Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2018
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2018

Oceń ten wątek:
  • Rubi27 Autorytet
    Postów: 986 660

    Wysłany: 4 września 2018, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak chciałam zmienić lekarza to trafiłam do okropnej baby, niby nic nie miała przeciw in vitro ale stwierdziłam że jak leczyła bym sie u niej to napewno zaszła bym naturalnie (mimo ze nie znała mojej historii leczenia), bo kliniki wyciągają tylko pieniadze od ludzi. Poczym zlecila badania nifty sugerujac ze dzieci z in vitro czesto mają downa.i moje też ma bo niewidziała na usg w 13 tygodniu nosa. Mimo ze w 12tyg było usg prenatalne na którym wszystko było ok. Szybko wróciłam do mojej doktor z kliniki mimo że daleko. Dodam że z małym wszystko ok a jutro połówkowe :-)

    oar83e3ker59blqv.png
    3jvzp07wx4745wqo.png
    Starania od 2015r
    Słabe nasienie
    Novum od 09.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2018, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi27 wrote:
    A jak chciałam zmienić lekarza to trafiłam do okropnej baby, niby nic nie miała przeciw in vitro ale stwierdziłam że jak leczyła bym sie u niej to napewno zaszła bym naturalnie (mimo ze nie znała mojej historii leczenia), bo kliniki wyciągają tylko pieniadze od ludzi. Poczym zlecila badania nifty sugerujac ze dzieci z in vitro czesto mają downa.i moje też ma bo niewidziała na usg w 13 tygodniu nosa. Mimo ze w 12tyg było usg prenatalne na którym wszystko było ok. Szybko wróciłam do mojej doktor z kliniki mimo że daleko. Dodam że z małym wszystko ok a jutro połówkowe :-)
    Trzymam kciuki za jutro! <3
    Trafiłaś na fatalna babę, ja mam to szczęście, że trafiam na normalnych lekarzy, którzy sami mówili, że widzą, że coraz więcej par ma problemy z poczęciem dziecka. Nigdy nie spotkałam się ze strony lekarzy czy pielęgniarek z negatywna reakcja na in vitro, nawet zdarzyło się, że jedna pani pielęgniarka mnie pytała gdzie robiłam, ile kosztowało i czy ciężko było bo jej syn z żoną starają się od jakiegoś czasu o dziecko i na razie nie ma efektu.

    Ciasteczko77 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2018, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi27 wrote:
    A jak chciałam zmienić lekarza to trafiłam do okropnej baby, niby nic nie miała przeciw in vitro ale stwierdziłam że jak leczyła bym sie u niej to napewno zaszła bym naturalnie (mimo ze nie znała mojej historii leczenia), bo kliniki wyciągają tylko pieniadze od ludzi. Poczym zlecila badania nifty sugerujac ze dzieci z in vitro czesto mają downa.i moje też ma bo niewidziała na usg w 13 tygodniu nosa. Mimo ze w 12tyg było usg prenatalne na którym wszystko było ok. Szybko wróciłam do mojej doktor z kliniki mimo że daleko. Dodam że z małym wszystko ok a jutro połówkowe :-)
    Kciuki Kochana za jutro !!! ❤️
    A co do dr - masakra jakaś :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2018, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi, co za okropne babski, też bym już do niej nie wróciła. Ja na szczęście nie miałam takich przypadków, a każdy lekarz u którego się lecze podchodzi normalnie do ivf.

    Ciasteczko77 lubi tę wiadomość

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 4 września 2018, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja Wam powiem, że mieszkam na wsi, wiadomo każdy tu wie, że się staraliśmy i były problemy - ale jaką historię sobie do tego dopowiadają to mam to w dupie, a niech tylko ktoś mi coś złego powie to dopiero wtedy zobaczy "gniew oceanu" - nie ma chyba nic gorszego niż wkur... matkę :) za swoje zrobiłam i nikomu nic to tego :)
    tylko też mam wrażenie, że wieś nie wieś, mimo, że mała społeczność to oni mają dużą tolerancje na tego typu rzeczy, tym bardziej, że osiedle górników a co chwilę do mojego lekarz na badania nasienie noszą, bo problem niepłodności jest bardziej powszechny niż się o nim mówi :(

    Ciasteczko77 lubi tę wiadomość

    mbnotr8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2018, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, znowu mam pytanko - estrogen i progesteron -kiedy zaczęli Wam wycofywać ? W którym tc?

