Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Farelka wrote:Witajcie Kochane. Jak miło w tych fioletowych kolorach:-) czy mogę do Was dołączyć
Jestem po udanym ivf, w poniedziałek ujrzeliśmy z mężem 2 bijące serduszka
Gratuluję 2 ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 08:30
Farelka lubi tę wiadomość
-
Farelko witaj Miło Cię tu widzieć Jeszcze raz gratulacje bliźniaków A niemoc i senność to właśnie objawy ciąży pierwszego trymestru. Więc pewnie zamiast mdłości dopadło Cię to pierwsze, ale na pocieszenie powiem że szybko mija
Buko- pomyślałam tak samo jak Cierpliwa, że pewnie Mała ma póki co pomieszany rytm dobowy, no ewentualnie faktycznie może jeszcze się coś dziać z brzuszkiem...po prostu musicie dać sobie czas, cierpliwość i wyczucie ...w każdym bądź razie mam nadzieję, że szybko minie
Ciastko-świetnie, że badania wyszły pomyślnie i gratulacje chłopaka. Witaj w drużynie
Morgana- przyznam szczerze, że aż mnie zamurowało czytając Twój post. Trudno uwierzyć, że są tak podli ludzie… Po Prostu najlepiej się od nich odciąć i machnac reka na ich gadania, bo zapewne tak tylko mówią, żeby was zranić i poczuć wyższość...Mimo wszystko bardzo to przykre. Trzymajcie się, najważniejsze że macie siebie i swoje szczęście i tym się cieszcie. A reszta...niech będzie mało istotna.
Olcia- super, że po wizycie wszystko dobrze A jesli cc to w zasadzie tez dobrze, bedziesz wiedziala jak sie nastawic.
Rubi- tak to jest niestety w życiu i w związku, ze raz jest lepiej, raz gorzej. Pocieszający jest fakt, że po burzy wschodzi słońce, więc będzie dobrze. U nas tez nie zawsze jest kolorowo, ale nie na tym życie polega by zawsze było cukierkowo. Tłumacze sobie, że równowaga w przyrodzie musi być
Farelka, Buko, Ciasteczko77 lubią tę wiadomość
-
Rubi27 wrote:Olcia dobrze że wszystko ok i wiesz już że bedzie CC masz czas sie nastawić psychicznie
Anemia wyszła mi z morfologi, i faktycznie bardzo męczę sie na schodach niewiem czy wegetarianizm może byc powodem anemii, lekarz zalecił mi jeść głównie buraki, morele i makrele na poprawe żelaza+leki.
Farelka gratuluje bliźniaków
A ja jeszcze pokłuciłam sie z mężem. Nie lubie takich sytuacji, ale pewnie jak zawsze to mi pierwszej przyjdzie wyciągnąć rękę na zgode
Rubi ja jestem wegetarianka, nie stosuje jakiejś specjalnej diety (i mam z tego powodu wyzuty sumienia), a wyniki mam dobre. Nie suplementuje nic poza OmegaMed (bez żelaza) i wit B12 raz w tyg (wit z zaleceniamlekarza). Wydaje mi sie, ze dieta wege nie ma tu wiele do znaczenia bo osoby jedzące mięso także maja problemy z żelazem. Co do buraków to możesz spróbować takie soki buraczane, może Ci zasmakują. -
Paulaa25 wrote:Hej Farelko bardzo miło Cię widzieć na fiolecie!!!Pamiętam Cie doskonale miałyśmy punkcje w maju w podobnym terminie i transfer zreszta też.Rozgość się kochana u nas
Gratuluję 2 ❤
Paula ja Ciebie też doskonale pamiętam
I jeszcze kilka innych majowych kobietekPaulaa25 lubi tę wiadomość
-
Magkb wrote:Rubi ja jestem wegetarianka, nie stosuje jakiejś specjalnej diety (i mam z tego powodu wyzuty sumienia), a wyniki mam dobre. Nie suplementuje nic poza OmegaMed (bez żelaza) i wit B12 raz w tyg (wit z zaleceniamlekarza). Wydaje mi sie, ze dieta wege nie ma tu wiele do znaczenia bo osoby jedzące mięso także maja problemy z żelazem. Co do buraków to możesz spróbować takie soki buraczane, może Ci zasmakują.
