Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciasteczko77 wrote:Gratulacje Dziewczyny - super, że badania dobre i Maluszki zdrowe !!!
Necia - a co to znaczy ? Miejmy nadzieje że wszystko będzie prawidłowo !!
Rubi - falujący ?a czy Apap brałaś od początku ciąży (1 trym?)..
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
Necia124 wrote:Melduje ze po polowkowych Czarus jest zdrowy. Waży 370 g i ma się dobrze. Nie ma żadnych widocznych wad. Lekarza zaniepoily jedynie przepływy tętnic macicznych które są nieprawidłowe. Może to zwiększać ryzyko IUGR. Także czekamy czy w 30-33 tyg Maluch będzie prawidłowo rósł.
Bardzo podobna sytuacja do mojej. Tylko u mnie na polowkowych przepływy były słabe ale dobre. Dopiero w około 24tc się pogorszyły. Wybierz dobry szpital w którym chcesz rodzić, z bardzo dobrymi specjalistami i częste kontrole przepływów a wszystko będzie dobrze. Nie taki diabeł strasznyNecia124 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulaa25 wrote:Hej Olciaaa bardzo się cieszę że synuś zdrowo rośnie!!!❤☺
Ja jutro dobrze pamiętasz słońce ,stresa mam już nie od dziś.Mam nadzieję,że wszystko bd dobrze!
Wybraliście już imię dla synka???Daj koniecznie znać po, ale wiem, że stres jest ale to chyba jak najbardziej normalne
Co raz bardziej myślimy o tym, żeby był AntekW rodzinie nie ma nikogo o tym imieniu, ogólnie wszystkim się podoba poza teściową...
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyasias wrote:Kobietki mam pytanie do Was, jakiego koloru macie wydzielinę z pochwy? Chodzi mi o te z Was, które już nie biorą żadnych tabletek dopochwowo. Ja mam żółtawą wydzielinę na wkładce, nic mnie nie swędzi i nie ma nieprzyjemnego zapachu ale nie wiem czy jest to prawidłowe, a wizyta dopiero za ponad 2 tygodnie
asias lubi tę wiadomość
-
Gratuluję dziewczyną po badaniach
pomyśleć tylko, że nie dawno to żeśmy testowały, a teraz już połówkowe za nami
Paula powodzenia dziś - wszystko będzie dobrze
Ciasteczko - skończ czytać
a ja wracam do naukimiłego dnia
Olciaaa, Paulaa25 lubią tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Akilegna co tam u Ciebie słychać? Jak się czujesz? Jak mały Ben?
Ja się czuję dobrze, jakbym wcale cesarki nie miała ale położna nalega żebym więcej odpoczywała, bo to jednak operacja.
Beni miał w weekend swój pierwszy kryzys brzuszkowy (chyba już zazegnany) Dziewczyny to jest dopiero stres, kiedy wiesz że dziecko boli a nie bardzo możesz mu pomóc. Wczoraj też zaliczyliśmy pierwszy krótki spacer
Mały szybko przybiera na wadze i ma już 2700g. Jeszcze chwila i dobijemy do 3kg, wtedy też możemy wagę schować. Musiałam też już odłożyć na bok kilka bodziaków bo się zrobiły ciasnaweJeju jak to mnie cieszy hehe
KP niestety porażka, poleglam przez ból brzuszka u synka, dostaje mm A ja nie jestem uwiązana przy laktatorze.
Poza tym ok, dajemy radę jakoś
Ja tu do Was cały czas zaglądam i za wszystkie trzymam mocno kciuki :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 08:32
klamka, Buko, MagNolia55, Paulaa25, Olciaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklamka wrote:U mnie ta zolta wydzielina, ktora pojawiala sie raz dziennie przez pare dni zupelnie zniknela. Teraz nadal mam normalna wydzieline, zero zapachow. W przyszlym tygodniu mam usg, zapytam lekarke, moze zrobimy test czy cos jednak sie u mnie kamufluje.
