Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyakilegna♥ wrote:Buko ja też, ja też
Brakuje jeszcze Erl ale ona chyba już się nie udziela na forumWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 09:04
-
Buko wrote:Monika, czuję się bardzo dobrze, upały nie doskwieraja mi bardziej niż osobom z otoczenia bez ciąży zawsze mi się wydawało, że na tym etapie ciąży kobieta jest jak słoń i narzeka na wszystko (pewnie tak robiły moje znajome i stąd to przekonanie), a ja czuję, że mogę wszystko. Jedyna moja bolączką w ciąży to cukrzyca ciążowa, ale już się przyzwyczaiłam do diety i jakoś sobie z nią radzę.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Buko wrote:Witajcie dziewczyny
Dopiero zauważyłam ten wątek, a przecież moja ciąża zaczęła się od ivf w styczniu, jako jedna z pierwszych na naszym wątku, może ktoś mnie jeszcze pamięta muszę przyznać, że produkujecie strony w zatrwazajacym tempie.
Paulcia, bardzo mi przykro, dopiero przeczytałam o Twojej stracie nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic co przechodzisz ale człowiek jest twardszy od kamienia i wierzę, że dasz sobie radę ze wszystkim.
Buko, ja Cię pamiętam, ale już jako ciężaròwkę Miło, że jesteś, że wróciłaś. Ty już powoli do finiszu się zbliżasz, a my dopiero początki...i jak widzisz, wcale nie łatwe te nasze początki. Ile bym dała żeby już być chociaż w 13 tygodniu...
Wogóle co u Ciebie-jak zdròwko, samopoczucie i Maluszek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 09:23
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny
Buko ja też Cię pamiętam Wow już 30 tydzień super Na kiedy masz termin?
Magnolia jak tam u Ciebie? Jak się czujesz?
Ja przez te wczorajsze emocje i upał średnio spałam, do tego chyba komary mnie pogryzły... Marzę, żeby te upały się skończyły -
Olciaaa wrote:Cześć Dziewczyny
Buko ja też Cię pamiętam Wow już 30 tydzień super Na kiedy masz termin?
Magnolia jak tam u Ciebie? Jak się czujesz?
Ja przez te wczorajsze emocje i upał średnio spałam, do tego chyba komary mnie pogryzły... Marzę, żeby te upały się skończyły
Dziękuję Olcia za troskę. Czuję się znacznie lepiej ( psychicznie ) niż na poczātku. Fizycznie też nie najgorzej. Jedynie co zauważyłam, że od tego leżenia jestem osłabiona noi do tego te upały...w południe faktycznie ciężko tu ( na sali ) wytrzymać. Teraz czekam na usg ( o ile się doczekam...) i zobaczymy co dalej. -
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:Dziękuję Olcia za troskę. Czuję się znacznie lepiej ( psychicznie ) niż na poczātku. Fizycznie też nie najgorzej. Jedynie co zauważyłam, że od tego leżenia jestem osłabiona noi do tego te upały...w południe faktycznie ciężko tu ( na sali ) wytrzymać. Teraz czekam na usg ( o ile się doczekam...) i zobaczymy co dalej.
-
Olciaaa wrote:Cieszę się, że psychicznie lepiej Mam nadzieje, że będziesz mogła wyjść do domu... jednak w domku najlepiej
Też mam taką nadzieję, bo tak jak właśnie mówisz - nie ma jak w domu No ale póki co czekam na usg i opinię kolejnego lekarza. -
nick nieaktualnyU mnie cukrzyca wyszła po obciążeniu glukoza w 27 Tc, cukier na czczo zawsze miałam idealny, więc nie było podstaw żeby wcześniej się doszukiwać i mam nadzieję, że to taka typowa ciążowa, która minie po ciąży. Teraz jak badam codziennie, to też na czczo mam około 80.
Olcia, termin mam na 12 października.
A cobdo forum, to tak jak pisaliście na początku, trudno pisać o swojej ciąży w temacie, w którym dziewczyny się cały czas starają, więc powoli przestałam czytać. Poza tym na szczęście dużo się zapomina i ja już teraz muszę się mocno zastanowić jaka dawka byłam stymulowana. W ogóle ostatnio dr od cukrzycy zapytała mnie o termin ostatniej miesiączki i ja zupełnie nie skojarzyłam, że to chodzi o początek ciąży i jak powiedziałam "nie pamiętam, bo moja ciąża jest po ivf", to dopiero wtedy dr wylapala, że jestem po leczeniu niepłodności, o czym ja zupełnie nie myślałam w czasie wizyty. -
No więc wychodze do domu
Sytuacja opanowana. Dzidziuś ma się dobrze - mierzy podobno 15mm. A krwiak zaczyna się wchłaniać. Jaki duży jest, nadal nie chcieli mi powiedzieć - mam o tym nie myśleć.
Trochę kamień z serca, oby było już tylko dobrze.Nie_mam_cierpliwości_do_nicków, akilegna♥, KasiaŁódź, asias, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:No więc wychodze do domu
Sytuacja opanowana. Dzidziuś ma się dobrze - mierzy podobno 15mm. A krwiak zaczyna się wchłaniać. Jaki duży jest, nadal nie chcieli mi powiedzieć - mam o tym nie myśleć.
