Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyvella wrote:Witajcie dziewczyny wybaczcie, że się wam wcinam ale po ostatnim transferze, który zakończył ciążą biochemiczną trochę świruję. Opowiedzcie mi proszę od którego dnia po transferze zaczeły boleć Was piersi?? Oraz jakie i kiedy miałyście pierwsze objawy ??
Mnie wogole piersi nie bolaly, byly miekkie I jak flaczki. Pierwszym objawem u mnie byl bol miesiaczkowy w 10 DPT .vella lubi tę wiadomość
-
Roletka ogromne gratulacje. Dużo zdrówka dla maluszków i szybkiego powrotu do sił dla Ciebie.
Monia, ja biorę jeszcze ręczniki papierowe (myślę że zwłaszcza po porodzie SN mogą się przydać), papier toaletowy (bo jak leżałam w szpitalu na początku ciąży to trzeba było mieć swój), ładowarkę do telefonu i pomadkę do ust.Viki26, pragnaca dzidziusia, Inska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
vella wrote:Witajcie dziewczyny wybaczcie, że się wam wcinam ale po ostatnim transferze, który zakończył ciążą biochemiczną trochę świruję. Opowiedzcie mi proszę od którego dnia po transferze zaczeły boleć Was piersi?? Oraz jakie i kiedy miałyście pierwsze objawy ??
vella lubi tę wiadomość
-
tak, pomadka koniecznie, ja biorę jeszcze "do jedzenia": cukierki do ssania i czekoladę mleczną na dodanie mi energii:) a dla M przygotowane ciuszki 'plażowe' plus bardziej konkretne przekąski bo może biedak paść tak czekając i czekając aż się coś zacznie dziać
pragnaca dzidziusia, Astra, Inska, basiurka lubią tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
nick nieaktualnyroletka wrote:Kochane nie obrazcie się ale zdjęć Pszczółek nie wrzucę
Cc zorganizowali w 15min bo się okazało że mam 4-5cm rozwarcia nie chcieli dłużej czekać, cc nie było źle dla mnie koszmarem był fakt że nie mogłam nogami ruszać, okropne uczucie no ale po 3 h zaczęło odpuszczac, dziś byłam o 7 pod prysznicem, wstać było ciężko i doczlapac do łazienki też ale myślałam że będzie gorzejteraz jeszcze brzuch ciągnie ale nic dziwnego przecież to operacja, za chwilę będą mi usuwać cewnik to w końcu pójdę do maluszków
-
Viki26 wrote:tak, pomadka koniecznie, ja biorę jeszcze "do jedzenia": cukierki do ssania i czekoladę mleczną na dodanie mi energii:) a dla M przygotowane ciuszki 'plażowe' plus bardziej konkretne przekąski bo może biedak paść tak czekając i czekając aż się coś zacznie dziać
Czekoladki często = zaparcie. Po porodzie to raczej mało przyjemne i niewskazane. -
Moniaa wrote:Hmmm to ciężkie pytanie co ... ale postaram się może zebrać myśli:
- koszule nocne - 2szt.
- biustonosz
- skarpetki - 3pary
- majtki bawełniane - 3szt.
- majtki siateczkowe wielorazowe - 4szt.
- ręczniki takie 30x60 - 2szt. ale z dobrej froty aby ładnie chłonęły i nie zabierały miejsca w torbie a służyły jako kąpielowe, oczywiście ciemne bo w razie krwawień może nie zostaną plamy
- ręcznik 30x20 tylko do buzi
- jakieś kapcie i klapki pod prysznic
- cienki szlafrok bawełniany ... wiadomo tam gorąco jak w piekle hihi
rzeczy higieniczne :
- mydło biały jeleń - tego używam do podmywania się
- mały żel pod prysznic
- pasta i szczoteczka do zębów
- krem do buzi
- jednorazowe chusteczki 3 op.
