Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Evaa wrote:Dziewczyny ja zwariuje przez to rzyganie...wygladam jak wrak czlowieka,naprawde nie mam juz pomyslu ...herbata imbirowa nie pomaga,suchary tez jutro id e do apteki...moze sa jakies krople ...moze cos maja...musze jesc w ciazy normalnie a nie wegetowac
-
6/7 tydzień to brzuch może być spożywczy co najwyżej
Evaa, sisi, Anuszka lubią tę wiadomość
-
Evaa wrote:Dziewczyny ja zwariuje przez to rzyganie...wygladam jak wrak czlowieka,naprawde nie mam juz pomyslu ...herbata imbirowa nie pomaga,suchary tez jutro id e do apteki...moze sa jakies krople ...moze cos maja...musze jesc w ciazy normalnie a nie wegetowac
Imbifem, mamarin mamma i cocculine.Evaa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny w 6 czy też 7 tygodniu mają zapewne wzdęcia
Ana 167 a nad czym Ty się zastanawiasz??? GRATULACJEplamienia na początku mogą się zdarzać, ja też plamiłam..
Anielka & Antek ♥
Aniołek ♥
"Nie warto uciekać przed nieuniknionym, gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce, gdzie nieuniknione właśnie przybyło i czeka."
-
Ja też miałam plamienia,tylko nie żywa krwią,a takie brudzenie,brązowe plamienie. U mnie nie było nic:krwiaczka,problemów z progesteronem bo był wysoki. Aha i zawsze to było w okolicach spodziewanej miesiączki,pierwszy raz trwało ok 2 dni,potem jeszcze dwa razy ale to jednodniowe i bledsze. Przepraszam za szczegóły:-) nic się nie działo,wszystko dobrze się rozwijało i plamienie bez wpływu na Dzidziusia:-)
-
Junioer wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was brała Prolutex? Od trzech dni mam straszny problem - miejsca po zastrzyki są czerwone i spuchnięte, jakby takie wielkie ugryzienie komara. Swędzi niesamowicie, najchętniej bym sobie skórę wydrapała. Wg ulotki to jednej z najczęstszych skutków ubocznych. Wyglada to koszmarnie no i komfort żaden, a dodatkowo niedługo nie będę juz miała miejsca na wbijanie nowych zastrzyków. Wczoraj pokazałam ginowi, przepisał mi hydrokortyzon w maści. Nie pomaga wcale, wydaje mi się, ze swędzi nawet bardziej
te placki czerwone są spuchnięte i gorące. Jakieś rady?
Ty masz jakas zdecydowanie gorsza postac tych skutkow ubocznych.Starania od II 2014
5x IUI(w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
Evaa wrote:Hehe wlasnie przegladalam watek lipcowy
powiedzcie mi jak to jest mozliwe miec brxuch w 6/ 7tyg??bo ja jestem dalej plaska jak przed ciaza..laski pisza ze maja juz widoczny brxuch
ok nie smiejac sie dziecko.ma ok 2cm.wiec o co kaman ?
.z synem brzuch zacza byc widoczny w 5miesiacu...
Ja w tym czasie tez brzucha nie mialam, w 4 miesiacu mi doslownie wyskoczyl, pozniej przerwa i na przelomi 5/6 dosyc urosl, ale i tak jest maly.
Dlugi czas kolezanki sie ze mnie smialy ze ciaza poszla mi w cycki a nie w brzuchStarania od II 2014
5x IUI(w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
ana167 wrote:dzieki, ja mam teraz delikatne brązowo- kremowe,Starania od II 2014
5x IUI(w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
Anatolka wrote:Anuszka, jasne, że zostaje wypite ale chodzi o to, żeby dziecko, które słabo przybiera jadło takie mleko kilka razy najlepiej a nie ZJADŁO jedna porcje rano.
Nie no ja wiem że nocne mleczko lepszeWidzę po swoim w dzień cycka co ok 2 godziny a w nocy jak zatankuje to i 5 godzin prześpi więc mu nie żałuję zwłaszcza że on takie chucherko...
