Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:No powiem Ci, ze z nim gorzej czasami niż z dzieckiem. On ma zbyt "lajtowe" podejscie-tzn. nie zdaje sobie sprawy z zagrozenia jakie moga przyniesc prozaiczne czynnosci...Powiedzial mi, ze okien to napewno nie umyje...Troche po szpitalu mi pomogl w ogarnianiu zmywarki, bo schylac sie nie moglam i to wszystko...Niby mu zalezy, ale nie myśli przy tym racjonalnie.
Nigdzie nie jest napisane, że mycie okien to zadanie żony, ehh jak mnie to wkurza.
Ja ostatnio musiałam swojego męża też zmobilizować do zadań domowych, bo jak pracowałam to on odkurzal, a odkąd jestem na zwolnieniu to ja to robiłam, tylko, że jest mi coraz ciężej i tez mu wytknelam, że odkurzylam dlatego, że on to obiecał zrobić i przez 3 dni nawet nie spojrzał na odkurzacz. -
Buko wrote:To żeby się nie zdziwił jak będzie myl okna, bo Ty tego nie powinnaś robić i koniec kropka mój to przy myciu okien tak narzeka, jakby co najmniej za kare to robił, ostatnio gdyby nie to, że sama tego nie zrobię, to bym go pogonila, ale przecierpialam to marudzenie i umyl. Jakoś ja mylam okna przez te wszystkie lata jak mieszkamy razem i nie narzekałam.
Nigdzie nie jest napisane, że mycie okien to zadanie żony, ehh jak mnie to wkurza.
Ja ostatnio musiałam swojego męża też zmobilizować do zadań domowych, bo jak pracowałam to on odkurzal, a odkąd jestem na zwolnieniu to ja to robiłam, tylko, że jest mi coraz ciężej i tez mu wytknelam, że odkurzylam dlatego, że on to obiecał zrobić i przez 3 dni nawet nie spojrzał na odkurzacz.
Ciężko, ciężko z tymi facetami...
Mój to uważa, że jak teraz jestem w domu, to powinnam wszystko robic...ale przeciez jestem w domu, ze wskazan lekarskich, a nie bo tak mi sie podoba.
Spokojnie Morgana- nie robie nic na siłę. Robie tyle ile moge, z przerwami i po trochu A mezowi swoje wygarnelam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 15:41
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:Ciężko, ciężko z tymi facetami...
Mój to uważa, że jak teraz jestem w donu, to powinnam wezystko robic...ale przeciez jestem w domu, ze wskazan lekarskich, a nie bo tak mi sie podoba.
Spokojnie Morgana- nie robie nic na siłę. Robie tyle ile moge, z przerwami i po trochu A mezowi swoje wygarnelam.
Tyle dobrze,że ja ze swoim mężem nie mam takich problemów
powinno być w ciąży zalecenie lekarskie na recepcie - faceci do garówWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 15:00
Figa88 lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny
My już po połówkowych Wszystko dobrze i prawidłowo.
Kornelia ❤ waży 350g i ma ok.20-25cm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 15:52
Rubi27, klamka, asias, inka2707, Marzena1991, Olciaaa, akilegna♥, Ciasteczko77, MagNolia55, Figa88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witajcie dziewczyny możecie i mnie dopisać do listy po wczorajszym USG jest 9tc i 4dni serduszko pieknie biło i maluszek nawet się ruszał takze radość i wzruszenie ogromne! termin mam na 25.04.2019r. 03.10 mam prenatalne i juz po nich mam nadzieje że będe spokojniejsza!!!
Buko, inka2707, Zizu87, Marzena1991, Paulaa25, Olciaaa, akilegna♥, Ciasteczko77, MagNolia55, asias, Mała8, Figa88 lubią tę wiadomość
-
Paulcia28 wrote:Dzięki że pytasz, nie zaglądam tu już prawie wcale bo brak czasu, non-stop jakieś problemy.
Hm my mamy dopiero za miesiąc wizytę u androloga, ale szczerze mówiąc nie wiem czy to ma sens, zaczynam wątpić, zbyt dużo tego wszystkiego było ostatnio i powoli czuje niemoc i wściekłość. Muszę wszystko dokładnie przemyśleć ,co ma sens i czy warto dalej z wiatrakami walczyć. Moja wola walki nie jest już tak silna jak przedtem, poczekamy, zobaczymy.
Cieszę się że u Was wszystko dobrze i rosniecie zdrowo z maluszkami, życzę Wam wszystkim wszystkiego co najlepsze a przede wszystkim zdrowych maluszków i nudnych ciąż
Jeśli podejmę ostateczną decyzję to przyjdę się pożegnać.
