Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej , w patek bylam u innego lekarza sprawdic skad te plamienia , lekarz obejrzal i powiedzial , ze na jego wiedze wszystko ok , czysto zadnych plamien( plamilam w srode i troszke w czwartek , w srode dr dala mi progesteron na noc 200mg I kazala brac magnez biore 150mg), dzis rano znow plamie, skad te plamienia ? Ja tylko znalazlam na necie, ze moze to byc krwiak, ogolnie pisza , ze krwiaki nie sa grozne? Juz wiecej nie czytam , bo tylko sie bardziej denerwuje. Dodam , ze wczoraj sporo sie ruszalam I plamienia sa brazowe. Mam nadzieje , ze mi szybko przejda. Jak wam lekarze tlumacza takie krwawienia?
-
Iva79 wrote:Hej , w patek bylam u innego lekarza sprawdic skad te plamienia , lekarz obejrzal i powiedzial , ze na jego wiedze wszystko ok , czysto zadnych plamien( plamilam w srode i troszke w czwartek , w srode dr dala mi progesteron na noc 200mg I kazala brac magnez biore 150mg), dzis rano znow plamie, skad te plamienia ? Ja tylko znalazlam na necie, ze moze to byc krwiak, ogolnie pisza , ze krwiaki nie sa grozne? Juz wiecej nie czytam , bo tylko sie bardziej denerwuje. Dodam , ze wczoraj sporo sie ruszalam I plamienia sa brazowe. Mam nadzieje , ze mi szybko przejda. Jak wam lekarze tlumacza takie krwawienia?
Wszystko zależy od położenia krwiaka. Niektóre są niebezpieczne.
Ale na usg było by go widać tak więc się nie martw.Iva79 lubi tę wiadomość
-
Kava wrote:Wszystko zależy od położenia krwiaka. Niektóre są niebezpieczne.
Ale na usg było by go widać tak więc się nie martw.
Z tymi krwiakami to różnie bywa... Ja miałam usg- miało być ok a w środku nocy tydzień później zalała mnie krew (było jej bardzo dużo). Pękł krwiak 4x2,5 cm. Byłam pewna, że straciłam ciąże. Na szczęście dziecko to przetrwało. Trzy dni w szpitalu. Od dwóch tygodni leżę, wstaję tylko do łazienki i staram się być dobrej myśli chociaż ciąża nadal zagrożona.
Jeśli jest plamienie wybrałabym się na usg na dobrym sprzęcie. Ja plamnień nie miałam.
Zastanawia mnie czy lekarka nie zobaczyła tego krwiaka czy mógł powstać w ciągu tygodnia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2016, 20:02
-
Miałam plamienia z krwawieniami na zmianę do 16 tc. Nasilily się po 12tc dwa razy bylam w szpitalu. Różni lekarze mnie oglądali i nikt nie znał przyczyczy. Dzidziuś caly czas się dobrze rozwijał. Dwa razy po takich krwotokach powstał kwiak i potem przez plamienia się oproznil. Teraz już 21tc i narazie wszystko ok. Więc trzeba być dobrej myśli bo takie rzeczy się zdarzają chodź kosztowało mnie to masę stresu i ciągle latalam po lekarzach żeby sprawdzić czy wszystko jest ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2016, 20:12
-
Te moje plamienia sa na tyle niewielkie, że poczekam do następnej wizyty. Kilka kropli dosłownie, taka kawa z mlekiem. Wczoraj mnie bolał brzuch, więc leżałam, a dzisiaj od tego leżenia bolà mnie plecy
Miłego dnia! -
Witam wszystkie mamy:)
Szukam wparcia tak na prawde...
