Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się melduje po wizycie
mój mały nie jest już taki mały i waży 1503 g. Na razie wszystko jest dobrze, chociaż trochę się przestraszylam, bo doktor powiedzial, że skoro sama byłam wcześniakiem to jest większe prawdopodobieństwo, że urodzę przedwcześnie.
Niezapominajka5, inka2707, Figa88, Olciaaa, Izka37, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
-
83xxx wrote:Melduje się marcówka

Gratuluję kolejnym świeżo upieczonym mamom
Trzymam kciuki za kolejne mamuśki, które czekają na ten Wielki dzień spotkania z Maleństwem 
Ja póki co czuję się dobrze ale jak termin porodu będzie coraz bliżej obleci mnie strach
Bo to pierwsze dziecko, bo pierwszy poród itd.
Z grubsza mamy wszytsko ogarnięte.. czekam na paczkę z gemini (chyba już ostatnią). Czekam jeszcze na paczkę z bazą do fotelika. Na chwilę obecną to chyba ostatnie zakupy.
Ahh jakby któraś chciała robić zakupy w smykolandzie to mogę podzielić się rabatem 20%. Dajcie znać
Dziewczyny ćwiczycie mięśnie dna miednicy? Same czy z fizjoterapeutą urologicznym?
u nas sa takie cwiczenia na jodze- na koniec zajec. nie przepadam za nimi szczerze mowiac
super ze jestes prawie ze wszystkim gotowa!
tez troche sie peniam przed porodem, ale zawsze sobie wtedy mysle- tyle kobiet przede mna dalo rade, ja tez musze
a pani prowadzaca kurs przedporodowy mowi ze lekko nie bedzie, ale nagroda po tym jest tak wspaniala, ze absolutnie warto!
83xxx lubi tę wiadomość
-
mk wrote:u nas sa takie cwiczenia na jodze- na koniec zajec. nie przepadam za nimi szczerze mowiac

super ze jestes prawie ze wszystkim gotowa!
tez troche sie peniam przed porodem, ale zawsze sobie wtedy mysle- tyle kobiet przede mna dalo rade, ja tez musze
a pani prowadzaca kurs przedporodowy mowi ze lekko nie bedzie, ale nagroda po tym jest tak wspaniala, ze absolutnie warto!
Ja z kolei mam ćwiczenia mięśni dna miednicy na zajęciach pilates. -
A ja dzisiaj wreszcie po usg genetycznym. Ależ ulga..
Maluszek rośnie
nie znaleziono żadnych nieprawidłowości.
Kość nosowa obecna, przeziernosc też podobno ok.
Nie zdecydowaliśmy się na pappa,bo w naszym przypadku to nic nie da.
Maluszek dość śpiący i nieźle mu musiała pani z dr podokuczac żeby zechciał współpracować
inka2707, Zizu87, aziledo, MagNolia55, DaveGahan, Rudzik1, Figa88, Olciaaa, Izka37, Veri, Lubię_czekoladę, akilegna♥ lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.

Naturalsik ❤️

Po latach walki 💝 -
Niezapominajka cudowne wiesci!
Lepiej senny jak taki dzikus jak moja haha...
Moja corka na genetycznych tak szalala, ze lekarz dopiero po polgodzinie byl w stanie zmierzyc przeziernosc...
Jak dzieci na usg leza sobie na pleckach zazwyczaj, tak moja corka wygladala jakby takie usg do gory nogami odwrocic... czyli do gornej scianki plecami przyklejona i wisiala tak... a pozniej tak uciekala, ze musialam na boki sie klasc, piastki pod posladki klasc i inne cuda...
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość


Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A ja dziś zostałam mamą - ostatecznie skończyło sie CC,Mały jest cudowny 3255 g i 55 cm
Cccierpliwa, Niezapominajka5, Waleczna, Szczesliwa ledwo zywa, DaveGahan, Rudzik1, Buko, Paulaa25, Figa88, Rose7, Olciaaa, Jvm, asias, 83xxx, agaaa90, Farelka, klamka, Motylek1313, gosia1992, inka2707, Veri, MagNolia55, Lubię_czekoladę, akilegna♥, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
Moje gratulacje!!!morganaa wrote:A ja dziś zostałam mamą - ostatecznie skończyło sie CC,Mały jest cudowny 3255 g i 55 cm

Kolejne malenstwo na swiecie


Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hehe, to ciekawe badanie miałyście:)Cccierpliwa wrote:Niezapominajka cudowne wiesci!
Lepiej senny jak taki dzikus jak moja haha...
Moja corka na genetycznych tak szalala, ze lekarz dopiero po polgodzinie byl w stanie zmierzyc przeziernosc...
Jak dzieci na usg leza sobie na pleckach zazwyczaj, tak moja corka wygladala jakby takie usg do gory nogami odwrocic... czyli do gornej scianki plecami przyklejona i wisiala tak... a pozniej tak uciekala, ze musialam na boki sie klasc, piastki pod posladki klasc i inne cuda...
A temperamencik malutkiej został i po porodzie?
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.

