Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Cudowne! Zatrzymalam sie na poboczu z rogalem, bo chcialam ja jeszcze poszturchać troche, a moj oburzony, ze mam ja w spokoju zostawic bo przeciez i tak duzo wysilku wlozyla w to zeby mnie stuknac
pragnaca dzidziusia, mia6, arlenka, Moniaa, Biała, Kava, gaja13 lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
vella wrote:Nie byłam na usg, wybieram się w niedzielę, lekarz powiedział że wtedy powinien być już pęcherzyk ale nie wiedział jeszcze o tak słabych przyrostach... dziś jest 4 tydzień 5 dzień.
Troszkę szybko na wizytę ale 3mam kciuki i kibicuje bo sama wiem co znaczy taki stres i oczekiwanie:-* -
nick nieaktualnyVella idz do tego lekarza z lepszym sprzetem. Tzymamy kciuki
Sylwia Gratuluje pierwszych cudownych doznan jakimi sa te kopniaczki czy piastkowanie dzidzi
A ja dzisiaj swietujeMamy studnioweczke
czyli 100 dni do porodu
Oczywiscie porod bedzie wczesniej, ale moje kochane dzieci siedzcie Tam jak najdluzejnie straszne mi kopniaki w pecherz czy w zebra, kolka nerkowa,czy bolesne skurcze lydek
wazne ze Wy rosniecie I macie sie dobrze
Kocham Was mocno
Mama
mia6, agulas, Biała, Inska, _cherryLady, Anko:-), aneczka2015, arlenka, Takanijaka, wiecznie, Moniaa, ewa84, Kava, justa1234, Madzia82, Viki26, Lilou1984, freya lubią tę wiadomość
-
Vella też bym poszła w sobotę do tego lekarza z lepszym sprzętem. Bardzo mocno trzymam kciuki
Sylwia z dnia na dzień coraz więcej i częściej tych wspaniałych ruchów będzie
Pragnąca to już studniówka? Jejku jak ten czas szybko leciA dzieciaczki na pewno grzeczne będą i posłuchają mamusi, żeby jak najdłużej w brzuszku zostać.
Monia boskie masz to zdjęcie profilowe
agulas, _cherryLady, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość
-
Moniaa wrote:Dziewczyny i dziś na tak późnym etapie ciąży kopniaki małej jak nie bolą to hipnotyzują... co ja poczną jak urodzę... ehh już zaczynam tęsknić
Ja tęsknię bardzo, z rozmarzeniem wspominam kopniaki, falowanie i wypychanie główki....ech.... Teraz, w trakcie przewijania, dostaję kopniaczki ale po zewnętrznej stronie brzucha... po bliźnie matkę stópką, po bliźnie... ; ) I wybaczam, jak nie wybaczyć, te stópki takie cudne, a do tego doszły czarujące uśmiechy i gugania
Kava, pisałaś jak się nasze dzieciaczki zmieniły, nie zdążyłam odpisać, mam nadzieję, że wybaczysz :* Kocham te zmiany, oczęta wpatrzone w MAMĘ (jestem MAMĄ, dopiero dociera do mnie), zalotne uśmiechy i te zaczepne ggggg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 10:08
_cherryLady, pragnaca dzidziusia, arlenka, wiecznie, mia6, agniesia2569, Madzia82, Sanna, Viki26 lubią tę wiadomość
-
pragnaca dzidziusia wrote:Vella idz do tego lekarza z lepszym sprzetem. Tzymamy kciuki
Sylwia Gratuluje pierwszych cudownych doznan jakimi sa te kopniaczki czy piastkowanie dzidzi
A ja dzisiaj swietujeMamy studnioweczke
czyli 100 dni do porodu
Oczywiscie porod bedzie wczesniej, ale moje kochane dzieci siedzcie Tam jak najdluzejnie straszne mi kopniaki w pecherz czy w zebra, kolka nerkowa,czy bolesne skurcze lydek
wazne ze Wy rosniecie I macie sie dobrze
Kocham Was mocno
Mama
Trzymam za Was z całych siłi dla dzielnej Mamy
pragnaca dzidziusia, mia6 lubią tę wiadomość
-
Lilou1984 wrote:ordynator szpitala u którego byłam twierdzi że samo in vitro, jeżeli kobieta boi się porodu naturalnego (o dziecko) jest wskazaniem do CC.