Trzymam za Was kciuki ❤ -
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:Wogóle to proszę powiedzcie mi dziewczyny cały czas się oszczędzacie? Czy sprzątacie już normalnie?
Ja cały czas się boję, tzn. ograniczam się do sprzątania, ale małymi partiami i tylko to co muszę, czyli takie podstawowe rzeczy, typu pranie, prasowanie, wycieranie kurzy, mycie podłóg- na "raty", zamiatanie, opróżnianie zmywarki, gotowanie obiadu- z przerwami na odpoczynek-leżenie. Oczywiście o umycie proszą się okna, przecież piękna pogoda, a nie były myte od 3 miesięcy Jedno umyłam i zastanawiam się, czy rusza- resztę...Cały czas się boję jednak...a mąz juz mi dogaduje, że "nic nie robie" i mogłabym chociaz okna umyć No powiem Wam, że ręce mi opadły... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySuper Paula i cudne imię !!!!
Witam nową koleżankę
A co do okien - to też powinnam umyć i pytanie czy mogę ? Z reg okna myjemy razem bo ja jestem za niska
A tak poza tym to chyba wezmę panią do pomocy ... 1 x tyg ...tylko musze kogoś znaleźć u nas M pracuje 8-21 plus w sob ... nie ma jak mi pomagać
Klamka - to będzie nowe auto ? dla Córki ? Ha ha -Tatuś już sfixował za CóreczkąWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 20:23
Paulaa25, klamka lubią tę wiadomość
-
U nas dziewczyny sprzątamy wspólnie ja generalnie się nie bronię ale szczerze mówiąc nie rwę się do tego , ciąża mnie bardzo rozleniwiła słaba jestem itp.Także dawno nie odkurzałam i okien też nie myłam ja
Narzeczony łapie się tego wiec ja ścieram kurze i ogarniam łazienkę w kuchni na bierząco sprzątamy.
Witaj Basia
-
Witaj Basiu
Paula-wiadomo było, że u Kornelii wszystko dobrze
Paulcia-nie ma co się poddawać. Poki jest nadzieja, musi byc walka. Caly czas trzymam kciuki
U mnie dodatkowym utrudnieniem jest to, ze mój szanowny małżonek wraca z pracy (ciężkiej fizycznie) ok. 20, w soboty ok. 15 i wtedy ogarnia prace przydomowe...ja zwyczajnie nie mam sumienia go jeszcze zaganiac do prac domowych...Tyle tylko, zeby odpuscil glupie podejscie w stos. do mnie...mam nadzieje, ze zmadrzal po tym jak mu wygarnelam, a jak nie, to jego problem.Paulaa25, klamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:Witaj Basiu
Paula-wiadomo było, że u Kornelii wszystko dobrze
Paulcia-nie ma co się poddawać. Poki jest nadzieja, musi byc walka. Caly czas trzymam kciuki
U mnie dodatkowym utrudnieniem jest to, ze mój szanowny małżonek wraca z pracy (ciężkiej fizycznie) ok. 20, w soboty ok. 15 i wtedy ogarnia prace przydomowe...ja zwyczajnie nie mam sumienia go jeszcze zaganiac do prac domowych...Tyle tylko, zeby odpuscil glupie podejscie w stos. do mnie...mam nadzieje, ze zmadrzal po tym jak mu wygarnelam, a jak nie, to jego problem. -
szczerze, to ja nie wiem co Wy macie z tymi oknami są na bank czyste i jeśli mężowie nie mogą to trzeba uznać, że są czyste i dać sobie spokój z myciem
fakt, mój M. nie pracuje fizycznie więc mogę bezkarnie go w domu wykorzystywać, bo trochę ruchu mu się przyda teraz np. prasuje, bo już na początku wspólnego mieszkania ustaliliśmy, że ja piorę (z nieocenioną pomocą pralki) a on prasuje, bo ma dużo koszul - czasem mu pomagam w prasowaniu żeby nie było, a on nawet nie wie jak nasz pralka działa
Paula - Kornelia piękne imięWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 21:10
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ciasteczko77 wrote:Super Paula i cudne imię !!!!
Witam nową koleżankę
A co do okien - to też powinnam umyć i pytanie czy mogę ? Z reg okna myjemy razem bo ja jestem za niska
A tak poza tym to chyba wezmę panią do pomocy ... 1 x tyg ...tylko musze kogoś znaleźć u nas M pracuje 8-21 plus w sob ... nie ma jak mi pomagać
Klamka - to będzie nowe auto ? dla Córki ? Ha ha -Tatuś już sfixował za Córeczką
Mi zabraniają mycia okien i jakiegokolwiek podnoszenia rąk do góry. Ponoć to nasilazawrott głowy itd.n najlepiej usiądź człowieku z rękoma w dole, ale tak się nie da☺