Jutro mamy kardiologa -
Evaa wrote:Dziewczyny ja zwariuje przez to rzyganie...wygladam jak wrak czlowieka,naprawde nie mam juz pomyslu ...herbata imbirowa nie pomaga,suchary tez jutro id e do apteki...moze sa jakies krople ...moze cos maja...musze jesc w ciazy normalnie a nie wegetowac
Eva, ja tez tak wymiotowałam, pierwszy trymestr niestety był wegetacja, mi pomagała trochę guma do żucia. A teraz od tygodnia wymiotuje równo co 2 dni, wiec jest juz duzo lepieja mówią, ze ciąża to nie choroba, ja byłam wykończona.
Pociesz sie tym, ze to kiedyś minie. zazdroszczę tym dziewczynom, co nie wiedza co to znaczy wymiotować w ciąży, jednak wszystko jest do przeżycia.Evaa lubi tę wiadomość
Peonia88
-
Anuszka wrote:To ja im współczuje jak one już brzuchate co to będzie po 30 TC będą się toczyć jak wieloryby buhahahaha
Wiesz jak sie je za 2to brxuch rosnie ale nie koniecznie dziecko
Anuszka, MatyldaG lubią tę wiadomość
,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn -
Suomi jakbyś wtedy wstawila zdjęcie brzucha to byś zawstydzila cały wątek :p
Evaa, Anuszka, ComeToMeBaby, Suomi lubią tę wiadomość
-
Joanna85 wrote:Junioer ja bralam prolutex, zdarzaly sie po nim tak jak piszesz czerwone i spuchniete plamy ale znikaly po kilku dniach. Nawet jak czerwona plamka sie nie pojawiala to miejsce po ukluciu bolalo kilka dni i tez mialam problem gdzie sie wkluc zeby nie trafic w bolace miejsce. Pozniej zaczelismy z mezem isc zgodnie ze wskazowkami zegara zeby miec pewnosc ze nie ukluje sie zbyt szybko 2 razy w to samo miejsce-bo to bolalo strasznie.
Ty masz jakas zdecydowanie gorsza postac tych skutkow ubocznych.
Jedyny plus jest taki, że opcuhlizna po Prolutexie usuwa siniaki po Clexane
Dzisiaj już mnie aż tak nie swędzi, ale nadal mam czerwone opuchnięte ślady.Co dziwne, nie po każdym zastrzyku mam taki ślad - może to też kwestia techniki. -
Matylda a Ty jak z blizniakami.szybko zacza byc widoczny...?w ogole jak sie czujecie cisnienie sie unormowalo?
Vaina to szybko zaczelas nosic ciazowe spodnieciekawa jestem kiedy u mnie cos bedzie widac ..
,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn -
Bry, uśmiałam się nadrabiając. Brzuch to mi się pojawił jakoś koło 5miesiaca? Nie pamiętam, jakoś tak. W 6tc to byłam płaska jak deska. Przecież tam prawie nic nie ma w 6tc.
Gdzieś ktoś pyta o wybudzanie dziecka na karmienie. Owszem, w szpitalu po porodzie bardzo zwracano na to uwagę - każda z nas dostała kartkę i długopis i miałyśmy tego pilnować i zapisywać i położne to kontrolowały - czy maluch jadł i jak długo. Ponieważ u mojego synka był problem z jedzeniem i przyrostami wagi to kontynuowałam notatki i zostało mi to do dziś. Wczoraj po raz pierwszy nie nastawialam budzika w nocy bo młody tak dał mi popalić wieczorem, że stwierdziłam że jest objedzony "po korek" i niech śpi też do oporu. Sam się obudził po 4 godzinach. Ale wtedy w szpitalu było to wybudzanie o tyle ważne że sam nie miał sił na wybudzanie i ssanie. Nieźle się umeczylam wtedy żeby go nakarmić. Prawie nie ssał bo spał i za Chiny Ludowe nie dało się go obudzić. Tuż po wyjściu ze szpitala był taki kryzys że w końcu podałam mu mleko strzykawką po kropelce, żeby coś w ogóle zjadł... Myślę że to wybudzanie najważniejsze jest jak dziecko jest noworodkiem, potem zaczyna się wybudzac.
Prolutexu nie brałam.
Więcej grzechów nie pamiętamWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2016, 18:35
nika03, szałwia lubią tę wiadomość