Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
jestem po konsutacji u hematologa - wszystko jest ok po prostu plytki mi sie sklejaja-sa wieksze i komputer ich nie liczy a metoda bbezposrednia (czyli policzone manualnie) mam w normie.
Z psem tez dzis bylismy u weta bo znow nie chodzila rano - zrobili jej serie zdjec rtg i juz wszytsko jasne ma takie zwyrodnienia kregoslupa ze jej sie kregi polaczyly w szyi i w odcinku piersiowym daltego ja okresowo paralizuje. niestety nie da sie tego leczyc operaacyjnie tylko moza podawac leki przeciwbolowe i dopooki bedzie chodzic to bedzie dobrze a jak przestanie calkem to wiecie ....
splakalam sie u weterynarza jak glupia.
Za 2 tyg mam wizyte pod mikolowem z ta lapka po operacji u ortopedy wiec wezme te zdjecia rtg i niech on jeszcze sie wypowie czy napewno nic sie nie da zrobic.maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Kometa, buziaczki dla Kosmity :-*
Arlenka i Kometa dzieki za tak szczegółowe opisy Waszych porodow i Wasze komentarze i opinie-kazda cennaComeToMeBaby lubi tę wiadomość
Starania od II 2014
5x IUI(w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
dzięki za opisy z Waszych porodów, na chwilę obecną co raz mniej boje się CC i oswajam się. pewnie na dzień przed cesarką będę kłębkiem nerwów, ale to już będą emocje również związane z przyjściem na świat Kropka, pewnymi lękami czy sobie poradzę i jak to będzie dalej. Najlepszy jest mój mąż
chodzi i powtarza każdemu, ze to On pierwszy będzie tulił i nosił naszego synka, że ja to sobie będę mogła tylko popatrzeć bo odda mi Go jak Mały zgłodnieje dopiero
no zobaczymy jak to będzie w praktyce jak Mały zrobi kupkę czy tęż tak ochoczo będzie się zajmował
Joanna85, Iva79, lilou, ewela873, Vaina, chiara, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dzięki dziewczyny za opisy porodów. Zaczynam oswajać się z tym jak to wygląda. U mnie Mała głową w dół więc możliwy poród sn, jednak jeśli w między czasie okaże się, że jest jakieś przeciwwskazanie to cc. Szczerze to jest mi to całkiem obojętne byle bezpiecznie dla dziecka
Józefka super, że już wiesz kiedy Kropek będzie z Wami. Twój mąż widzę przeżywa tak samo jak mój zaczęłam pisać plan porodu ( dwie wersje) i przy sn pytałam czy chce przecinac pępowinę to zrobił na mnie focha, że przyszła mi do głowy opcją, że nie. Ale reakcja na kupkę też mnie ciekawi :pjózefka lubi tę wiadomość
-
kolega mojego meza zostal ostatnio tatą i opisywal jak byl przy porodzie caly czas jak widzial wszystko, przecinal pepowine i ogolnie taki szczesliwy i uhahany, i moj potem do mnie z fochem ze czemu ja z gory mu powiedzialam ze bedzie czekac w jakims pokoiku dla tatusiow? oczywiscie mnie chodzilo o opcje z cc, ze wtedy nie moze byc ze mna i tak się widzialam zasmucil...
a orientujecie sie, żeby urodzic blizniaki sn to oba musza byc glowami w dol?? -
Kiedy mieliśmy jeszcze kwalifikacje do porodu SN i pytałam się męża czy chce być obecny podczas porodu, powiedział że podejmie decyzje w ostatnim momencie nie potrafił się jasno zdeklarować. Nie naciskałam Go, los zdecydował za Niego i widzę po jego zachowaniu, ze ta opcja jakoś najlepiej mu się podoba.
