Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka wrote:Tez tak miałam. Wspominam koszmarnie. Dren brrr.
-
ja tez nie mialam drenu po laparoskopii, czulam sie ok ale bardzo wymiotowałam
a po CC zawsze jest dren? ja sie boje drenu i cewnika - nigdy nie mialam
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Mimi86 wrote:ja tez nie mialam drenu po laparoskopii, czulam sie ok ale bardzo wymiotowałam
a po CC zawsze jest dren? ja sie boje drenu i cewnika - nigdy nie mialam
Po CC drenu nie maJest cewnik ale to tylko tak strasznie wygląda w praktyce bardzo przydatne
Za pierwszym razem panikowałam aż ordynator interweniował w końcu się zgodziłam dać sobie to założyć na żywca i w sumie nawet nie wiem kiedy było po wszystkim
Później aż mi głupio było że takiej histerii narobiłam
Mimi86 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam cewnik przy laparoskopii na zywca i było niemilo raczej... Podobno mam wąska cewke. Przy cc zakładał mi mój lekarz już po znieczuleniu na sali. Obiecał mi to i tak było, więc się da. Pielęgniarki mi chciały rano jak wszystkim do planowych cięć zakładać ale nie pozwoliłam. Były się, że lekarz będzie na nie pyskował, że jestem nieprzygotowana, ale dały mi spokój. Dren po cc na ogół nie ma. Rzadko się zdarza bardzo. Pytałam o to tysiąc razy przed cięciem. Tak niemilo wspominam.
-
ja cewnika nigdy nie mialam, po laparo siku bylo do tej takiej damskiej kaczki na lezaka, gdzie mozg mi sie chyba zablokowal i za cholere nie moglam siku, pamietamz e namawialam meza zeby mnie zaprowadzil do kibelka jak nikt nie bedzie patrzec ale go nie przekonalam
-
Witam się i ja trochę opóźniona, ale dopiero teraz odkryłam to forum
Wczoraj byłam już u nowej lekarki prowadzącej i Maluch ładnie rośnie całe 1,58 cm.
Skierowanie na prenatalne tez dostałam, także 29 grudnia zapisałam się do szpitala.
Mam też zrobić od razu krzywą cukrową, z racji cukrzycy w poprzedniej ciąży.
Dużo znajomych nicków tuta widzę, faktycznie listopad był bardzo na wątku urodzajny
Lipa - i jak byłaś na kolejnym usg? Trzymam mocno kciuki!
lipa, Vaina, Antonelka lubią tę wiadomość
-
nie byłam. jestem umówiona dopiero na 7 grudnia. ale mój lekarz przyjmuje jeszcze jutro i w piątek i będę usiłować się wbić, jeżeli ktoś zrezygnuje.
A nie chce iść do innego, jemu ufam, jest jednym z najlepszych specjalistów od usg na podkarpaciu, ma świetny sprzęt i na pewno się nie mylił. Tak że jedno wielkie oczekiwanie... -
Evaa wrote:Lipa Kochana ja wierze ze serduszko teraz pika jak szalone...i wczesniej bylo za wczesnie... wiec trzymam mocno kciuki za wizyte...
Ja tez prenatalne mam umowione 22grudnia,i 14grudnia pappa test.czy jakos tak...jak to sie zwie.Rzyganie minelo,ale mdlosci i wstret do jedzenia dalej mam i zapachy...czuje kazdy smrodmowie Wam bleee
A co do smrodów to pamietam ze jak wyszlam z psem na spacer to wszystko mi tak przeszkadzalo ze potrafilam 3 razy po drodze zwymiotowacpotem juz sie pies bal ze mna chodzic.
lipa, Evaa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
lipa wrote:U mnie się dopiero zaczęło. Zapachy drażnią koszmarnie, a na myśl o kurczaku - bleeeeee. Jem tylko owoce i to, co można mocno posolićmaj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306