nogą ruszyć, więc o 5 rano pojechaliśmy na ip obsrani, że to wyrostek. I co się okazało? NERKA. Młody bardzo lubił się po prawej usadawiać, więc uciskał mi moczowód i wywołał wodonercze.
A co do rozstępów - całe życie nie miałam ani jednego, moja mama przytyła w ciąży 30 kg, też ani jednego. Więc smarowałam się jak mi się przypomniało w sumie. No i jakieś 3 tyg temu się doigrałam - dupa poorana. Jestem po prostu załamana ;( Jak tylko urodzę, to zaczynam stosować specjalny olejek z retinolem (podobno jedyna rzecz kosmetyczna, która złuszcza mocno i naprawdę jest poprawa). Najważniejsze, żeby działać, jak są jeszcze czerwone. Jak to nie pomoże, to będę musiała uciułać kasę i zrobię laser. Dla mnie to masakra, bo tańczę sambę brazylijską rewiowo, więc praktycznie cała dupa gołahttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Wow Martyna, podziwiam ze Ci sie chce 3 razy dziennie. Dla mnie ten raz dziennie na wieczor to juz jest duzo bo i tego mi sie nie chce. Ale sie zmuszam Wychodzi na to ze jak sie ma predyspozycje to wylezie i tak a jak sie nie ma to lepiej sie smarowac zeby zwiekszyc szanse na unikniecie tego dziadostwa.
Wow Betinka, tanczysz sambe? i masz takie piekne kolorowe (i duzo odslaniajace) stroje? Zazdroszcze, super te tancerki zawsze wygladaja
Mnie strasznie wzielo zeby sie zapisac na taniec na rurze zaraz przed ciaza, no ale z brzuchem to raczej ciezko. Ja sie strasznie garbie wiec stwierdzilam ze to bedzie fajny sposob zeby sylwetke na dobra droge naprowadzic. Moze mi sie uda po porodzie, chociaz wtedy to pewnie nie bedzie czasu na nic.
Kora co do biustu, jak ostatnio kupilam sobie stanik to jak na niego patrze to nie moge uwierzyc ze to moj. Zawsze kupowalam najmniejsze rozmiary a teraz mam takiego olbrzyma (rozmiar raczej normalny, ale mi sie wydaje olbrzymi). Cieszy mnie to strasznie, mam tylko nadzieje ze taki zostanie juz na zawsze... A raczej nie zostaje... -
Betinka, ale mnie zaciekawilas ta samba, zawsze wydawalo mi sie to strasznie fajne tak sie przebierac i ach, te piekne ciala tancerek.. :)o tyleczek trzeba dbac heh
Ja tez sie garbilam i mi pomoglo bieganie, czego sie nie spodziewalam po takiej formie ruchu. Tez mam wiele planow co do tego co po ciazy, ale nie nastawiam sie na nie wiadomo ile zeby powniej sie nie rozczarowac, jestesmy tu zdani sami na siebie i to duzo zmienia.
Jakis czas temu narzekałam ze brzuszek mam maly, ale jak juz zaczelam 6 miesiac to wyraznie sie pokazal nie jest jakis szczegolnie duzy, ale juz potrzebuje spodni ciazowych bo te ktore mam juz mnie uwieraja, a T-shirty staly sie jakies takie opiete (a zawsze nosze luzniejsze). Pytanie do Was, ile przytylyscie do tej pory? Ja mam prawie 3kg do przodu. W przeciwienstwie do Ciebie Anielle, mi w biust nie poszlo wiele, ale jest pelniejszy i bardziej ponetny ykhm..Anielle lubi tę wiadomość
-
Heh, no tańczę Stroje tak, są piękne, nawet sama robię Tylko sobie nawet nie zdajecie sprawy jak są cholernie niewygodne... Gacie jeszcze, bo bardziej ich nie ma, niż są. Ale stanik to taka zbroja z metalowych drutów no i ten pióropusz na głowie też jest z drutu, wrzyna się w czoło, w głowę z tyłu, nie każdy jest dopasowany, więc przebierając nóżkami i trzęsąc dupką trzeba jeszcze pamiętać o tym, żeby głowa była w pionie, bo może się gibnąć Na pokazach w pomieszczeniu jest jeszcze spoczko, ale jak są parady na zewnątrz to już są chwile grozy jak wiatr zawieje
A taniec to najlepszy sposób na 'garba'. Ja się garbiłam niemiłosiernie od dziecka, a odkąd zaczęłam tańczyć (zaczynałam od tańca brzucha), to problem minął i teraz aż się rodzina ze mnie nabija, ze chodzę jak struna wyprostowana Tylko jak się wzięłam za tańce latynoskie, to aż w drugą stronę jest przegięcie, bo tutaj się mocno biodrami pracuje na wypiętym tyłku, więc się lordoza pogłębia.
