Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Matylda ja miałam detektor normalnie można przy mnogich ciążach używać, ja bardziej się strasowałam że nie złapie serduszka i będę schizować dlatego zrobiliśmy sobie z mężem tradycje i na przywitanie każdego kolejnego tygodnia słuchaliśmy
czasem tak się któryś maluch schował że znaleźć długo nie szło a dla mnie to był najwiekszy stres i wolałam nie stosować codziennie
niestety całą ciąże może stać się coś niedobrego, wiadomo że samo poronienie najczęściej występuje w I trym ale w późniejszej ciąży są inne zagrożenia niestety nie przeskoczymy tego trzeba być pozytywnie nastawionym już to dużo dajetrzymam kciuki
Kati86 lubi tę wiadomość
-
Dzięki roletka ja się musze zastanowić czy większą schize będę mieć czekając od wizyty do wizyty czy jak np długo nie będę mogła detektorem tego tętna znaleźć
Obawy niestety mogą być na każdym etapie ciąży ale mi bardzo pomaga wiara w moje bąbelki ze są silne i ze wszystko będzie dobrze. Sama uważam też na siebie ile mogęmusi być dobrze
-
Ja tak jak Anatolka uspokoiłam się, jak się urodziła i też nie miałam detektora.
Anatolka u nas były kolkowe masakry, do tego wysypka na twarzy, wydaje mi się, że reaguje na białko mleka, bo po kilku dniach od odstawienia przeze mnie produktów mlecznych były 2 dni bez kolek, wysypka znika. Mam wrażenie, że reaguje również na marchew, jabłko, ryż. Jestem na bardzo ograniczonej diecie (indyk i rosołki z niego, chuda wieprzowina ze sprawdzonego źródła, kasza jaglana, płatki owsiane, domowy chleb owsiano-jaglany z mąką ziemniaczaną bez mleka, cukru itp.) i obserwuję, w dodatku miała śluz w kupach, zniknął razem z kolkami. Teraz ma jakieś rzadsze te kupy, kolor norma, bez śluzu, ale całość jakby wsiąka w pieluchę. Trzeci dzień ma chyba jakiś rozwojowy skok, bo wisiałaby najchętniej na cycku ciągle, więc zaczyna mieć znów kolki z przejedzenia. Jutro idę analizować to wszystko z pediatrą. Ciężko mi na tej diecie, tym bardziej, że od lutego byłam na diecie cukrzycowej. Marzy mi się tabliczka czekolady, owoce bez ograniczeń itp. Ale jak zaczynam widzieć efekty to trochę mi lepiej, bo wcześniej miałam już dni zwątpienia.
Na kolki u nas pomagają masaże specjalną maścią oraz bez maści olejkiem i ćwiczenia nóżkami, ciepła poduszeczka z pestkami na brzuszek, noszenie, dźwięk suszarki (czasem natychmiast wyłącza nawet największy krzyk), rzadziej szumiś, częstsze kładzenie jej na brzuszku, porządne odbijanie, odbijam długo, nawet 20 minut. Podobno dobrze jest odstawić herbatki przeciwkolkowe i dla karmiących, bo przy dłuższym spożywaniu mają na dziecko odwrotne działanie. Podziel się swoimi patentamiViki26 lubi tę wiadomość
-
Szałwia mój mały też dostał wysypki na twarzy, więc mleko krowie odstawiłam i po jakimś czasie zeszły krostki, a wyglądał okropnie! A że lubię inkę rano wypić więc kupowałam mleko sojowe, migdałowe lub kozie:)
Anatolka patenty na kolki stosowałam podobne do tych co Szałwi, oprócz masaży brzuszka, teraz dopiero je robimy, bo mały ma problemy z puszczaniem bąków i szczególnie w nocy strasznie piszczy, a głosik ma coraz mocniejszy więc bębenki pękają!
Powodzenia z kolkami dziewczyny!szałwia lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Kava wrote:Mnie zaczęły wypadać po porodzie i to tak strasznie, że na połowie głowy miałam takie prześwity że wstyd z domu było wychodzić.
Pomogła kuracja 3 miesięczna :
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,39860,neoptide-traitement-antichute.html
Nie wiem jednak czy w ciąży można używać
Włosy mi nadal wypadają ale już nie w takich ilościach. Jednak co najważniejsze zaczęły rosnąć nowe i tam gdzie miałam łyse mam teraz 2 - cm włosyNawet początkowa linia włosów mi się przesunęła w stronę czoła.
Jestem pod koniec kuracji. Myśle, ze został mi ostatni tydzień stosowania sprayu.
Jeśli w ciąży nie wolno to może przynajmniej po porodzie pomoże...2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Nie pije mleka krowiego, ale od 2 mcy jem jogurty i jest ok. Kolki przeszly z miesiac temu, ale teraz meczy sie przy puszczaniu bakow w nocy, jedynie pomaga masaz brzuszka, zginanie nozek i kladzenie na brzuszku, mimo ze to sie dzieje w nocy to zasypia przy cycu po chwili dalej.
Ogolnie to cyc jest dobry na wszystko, kolki,baki i czkawki:)szałwia lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Kazała tylko odstawić i jesli zniknie to bedzie ok. A powoli wymyslamy inne metody oprocz cyca:) Np tanczenie i oczywiscie szum suszarki z telefonu
szałwia lubi tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Chwilka84 wrote:dziewczyny, do którego tygodnia brałyście acard?
