Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyagulas wrote:Wiecznie, ja czytam ksiazke w oczekiwaniu na dziecko. Jestem na 1 trymestrze. Ksiazka jest naprawde spoko.
tez mam ta ksiazke - fajna jestkurzyla sie przez 2 lata - teraz dopiero jest mi dane sobie ja poczytac
ja bylam w PUP by podpisac liste, pani z urzedu powiedziala mi, ze nadal mam szukac pracy (w myslach ja wysmialam, bo zdolni ludzie do pracy maja problem, zeby ja znalezc, a co dopiero ciezarna), w listopadzie znow mam sie wstawic na podpisanie listy - mam jej przyniesc dane i maile gdzie wyslalam cv itd - masakraw miedzyczasie mam jej dosniesc zaswiadczenie od lekarza, tez powiem lekarzowi, ze jestem po IVF, ale zeby mi nic tam nie pisal o tym na papierku, ze jestem po in vitro - nie chce, by ktos w moim miescie sie o tym dowiedzial. Mam nadzieje, ze dr pojdzie mi na reke i nie doda takiej adnotacji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 11:16
agulas lubi tę wiadomość
-
agulas wrote:Wiecznie, ja czytam ksiazke w oczekiwaniu na dziecko. Jestem na 1 trymestrze. Ksiazka jest naprawde spoko.
Anna255 wrote:tez mam ta ksiazke - fajna jestkurzyla sie przez 2 lata - teraz dopiero jest mi dane sobie ja poczytac
ja bylam w PUP by podpisac liste, pani z urzedu powiedziala mi, ze nadal mam szukac pracy (w myslach ja wysmialam, bo zdolni ludzie do pracy maja problem, zeby ja znalezc, a co dopiero ciezarna), w listopadzie znow mam sie wstawic na podpisanie listy - mam jej przyniesc dane i maile gdzie wyslalam cv itd - masakraw miedzyczasie mam jej dosniesc zaswiadczenie od lekarza, tez powiem lekarzowi, ze jestem po IVF, ale zeby mi nic tam nie pisal o tym na papierku, ze jestem po in vitro - nie chce, by ktos w moim miescie sie o tym dowiedzial. Mam nadzieje, ze dr pojdzie mi na reke i nie doda takiej adnotacji
. Dobry żart pani z PUPu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 11:23
Anna255 lubi tę wiadomość
-
Anna doktor nawet nie powinien nic takiego wpisywać. A ty zawsze możesz żądac że jest tajemnica lekarska i on nie powinien ot tak sobie na jakiś zaswiadczonkach wypisywać sposobów, metod leczenia. Pary co zachodzą naturalnie jeszcze nigdy nie widziałam aby było napisane :
-POCZĘTE NATURALNIE NA STOLE W KUCHNI
-POCZĘTE NATURALNIE W SYPIALNI
co to wali panią w urzędzie jak zostało poczęte dziecko!Anna255, agulas, Viki26, Kava, aszka lubią tę wiadomość
-
Anna255 wrote:tez mam ta ksiazke - fajna jest
kurzyla sie przez 2 lata - teraz dopiero jest mi dane sobie ja poczytac
ja bylam w PUP by podpisac liste, pani z urzedu powiedziala mi, ze nadal mam szukac pracy (w myslach ja wysmialam, bo zdolni ludzie do pracy maja problem, zeby ja znalezc, a co dopiero ciezarna), w listopadzie znow mam sie wstawic na podpisanie listy - mam jej przyniesc dane i maile gdzie wyslalam cv itd - masakraw miedzyczasie mam jej dosniesc zaswiadczenie od lekarza, tez powiem lekarzowi, ze jestem po IVF, ale zeby mi nic tam nie pisal o tym na papierku, ze jestem po in vitro - nie chce, by ktos w moim miescie sie o tym dowiedzial. Mam nadzieje, ze dr pojdzie mi na reke i nie doda takiej adnotacji
Anna, od stycznia 2016 wchodza nowe przepisy. Osoby bezrobotne i na umowach smieciowych dostana na czas macierzynskiego ok 1000 zl zasilku. Poczytaj sobieAnna255 lubi tę wiadomość
-
Aszka faktycznie czas leci jak szalony
nim się obejrzę a będę rodziła
właśnie we wrześniu dokupie już tylko koszule do karmienia,laktator i termometr dla dzidzi i jestem gotowa i zwarta
oczywiście niech córcia siedzi jak najdłużej ale ja już wolę być przygotowana
Mi też w karcie ciąży lekarz nie wpisywal że jestem po ivf
Ale u mnie paskudna pogoda,wieje,leje i ogólnie szaro buro,w sumie nie ma co się dziwić bo nadchodzi jesieńagulas, aszka lubią tę wiadomość
-
Witam
kmb współczuje aż takich bóli
Danae kciuki za was
Viki ja tez mam czasem takie ból. Wczoraj na przykład jak siedziała i niespodziewanie kichnęłam.....o mamo myślałam, ze umrę z bólu, tak to mnie jeszcze nie zabolało. Aż mi łzy poleciały. Jak przewidzę kichanie i od razu się zegnę i przytrzymam za brzuch to jest ok, ale wczoraj jak by nożem mnie ktoś przeszył
Biała gratulacje
Agulas ja mam wpisane że ciąża po ivf imsi dlatego niewtajemniczonym nie pokazuję karty ciąży
No i nas też remoncik czeka w tym miesiącu. nie mogę sie juz doczekac kiedy będzie po, a jeszcze nie zaczęliśmyaszka, agulas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez czytam partiami ksiazke `w oczekiwaniu na dziecko`
takze kupuj i czytaj.
