Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
MatyldaG wrote:Serducho z czasem te dolegliwosci chyba sie normuja
napewno wszytsko ok
a powiedz mi jak tam Twoje plamienia po luteinie przeszly same czy mialas zmiane leku? bo mnie tez jakis czas mecza
Przeszly i znow sie pojawily. Bylam w ten fzoen u gina i na usg ok. Kosmowka sie nie odklejala i krwiakow tez nie było. Pytalam od czego to to mi powiedzieli ze w ciazy tak się zdarza i byc moze to po luteinie. Takze dalej nie wiem. Cisza byla pare dni i znow luteina taka brudna wypadala. Teraz czysto tylko czasem w resztkach widzę takie niteczki brązowe.. Nie wiem co to
A u Ciebie dlugo już męczy?
endometrioza, 2 operacje
29 dpt mamy ❤
-
Serducho wrote:Matylda, co do chudniecia to ja 4kg schudlam w pare dni..wymioty i to drugie co rano i ns jedzenie patrzeć nie moglam. Teraz to mija
A kobitki te co sa mniej wiecej 10tc bola Was piersi? Mnie wogole:-/
U mnie tylko kilka dni były wrażliwsze około 10dp punkcji i od tamtej pory nic.IVF MAJ 2016beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka
14.08.2016 ;( żegnaj synku
krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01
Bruno 18.07.2017
krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn
Aleks 5.04.2019 -
Serducho wrote:Przeszly i znow sie pojawily. Bylam w ten fzoen u gina i na usg ok. Kosmowka sie nie odklejala i krwiakow tez nie było. Pytalam od czego to to mi powiedzieli ze w ciazy tak się zdarza i byc moze to po luteinie. Takze dalej nie wiem. Cisza byla pare dni i znow luteina taka brudna wypadala. Teraz czysto tylko czasem w resztkach widzę takie niteczki brązowe.. Nie wiem co to
A u Ciebie dlugo już męczy? -
Czyli tak samo jak u mnie. Ja mam powiedziane ze krew to telefon i szpital
A takie brudzenie to do przezycia ze tak moze byc i sie nie denerwować
Na mdlosci próbowałam migdały i herbate z imbirem..czy pomoglo średnio, ale spróbujTeraz obczajam czy lepiej nie będzie odrazu po przebudzeniu zjesc cokolwiek, pol kromeczki chleba.
Na siostre to dzialalo.
endometrioza, 2 operacje
29 dpt mamy ❤
-
Serducho wrote:Czyli tak samo jak u mnie. Ja mam powiedziane ze krew to telefon i szpital
A takie brudzenie to do przezycia ze tak moze byc i sie nie denerwować
Na mdlosci próbowałam migdały i herbate z imbirem..czy pomoglo średnio, ale spróbujTeraz obczajam czy lepiej nie będzie odrazu po przebudzeniu zjesc cokolwiek, pol kromeczki chleba.
Na siostre to dzialalo. -
Kava mi też raźniej bo myślałam że swiruje ale jak nie jestem w tym szaleństwie sama to mi tak jakoś lepiej :p
Ja chyba wole być świadoma i zawsze w życiu liczę na pozytywne "rozczarowanie" -
mi gin wpisał na skierowanie na prenatalne tachykardia płodu, oczywiście nic nie było Pszczółkom ale powiedział że coś wpisać musi
-
Jak byłam w pierwszej ciąży 10 lat temu to jeszcze się tak nie słyszało o poronieniach, przynajmniej o takiej ilości. A może po prostu ich było mniej. Miałam mniejszy dostęp do internetu i moja ciąża była spokojna, bezstresowa. I wtedy nawet mi do głowy nie przyszło, że serduszko może przestać bić. Pierwsze usg miałam w 20tc
od razu się wtedy dowiedziałam jaka płeć. Nie wiem jak ja wtedy wytrzymałam tyle czasu
Ale zdecydowanie tamta ciąża była milsza, bo nie miałam tyle stresu.
-
Ja z porannymi mdlosciami juz jakos sobie radze, jeszcze na lezaco zjadam kromke chleba, i chwile leze zeby sie przyjela. Za to na zmeczenie i sennosc nie mam patentu tylko sie polozyc i spac.Starania od II 2014
5x IUI(w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
vioris to Ty masz już dziecię? Pochwal się. Teraz myślisz o chłopcu czy dziewczynce?
Dziewczyny ja też w pierwszej ciąży swirowalam. Strasznie bałam się o maleństwo. Dotrwanie do drugiego trymestru to była niezwykle ciężka praca nad sobą. W drugim trymestrze detektor używałam prawie codziennieTeraz jest inaczej. Musicie wierzyć, że będzie dobrze i nie czytać o jakiś skrajnych przypadkach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 22:30
Iva79, Kava lubią tę wiadomość
-
Konwalia wrote:vioris to Ty masz już dziecię? Pochwal się. Teraz myślisz o chłopcu czy dziewczynce?
No mam córkę 10-letniąA teraz mi zupełnie obojętne co będzie. Nie mam też żadnych przeczuć mocniejszych. No może trochę, że będzie córka ale mam nadzieję, że się okaże za kilka dni na usg