Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
ze szczepionkami jest problem bo firma je produkująca wysyła tam gdzie jest obowiązek szczepienia na Ospę.
U nas nie ma i maja PL w nosie.
Tymek uwielbia zupy. Dziś gotowałam zupę pomidorową z ryżem zabielaną mleczkiem kokosowym. Poza tym jak czasem nie ma ochoty na to co ugotowałam to po prostu nie je i czeka na kolejny posiłek. Ja jemu nie gotowałam i nie gotuje oddzielnie. Je dokładnie to co my. Jutro będą kotleciki z ryby plus frytki z piekarnika plus jakieś pikle(może kogoś zainspiruje)
Jednak wiem i słyszę że dużo dzieci ma problem z jedzeniem i to najczęściej w drugim roku życia .. chyba za dużo się dzieje w ich rozwoju i jedzenie po prostu jest już nudne
Tymek wczoraj skończył 20 miesiący i za głowę się łapie kiedy to zleciało... już jest taki duży i rozumny
-
Ana, wszystkiego najlepszego dla córy!!!
Asia, łączę się w bólu i ślę dużo siły. Jak tylko masz okazję, to niech ktoś inny (tata, babcia) z nim posiłek ogarnia, restauracja to też czasem dobra opcja na odpoczynek, przynajmniej od gotowania, jeśli nie od stresu niejedzenia. Ważne, żeby nie spadał o więcej niż dwa pasma centylowe i rósł.
Dziewczyny Wasze dzieci jedzą naprawdę dużo, a Katarzyny i Kabelki to już mega i więcej niż moja 3,5 latka. Poza tym moja jakby wciągała trzy razy dziennie kaszkę albo buły to nawet teraz nic innego by pewnie nie zjadła. Sposoby typu brak przekąsek między posiłkami (tego przestrzegamy) i czekanie, że zje, jak będzie głodne, czyli np. kolejny posiłek, działają świetnie, ale nie u mega niejadków. U nas zupa to ciągle głównie rosół na różne sposoby daje radę (i teraz już przynajmniej zupę zjada w jakiejś ilości), chociaż wczoraj pierwszy raz podobno spróbowała zupy krem z bakłażana w przedszkolu i jej smakowała (ona tak twierdzi, a nie ma problemu ze stwierdzeniem, że nie jadła, czy jej nie smakowało). Wszelkie sosy wciąż pozostają nietknięte, ale jest lepiej, bo jak bardzo chce, to wydłupie np. makarony z tego sosu, wcześniej nie tknęła, jak leżały obok sosu, potem już tak, jeśli się nie dotykały. Wspólne gotowania, zabawa w kuchnie i rożne inne sposoby oswajania jedzenia są świetne, ale u niejadków również nie dają spektakularnych efektów (ale oczywiście budują pozytywną relację z jedzeniem). Jeśli mogę coś poradzić w kwestii monotonii, to warto nie ograniczać się do 5 rzeczy które dziecko je i proponować w ramach niektórych posiłków nowości, chociaż pewnie nie zje. To bardzo rozwija, oswaja jedzenie i pomaga potem w żłobku czy przedszkolu. Młoda ma tam dzieci, które wcześniej nie miały specjalych problemów z jedzeniem, ale rodzice podawali w kółko to samo i teraz dzieciaki są mega zestresowane, jak mają czegoś w przedszkolu spróbować, jest histeria i nie chcą tam chodzić. Moja, choć niejadek, żadnych scen nie robi, bo wie, że może spróbować i nie zjeść, tak jak w domu i bardzo powoli, ale przekonuje się w ten sposób do nowych smaków (jak widać na przykładzie kremu z bakłażana:-)). Oczywiście tu też zasługa przedszkola, że mają zdrowe podejście do jedzenia (takiego szukaliśmy). Panie mi mówiły, że niektóre dzieci rok tam nic nie jedzą i żyją.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 09:11
Asia_88, ana167 lubią tę wiadomość
-
Co do szczepień na ospę, tutaj nie ma obowiązku, a dostępne są, młoda miała tydzień temu.
Poza tym u nas za około miesiąc planowana cesarka, staramy się ogarnąć mieszkanie i wyprawkę, najchętniej wywietrzyłabym kurz jak AnaWszyscy pytają mnie, kiedy rodzę i czy wszystko gotowe, więc zaczynam mieć stresa i wicie gniazda. Czuję się dobrze, młode w brzuchu też, pomimo różnych komplikacji i czarnych scenariuszy. Pomimo wielkiego brzucha wciąż podobno nie mam kroku jak ciężarna (ani sposobu chodzenia ani powolności
), ale też przytyłam tylko w brzuchu. Młoda już nie może doczekać się rodzeństwa.
