Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
MatyldaG wrote:Viki my zrobiliśmy kariotypy na nfz wystarczy skierowanie od lekarza rodzinnego. Może jak czekasz jeszcze te parę cykli to warto zrobić je właśnie na fundusz a kasa zostanie w kieszeni
Lekarz rodzinny nie daje skierowania na kariotypy tylko do poradni genetycznej i lekarz genetyk decyduje czy zrobi je na nfz. Muszą być wskazania. 3 poronienia np, choroby w rodzinie, chore dziecko a Viki o ile mi wiadomo to jednak na szczęście nie dotyczy -
my Pszczółki ważyliśmy na kuchennej właśnie, ona do 5kg to kładliśmy patere owalną na nią flanelówka i Pszczoła
lilou, Anuszka, Anatolka, Mimi86, nika03, szałwia lubią tę wiadomość
-
Anatolka wrote:Lekarz rodzinny nie daje skierowania na kariotypy tylko do poradni genetycznej i lekarz genetyk decyduje czy zrobi je na nfz. Muszą być wskazania. 3 poronienia np, choroby w rodzinie, chore dziecko a Viki o ile mi wiadomo to jednak na szczęście nie dotyczy
to prawda dostalismy skierowanie do poradni, ale tam nie robili zadnych problemow, nie musialam miec dokumentacji chorob itd, jedyne co mu pokazalam to slabe wyniki nasienia meza i powiedzialam ze podchodzimy do in vitro, nawet nie mialam zaswiadczenia z kliniki, zrobili nam kariotypy, a mezowi dodatkowo mutacje.
Moze zalezy tez do jakiej poradni genetycznej sie trafi, my akurat robilismy w genosie w Lodzi. -
MatyldaG wrote:to prawda dostalismy skierowanie do poradni, ale tam nie robili zadnych problemow, nie musialam miec dokumentacji chorob itd, jedyne co mu pokazalam to slabe wyniki nasienia meza i powiedzialam ze podchodzimy do in vitro, nawet nie mialam zaswiadczenia z kliniki, zrobili nam kariotypy, a mezowi dodatkowo mutacje.
Moze zalezy tez do jakiej poradni genetycznej sie trafi, my akurat robilismy w genosie w Lodzi.
My kariotypy zrobiliśmy prywatnie. Mutacji genetyk na nfz nam odmówiła po 2 zupełnie nieudanych procedurach (pierwsza jeden zarodek, druga żadnego). -
No to albo my trafiliśmy na kogoś bezproblemowego albo wystarczył im ten kiepski seminogram męża.
-
Kochane Ciezaroweczki i Mamusie
Odebralam nifty - wszystko super.
I na 98% (bo taka jest skutecznosc badania plci w ramach nifty) - Córeczka
No i bylam dzisiaj na wizycie i z dzidziusiem wszystko dobrze.
Ja niestety musze ograniczyc surowe warzywa i owoce, jesc glownie gotowane bo moje proby watrobowe podwyzszone.
Kwasy zolciowe, bilirubina ok ale cos drazni watrobe.
Zmniejszyla mi lekarka Lutinusa z 2 tabletek na jedna.
Musze zrobic usg watroby i za tydzien powtorzyc wyniki.
Na cholestaze za wczesnie ale trzeba byc czujnym. Okazuje sie, ze mojaj mama dzien przed porodem prawdopodobnie miala to dziadostwo ale lekarze nie badali tego - wiadomo to bylo 37 lat temu. Czytalalam, ze jest dziedziczna.
Vaina, chiara, Anatolka, Viki26, arlenka, Mimi86, ComeToMeBaby, Joanna85, nika03, asia-m-b lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Anuszka wrote:W porównaniu do mnie to wysoki
Ja miałam 9
a tobie z takim się udało ?Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015,
HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza.
AMH 1,98
06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków
13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków, brak mrozaków
-
MatyldaG wrote:to prawda dostalismy skierowanie do poradni, ale tam nie robili zadnych problemow, nie musialam miec dokumentacji chorob itd, jedyne co mu pokazalam to slabe wyniki nasienia meza i powiedzialam ze podchodzimy do in vitro, nawet nie mialam zaswiadczenia z kliniki, zrobili nam kariotypy, a mezowi dodatkowo mutacje.
Moze zalezy tez do jakiej poradni genetycznej sie trafi, my akurat robilismy w genosie w Lodzi.2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
My badaliśmy Kariotypy na NFZ po jednej ciąży biochemicznej. Nawet nie mam jakiejś konkretnej dokumentacji tego poronienia, tylko wyniki bety, najpierw rosła, pózniej spadała. Dr pokserowala sobie kilka stron z naszej dokumentacji medycznej, które brała wyrywkowo. Kariotypy badaliśmy w Rudzie Śląskiej.
