Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA wracając do tematu ja zanim zaczęłam sie leczyć to nie wiedziałam że tyle ludzi ma problemy, ale jestem z natury otwartą osobą i wszystkim powiedziałam, oczywiscie nie jakims tam znajomym dalszym ale przyjaciołom i w pracy bo ja mam taką pracę że nie mogę wychodzić sobie z pracy, musze brać l-4. I sie okazało, ze wsrod moich znajomych-tych przyjaciół rozne historie były i nieudane invitro np. 10 lat leczenia i adopcje i inseminacje i rozne rozne historie. W pracy szefostwo tez miało swoje przeżycia wiec zdjęli mi częśc bardzo stresowych obowiązków. Wszyscy mi kibicowali, a na dodatek teraz sie do mnie zgłaszaja młodsze znajome które mają problem z zajściem, wiec juz kilka dziewczyn wysłałam do kliniki z ktorej ja byłam zadowolona i zaszły a takze z forum ovu i zaszły, wiec moge o sobie powiedziec ze jakis tam swoj sukces w radosci innych tez mam
Teraz dla wiekszosci ludzi to żaden temat tabu, moj lekarz ten spoza kliniki sam ma dziecko z invitro (31 lat facet ma) i tez dopiero powiedział, jak się zaczeły moje problemy i powiedziałam ze planuja dalszą dignostykę w klinice.
justa1234 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Martuś nie mam inhalatora wiec skoro do gotowania używam soli himalajskiej. To wsypałam do garnuszka dolałam trochę wody postswiłam na płytę i wdychalam opary. Nos odetkany ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 11:10
aszka lubi tę wiadomość
-
Potrzebuję uspokojenia, bo jestem okropną Panikarą i już się boję... Dziś z rana zaaplikowałam paluchem luteinę. Ciągle jak ide do wc to sprawdzam czy na wkładce nie ma krwi..
Wykąpałam się teraz i nie wiem co mi przyszło do głowy, ale wzięłam kawałek papieru toaletowego na weryfikację czy nie ma krwi w środku.. Jest....
I teraz panikuję czy uszkodziłam sobie coś w środku aplikując luteinę czy dzieje się coś złego... Boję się, że przez tą wcześniejszą temp mogło się coś stać dzidzi -
Dzień dobry
.
Dziewczyny spałam dziś do 11 - oszalałam chyba. Nie wiem co mi się stało
Wczoraj się dowiedziałam, że w Biedronce są Cotton Balls za 35 zł. Byłam w jednej ale oczywiście nie było
. Dziś polecę do jeszcze jednej, ale pewnie też nie będzie
Danae wrote:Dziewczyny, urodziłam dzisiaj
W skrócie. Skurcze jakieś w nocy były ale ktg nic nie wykazało. Wysłali mnie na porodówkę chwilę przed 13, położna tak mi pogmerała że się zrobiło 4 cm i skurcze. I potem do wanny i zaraz 7 cm. Wyszłam, pochodziłam, wróciłam do wanny i po chwili 10. Musieli mi dać oxy bo były za krótkie. I po kilku skurczach wyszedł Szymek. Dwie godziny
Szymek 3690, 55 cm, 10/10, SN. Teraz nasz skarb odpoczywa na noworodkach, a ja usiłuję spać, bo nie mam siły się nim zająć. Nie dość że mnie nacięli to jeszcze mały uczynił spustoszenie i strasznie długo mnie szyli. Ale ważne, że z dzieckiem dobrze!. Jednak Szymek się spiął i pojawił się w końcu
-
agulas wrote:Potrzebuję uspokojenia, bo jestem okropną Panikarą i już się boję... Dziś z rana zaaplikowałam paluchem luteinę. Ciągle jak ide do wc to sprawdzam czy na wkładce nie ma krwi..
Wykąpałam się teraz i nie wiem co mi przyszło do głowy, ale wzięłam kawałek papieru toaletowego na weryfikację czy nie ma krwi w środku.. Jest....
I teraz panikuję czy uszkodziłam sobie coś w środku aplikując luteinę czy dzieje się coś złego... Boję się, że przez tą wcześniejszą temp mogło się coś stać dzidziagulas lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
nick nieaktualnyagulas wrote:Potrzebuję uspokojenia, bo jestem okropną Panikarą i już się boję... Dziś z rana zaaplikowałam paluchem luteinę. Ciągle jak ide do wc to sprawdzam czy na wkładce nie ma krwi..
Wykąpałam się teraz i nie wiem co mi przyszło do głowy, ale wzięłam kawałek papieru toaletowego na weryfikację czy nie ma krwi w środku.. Jest....
I teraz panikuję czy uszkodziłam sobie coś w środku aplikując luteinę czy dzieje się coś złego... Boję się, że przez tą wcześniejszą temp mogło się coś stać dzidziagulas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywiecznie wrote:Dzień dobry
.
Dziewczyny spałam dziś do 11 - oszalałam chyba. Nie wiem co mi się stało
Wczoraj się dowiedziałam, że w Biedronce są Cotton Balls za 35 zł. Byłam w jednej ale oczywiście nie było
. Dziś polecę do jeszcze jednej, ale pewnie też nie będzie