A co do wagi...... W 22 tyg miałam 17kg na plusieMartynaaa lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ja mam 6 kg na plusie. Dziś kupiłam 2 pary spodni ciążowych-obie w sklepie z używaną odzieżą. Za obie pary zapłaciłam tylko 40 zł, więc jestem bardzo zadowolona, a spodnie w ogóle nie zniszczone. Szkoda mi było kupować nowe spodnie, w których pochodzę 3 miesiące.
Co do biustu to wolałabym żeby taki mi nie został bo żadnych ubrań sprzed ciąży nie zapnębetinka lubi tę wiadomość
-
Ze spodniami super opcja! Ja kupiłam w H&M i od dawna w nich nie chodzę, bo się zrobiło lato, no i już się w nie nie mieszczę
Ale przypuszczam, że po cc będę w nich jeszcze chodzić, żeby rany nie drażnić.
A biust akurat u mnie mógłby zostać, bo w końcu jak kobieta wyglądamAnielle lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Ja chetnie wymienie nawet cala garderobe jesli tylko bede mogla zachowac taki biust jak teraz Zreszta on jest ogromny dla mnie, dla postronnych oczu jest raczej bardzo sredni.
U mnie juz prawie 3 kilo na plusie. Ja juz dawno chodze w ciazowych spodniach i spodnicy, i od paru dni w ciazowych rajstopach. Wszystkie ciuchy jakie mialam do pracy to byly raczej obcisle wiec szybko bardzo przestaly dobrze wygladac. Ciazy jeszcze nie bylo po mnie widac, ale poprostu zle lezaly. Trudno chodzic w spodnicy olowkowej jak brzuch puchnie.
Martyna a swojego chlopa to tez masz z Polski? U mnie wlasnie taki uklad, znamy sie z mezem jeszcze z czasow pozno licealnych i razem tu przyjechalismy. Cala rodzina w Polsce, wiec nawet nie bedzie mozna podrzucic na 2 godzinki dziecka do dziadkow i zrobic cos dla siebie. Bedzie trzeba zdac sie na siebie tylko, ewentualnie na garstke przyjaciol. Troche mnie to przeraza i smuci, ale jakos damy rade.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2014, 20:55
-
A ja modlę się, żeby już mi biust więcej nie rósł. Całe życie mam duży i mówię Wam dziewczyny, że to jest katorga i nic przyjemnego... Tuż przed ciążą kupowałam dwa staniki, oba z miseczką E ale zdarzały mi się i F (zależy jaki krój). Teraz ledwo się mieszczą, a ja wyglądam jak Pamela Anderson i wcale mi się to nie podoba
Poza tym bolą I ogólniej jest z nimi problem - ciuchy, ubiór, a nawet poruszanie się, tańczenie. -
mnie w biuscie wkurza glownie to, ze te nietypowe rozmiary czyli duza miska maly obwod sa drogie, z reguly patrzac na swoja mleczarnie nie uwazam ich za duze, ale jak ide kupic stanik lub jakas bluzke to wtedy czuje roznice jak mi sie cycki nie mieszcza, w camaiue i orsay najczesciej trafialam na bluzki koszulowe ktore byly wszedzie dopasowa i biust sie miescil