Dziewczyny kiedy miałyście spakowane torby do szpitala tak na TIP-TOP ?https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Józefka ja miałam podobnie na początku ciąży mój mąż raczej nie bardzo się pisał na bycie przy porodzie, a teraz jak wstępnie ustaliliśmy co i jak to nie brał innej opcji pod uwagę. Wydaje mi się, że na zmianę jego dezycji wpływ miały ciężkie przeżycia i sytuację z wcześniejszego okresu ciąży.
-
Matylda pierwszy do wylotu musi być główkowo, u mnie niestety było odwrotnie i dlatego miałam cc
-
roletka wrote:Matylda pierwszy do wylotu musi być główkowo, u mnie niestety było odwrotnie i dlatego miałam cc
-
pewnie chodzi o to czyj pęcherz płodowy jest na szyjce, mi w szpitalu powiedzieli że pierwszy pośladkowo ułożony, bylam wtedy w 33tc
-
roletka wrote:pewnie chodzi o to czyj pęcherz płodowy jest na szyjce, mi w szpitalu powiedzieli że pierwszy pośladkowo ułożony, bylam wtedy w 33tc
-
Vaina wrote:ja bym przegadała z lekarzem jeszcze, a w twoim przypadku z dwoma. Nie uważam że oni są alfą i omegą ale wg mnie wiedzą dużo więcej. Na pewno powiedzą co sądzą o każdym z porodów o wadach i zaletach i będziesz mogła zdecydować, no chyba że dzieciaczki zdecydują za Ciebie.
tak musze zrobic zeby poznac opinie kilku stron, wczoraj na polowkowych tez pytala mnie lekarka z gyncentrum gdzie ebde rodzic i na kiedy zaplanowana cc, a ja duze oczy i ze nie wiem nic... mowila ze na slasku teraz blizniacze ciaze w wiekszosci planuje sie wczesniej cesarki z gory i juz nie rodza naturalnie.
Niedlugo mam wizyty u dwoch moich lekarzy to porozmawiam jak oni to widza, zabezpieczenie mam takie ze jeden z nich daje skierowanie do ujastka (gdyby byly odpukac jakies komplikacje wczesniej) no a jak donosze ciaze to urodze w Olkuszu u drugiego. -
Matylda ja chciałam sn, Tomuś zdecydował za mnie jak pytałam mojego lekarza o sn to mówił że ciężko powiedzieć jaki bedzie koniec bo dużo współczynników musi być na tak
powiedział że jak nie będzie żadnych przeciwwskazań to jak chce to mogę spróbować sn ale że i tak ok 20-25% porodów bliźniaczych w których pierwszy maluch rodzi się sn trzeba wykonać cc, ja byłam pozytywnie nastawiona na sn niestety z każdym usg gdy Tomuś się nie odwracał musiałam się bardziej nastawiać na cc
MatyldaG lubi tę wiadomość
-
arlenka podstawowe rzeczy z listy wyprawkowej z mojej kliniki już mam, zostały kosmetyki i pieluchy (planujemy pojechać w ten weekend i zakupić) ubranka już po prane i poprasowane, te co do szpitala oddzielnie naszykowane (będę chciała je jeszcze raz przeprasować)
dzisiejsze KTG w miare OK, Ok bo był ładny zapis, tylko Mały troszkę śpiochał i ciągle go próbowaliśmy pobudzać. za to na 30 minut przed KTG miałam kłopoty z chodzeniem bo tak wywijał.Nadira, arlenka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Moje dziecię nie lubi ultradźwięków. Jak położna przykłada detektor i odsłuchujemy tętna to nawet gdyby grzecznie spała to obudzi się błyskawicznie i regularnie boksuje w detektor. Nawet wyczuje jak próbujemy podsłuchać ją stetoskopem bo dobrze wie w które miejsce na brzuchu celować z kopniaczkami
Podziwiam za odwagę za próbę porodu SN przy bliźniakach. Moja znajoma niedawno urodziła pierwszego główkowo a drugiego pośladkami. Ale pierwiastką nie była. Ale da się, jak nie ma przeciwwskazań a tylko dobre chęci.