    U nas to prawie nikt nie wie o IVF (moi rodzice, przyjaciółka).. co do lekarzy - to przykre, że niektórzy są tak ograniczeni... brak słów na takich .. ech :( a problem niepłodności staje się coraz bardziej powszechny.. a czasami masz wrażenie że tu średniowiecze i jeszcze nas spalą za to na stosie :)

  • Marin Autorytet
    Postów: 935 351

    Wysłany: 4 września 2018, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja znam dziewczynę co długi czas się starali (kilku lekarzy, kilka inseminacja i jakieś tam ziołolecznictwo po drodze) i jak dali na luz poszła na rutynowa kontrole do gin i pani dr pyta o ciążę. To mówi jej od początku co i jak i że już pewnie tylko in vitro a ona jej wtedy że to nie jest metodą, że się chore dzieci rodzą, że to nic dobrego, itd. Na koniec mówi żeby o adopcji pomyślała. Taka pani dr

    qdkk20mmaxfz3x0q.png
  • Salsefia Autorytet
    Postów: 357 543

    Wysłany: 4 września 2018, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko77 wrote:
    Dziewczyny, znowu mam pytanko - estrogen i progesteron -kiedy zaczęli Wam wycofywać ? W którym tc?

    U nas to prawie nikt nie wie o IVF (moi rodzice, przyjaciółka).. co do lekarzy - to przykre, że niektórzy są tak ograniczeni... brak słów na takich .. ech :( a problem niepłodności staje się coraz bardziej powszechny.. a czasami masz wrażenie że tu średniowiecze i jeszcze nas spalą za to na stosie :)

    Progesteron w moim przypadku do końca 12go tygodnia biorę w niezmienionej dawce od dnia punkcji, licząc od 13go mam zmniejszać co tydzień o jedną globulkę. Wychodzi do końca 15 tygodnia .
    A serduszko na usg to raczej minimum 20 dni od transferu, ja widziałam 27dpt

    Ciasteczko77 lubi tę wiadomość

    7mdlydr.png

    <3 Bruno <3 Klara

    Brak antykoncepcji 11/2015
    Żylaki powrózka nasiennego,
    06/2018 IMSI
    3/07/2018 transfer 2 blastek
    31/07/2018 dwa <3 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2018, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja bym chętnie spotkała jakiegoś czubka, który powtarza teorie o bruzdzie na czole i innych znakach szczególnych :D
    Poza tym polecam, jeśli nie czytalyscie, wywiad z pierwszym dzieckiem z ivf z novum. Najbardziej mi się podobał właśnie fragment o tym jak by skomentował poglądy przeciwników ivf :) mam nadzieję, że moje dzieci kiedyś będą miały podobne podejście albo, ze nie będzie takiej potrzeby, bo ivf nie będzie tematem tabu.
    https://plodnosc.pl/specjalnie-dla-nas-w-zamyslowski-pierwsze-probowkowe-dziecko-o-tym-czy-jest-normalny/

    Ciasteczko77, Mała8 lubią tę wiadomość

  • Marin Autorytet
    Postów: 935 351

    Wysłany: 5 września 2018, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    morganaa wrote:
    a ja Wam powiem, że mieszkam na wsi, wiadomo każdy tu wie, że się staraliśmy i były problemy - ale jaką historię sobie do tego dopowiadają to mam to w dupie, a niech tylko ktoś mi coś złego powie to dopiero wtedy zobaczy "gniew oceanu" - nie ma chyba nic gorszego niż wkur... matkę :) za swoje zrobiłam i nikomu nic to tego :)
    tylko też mam wrażenie, że wieś nie wieś, mimo, że mała społeczność to oni mają dużą tolerancje na tego typu rzeczy, tym bardziej, że osiedle górników a co chwilę do mojego lekarz na badania nasienie noszą, bo problem niepłodności jest bardziej powszechny niż się o nim mówi :(

    No ja mam tę "przyjemność" mieszkania na wsi, na wschodzie Polski gdzie rządzi PiS i ksiądz (który swoją drogą jeśli by się dowiedział to by nas z parafii wypisał) ;)

    qdkk20mmaxfz3x0q.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 5 września 2018, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko ja proga i estradiol bralam do 12tc pelna dawke a od skonczonego 12tc stopniowo achodzilam z lekow... skonczylam brac w 14tc...