argumentuje to tym, że kobieta i tak już wiele przeszła starając się o dziecko, a ze względu na niepłodność pary nigdy nie wiadomo czy to nie będzie np. jedyne dziecko itp
więc nie robi problemu z CC
wytyczne Polskiego Towarzystwa ginekologicznego też to sugerują, ale ostateczną decyzję pozostawiają położnikom i właśnie trzeba trafić na takiego "przychylnego"
natomiast u Nas jest to dodatkowe wskazanie ze względu na wagę dziecka...
Idę o zakład, że jakbym pojechała do Św Zofii czy na Inflancką w Warszawie to kazaliby mi rodzić naturalnie, bo tam jest podobno na to bardzo duży nacisk
Jeśli można wiedzieć w którym szpitalu będziesz rodziła?
-
mia6 wrote:Monia boskie masz to zdjęcie profilowe
Mia powiem Ci szczerze że teraz tak jest i z wyglądem i z ubiorem (patrz reklamówki h&m na stopach)
Niby na 2 dni odejdzie opuchlizna a potem znowu przez noc prawie 2 kilo na plusie przez pękate dłonie i stopki.
Ale mój małż za każdym razem powtarza że wcale nie jest tak źle. Ze i tak dzielnie to wszystko znoszę. I wcale jak na ciążę nie jest ten stan aż tak bardzo dokuczliwy dla mnie.
Takie forum jest też pomocne w tej kwestii ze można poczytać o tym ze dziewczyny mają masę problemów w ciąży. Absolutnie to mnie nie cieszy. Ale podtrzymuje na duchu i każe się cieszyć z kazdego dnia, ze swojego zdrowia i bez problemowej ciąży.pragnaca dzidziusia, mia6, agulas, Inska lubią tę wiadomość
-
Reklamówki to najnowszy krzyk mody ciążowej
Zawsze myślałam, że takie puchniecie dotyczy tylko tych kobiet, które są latem w zaawansowanej ciąży, a tu proszę, pora roku nie ma znaczenia. Ja się powoli nastawiam psychicznie, że będę wyglądała jak balon, bo i bez ciąży potrafiły mi stopy i dłonie nieźle spuchnąć.
Masz całkowitą rację, ja też poza małym epizodem z plamieniem na początku, ciążę mam bez większych problemów i z tego cieszę się niezmiernie, bo wiem co niektóre dziewczyny przechodzą. U Ciebie już końcóweczka, już niedługo utulisz maleństwoTo dopiero musi być ekscytujące
pragnaca dzidziusia, agulas lubią tę wiadomość
-
Biała, mam to samo. Mały "masuje" mi blizny za każdym razem gdy leży na przewijaku
A te uśmiechy i zagadywanie mamy to najlepsze co mnie spotkało.
Jak czasami leży i popatrzy na mnie...i czeka aż ja na niego spojrzę. A jak spojrzę to jest uśmiech ☺
No po prostu cudowne to jest!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 13:24
Moniaa, agulas, aszka, pragnaca dzidziusia, Inska, justa1234, Anko:-) lubią tę wiadomość
-
No jest ekscytujące... pomijając fakt że nie mam spakowanej jeszcze torby do szpitala hehe a kącik malutkiej tez nie do końca gotowy. Mój luby właśnie mi orzekł ze niby dziś ma wolne ale wczoraj kupił jakieś tam auto i musi coś przy nim zrobić. Powiedział ze w niedziele mi pomoże hahah ja zastrajkowałam, leżę i oglądam tivi i nie mam zamiaru nic sama robić. Najwyżej sam to będzie musiał zrobić jeśli akcja się rozpocznie.