Asia_88 lubi tę wiadomość
-
Co do suchych makaronów można eksperymentować z różnymi rodzajami (ryżowe, gryczane, pszenno-gryczane, żytnie, pełnoziarniste, z twardej pszenicy, różne kształty), podobnie z kluchami i pieczywem.
Cierpliwa, jak lubi wszystko suche, to grysiku, manny itp. może nie chcieć jeść (pewnie nie lubi kaszkowatych konsystencji), moja taką konsystencję lubi od niedawna, a słoiczka nigdy żadnego nie zjadła, nawet owocowego. Próbowałaś pęczaku, i kasz wszelkiej maści - gryczana, jęczmienna itp.?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 09:32
-
Dziewczyny (Katarzyna, Butterfly) piszecie, że jak Wam dziecko nie zje, bo mu nie smakuje, to po prostu czeka do następnego dania..i nie woła wczesniej, że jest głodne? Moja to zrobi wtedy taką aferę, że uszy więdną..
Ja w sumie gotuję Małej niby oddzielnie, bo ona jada głównie zupy, a my na tygodniu ich nie jemy. Jak gotuję zupę też dla nas no to wtedy jemy ją wszyscy.
Widzę, że chyba już tylko moja taka mleczna nadal, ciekawe jak długo jeszcze..już wiele razy myślałam, że się odstawia od butli bo zjadała małe porcje, ale potem wracała do swoich standardowych..
-
Kabelka , tzn chodziło mi o to że nie robię nic w zamian. Kolejny posiłek zje trochę wcześniej i tyle
cyca też jeszcze ciągnie , także głodny nie chodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 18:32
Kabełka lubi tę wiadomość
-
No właśnie, a mój chodzi. Zmiana tematu dziewczyny proszę
Miała któraś szelki ze smyczą dla dziecka? Zastanawiam się czy warto kupować, macie jakieś doświadczenia? -
Asia, Tomek taki uciekinier?
Ja nie mam doświadczenia z tymi szelkami, ale czytałam gdzieś, że dziewczyny polecały takie cuś, co wygląda jak kabel telefoniczny (taka sprężyna) przypinany do nadgarstka dzieciaka i rodzica 😉.
Właśnie, co robicie z dzieciakami na dworze teraz? Pytam, bo mojej się jakby nudzą takie spacery, ją to na plac zabaw ciągnie. Może jakby śnieg był to byłoby inaczej 😐. -
I my się meldujemy dokładnie na 1,5 roku. Ostatnie pół roku nie wiem kiedy zleciało ale Ewcia jest wyższa o 8cm i dobiła właśnie do 10kg.
Z jedzeniem u nas też słabo, jak nie wciśniemy jej czegoś to nic nie zje, nawet do stołu nie chce usiąść ani w krzesełku.
I dalej cycek jest do usypiania. Śpi z nami w łóżku a najlepszym miejscem na spoczynek jest moja twarz.
Słów zna dużo ale zdania jeszcze nie składa. Moje ulubione- Bangol to bałwan ⛄
Na spacerach w dalszym ciągu lądujemy na placu zabaw a jeśli nie to sluchamy ptaków, oglądamy światełka na mieście albo hit- mamy dzięcioła z biedry i chodzimy stukać w drzewa (dzięć leczy drzewa i wyjada robaczki). Generalnie chodzenie z jakąś zabawką i pokazywanie jej okolicy też daje radę. Albo bieganie i zabawa w chowanego.
Brzuchatki, trzymajcie się zdrowo! -
Kabełka, czasami robię trochę wcześniej jedzenie, ale przeważnie się nie wyrabiam. Mówi am, nieraz jęczy, ale do przeżycia.
Asia, a może on tak nie chce jeszcze za bardzo jeść, bo z cycka je.
Ja pamiętam, że u mojej było tak, że dopóki dostawała regularnie cycka, to z jedzeniem był koszmar. Jak zaczęła tak 1/dzień, z omijaniem niektórych dni, to się zaczęło poprawiać.
A z szelkami doświadczenia nie mam, więc za bardzo nie pomogę....Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2020, 16:06
Asia_88 lubi tę wiadomość
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Szlawia, tak, gotowalam jej rozne kasze na sypko... ja jej ogolnie daje wszystko, to co my jemy (chyba, ze cos pikantnego, to dla niej cos innego wtedy), nie gotuje tak, ze tylko to, co wiem, ze ona zje, a wlasnie tak, zeby chociaz podjela probe sprobowania tego jedzenia...