    U nas o ivf wiedzieli wszyscy, jak sie komus cos nie podobalo ich problem nie nasz...
    Ciaze prowadzil lekarz, ktory sam mnie do kliniki skierowal... rodzinny tez wiedzial i po transferze dawal zwolnienia do pracy...
    W szpitalu lekarze tez wiedzieli...
    Jak trafilam do szpitala z hipeeka, to lekarka ktora mnie przyjmowala pytala czemu taki krok, opowiedzialam jej po krotce o naszych staraniach to miala lzy w oczach... powiedziala ze niesamowite ile juz przeszlam i trzyma kciuki...
    Los chcial ze spotkalysmy sie na sali porodowej i to ona odebrala wraz z polozna porod mojej corki, ktora mam z transferu po hiperce, z ktora to ona mnie przyjela i doprowadzila do ladu przed transferem...

    Ciasteczko77, Rubi27, morganaa, klamka lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 5 września 2018, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marin wrote:
    No ja mam tę "przyjemność" mieszkania na wsi, na wschodzie Polski gdzie rządzi PiS i ksiądz (który swoją drogą jeśli by się dowiedział to by nas z parafii wypisał) ;)

    no to współczuję ogromnie, wiem trochę jak to jest - moi teściowie pochodzą z podkarpacia, słuchają RM i nie raz od nich słyszałam z mężem, że my nie jesteśmy rodziną bo nie mamy dzieci, a jak powiedzieliśmy o in vitro to zaraz było, że dzieci chore. Jak mąż chciał sprawdzić na ile może liczyć na rodziców i poprosił o kasę na in vitro to oczywiście nie dali, a jak się udało - mąż zadzwonił do matki powiedzieć i od razu jej, że to z in vitro dziecko to aż zaniemówiła bo sobie myślałam, że jak kasy nie da to my nie zrobimy i będzie po jej, a mąż ją tylko sprawdzał bo akurat mieliśmy tyle szczęścia, że chociaż finansowo leczenie nie było dla nas problemem. Tacy ludzie też są, ja miałam nieszczęście, że w moim najbliższym otoczeniu - wiele przykrych słów usłyszeliśmy, mąż był dyskryminowany przez to, że nie mamy dzieci, ale wsparcie ze strony jego rodziny żadnego - nawet dobre słowa nie usłyszeliśmy, tylko teksty typu, że to nawet lepiej, że nie mamy dzieci (w domyślę, maż się będzie nimi zajmował, bo zony też miał nie mieć :) ) jeszcze nie jedno usłyszę na bank, a jak jej dziecko nasze nie odpowiada to nie mamy z tym problemu, żeby go nie oglądała. czasem się zastanawiam, gdzie ten mój mąż się wychowywał, że jest totalnie różny od swojej rodziny :)
    Kochana, u nas ksiądz za kasę to każdego ochrzci, ślub da itd. - wg cennika, także tym się najmniej przejmuję, a samego in vitro nigdy nie postrzegaliśmy jako grzechu i poglądów kościoła w tej materii nawet nie rozpatrywałam :) ważne jest nasze szczęście :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 08:55

    mbnotr8.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 5 września 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny! Chyba tu jeszcze się nie witalam ;)
    Dzieciątko z wątku "In vitro start 2018" jest juz na świecie. Wg lekarzy jest zdrowym i silnym chłopcem. Od wczoraj jesteśmy w domu i uczymy się siebie :)

    Za Was wszystkie i Wasze maleństwa trzymam mocno kciuki. Oczywiście będę zaglądać w miarę możliwości.