Lelewela ja tez mam tak ze jak zbliza sie kichniecie to juz przygotowana w pol sie zginam, ale czasem te szarpniecia bez zadnej zapowiedzi mnie przerazaja 3sek i po krzyku.
A co do remontu to jestesmy w trakcie wielkiej dezynfekcji (mieszkamy w starej kamienicy) i odkurzana a teraz czyszczenia mieszkania, do tego stopnia ze wyprowadzilismy sie na 2 tyg, zadnego malowania bo po co jeszcze mamy farb wdychac, zamowilam poki co nowe rolety do pokoi i juz szukam wózka używanego, ciuszki poki co musza poczekac az do nich dojrzeje i poznamy plec na 100%Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 12:02
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Mi w karcie gin nie wpisywal ze ivf, tylko na prenatalnym dr pytal jakim sposobem;)
Fistaszek w ktorym ty tyg idziesz na polowkowe? Dosc wczesnie chyba. Ja chcesie zapisac na 20+Moniaa, agulas lubią tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
a ja mam wpis w karcie o ivf, wpisali mi jak byłam w szpitalu, gin mi tłumaczyła, że to dla naszego dobra, że dzięki temu będziemy pod lepszą opieką. hm....wątpię, pewnie byłam ploteczką...ale ch...z tym, już się tym tak bardzo nie przejmuję
Anko:-), agulas, Viki26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agniesia2569 wrote:a ja mam wpis w karcie o ivf, wpisali mi jak byłam w szpitalu, gin mi tłumaczyła, że to dla naszego dobra, że dzięki temu będziemy pod lepszą opieką. hm....wątpię, pewnie byłam ploteczką...ale ch...z tym, już się tym tak bardzo nie przejmuję
Ja tez miałam ta informacje w szpitalu i dzięki temu faktycznie dbali o mnie bardziej niż dziewczyny dookoła....nawet z tym ze chcieli mnie potrzebach dluzej - bo moja ciaza po 2 latach i takim leczeniu hormonalnym i wydatkach jakie idą za ivf jest inna ciaza i to dla mojego dobra.
Tam poznałam lekarza do którego zaczęłam chodzić prywatnie i w sumie on dla mnie zrobił się moim dr nr 1:)
-
A co do ploteczek....lekarze jednak w dużej części to bardzo mądre i otwarte Osoby - wiec ja wiem czy ivf jest dla nich wielkim woow? Chyba nie.
Za to gdy trafiłam do szpitala z krwawieniem dostałam wiadomość od mojego byłego z gratulacjami -a jest on chirurgiem na zupełnie innym oddziale,ale w tym szpitalu- swoją drogą jakim trzeba być debilem by gratulacje zagrożonej ciazy:-)
To tak w temacie ploteczek. -
agulas wrote:Wiecznie, ja czytam ksiazke w oczekiwaniu na dziecko. Jestem na 1 trymestrze. Ksiazka jest naprawde spoko.
Następne książki z tej serii są podobno jeszcze lepszeAnna255, Viki26 lubią tę wiadomość
-
Anko:-) wrote:A co do ploteczek....lekarze jednak w dużej części to bardzo mądre i otwarte Osoby - wiec ja wiem czy ivf jest dla nich wielkim woow? Chyba nie.
Za to gdy trafiłam do szpitala z krwawieniem dostałam wiadomość od mojego byłego z gratulacjami -a jest on chirurgiem na zupełnie innym oddziale,ale w tym szpitalu- swoją drogą jakim trzeba być debilem by gratulacje zagrożonej ciazy:-)
To tak w temacie ploteczek.Anko:-) lubi tę wiadomość