Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulcia raz dwa i znowu zobaczysz 2 kreski,masz w sobie tyle siły-podziwiam Cię za to ogromnie
Mój mąż też o mnie bardzo dba, martwi się. Czasem mówi, że kanapka nie dla mnie a dla dziecka on jest bardzo skryty zawsze, ale jak beta była pozytywna to się popłakał. Mam wrażenie, że teraz w naszym życiu będzie już tylko lepiej,zaczyna się układać zdrowotnie, zawodowo i przede wszystkim rodzinnie. Ale też te naszw starania strasznie nas zblizyly i wiem, że to facet mojego życia i będzie cudownym ojcem.
W sprawie żelaza - mam zadbać o większą jego ilość w diecie - co polecacie?klamka, Paulcia28, Paulcia28, inka1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyklamka wrote:Na mnie dieta dabrowskiej fatalnie wplywa, nad czym boleje. Okropnie mi miesza z hormonami niestety. Ale, mimo wszystko robilam. Guzy na tarczycy sie zmniejszyly, bylam w mega szoku. Dobra, to zaczne sie zywic kiszonkami. Mam podejrzenie, ze mam cos z flora bakteryjna, ktora nie lubi zelaza, hehehe. Sprobuje twojego sposobu. Juz teraz wlaczylam wiecej kiszonek, ze wzgledu na ciaze, bo wiadomo, one sa zdrowe, ale moze wlacze ciut wiecej Ogolnie to wiadomo, ze zelazo trzeba laczyc z witamina c, ale ze u ciebie przy dabrowskiej tak pomoglo? Wow, super.
Kiedyś byłam na takim wykładzie o wege diecie i przy okazji okazało się, że prowadząca jest w zaawansowanej ciąży. Oczywiście miała niedobr żelaza i oczywiście lekarz powiedział, że jest na to jedna rada: mięso. Wiecie co zrobiła? zaczęła pić koktaile ze świezych liści pokrzyw, trochę hardcore, ale nikt jej nie chciał uwieżyć, że miała takie wyniki na wegeńskiej ciąży, bez mięsa bez nabiału, bez jajek. Da się!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2018, 16:48
klamka lubi tę wiadomość
-
Paulcia28 wrote:Skąd mam tyle siły? Nie wiem, ale co mi to da jak się załamie? Nic, tak widocznie miało być ale ja się nie dam !!! Już dzisiaj wycisnelam na lekarzu heparyne na kolejne podejście. Czuje się lżejsza na duszy, serduszko boli ale jestem twarda zanim Wy dzidziusie urodzicie będę już w błogosławionym stanie ( taka mam nadzieję) a poza tym dziewczyny , tyle już w życiu przeszłam że kolejne porażki bądź przykre doświadczenia dodają mi sił . Nie ma co się załamywać, ja się nie poddaje , nie ma takiej opcji.
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
inka1985 wrote:Kochana, ja też wege, co prawda nie weganka, ale wegetarianka i to, że czujesz się śpiąca po mięsnych daniach to nic dziwnego, mięso po prostu ciężej się trawi. Przy diecie wege trzeba poprostu kontrolować poziom witaminy D3, B12 i żelaza i wcale nie jest tak ciężko zblilansować. Z drugiej strony jest lato, jest duuuużo warzyw i owoców, więc nawet osoby jedzące na codzien mięso maja chęć na lżejsze jedzonko. No worries
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja już po wizycie, wszytko OK. Bobo ma już prawie 2cm Dzisiejsze USG pokazało 8tydz4dzien Kolejna wizyta dopiero 31 lipca (jak ja to wytrzymam?!?!?) a USG genetyczne mam robić 30 lipca. Krwiak jeszcze jest ale dużo mniejszy . Lekarz zmniejszył mi progesteron - teraz mam brać luteinę 3razy dziennie po 1 globulce 100 mg.
klamka, morganaa, MonikA_89!, Paulcia28, Necia124 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Olciaaa wrote:Dziewczyny ja już po wizycie, wszytko OK. Bobo ma już prawie 2cm Dzisiejsze USG pokazało 8tydz4dzien Kolejna wizyta dopiero 31 lipca (jak ja to wytrzymam?!?!?) a USG genetyczne mam robić 30 lipca. Krwiak jeszcze jest ale dużo mniejszy . Lekarz zmniejszył mi progesteron - teraz mam brać luteinę 3razy dziennie po 1 globulce 100 mg.
Ale duża dzidzia! Jak ja lubię dobre wieści na tej stronieOlciaaa lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualnyOlciaaa wrote:Rewelacyjny sen chociaż osobiście wolałabym żeby te frytki podawał książę William
Cieszę się, że wszystko dobrze na usg Rozumiem, że dalej masz odpoczywać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2018, 19:08
-
nick nieaktualnyinka1985 wrote:Ja bym chyba wolała Harrego, on jeszcze nie wylysiał
Cieszę się, że wszystko dobrze na usg Rozumiem, że dalej masz odpoczywać?
Dzisiaj już nie było takiego nacisku na odpoczywanie, raczej pan dr stwierdził, żebym sobie teraz dużo czytała i się relaksowała bo potem nie będzie na to czasu Powiedział że mogę jeszcze plamić ale mam się tym nie martwić. Inka a jak Tobie idzie leniuchowanie? -
Olciaaa wrote:Dziewczyny ja już po wizycie, wszytko OK. Bobo ma już prawie 2cm Dzisiejsze USG pokazało 8tydz4dzien Kolejna wizyta dopiero 31 lipca (jak ja to wytrzymam?!?!?) a USG genetyczne mam robić 30 lipca. Krwiak jeszcze jest ale dużo mniejszy . Lekarz zmniejszył mi progesteron - teraz mam brać luteinę 3razy dziennie po 1 globulce 100 mg.