Ah, dzisiaj zaczynam 16 tydzien... wbrew pozorom ten czas tak szybko mija, ze az wierzyc sie nie chce. Wczoraj cala rodzina byla wzruszona faktem, ze bedzie dziewczynka. U mojej greckiej rodziny, bedzie to pierwsze dziecko, pierwsza wnuczka...
A my w pazdzierniku lecimy na pare dni urlopu do Lisbony. Nie moge sie doczekacJesli to polowa ciazy, myslicie, ze powinnam wziac zaswiadczenie od lekarki, ze wszystko ok?
16 tydzień - ale leci, co!? To w rodzinie będzie pierwsza wnuczka- oj będzie oczkiem w głowie
Super, że lecicie na urlop !!! Weź mnie ze sobądo walizki upychaj
zaświadczenie do samolotu potrzebujesz ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 11:44
klamka lubi tę wiadomość
-
Hej
Miałam problem, żeby napisać post zw. na sprawy technicznewkońcu wpadłam na to, żeby powtórnie się zalogować i poszło
Czekoladka-cieszę się bardzo, że u Was wszystko wporządku i Dzieciątko rośniewiem co to za stres...ale przy takiej obstawie i pomocy musi być dobrze :*
Olcia i inne dziewczyny-bardzo się cieszę, że po badaniach wszystko dobrzeZawsze lżej na sercu
Swoją drogą Olciu- Antoś to bardzo modne i zarazem ładne imie, wiec nie ma co sie zastanawiać. Pozatym to Wasze Dziecko, a teściowej wnuczek...to Wasz wybór, nic jej do tego, a do imienia idzie się przyzwyczaicwiec przyzwyczai się.
Wogóle dla mnie to nie na miejscu, by publicznie komentować wybór imienia. Każdy rodzic ma prawo wyboru, są różne gusta, trzeba to szanować i już.
Była poruszana bodajże sprawa encortonu. Ja od 11tc mam zmniejszoną dawkę-z 5mg do 2,5 i prawdopodobnie będzie odstawiony ok. 15tc.-16tc.
A jak u Was brzuszki?
Ja miałam nadzieję, że w tej ciąży wybije mi nieco wcześniej, ale chyba nic z tegoA szkoda, bo podobają mi się brzuszki ciążowe
Codziennie leżac na płasko obserwuję czy cos się wybija...nic nie widzę...płasko
Ani ruchów, ani brzuszka, mdlości też mniejsze...czasami myśle, czy ja w tej ciąży jestem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 11:59
klamka, Olciaaa lubią tę wiadomość
-
Wogóle to proszę powiedzcie mi dziewczyny cały czas się oszczędzacie? Czy sprzątacie już normalnie?
Ja cały czas się boję, tzn. ograniczam się do sprzątania, ale małymi partiami i tylko to co muszę, czyli takie podstawowe rzeczy, typu pranie, prasowanie, wycieranie kurzy, mycie podłóg- na "raty", zamiatanie, opróżnianie zmywarki, gotowanie obiadu- z przerwami na odpoczynek-leżenie. Oczywiście o umycie proszą się okna, przecież piękna pogoda, a nie były myte od 3 miesięcyJedno umyłam i zastanawiam się, czy rusza- resztę...Cały czas się boję jednak...a mąz juz mi dogaduje, że "nic nie robie" i mogłabym chociaz okna umyć
No powiem Wam, że ręce mi opadły...
-
Ja po jakimś 12tygodniu zaczełam robić prawie wszystko, staram sie tylko nie dzwigać, ale to też dlatego że dobrze sie czuję. A okna myłam razem z mężem. Ja stram sie do wszystkiego podchodzić że jak komuś coś nie pasuje to jego problem, z mężem też, jak mu coś przeszkadza to niech sam to zrobi. Staram się żeby wszystko było zrobione, ale nie jestem robotem.
