Ciężarówki metodą IVF i IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Fedra wrote:Ja zapłaciłam 1000 zł za cc bo chciałam zeby robił je moj gin wskazania miałam ortopedyczne i podczas cesarki ginka która towarzyszyła mojemu ginowi mówi tak dobrze ze jest Cc sama by nie wyszła okazało sie bowiem ze moje dziecko tak było dziwnie nogami ustawione w gorze ze nie mogli jej wyciągnąć myślałam ze mi zebra połamią ale w koncu sie udało i jakoś wcale mi nie żal ze nie rodzima naturalnie ale myśle ze jest to kwestia nastawienia bo ja od początku wiedziałam ze w gre wchodzi tylko cesarka...
-
nick nieaktualnyKmb ja mam tak cały czas, czekam zimna, moze bedzie lepiej. Dziś niby nie było az tak goraco, bo wiatr duzy ale i nie było zimnawo, tylko w południe upalnie, mimo wiatru. Szkoda ze nie ma temp. 25 stopni ALE NORMALNEJ POLSKIEJ POGODY, czyli ze brak upalu, mały wiatr. U mnie taka pogoda była na slubie kilka lat temu idealna, a w tym roku to jakas paranoja z ta pogoda.
A w ogole to fajnie ze cos kupujecie, ale jak sie zna płec to inaczejWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 22:06
-
justa1234 wrote:No ale ty miałaś wskazanie to cc a ja pisałam że co niektóre kobiety robią za kasę tylko i wyłącznie dlatego że boją się naturalnego porodu
Justyna ale paniczny strach przed porodem tez powinien być wskazaniem do cc.
Rozmawiałam z wieloma lekarzami i również z nimi pracowalam. Nie humanitarne jest zmuszać kobietę do porodu kiedy ona się tego boi od 1 dnia ciazy o siła o tym w koszmarach.
Powinien być wybór. To powinno być wskazaniem psychologicznym.
Bo widzisz ja też się boje a jednak chce bardzo urodzić, bardziej chce urodzić naturalnie niż przez cc wiec u mnie będzie mniejsza szansa ze poród nie pójdzie pomyślnie bo blokada głowy odpada.
Przyjmuje na klatę cały ten ból itp, byle wszystko było dobrze i nie okazało się posladkowe ułożenie, bo oczywiście mamy 21 wiek i w takich sytuacjach to chyba nikt nie myśli o porodach naturalnych.
Uważam że zabronione powinno być płacenie za cesarke bo taka mam ochotę i taka jestem wygodna - nie chce si natrudzić i spocie - bo i takie dziewczyny znam.
Aczkolwiek dla mnie cesarka to operacja a więc podziwiam te które chętnie się jej poddaja:)Viki26 lubi tę wiadomość
-
wiadomo że jak masz ułożenie pośladkowe to naturalnie rodzić nie będziesz:-)
Ja podziwiam kobiety które rodzą naturalnie a nawet mamm koleżankę która paanicznie bała się cc i urodziła naturalnie córę 66cm i 4kguważam że jeśli jest wskazanie do cc to jak najbardziej popieram ale w określonych przypadkach takie moje zdanie a wiadomo każdy ma prawo do własnego zdania i opinii
-
Jestem po wizycie. Z dzidzią wszystko w porządku. Za to mam łożysko przodujące. A miałam mieć szew zakładany. Na razie przez łożysko mogę tylko o szwie pomarzyć. Dostałam skierowanie do szpitala. Ale do niego mam się wybrać za jakieś 2 tygodnie. I wyszła mi cukrzyca. Dosłownie bajka.
Moniaa, Anko:-) lubią tę wiadomość
-
Madzia82 wrote:Jestem po wizycie. Z dzidzią wszystko w porządku. Za to mam łożysko przodujące. A miałam mieć szew zakładany. Na razie przez łożysko mogę tylko o szwie pomarzyć. Dostałam skierowanie do szpitala. Ale do niego mam się wybrać za jakieś 2 tygodnie. I wyszła mi cukrzyca. Dosłownie bajka.
Będzie dobrze łożysko jeszcze się przesunie jak macica będzie rosła. I zobaczysz, że nie ma się czym martwić. Będzie dobrze. -
Madziu kliknęłam lubię to... ale to raczej chodzi o początek postu. Super że z maluchem okej... a cukrzyca, będziesz trzymała dietę i będzie dobrze!
Dzisiaj ja wizytuję o 14:20... stresik trochę dopada. Ale mam cały czas nadzieję że wszystko dobrze jest.
Wczoraj będąc u siostry siedziałyśmy sobie przed domem. Jej córka 2,5 letnia moja chrześnica bawiła się w piaskownicy grabkami. Niby dla dzieci bo plastikowe, ale ten trzonek do trzymania mają drewniany taki około 50 cm. Wymyśliła se ze będzie się kręciła dookoła siebie. Ja siedziałam do niej tyłem i nie widziałam że kręci się z tymi grabiami. Az do momentu jak wyślizgnęły się jej z rak i z wieeelkim impetem pizneły mnie w głowę... Głowa bolała az do późnego wieczora. Ale od razu przykładałam lód więc siniaka i guza nie ma.
Jak rozmawiałam z teściową napomknęłam o tej sytuacji... a Ta... "Czy ja chociaż nie złapałam się za głowę od razu?" No weź i się nie złap jak wali cię rewniany pałąk.... Ona mówi ojj nie dobrze , nie można ...
Więc mówię że ja tam w takie zabobony nie wierzę i nic nie może w=się dziać i trzeba wierzyć że będzie dobrze. Bo inaczej idzie sfikfować...
A jakie Wy macie podejście do takich zabobonów?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 08:52
Anko:-) lubi tę wiadomość