Hej, ja "tylko" do końca 16 tc. Potem gin kazał odstawić. Wiem, że nie jest zalecany w bardzo zaawansowanej ciąży, ale pewnie Twój gin powie dokładnie kiedy odstawić.
Ja mam detektor i wiele razy z niego korzystaliśmy w chwilach wątpliwości i stresu. Z perspektywy czasu bardzo cieszę się, że zdecydowaliśmy się z mężem na jego zakup - kupiliśmy używany (ale lepszy) przez olx. Wiadomo, to indywidualna kwestia, ale my po tylu przeżyciach woleliśmy dmuchać na zimne. Zakupiliśmy wczoraj też monitor oddechu dla małego do łóżeczka - na wszelki wypadek -
MatyldaG wrote:Vioris a myslisz ze przy blizniakach by sie sprawdzil tez taki detektor? jaki masz dokladnie?
Tak, myślę że spokojnieMaluszki się układają w macicy w różnych miejscach więc odróżnisz bicia serca jednego i drugiego
Ja bardzo się bałam tego detetora, bo miałam myśli że jak nie znajdę to będę schizować, ale sobie powiedziałam, że na początku zanim się nauczę dobrze szukać to nie będę panikować. No i pierwszy raz mi zajęło więcej czasu, to był 10tc ale znalazłam
Z każdym kolejnym dniem było łatwiej. Z perspektywy czasu wiem, że to była dobra decyzja bo miałam wcześniej takie stresy czy serduszko bije i czekałam na te wizyty z usg i tak mi się ciągnęło. Odkąd mam detektor to zapominam o wizycie bo cieszę się serduszkiem i ruchami które słyszę również przez detektor od 12 tc
Codziennie rano sobie słucham i na cały dzień mam spokój. A nawet jak przyjdzie jakaś dziwna myśl to szukam drugi raz i od razu czuję się lepiej
Na pewno bardziej schizowałam od wizyty do wizyty wcześniej, żyłam w ciągłym stresie. A teraz nawet jakbym dłużej nie mogła serduszka znaleźć (co się nie zdarzyło) to bym wstała, pochodziła, zjadła coś i spróbowała ponownie. To jednak w takiej chwili z 15 minut stresu a nie permanentny stres przez 3-4 tyg
A mam model Sononline B z głowicą 3.0Mhz i on jest najlepszy, bo najszybciej można serduszko wyszukaćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 15:52
MatyldaG lubi tę wiadomość
-
Viki my poza cycem, który teraz w ramach skoku rozwojowego królował, tańczymy, nosimy, puszczamy jej muzę (ma już ulubiony gatunek i płytę przy której usypia przy drugiej piosence
), szumisia, czytamy i małż jej masaże robi dla noworodków (nóżek, rączek, buzi itp., ale buzi nie lubi, resztę tak), ja jej robię masaże brzuszka również na zaś, polecają dzieciom z kolkami robić nawet ze 4x dziennie, nawet, jak nic im nie dolega akurat, to też lubi. Ze skokiem dzisiaj (trzeci dzień) chyba sytuacja zaczyna być ogarnięta, laktacja się dostosowała do jej nowych potrzeb i zaczęła mi w końcu znów spać w ciągu dnia. A ja w dłuższych wolnych chwilach między bąkami i wiszeniem na piersi, czyli z godzina dziennie ostatnio, piekłam ciasta, żeby nie zwariować, co zważywszy na fakt, że nigdy nie lubiłam piec i ja ich na diecie jeść nie mogę, jest dziwne, ale pomagało
-
Anatolka w kwestii kolek jeszcze, próbowaliśmy z zalecenia lekarki Espumisanu, ale zrezygnowałam po dwóch podaniach, bo było jeszcze gorzej, gazy odchodziły lepiej, ale miała po nim jeszcze straszną czkawkę i bekała, jak już kolka odeszła. Nie podoba mi się też podawanie go takiemu maluchowi. Poza tym dobrze przeanalizować technikę karmienia, bo może łyka dużo powietrza albo się przejada. Ja ją dlatego przez jakiś czas karmiłam pod górkę, teraz już je mniej zachłannie.
-
Szałwia, u nas noszenie ale ja malo noszę, bo po tylu miesiącach leżenia mój kręgosłup błaga o litość, skakanie na łóżku/piłce, leżenie u nas na klatce piersiowej czy brzuchu i w razie dramatu rureczki Windi...
http://www.edziecko.pl/edziecko/1,133522,18871895,kolka-czym-jest-i-jak-sobie-z-nia-radzic.html
Po nich wszystko mija jak ręką odjął... -
Viki26 wrote:Kava a podczas karmienia to stosowałaś? Mi 4 mce po porodzie zaczeły wypadać garściami i też linia włosów się przesuneła;/ już nie wiem jak spinać je aby jakoś wyglądać. Póki co kupiłam szampon z rzepy i wydaja sie gęstsze ale nadal wypadają
Tak, ja cały czas kp
Na prawdę polecam bo uratowało to moją głowę.
Włosy nie wydają się gęstsze tylko są takie.
Ja mam namacalny dowód w postaci 2 centymetrowych nowych włosków. Jest ich bardzo dużo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2016, 19:23