Magnolia dzieki, tylko teraz takie sytuacje częściej doprowadzają mnie do łez, wiec sie martwie że to małemu zaszkodzi i płacze przez to bardziej, błedne koło takie, hormony chyba szaleją. -
nick nieaktualny
-
Farelka wrote:Witaj Magnolia
Muszę się jeszcze z wami podzielić oprócz niemocy i senności od kilku dni towarzyszą mi straszne lęki. Czuje takie duszności i w brzuchu taki balon... jakby ktoś za mną stal. Od razu psuje to moje samopoczucieFarelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Farelka wrote:Witaj Magnolia
Muszę się jeszcze z wami podzielić oprócz niemocy i senności od kilku dni towarzyszą mi straszne lęki. Czuje takie duszności i w brzuchu taki balon... jakby ktoś za mną stal. Od razu psuje to moje samopoczucie
Ja miałam ciągle jakieś obawy aż do wyników badań prenatalnych i przekroczenia tego magicznego 12 tygodnia. Ciągle się wsłuchiwałam w swój organizm i szukałam nowych dziwnych objawów. Miałam dziwne sny, spałam bardzo niespokojnie w nocy a zasypialam w ciągu dnia. Te obawy będą niestety. Teraz też się stresuje jak coś ciągnie czy zakłuje ale chyba mniej.
Kochana to początek ciąży, rewolucja się dzieje w Twoim organizmie a jeszcze 2 serduszka rosną. Wszystko minie, tylko organizm musi się oswoić z nową sytuacją.klamka, Farelka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny kochana! Gratuluję nowym przyszłym Mamusiom i cieszę się, że na tym wątku same dobre wieści w sprawach ciążowo-dzieciowych
Tych przykrości że strony rodziny lub znajomych, nie bierzcie sobie do serca. Ale dobrze rozumiem, że to dlatego bo Wasze maluchy nie zostały poczęte drogą naturalną?
Wqrwia mnie takie podejście ciemnoty, sory za wyrażenie Olać gadanie i olać takich ludzi, oni nigdy nie zrozumiejąFarelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
akilegna♥ wrote:Dziewczyny kochana! Gratuluję nowym przyszłym Mamusiom i cieszę się, że na tym wątku same dobre wieści w sprawach ciążowo-dzieciowych
Tych przykrości że strony rodziny lub znajomych, nie bierzcie sobie do serca. Ale dobrze rozumiem, że to dlatego bo Wasze maluchy nie zostały poczęte drogą naturalną?
Wqrwia mnie takie podejście ciemnoty, sory za wyrażenie Olać gadanie i olać takich ludzi, oni nigdy nie zrozumieją
U mnie akurat to nie ma nic wspólnego z metodą poczęcia,oni nawet nie wiedza. Zresztą nasze problemy z poczęciem tez uznali za wymyslone,bo wcześniej już szwagier do mnie wyskoczył z pretensjami,że wcześniej wielce nie mogłam mieć dzieci a teraz mam. I tak ciemnogród jak widzisz,bo mnie obwinil pomimo tego,że akurat nie ukrywalismy że mamy czynnik męski. Szwagier sam o pierwsze się starał 3 lata. Także to kwestia chyba ich ogolnej zazdosci o wszystko. Mąż ma już ich dość od dawna i zdaję sobie sprawę,że w zasadzie brata to ma tylko formalnie,ale rodziną już nie są.
Dziś jedziemy zamawiać wózek w końcu na coś trzeba się zdecydować -
Morgana o masakra
Czytalam i nie wierzylam w to co czytam... co za ludzie!
Paula cudownie!
Ja wczoraj mialam wychodne
Tatus zostal z corcia, a matka poszla na festyn z kolezankami z pracyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 11:29
Paulaa25, Olciaaa, morganaa, MagNolia55 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyPaulaa25 wrote:My już po wizycie Niunia waży 800g i wszystko u niej ok ❤
Farelka, trzymaj się dzielnie! Niestety to prawda, że w naszej sytuacji trzy pierwsze miesiące są najtrudniejsze - nasz lęk, burza hormonów, źle samopoczucie. Ale trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Teraz staraj się jak najwięcej odpoczywać i nie stresować. Na naszym forum dziewczyny miały różne przygody - sporo z nas, w tym ja byłyśmy w szpitalu z powodu krwiaków ale sytuacje dało się opanować a maluszki rosną w naszych brzuszkach
Gosia i Farelka powodzenia! Będzie dobrzeFarelka, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Farelka wrote:Witaj Magnolia
Muszę się jeszcze z wami podzielić oprócz niemocy i senności od kilku dni towarzyszą mi straszne lęki. Czuje takie duszności i w brzuchu taki balon... jakby ktoś za mną stal. Od razu psuje to moje samopoczucie
Wyczytałam też w ulotce Luteiny czy Lutinusa że wlasnie moga powodować takie uczucia.A i jeszcze wysokie beta Hcg może powodować mega nudności i ja też to miałam co prawda nie wymiotowałam ale miałam wstret do jedzenia.
Farelko podejrzewam,że przy ciąży mnogiej hormony szaleją jeszcze mocniej.Dasz radę to wszystko się uspokoi zobaczysz , trzymaj się !!!Farelka lubi tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Super wieści:-) macie już imię dla małej? U nas chyba pozostanie Antoś
Tak Olciaaa będzie Kornelia ❤
Imię czekało 4 lata na nasz cud
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 11:57
Olciaaa, Cccierpliwa, MagNolia55, Necia124 lubią tę wiadomość