Naturalsik ❤️

Po latach walki 💝 -
Morgana super wieści gratuluje❤️dużo zdrówka dla Was👩🦰
Hiperpolaktynemia
Niedoczynnosc tarczycy
Endometrioza
👱♂️
Czynnik męski
4 inseminacje 😞😞😞😞
IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
Transfer świeży 😞
Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
07.2020 Crio❄️😞
09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka -
Wspaniałe wieści! Ogromne gratulacje. Niech maluszek zdrowo rośnie, a mamusia szybko wraca do siebiemorganaa wrote:A ja dziś zostałam mamą - ostatecznie skończyło sie CC,Mały jest cudowny 3255 g i 55 cm

Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.

Naturalsik ❤️

Po latach walki 💝 -
nick nieaktualny
-
Oj zostal... to dziecko nigdy spokojnie nie lezy... juz jak miala 9 dni to spacerowala po lozeczku, zarzucala nogi na barierki i takie tam...Niezapominajka5 wrote:Hehe, to ciekawe badanie miałyście:)
A temperamencik malutkiej został i po porodzie?
Teraz zreszta nadal przez sen sie nawet wierci (nie mowiac co wyczynia jak nie spi haha) i nawet spiwirek jej w tym nie przeszkadza...
Alekazdy mowi, ze ona w ogole motorycznue bardzo jest do przodu...
No i bardzo uparta jest... teraz jak cos zobaczy niedaleko maty co chce miec to pelznie do celu jak szalona...
Takze zostala temperamentna tak samo jak byla w brzuszku (jak juz czulam ruchy to niemalze bez przerwy czulam jak sie rusza, chyba lacznie przez cala dobe ze 2h jej nie czulam, nawet nigdy ruchow nie liczylam czy czuje odpowiednio duzo, bo ona sie i tak co chwile wiercila)
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość


Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Swietna wiadomość, maluch ładnie rosnie.Jvm wrote:Ja się melduje po wizycie
mój mały nie jest już taki mały i waży 1503 g. Na razie wszystko jest dobrze, chociaż trochę się przestraszylam, bo doktor powiedzial, że skoro sama byłam wcześniakiem to jest większe prawdopodobieństwo, że urodzę przedwcześnie.
Też się tego boję, też byłam wczesniakiem
-
Dla mnie poród to masakra,tyle stresu.w poniedziałek dostałam balonik na zwiększenie eozwarcia,przyjemne nie jest ale do zniesienia. We wtorek rano rozwarcie na 3 cm i podano oksytocyne,skurcze coraz silniejsze,bolało jak diabli,bardzo się staralam uspokoic i oddychac ale nie dałam rady. Podczas skurczy ze 3-4 razy tętno Karola spadło,wiec ja już do lekarza,żeby robił cesarke, a ten,że to normalne. U mnie już panika i bałam się kolejnych skurczy. Położna bada szyjke,prosi druga położna o sprawdzenie jeszcze,coś tam mówią lekarzowi że mały się blokuje, a ten że da radę a nawet nie sprawdzil,mina położnych przerazila mnie totalnie
mega strach, mąż poszedł do lekarza i wprost,że to dziecko wyczekane z in citro i prosi o decyzyjnosc,od razu cesarka. Usłyszeć płacz Małego najpiękniejszy dźwięk 
Ale tyle stresu,strachu,mojej paniki - a położne od samego poczatku mówiły lekarzowi,że to ciąża z in vitro. Płakać się chcę ma moją niemoc w tamtej chwili,dobrze,że mąż był. -
Morgana, ale sie musialas strachu najesc
cale szczescie, ze maz sie tym zajal i ze juz wszystko masz za soba...


Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja pier... Co Ci lekarze. Chyba naprawdę przez te nowe standardy lekarze będą ograniczać cesarki nie patrząc na konsekwencje byle tylko statystyka się zgadzała... Współczuję przeżyć, najważniejsze że synek z wami i nic złego się nie stało.morganaa wrote:Dla mnie poród to masakra,tyle stresu.w poniedziałek dostałam balonik na zwiększenie eozwarcia,przyjemne nie jest ale do zniesienia. We wtorek rano rozwarcie na 3 cm i podano oksytocyne,skurcze coraz silniejsze,bolało jak diabli,bardzo się staralam uspokoic i oddychac ale nie dałam rady. Podczas skurczy ze 3-4 razy tętno Karola spadło,wiec ja już do lekarza,żeby robił cesarke, a ten,że to normalne. U mnie już panika i bałam się kolejnych skurczy. Położna bada szyjke,prosi druga położna o sprawdzenie jeszcze,coś tam mówią lekarzowi że mały się blokuje, a ten że da radę a nawet nie sprawdzil,mina położnych przerazila mnie totalnie
mega strach, mąż poszedł do lekarza i wprost,że to dziecko wyczekane z in citro i prosi o decyzyjnosc,od razu cesarka. Usłyszeć płacz Małego najpiękniejszy dźwięk 
Ale tyle stresu,strachu,mojej paniki - a położne od samego poczatku mówiły lekarzowi,że to ciąża z in vitro. Płakać się chcę ma moją niemoc w tamtej chwili,dobrze,że mąż był. -
nick nieaktualnyMorganaa gratuluję! Zdrówka dla Was :-*morganaa wrote:A ja dziś zostałam mamą - ostatecznie skończyło sie CC,Mały jest cudowny 3255 g i 55 cm


Najważniejsze, że macie już to za sobą, że Ty i Karolek cali i zdrowi. Mam nadzieję, że szybko wyjdziecie do domu! Trzymaj się Kochana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 09:22