Jestemw trakcie stymulacji, jutro jade na pierwsze podglądanie, ale od wczoraj targają mną watpliwości. Mamy juz dziecko a teraz od dłuższego czasu mas ma morfologię
0% żadne suplementy nie pomagają, byliśmy tez u androloga i badania nie wykazały konkretnej przyczyny. Udaliśmy sie do kliniki i tam lekarz zaproponował invitro. Nie ukrywam ze myślałam o tym juz wczesniej ale jak machina ruszyła, zaczęłam sie bać. Naczytałam sie o siatkowczakach i innych zagrożeniach. Pewnie gdybym nie miała juz dziecka to nie zastanawiałbym sie nad tym, ale teraz sama juz mieniem co myslec. Sa tu mamy, ktore podobnie jak ja maja juz przynajmniej jedno dziecko z naturalnego poczęcia i potem zdecydowały sie na ivf? Przepraszam za chaotyczny post, ale jestem rozstrojona na maxa:(31.05.2016 transfer trzydniowych 8A i 8B:) 9dpt 82,4 ; 11dpt 197,7 14dpt 573,8 16dpt 1327 23dpt 19667,729dpt-jest serduszko;)
[*][*][*][*]
Wymarzone dziecko2014
-
szaraa wrote:Witam wszystkie mamy:)
Szukam wparcia tak na prawde...
Jestemw trakcie stymulacji, jutro jade na pierwsze podglądanie, ale od wczoraj targają mną watpliwości. Mamy juz dziecko a teraz od dłuższego czasu mas ma morfologię
0% żadne suplementy nie pomagają, byliśmy tez u androloga i badania nie wykazały konkretnej przyczyny. Udaliśmy sie do kliniki i tam lekarz zaproponował invitro. Nie ukrywam ze myślałam o tym juz wczesniej ale jak machina ruszyła, zaczęłam sie bać. Naczytałam sie o siatkowczakach i innych zagrożeniach. Pewnie gdybym nie miała juz dziecka to nie zastanawiałbym sie nad tym, ale teraz sama juz mieniem co myslec. Sa tu mamy, ktore podobnie jak ja maja juz przynajmniej jedno dziecko z naturalnego poczęcia i potem zdecydowały sie na ivf? Przepraszam za chaotyczny post, ale jestem rozstrojona na maxa:(
Szaraa, ja akurat nie mam dzieci, ale na ovufriend na grupie IVF jest bardzo dużo dziewczyn, które już mają dzieci (z naturalnego poczęcia) i decydują się na IVF.
A choroby zdarzają się tak samo w przypadku naturalnego poczęcia, jak i wszelkiego rodzaju "wspomagania".
Ale jeśli nie jesteś przekonana do IVF, to nie rób nic na siłę. -
Junioer wrote:Szaraa, ja akurat nie mam dzieci, ale na ovufriend na grupie IVF jest bardzo dużo dziewczyn, które już mają dzieci (z naturalnego poczęcia) i decydują się na IVF.
A choroby zdarzają się tak samo w przypadku naturalnego poczęcia, jak i wszelkiego rodzaju "wspomagania".
Ale jeśli nie jesteś przekonana do IVF, to nie rób nic na siłę.
Mnie się bardzo dużo akurat nie kojarzy... Pewnie jakieś są, ale czy bardzo dużo... Triss, Pabelka88 i na ten moment nikt inny mi nie przychodzi do głowy...szaraa lubi tę wiadomość
-
szaraa wrote:Witam wszystkie mamy:)
Szukam wparcia tak na prawde...