Olciaaa lubi tę wiadomość
-
Olciaaa wrote:Dzisiaj już nie było takiego nacisku na odpoczywanie, raczej pan dr stwierdził, żebym sobie teraz dużo czytała i się relaksowała bo potem nie będzie na to czasu Powiedział że mogę jeszcze plamić ale mam się tym nie martwić. Inka a jak Tobie idzie leniuchowanie?
Jak pojedziesz na badania pod koniec lipca to już będzie mały czlowieczek jak u mnie mi lekarz wczoraj powiedział, że z jego obserwacji wynika, że dzieciaki z ciąż z suplementacja progesteronu w dużych dawkach są większe.
A tak do czytania-ja właśnie usilnie próbuje czytać na egzamin z filozofii, ale to droga przez mękę mam nadzieję, że Maluch po tatusiu będzie inżynierOlciaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymorganaa wrote:Jak pojedziesz na badania pod koniec lipca to już będzie mały czlowieczek jak u mnie mi lekarz wczoraj powiedział, że z jego obserwacji wynika, że dzieciaki z ciąż z suplementacja progesteronu w dużych dawkach są większe.
A tak do czytania-ja właśnie usilnie próbuje czytać na egzamin z filozofii, ale to droga przez mękę mam nadzieję, że Maluch po tatusiu będzie inżynier
Wow filozofia ciężka sprawa, ja też miałam w planach pouczenie się do egzaminów ale ostatnio mam problemy z koncentracją, jestem ciągle zmęczona i mi się nie chciało
Dziewczyny, też Wam Wasi lekarze wyznaczają terminy kolejnych wizyt tak co 3-4 tyg? -
Olciaaa wrote:No to super, niech rosną te nasze dzieciaczki
Wow filozofia ciężka sprawa, ja też miałam w planach pouczenie się do egzaminów ale ostatnio mam problemy z koncentracją, jestem ciągle zmęczona i mi się nie chciało
Dziewczyny, też Wam Wasi lekarze wyznaczają terminy kolejnych wizyt tak co 3-4 tyg?
No ja muszę się przemoc, bo 10 lipca egzamin
Mój lekarz też tak wyznacza terminy,teraz jedynie mam za 2 tygodnie ze względu na mój urlop. -
nick nieaktualny
-
Olciaaa wrote:Oj to trzymam kciuki za egzamin
A gdzie wybieracie się na urlop?
Okolice Jasła,tesciowie mają tam dom więc korzystamy. Ze względu na starania nie myśleliśmy nawet żeby coś gdzieś indziej rezerwować. Pewnie gdyby nie ciąża pojechalibysmy pod namioty. -
Dziewczyny, też Wam Wasi lekarze wyznaczają terminy kolejnych wizyt tak co 3-4 tyg?[/QUOTE]
Ja byłam ostatnio na wizycie w klinice 19 czerwca i lekarz pow.bym ustaliła wizyte już u siebie w mieście za 2-4 tyg.wiec to chyba standard tylko ze ja nie moge lekarza ogarnąc bo teraz na urlopie a 17 stego ma przyjmować i musze iść pytać czy mnie przyjmie bo tak to terminy na wrzesień ,czaicie???masakra jakas...ech -
Olciaaa wrote:No to super, niech rosną te nasze dzieciaczki
Wow filozofia ciężka sprawa, ja też miałam w planach pouczenie się do egzaminów ale ostatnio mam problemy z koncentracją, jestem ciągle zmęczona i mi się nie chciało
Dziewczyny, też Wam Wasi lekarze wyznaczają terminy kolejnych wizyt tak co 3-4 tyg? -
Paulaa25 wrote:Dziewczyny, też Wam Wasi lekarze wyznaczają terminy kolejnych wizyt tak co 3-4 tyg?
Ja mialam podobnie ale że ciążę będzie mi prowadził lekarz do którego chodziłam przed przejściem do kliniki to podeszłam zapytałam czy nie znajdzie dla mnie terminu w granicach 25 czerwca. Podszedł do rejestracji sam i wcisnąl mnie na 28 tylko że ja prywatnie chodzę to też kasa pewno się trochę liczy dla niego. Ale generalnie terminy na sierpień. -
Necia124 wrote:Ja mialam podobnie ale że ciążę będzie mi prowadził lekarz do którego chodziłam przed przejściem do kliniki to podeszłam zapytałam czy nie znajdzie dla mnie terminu w granicach 25 czerwca. Podszedł do rejestracji sam i wcisnąl mnie na 28 tylko że ja prywatnie chodzę to też kasa pewno się trochę liczy dla niego. Ale generalnie terminy na sierpień.
Chwalą go moje koleżanki które rodziły.Podobno jest dobry itp.Jest ordynatorem w szpitalu.
Podczas starań chodziłam do dr emeryrki bo zawsze mnie przyjeła kiedy było trzeba i chodziłabym do niej gdyby byla w szpitalu.
No nic innego mi nie zostaje jak czekać do 17 stego i błagać by poprowadził mi ciąże.Dziwne ze nie przyjmuje prywatnie.
Swoja drogą zadzwonie do tego z kliniki pow.mu jaka sytuacja i najwyzej pojade do Novum na wizyte i ustalić prenatalne.
Necia a Ty kiedy masz???