-
Ja się nadal boję przez te moje przeboje z krwiakiem i odklejającą kosmówką...a nie wiem na dzieñ dzisiejszy jak się sprawy miewają. Na prenatalnych lekarka skupiała się bardziej na badaniu narządów i nic pozatym nie mówiła, a na ostatniej wizycie mój doktor mówił cały czas o oszczędzaniu. Wogóle to ja przezorna jestem i mam zamiar oszczędzać się min. do 25tc, bo to jest röżnie, a ciąza nie była na zawołanie...Jednak byłam ciekawa jak to wygląda u Was
Dzięki Rubi za odpowiedz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 12:33
klamka lubi tę wiadomość
-
W takim razie powinnaś się oszczędzać, wiadomo że teraz na 1 miejscu jest dzieciątko, a mąż niech sie przyzwyczaja że w domu bałagan, jak sie dziecko urodzi to pewnie nie raz obiadu nawet nie zrobisz
-
nick nieaktualnyMagnolia, no sorry, ale Twojego męża to bym postawiła do pionu. Robisz tyle na ile masz siły. Ja bym z myciem okien uważała i to nie ze względu na żadne przesady, ale na to, że to jednak wymaga sporo wysiłku, a i dłuższe trzymanie rąk w górze w ciąży jest niezalecane. Tak więc u mnie okna od początku mojej ciąży myje mąż.
-
Buko wrote:Magnolia, no sorry, ale Twojego męża to bym postawiła do pionu. Robisz tyle na ile masz siły. Ja bym z myciem okien uważała i to nie ze względu na żadne przesady, ale na to, że to jednak wymaga sporo wysiłku, a i dłuższe trzymanie rąk w górze w ciąży jest niezalecane. Tak więc u mnie okna od początku mojej ciąży myje mąż.
No powiem Ci, ze z nim gorzej czasami niż z dzieckiem. On ma zbyt "lajtowe" podejscie-tzn. nie zdaje sobie sprawy z zagrozenia jakie moga przyniesc prozaiczne czynnosci...Powiedzial mi, ze okien to napewno nie umyje...Troche po szpitalu mi pomogl w ogarnianiu zmywarki, bo schylac sie nie moglam i to wszystko...Niby mu zalezy, ale nie myśli przy tym racjonalnie. -
Mój też miał tak na początku. No to się z nim pokłóciłam. Powiedziałam że mogę robić wszystko tylko żeby potem nie daj Boże nie miał do mnie pretensji czy wyrzutów do siebie. No i okna mył mąż
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 13:32
-
Magnolia oszczędzaj się,ja robię tyle ile mogę-jak mam siły to odkurzam,a jak co to mąż to robi. Okna też umyl bez problemu. Zresztą my od zawsze dzielimy obowiązki,a teraz to on dmucha na zimne.
Nie ma co szaleć uwierz. Ja ostatnio pojechałam do pracy,bardzo intensywny dzień i na następny dzień już ból brzucha jakiego wcześniej nie było i leżenie, także wszystko z umiarem. Teraz uważam bardziej.
Zagon męża do roboty w domu też,niech się przyzwyczaja -
Paulcia28 wrote:Dzięki że pytasz, nie zaglądam tu już prawie wcale bo brak czasu, non-stop jakieś problemy.
Hm my mamy dopiero za miesiąc wizytę u androloga, ale szczerze mówiąc nie wiem czy to ma sens, zaczynam wątpić, zbyt dużo tego wszystkiego było ostatnio i powoli czuje niemoc i wściekłość. Muszę wszystko dokładnie przemyśleć ,co ma sens i czy warto dalej z wiatrakami walczyć. Moja wola walki nie jest już tak silna jak przedtem, poczekamy, zobaczymy.
Cieszę się że u Was wszystko dobrze i rosniecie zdrowo z maluszkami, życzę Wam wszystkim wszystkiego co najlepsze a przede wszystkim zdrowych maluszków i nudnych ciąż
Jeśli podejmę ostateczną decyzję to przyjdę się pożegnać.
Trzymam za Was kciuki ❤
Kochana, nie poddawaj się. Walcz! Czekamy tu na Ciebie. Powodzenia