Jestemw trakcie stymulacji, jutro jade na pierwsze podglądanie, ale od wczoraj targają mną watpliwości. Mamy juz dziecko a teraz od dłuższego czasu mas ma morfologię
0% żadne suplementy nie pomagają, byliśmy tez u androloga i badania nie wykazały konkretnej przyczyny. Udaliśmy sie do kliniki i tam lekarz zaproponował invitro. Nie ukrywam ze myślałam o tym juz wczesniej ale jak machina ruszyła, zaczęłam sie bać. Naczytałam sie o siatkowczakach i innych zagrożeniach. Pewnie gdybym nie miała juz dziecka to nie zastanawiałbym sie nad tym, ale teraz sama juz mieniem co myslec. Sa tu mamy, ktore podobnie jak ja maja juz przynajmniej jedno dziecko z naturalnego poczęcia i potem zdecydowały sie na ivf? Przepraszam za chaotyczny post, ale jestem rozstrojona na maxa:(szaraa lubi tę wiadomość
-
Ja powiem tak , IVF u nas to jedyna mozliwosc na dziecko, bylam pewna od poczatku , ze chce sprobowac. Nigdy nic nie czytalam na necie o IVF , podeszlam do 1 procedury od razu nie udalo sie i podczas 2 procedury zaczelam szperac troche i znalazlam to forum z czego bardzo sie ciesze , wiem ze nie jestem sama.
pozdrowionka
pabelka88, Anatolka lubią tę wiadomość
-
Witam,troche Was podczytuje i chciałam sie przywitac.w skrócie o mnie 2,5 rok starań, pco+niedoczynność przyczyna niepłodności. Udało nam sie przy drugim criotransferze w Novum w Wawie.Pozdrawiam
pabelka88, Anatolka, józefka, arlenka, Konwalia, justa1234, ComeToMeBaby, Iva79, monia2015 lubią tę wiadomość
-
Hejka Chwilka84 patrząc na suwaczek to półmetek masz już
pozdrawiam
szara - ja z mężem staramy się o dziecko już kupe lat cały czas walczyliśmy naturalnymi sposobami choć pomysł z IVF zawsze gdzies nam po głowie chodził, przed IVF próbowaliśmy IUI i w tedy podjeliśmy decyzje. Nie żałujemy ani minuty, udało się nam podczas 2 procedury. Czekamy teraz na naszego Kropka a każde USG kiedy możemy popatrzeć na nasze szczęście jest najwspanialszym dniem z naszego życia.Chwilka84, Iva79, monia2015 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
józefka, te dni tak nam szybko lecą ,nie moge się nimi w ogóle nacieszyć
My podjeliśmy probe IVF po 2 latach naturalnych starań i dwóch IUI. Nigdy nie miałam wątpliwości,ze to dobra decyzja,a strach jest zawsze,czytałam sporo czy jest większe prawdopodobieństw chorób przy IVF ale nie jest ono jakięs bardzo duże ,minimelnie większe niż jakbym zaszła w sposób naturalny -
chwilka84 kurcze te statystyki które ja czytałam są bez mała zbliżone z naturalnym poczęciem więc to nie było problemem. u nas to była kasa, choć jak zliczę te wszystkie badania wcześniejsze i tych "speców" u jakich byliśmy to na jedną procedurę komercyjnie pewnie by wystarczyło. dziś nie żałuje ani jednej złotówki, bo każda tak naprawdę przybliżała Nas do szczęścia. brzucho cały zasiniony ale to pestka, bo najważniejszy jest w tej chwili lokator brzusia. czy podjełabym się kolejnaj walki, kolejnej procedury. Oczywiście, ze tak choć nie raz psychika siadała.
Chwilka84, pabelka88, Konwalia, Pola7, Iva79 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za opinie, są dla mnie mega pomocne. Wiem, ze w necie mzna przeczytać "wszystko".Mam jeszcze kilka dni na przemyslenia, mam nadzieje ze podejmę słuszną decyzje.
Czy o Waszej decyzji o IVF wiedzą inni? rodzina? przyjaciele?
My z mężem chcemy zachowac to dla siebie, ale zastanawiam się jak to jest w szpitalu przy porodzie, taka informacja jest zapisana gdzies w dokumenrach, czy moze w szpitalu który wybieramy nie musimy o tym mówić?31.05.2016 transfer trzydniowych 8A i 8B:) 9dpt 82,4 ; 11dpt 197,7 14dpt 573,8 16dpt 1327 23dpt 19667,729dpt-jest serduszko;)
[*][*][*][*]
Wymarzone dziecko2014