Z kasz, to ewentualnie gryczana poskubie, a juz jej jaglada, jeczmienna, orkiszowa gotowalam... jak my jemy kasze na obiad to jej tez daje, jak ryz, to ryz... wszyscy mamy to samo nalozone i ona co zje to zje, jej wybor czy chce i co ma ochote z niego zjesc... nawet jakby to sama mizeria miala byc...
Asia z szelkami doswiadczenia nie mam... mamy natomiast plecak ze smycza... dopiero od niedawna, wiec smycz jeszcze niewykorzystana, ale pp dzisiejszym spacerze stwierdzilam, ze chyba trzeba bedzie to zmienic😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Tomek już nie dostaje piesi w dzień, od paru miesięcy tylko w nocy, no ale dzięki
Zobaczymy z czasem, czy to tymczasowe, czy jakaś grubsza sprawa. Na razie YouTube--> Zuzia Antecka i jakoś próbuję przeżyć to wszystko..
-
Asia ja dzięki Anteckiej jeszcze nie wylądowałam w wariatkowie
U nas odstawienie nawet całkowite w ogóle nie pomogło na apetyt i różnorodność, maleńki efekt widziałam po odstawieniu nocnym w śniadaniu, nic więcej. Antecka ma tekst o tym, że dzieci z problemem z jedzeniem ciągną więcej piersi, bo to najłatwiej dostępne źródło brakujących substancji odżywczych, a nie odwrotnie (tj. mleko matki nie jest powodem problemów z pokarmami stałymi, jak twierdził m.in. nasz były pediatra).
Szelek używaliśmy tylko w wózku, więc nie poradzę -
Cześć dziewczyny, ja od stycznia wróciłam do pracy i czasu brakuje na wszystko 😂 ale i tak chyba sobie nawet dobrze radzimy 😎 co do jedzenia to moja Helcia je wszystko na co ma ochotę, bardzo lubi próbować nowości, jak jej posmakują to wciąga cały posiłek, a jak nie to robię dalej podejścia żeby sprawdzić czy chęci się nie zmieniły 😂 póki co uwielbia bolognese, ogólnie makarony z sosem, warzywami, mięsem, serem, carbonare, lubi jajecznice, pieczywo z masłem, serkiem, warzywa, naleśniki, owoce chyba wszystkie a ostatnio ma fazę na mango, bataty, kopytka z batatow, buraków, szpinaku, ziemniaków, dyni, i czego tam jeszcze, placki z cukini z serkiem, mięsko też zje ale musi być dobrze przyrządzone, a nie jakieś mdłe i bez smaku, nawet paluszki rybne zje (własnej roboty). Zupy też wciąga aż się uszy trzesą 😂 generalnie rzadko kiedy nie ma apetytu, wg mnie zjada dosyć dużo, chyba że ewidentnie coś jej nie pasuje albo widzę że jest śpiąca to odkladam posiłek na później. Jedyne co martwilam się że wg mnie mało wody pije, ale od dłuższego czasu robię jej jeszcze soki domowe typy Kubuś (sama dobieram składniki i proporcje) to przynajmniej cały kubek wypija. Jak to mówi Antecka - lepiej żeby dziecko wypilo sok niż nic, ale z wodą też się trochę poprawiło, więc pocieszam się że będzie coraz lepiej.
My powoli przymierzamy się do kolejnej procedury choć jeszcze daleka droga przed nami bo termin na wizytę dopiero w czerwcu... Ale nie mamy póki co jakiegoś mega parcia więc czekamy 😉
Buziaki dla Was i małych Urwisów 😘😘😘2017 - Immunologia (cytokiny, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Zazdro. Mój do świąt jeszcze jako tako jadł, zupy też lubił. Potem z dnia na dzień kaplica... Może w drugą stronę też mu się tak nagle odmieni.
-
Nie sądzę, bo są rzeczy które potrafi zjeść bez problemu w dużej ilości i nie widać żadnego bólu w trakcie. Tylko to jest dosłownie kilka produktów/potraw i żadna nie może zawierać warzyw. U nas przez ostatnie pół roku wyszło 9 ząbków, jeszcze w lipcu miał tylko dwa, a teraz już 11
-
A moja killa dni temu się odcyckowała. Matka ma traume, jak żyć?
I co chwila słyszę sama sama sama.
W takim tempie to za pół roku się wyprowadzi...ślązaczka, szałwia lubią tę wiadomość