Peonia88
-
Szalwie zaczelam juz pic 2xdziennie:) a castagnus jest bez recepty?
Anatolka a co ty myslisz o luteine? Czytalam ze jest na wywolanie @, tylko czy w Tym wypadku pomoze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 21:53
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?
-
Bry wieczór.
Ja już nie mam siły żeby co chwilę pisać że trafiłam do szpitala, wyszłam, wróciłam...
Po ostatniej przygodzie z wielowodziem wyszłam ze szpitala w czwartek popołudniu, a wieczorem zaczęło mnie wszystko swędzieć. Od podeszwy stóp (najpierw myślałam że za mocny pedicure zrobiłam), przez nogi, brzuch i piersi ( to z kolei w ciąży normalne jak się skóra rozciąga), aż po dekolt. Nie mogłam zasnąć spokojnie w koszuli, tak mnie drażniło. Pozbyłam się jej i udało się zasnąć. Rano w piątek zastanowiła mnie ta kumulacja i przypomniało mi się o cholestazie. Poczytałam, a potem poleciałam do laba, dopóki byłam na czczo. Pół dnia czekałam na wyniki i co? Podwyższone. Wątroba mi trochę siadła od hormonów ciążowych. Antonelka - wiem o czym mówisz. U mnie jednak to dużo późniejszy moment ciąży. Moja mama też miała niesamowite swędzenie dłoni. Cóż, diagnostyka w tamtych czasach... Cóż, nie oszukujmy się. Dostała krem z Wit. A. A w następnej ciąży żółtaczki.
Napisałam do lekarza, a w międzyczasie ogarnęłam siebie i dopakowałam swoją torbę ze szpitala. Odpisał że wygląda to na cholestazę i żeby zgłosić się na IP. Tak więc w domu spędziłam dobę... W szpitalu zrobili mi jeszcze swoje badania, dali leki, kazali leżeć. Zrobili usg jamy brzusznej. Potem powtórka badań i niestety gorsze wyniki. Zwiększenie dawki leków i powtórka badań. Polepszyło się, wychodzi pani do domu. Zalecenia: leki, ktg dwa razy w ty, dieta wątrobowa i wizyta na oddziale za jakieś 1,5 tygodnia na kontroli. W zależności od wyników będziemy działać, ale zanosi się na wywoływanie porodu w 38 tygodniu ponieważ cholestaza to zagrożenie. Wychodzi więc na to, że będziemy mieć Kosmitę październikowego a nie listopadowego. Tak więc wyszłam wczoraj, ale resztę dnia przespałam, obudziłam się na kolację. Chyba musiałam odespać pobudki o szóstej i stresy. Jak się dowiedziałam o wcześniejszym rozwiązaniu to mi ciśnienie skoczyło do 140 (byłam sprawdzić u położnej). Przyspieszylismy więc tempo przygotowań i cóż... Może za dwa tygodnie będziemy już nosić synka na rękach -
Kometa a mozesz mi napisac jakie mialas wyniki.
Ja mam podwyzszony alt, ast.
Bilirubina, kwasy watrobowe, ggtp wszystko ladnie.
Czy dostalas mozesz w szpitalu rozpiske w zakresie diety watrobowej - co mozna a co nie?
Ja jestem juz poinstruowana ale zerknelabym sobie.
Mnie na szczescie nie swedzi no ale musze byc czujna.
Moze troche hormony sie uspokoja po odstawieniu prg.
Nie wiem czy tak moge pisca bo o to nie pytalam lekarki ale przy inv nie bralam duzych dawek prg a wychodzilo go w krwo duzo.
Moze przy cyklu naturalnym organizm naturalnie duzo produkuje i az takich dawke nie potrzebuje?7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Tak, Antonelka, masz swój progesteron
naturalny. Suplementacja tylko na wszelki wypadek. Ona jest nieunikniona po crio, ale w Twoim przypadku jakby się uprzec to nic byś nie musiała brać
Viki, bez recepty https://www.doz.pl/apteka/p2376-Castagnus_tabletki_45_mg_30_szt
Luteina to kiepski pomysł, bo ona nie będzie miała czego zluszczac póki nie będzie pierwszej owulacji. Endometrium jest cieniutkie po kp. A do powrotu owulacji PRL powinna być niska.
Kometa, masz Ty atrakcje na koniec...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 07:55
Antonelka, ComeToMeBaby, Viki26 lubią tę wiadomość