- papier toaletowy
- wkładki poporodowe - 1 op.
- podkład poporodowy na łóżko - 2szt.
- wkładki laktacyjne - 10szt.
Inne:
- woda mineralna 1,5l. plus jeszcze mała z tzw.dziubkiem
- ładowarka do telefonu
- szczotka do włosów + gumki i spinki żeby podczas parcia nic mi tam do oczu nie leciało
Dla dziecia nie biorę nic oprócz chusteczek nawilżanych i pieluch jednorazowych, ponieważ nasze szpitale ubierają w swoje ciuszki. Nie posiadam żadnych laktatorów, butelek, MM, i tym podobnych bo nastawiam się z entuzjazmem i nadzieją na produkcję własną.
No teraz pomyślałam że może wezmę smoka... hmmm trudna decyzja. Jak będzie laska wyła w niebogłosy to jej dam, jak nie to nie
No i dla malucha na wyjście :
będzie stał fotelik a w nim:
kombinezon a w nim zapięte (bo faceci to szałaputy i gubią wszystko):
- body
- śpiochy
- bluza
- skarpetki
- czapeczka bawełniana plus grubsza podwórkowa
W domu na kanapie przygotuję mężowi zapas takich rzeczy jak :
wkładki poporodowe, majtki, skarpetki, stanik, koszula, ręcznik,
a także suszarkę i szampon do włosów i olejek.
Dokumenty
- dowód osobisty
- grupa krwi
- karta ciąży
- ostatnie badanie krwi i moczu
- 3 USG z ciąży z 12tc, 20tc i 30tc
- wynik posiewu na paciorkowce o ile mój gim go zleci we wtorek.
Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam, a jeśli tak się stało to poprawcie mnie to edytuję post
choć prawdę mówiąc nie jestem z tych co zawsze przygotowują się na klęskę żywiołową, a raczej z osób praktycznych. Nie lubię ciągać za sobą wieelkich toteb i masy niepotrzebnych rzeczy. Szpital to jednak szpital i pewne minimum powinien nam zapewnić.
Jedynym wyjątkiem na tej liście są podkłady poporodowe, u mnie można je ze sobą mieć ale tez niekoniecznie bo szpital takowe zapewnia. Ale jakby w nocy mnie zalało to wolę nie łazić i prosić. Bo wiadomo te położne też chcą mieć chwile wytchnienia
Czekałam az ktos cos takiego wystawi, wielkie dziękuję !!!!Inska, Sanna lubią tę wiadomość
Czekamy na Mikołaja ❤ -
Roletka gratulacje ogromne! Napisz jak tam Maluszki i jak Ty sie czujesz!
Moniaa...jestes mega! Lista skopiowana do notatnika! Dziekuje!
vella, mnie bolalo tak od 7dpt jak na okres. Pozniej jakos zaczelam sikac duzo w nocy czego wczesniej nie robilam, ale to juz bylo chyba po tescie, teraz juz nie pamietam.
Dziewczyny, zaczelismy 17 tydzien! W dzien 37 urodzin tatusiavella, Moniaa, Sanna, wiecznie, sylwiaśta159, Takanijaka, myszaaa, mia6 lubią tę wiadomość
-
roletka wrote:Kochane nie obrazcie się ale zdjęć Pszczółek nie wrzucę
Cc zorganizowali w 15min bo się okazało że mam 4-5cm rozwarcia nie chcieli dłużej czekać, cc nie było źle dla mnie koszmarem był fakt że nie mogłam nogami ruszać, okropne uczucie no ale po 3 h zaczęło odpuszczac, dziś byłam o 7 pod prysznicem, wstać było ciężko i doczlapac do łazienki też ale myślałam że będzie gorzejteraz jeszcze brzuch ciągnie ale nic dziwnego przecież to operacja, za chwilę będą mi usuwać cewnik to w końcu pójdę do maluszków
Gratuluję kochana.