A co do tego puchnięcia to myślę że temperatura ma znaczenie. Bo właśnie w ubiegłym tygodniu spędziliśmy 2 dni poza domem... popołudnia i wieczory spedzalismy przy odpalonym kominku i temp. Była około 23-24 stopni. A stópki jak u lala z awatara mi się zrobiły. Tak samo jak po siedzieliśmy w sobotę przy stole u ciotki i kafelki były cieplutkie bo ma ogrzewanie podłogowe to jakby łydki zlaly mi się tak jak u słonicy z udami że ciężko było zauważyć kolana hege
W domu u mnie panuje temp 20.5 w nocy a 21.5 w dzień. I mam faktycznie np odciski od skarpetek. Ale są podobne do tych jakie miałam po całym ciężkim dniu w pracy.
Także temperatura ma jak najbardziej spory wpływ. Współczuję dziewczynom w zaawansowanych ciążach w miesiącach typowo letnich.pragnaca dzidziusia, Inska, mia6 lubią tę wiadomość
-
Cześć cioteczki. Oto mój mały Cud. Proszę o nie cytowanie
Co do brzuszka, to ja nie tęsknię za tym. Ciąża była dla mnie bardzo stresująca, ale bardzo przeraża mnie to jak szybko lecą dni. Nasz szkrab ma już 8dni! Staram się chłonąć te dni jak tylko się da, każdy szczegół i jak najwięcej zapamiętać.
A mam pytanie do mam kp odnośnie diety. Macie jakąś konkretną rozpiskę co kiedy wprowadzacie do swojego jedzenia? Ja póki co jem lekko, nic smażonego, ostrego, tłustego. Kava chyba ty pisałaś, że tak dość surowo się trzymasz, może masz jakieś artykuły czy coś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 18:52
pragnaca dzidziusia, agulas, Inska, _cherryLady, ewa84, justa1234, Moniaa, aszka, arlenka, Konwalia, agniesia2569, gaja13, szałwia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Monia, u mnie jest ciepło. W dzień 23 - 24 stopnie a w nocy 20 - 20,5.
Przed kąpielą włączam w łazience suszarkę na 10 minut i jest super ciepło.
Mój kawaler zimna nie lubi. Pierwszą kąpiel zrobiliśmy w wodzie o temp około 37,5 i był ryk taki, że wszyscy sąsiedzi słyszeli
Teraz woda jest cieplejsza i zamiast płaczu są uśmieszki.
Chyba trzeba obserwować dziecko. Czy nie ma potówek albo czkawki z zimna.
Wszystko wyjdzie w praniu
Ty już na wylocie Monia. Jeszcze trochę i zaliczymy pierwszy wspólny spacerek.
Mam nadzieję, że jak już się ogarniecie to poznam Marikę.
Astra - jakie włoski cudne. No słodkości po prostu
Co do diety to nie mam rozpiski żadnej. Nadal się dosyć mocno trzymam i nie szaleję z jedzeniem ale zaczęłam jeść np. naleśniki z białym serem mimo, że są smażone.
Raz na około 2 tyg wprowadzam coś nowego ale najpierw szukam w necie info czy można. Wczoraj to było awokado
Czasami na szybko patrzę sobie tutaj:
http://maxdiet.pl/dieta/dieta-matki-karmiacej/57/pierwsze-3-miesiace-karmienia-produkty-wskazane-i-niedozwolone/
pragnaca dzidziusia, Inska, Astra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAstra nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. To mit. Ja od początku jem wszystko. Jak mały miał 6 dni to wcinałam pizzę
Moje dziecko przymierza się do pełzania... A jeszcze niedawno był taki malutkiagulas, Inska, Kava, justa1234, Astra, pragnaca dzidziusia, mia6 lubią tę wiadomość