Trochę kamień z serca, oby było już tylko dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 11:47
MagNolia55 lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualnyMagnolia super! W domu będzie Ci dużo lepiej Staraj się teraz jak najwięcej odpoczywać. Mój lekarz powiedział mi jeszcze, że przy krwiakach nie można dopuścić do zaparć, więc jedz dużo warzyw i owoców
Buko już Cię wpisuję na listęMagNolia55 lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:No więc wychodze do domu
Sytuacja opanowana. Dzidziuś ma się dobrze - mierzy podobno 15mm. A krwiak zaczyna się wchłaniać. Jaki duży jest, nadal nie chcieli mi powiedzieć - mam o tym nie myśleć.
Trochę kamień z serca, oby było już tylko dobrze.
Super wiadomość! Magnolia musi być dobrze Dbaj o siebie i MaluchaMagNolia55 lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 wrote:No więc wychodze do domu
Sytuacja opanowana. Dzidziuś ma się dobrze - mierzy podobno 15mm. A krwiak zaczyna się wchłaniać. Jaki duży jest, nadal nie chcieli mi powiedzieć - mam o tym nie myśleć.
Trochę kamień z serca, oby było już tylko dobrze.
super to teraz leżeć i jak Olcia pisała tylko do WC wstawać duzo siły dla WasMagNolia55 lubi tę wiadomość
-
Cześć Buko u Ciebie to już końcóweczka
Ja po prostu zdycham z gorąca... w mieszkaniu mam 29 stopni przy opuszczonych roletach, chyba polecę na miasto i kupię wiatrak.
Czy Was też tak bolą piersi, a szczególnie sutki? Ja się ledwo co mogę dotknąć. Przed ciążą miałam rozmiar 75 E, teraz to aż się boję pomyśleć, bo sporo urosły. Szykuję się do zmiany biustonoszy, muszę się wymierzyć i kupić coś porządnego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 17:15
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
nick nieaktualnyInka, u mnie ból piersi przeszedł około 16 tygodnia, pewnie głównie dlatego, że do 14-15 tc brałam luteine, ale wcześniej to była masakra, szczególnie jak wstawalam rano po nocy. Teraz mam wrażenie, że są jakby mniejsze, ale to takie złudzenie, bo mam juz brzuch większy niż cycki
-
Buko wrote:W ogóle ostatnio dr od cukrzycy zapytała mnie o termin ostatniej miesiączki i ja zupełnie nie skojarzyłam, że to chodzi o początek ciąży i jak powiedziałam "nie pamiętam, bo moja ciąża jest po ivf", to dopiero wtedy dr wylapala, że jestem po leczeniu niepłodności, o czym ja zupełnie nie myślałam w czasie wizyty.
Ja datę swojej ostatniej miesiączki pamiętam doskonale, bo franca przyszła 1 stycznia, dosłownie 5 minut po północy Chociaż ciąża i tak starsza o kilka dni bo dosyć szybko miałam punkcję. Termin mam równo tydzień przed Tobą, czyli 5.10 -
inka2707 wrote:Czy Was też tak bolą piersi, a szczególnie sutki? Ja się ledwo co mogę dotknąć. Przed ciążą miałam rozmiar 75 E, teraz to aż się boję pomyśleć, bo sporo urosły. Szykuję się do zmiany biustonoszy, muszę się porządnie wymierzyć i kupić coś porządnego.
Piersi, mimo że nic a nic nie urosły, to bolą mnie od samego początku do dziś. Raz mocniej , raz mniej. Sutki były bardzo wrażliwe, później dały mi spokój, teraz znów się zaczyna
-
MagNolia55 wrote:No więc wychodze do domu
Sytuacja opanowana. Dzidziuś ma się dobrze - mierzy podobno 15mm. A krwiak zaczyna się wchłaniać. Jaki duży jest, nadal nie chcieli mi powiedzieć - mam o tym nie myśleć.
Trochę kamień z serca, oby było już tylko dobrze.
Czasami lepiej nie wiedzieć Super, że maluch dzielnie walczy i oby tak do końca. Tylko bez zbędnych stresów już :*MagNolia55 lubi tę wiadomość
-
MonikA_89! wrote:Oj z cukrzycą to nie ma żartów, lepiej uważać. Kiedy u Ciebie ją wykryli? U mnie na razie glukoza w dolnych widełkach normy Fajnie, że masz tyle energii, nic tylko urządzać gniazdko. Ja to się czuję jak emerytka. Dostaje zadyszki przy ścieraniu kurzu z mebli, ale mam nadzieję, że w 2 trymestrze mi to minie
Cukrzyca ciążowa daje o sobie znać dopiero po skończonym 24tc. Jeżeli wcześniej nie miałaś problemów z cukrem lub IO. Badanie glukozy z obciążeniem jest chyba obowiązkowe, ale najlepiej zrobić je właśnie tak w 26tc.
Ja już niestety na insulinie i mimo tego skutki uboczne się pojawiły