Ucaluj dzieci od e ciotek!
-
Moniaa wrote:Viki właśnie a jak tam Twoje samopoczucie.. do mnie przyszedł dziś jakiś taki niepokój ze może nie zdążę czegoś zrobić zanim się zacznie. Także dziś pranie i sprzątanie u mnie.
A tak to wszystko raczej gotowe, poprane, jedynie lozeczko czeka na skrecenie, bo za duzo miejsca zajmuje:)
Anatolka, masz/racje z ta czekolada, ale ja to w ostatecznosci ja zjem;pKava, pragnaca dzidziusia, Inska lubią tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
nick nieaktualny
-
No właśnie... Madzia, co u Was? Jak Alicja?
No i jeszcze poproszę Eliz o krótki komunikat czy wszystko jest w miarę ok i jak sobie radzi.
Eliz?Anatolka, Viki26, Moniaa, Konwalia, pragnaca dzidziusia, Inska lubią tę wiadomość
-
vella wrote:Witajcie dziewczyny wybaczcie, że się wam wcinam ale po ostatnim transferze, który zakończył ciążą biochemiczną trochę świruję. Opowiedzcie mi proszę od którego dnia po transferze zaczeły boleć Was piersi?? Oraz jakie i kiedy miałyście pierwsze objawy ??
Ja też zaliczyłam ciąże biochemiczną i teraz transfer z tą udaną powiem ci że całkiem inne objawy, dolegliwości. Moim zdaniem nie ma co się wsłuchiwać bo można zwariować trzeba cierpliwie czekać a większość objawów dają końskie dawki leków. POWODZENIAViki26, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dopadlo mnie jakieś choróbsko
ostatnie 2 dni niewyraźnie się czułam, a wczoraj zaczęło mnie boleć gardło. Poza tym na razie ok,nie mam temperatury, kataru tylko gardło z jednej strony mocno boli. Czy to jest niebezpieczne dla maleństwa? Teraz jest 11tc, kurczę martwię się
V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Arlenka mnie też się ze dwa razy przyplatalo choróbsko i na gardło pomogła herbata z miodem i cytryną oraz amol. Smarowalam gardło i owijalam szalikiem, ewentualnie możesz płukac naparem z szałwi i rumianku. Na katar robiłam inhalacje woda, sól, amol i olbas oil, a ze u mnie też zatoki siadały to nos tez smarowalam amolem i olbasem i szybko mijało. Odporność spada wiec przeziębienia niestety mogą się zdarzać.
arlenka lubi tę wiadomość
-
arlenka wrote:Dziewczyny dopadlo mnie jakieś choróbsko
ostatnie 2 dni niewyraźnie się czułam, a wczoraj zaczęło mnie boleć gardło. Poza tym na razie ok,nie mam temperatury, kataru tylko gardło z jednej strony mocno boli. Czy to jest niebezpieczne dla maleństwa? Teraz jest 11tc, kurczę martwię się
Tantum verde mi pozwoliliarlenka lubi tę wiadomość
-
Mam prenalen, domowy syrop z cebuli, sok z maliny i lipy do herbaty, mleko z czosnkiem i miodem (bleeee), miód z cytryną i zakopałam się pod kołdrą. A tak się starałam uważać na siebie...wrrr
Amol tez chyba gdzieś mam to zaraz natrę szyję!
Dzieki!
V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Arlenko nie mecz się tym mlekiem z miodem i czosnkiem. Pij mleko z miodem a czosneczek na kanapkę drobno posiekany i posolony.
Jak Cię boli gardło to nie pij gorącego tylko lekko ciepłe. Bo wiadomo w ciepłeku bakterie się namnażają.
Kazda z nas tu uważała na siebie ale właśnie mniej więcej na tym etapie ciąży co Ty jesteś to odporność chyba spada i większość babek choruje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 11:16
pragnaca dzidziusia, arlenka lubią tę wiadomość