    Ciasteczko77, Olciaaa, Buko, Jvm, Zizu87, Cccierpliwa, Salsefia, morganaa, Figa88, asias, Marin, inka2707, MagNolia55 lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Witajcie dziewczyny! Chyba tu jeszcze się nie witalam ;)
    Dzieciątko z wątku "In vitro start 2018" jest juz na świecie. Wg lekarzy jest zdrowym i silnym chłopcem. Od wczoraj jesteśmy w domu i uczymy się siebie :)

    Za Was wszystkie i Wasze maleństwa trzymam mocno kciuki. Oczywiście będę zaglądać w miarę możliwości.
    Gratulacje :) !!!!! Dużo miłości, cierpliwości, spokoju, zdrowia !!!! Jak cudownie :) !!!! Jak się czujesz ?? Wszystkiego dobrego ❤️

    akilegna♥ lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane - czy któraś z Was brała/ bierze w ciąży relanium ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa - Twoja historia jest piękna - jak dobrze, że spotkałaś tyle zrozumienia i życzliwości!!!
    Morgana - bardzo mi przykro, niestety - rodziny się nie wybiera- my mamy podobnie z rodziną M - mieszkają na wsi, są starsi, bardzo katoliccy (ale oni nie mają o niczym pojęcia)... w dodatku jesteśmy bez ślubu (skandal!!!) :) a ja po rozwodzie ( podwójny skandal!) :)
    Mamy za to ogromne wsparcie od moich rodziców / którzy znają prawdę/ i cieszymy się z tego oraz doceniamy.
    A tamci - ech - 3/4 razy do roku pare godzin spotkań wytrzymamy :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Witajcie dziewczyny! Chyba tu jeszcze się nie witalam ;)
    Dzieciątko z wątku "In vitro start 2018" jest juz na świecie. Wg lekarzy jest zdrowym i silnym chłopcem. Od wczoraj jesteśmy w domu i uczymy się siebie :)

    Za Was wszystkie i Wasze maleństwa trzymam mocno kciuki. Oczywiście będę zaglądać w miarę możliwości.
    Gratulacje! Cudownie! <3

    akilegna♥ lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ludziom nigddy się nie dogodzi. Babcia mojego m. cały czas nam wypominala, że tyle lat po ślubie i może w końcu byśmy zrobili jakieś dzieci, jak już jestem w ciąży, to co to jest jedn dziecko skoro drugi jej wnuczek ma już trójkę...
    Ksiądz w tamtym roku po koledzie powiedział nam coś w stylu: małżeństwo bez dzieci to nie jest rodzina. Było mi tak przykro, że nie wiedziałam co powiedzieć, czy zapytać czy w takiej sytuacji mniejszym grzechem według niego będzie rozwód czy ivf. Niby powiedzial, jak mąż stwierdził, że mamy problemy, że trzeba próbować różnych metod, co nam powie jak już mała będzie na świecie, ale z ivf.
    Odnośnie rodziny, to ja też mam takich zagorzałych katolików w rodzinie i na prośbę mojej mamy nic nie mówimy im o ivf. Ale dla mnie to przestrzeganie zasad jakimi rządzi się kościół maja bardzo wyborczy. Tak to w pierwszym rzędzie, w kosciele w każde najmniejsze święto, Wielka krytyka jak ktoś mieszka bez ślubu, ale jak córka rozwiodla się po niecałym roku małżeństwa, to "u nas to inna sytuacja".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 09:56

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 września 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2019, 09:45

    Ciasteczko77 lubi tę wiadomość

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 5 września 2018, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Witajcie dziewczyny! Chyba tu jeszcze się nie witalam ;)
    Dzieciątko z wątku "In vitro start 2018" jest juz na świecie. Wg lekarzy jest zdrowym i silnym chłopcem. Od wczoraj jesteśmy w domu i uczymy się siebie :)

    Za Was wszystkie i Wasze maleństwa trzymam mocno kciuki. Oczywiście będę zaglądać w miarę możliwości.

    Cudownie :) ogromne gratulacje,zdrowia,sił :)

    akilegna♥ lubi tę wiadomość

    mbnotr8.png
‹‹ 129 130 131 132 133 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