Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A mnie maz wkuwria. Wmawia mi ze mam jakies humorki, ktorych nie mam, nawet do mojej ciotki zaczal tak gadac. Tylko, ze na serio zachowuje sie normalnie,czasami sie wkurze ale to normalne a ten pieprzy ze to humorki ciazowe. Szwdl dzisiaj rano do lekarza i poprosilam aby odebral moje wyniki morfologii to oczywiacie zapomnial kiedy je robilam i myslal ze wczoraj. Miesiac temu w ogole zapomnial ich odebrac. Opieprzylam go ze ma sie troche bardziej zainteresowac bo narazie cala ciaza na mojej glowie. A on co? Zebym nie przesadzala bo po prostu mu sie pomylilo a ja juz mam humorki mialam wrazenie ze z idiota gadalam
-
No on nie ma dobrego sprzętu więc pewnie dowcipne.
Kada - dobrze, że z córą ok.
A ja zanim dołączyłam do Was to myślałam, że jeśli chodzi o problemy z mężem to jestem przewrażliwiona i pewnie wymyślam. Ale każda z Was utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak nie. Bo to co Was wkurza czy rani mnie też by bolało. Faceci to naprawdę inny gatunek trochę. I ja też mam wrażenie ciągle, że wszystko jest na mojej głowie, że wszystkiego muszę przypilnować i na mnie spoczywa odpowiedzialność za wszystko. W sumie nie do końca tak jest i to tez wynika z tego, że mój mąż nie mówi o ważnych dla mnie rzeczach, co sprawia, że ja uważam, że on o nich nie myśli Anyway, życie z facetem nie jest łatwe, ale jeszcze trudniejsze byłoby bez
-
kwiatuszek789 wrote:A mnie maz wkuwria. Wmawia mi ze mam jakies humorki, ktorych nie mam, nawet do mojej ciotki zaczal tak gadac. Tylko, ze na serio zachowuje sie normalnie,czasami sie wkurze ale to normalne a ten pieprzy ze to humorki ciazowe. Szwdl dzisiaj rano do lekarza i poprosilam aby odebral moje wyniki morfologii to oczywiacie zapomnial kiedy je robilam i myslal ze wczoraj. Miesiac temu w ogole zapomnial ich odebrac. Opieprzylam go ze ma sie troche bardziej zainteresowac bo narazie cala ciaza na mojej glowie. A on co? Zebym nie przesadzala bo po prostu mu sie pomylilo a ja juz mam humorki mialam wrazenie ze z idiota gadalam
Kwiatuszku mój tez chodzi i gada że już mam humorki ciążowe. A ja jestem taka sama jaka byłam wcześniej. Jak mi cos nie pasuje albo czegos nie zrobi to gadam i go opierniczam i za każdym razem słysze, że robie problem z niuczego, żebym sie opanowała i że hormony mi buzują... wkurza mnie to... Ale to sa chłopy najlepiej nic sie nie odzywać i to by było źleKubuś
-
arien wrote:Dzięki Dorota
A jak myślicie? USG dowcipne czy przez brzuch?
Arien ja pierwsze usg miałam w 8-9 tydz coś takiego i mi zrobił dowcipne i przez brzuch ale chyba dlatego że testowal nowy sprzet. A później jak poszłam na usg prywatnie ok 13 tydz i mi zrobił przez brzuch a myslałam żę zrobi dowcipne noo ale cóz. Pewnie mu sie nie chciało heheKubuś
-
czekolada wrote:Sylwia tule Cię mocno musisz być silna
Kochane mnie dzień trzeci boli głowa, w nocy osiągnełam apogeum i rano nie miałam nawet siły wstać i zrobić śniadanie. Nie wiem co lepsze czy zimne okłady czy rozgrzewać głowę ??
Nie możesz poratować się apapem?
-
Czekolada chyba cos jest z ciśnieniem bo mnie wczoraj cały dzień głowa bolała ale na szczęście nie aż tak mocno i dzisiaj tez właśnie odczuwam... Przed ciazą miewałam takie migreny. Głowa potrafiła mi nawalać przez 3 dni i w nocy to samo było... Czekałam az przejdzie ale to było straszne..Kubuś
-
Beta poniżej 1. To była biochemiczna. Nie potrafię zrozumieć dlaczego mnie to spotkało. To był najpiękniejszy tydzień w moim życiu. Boje się wszystkiego. Ze znowu się uda i stracę ciążę.
Życzę wam wszystkiego najlepszego. Lekkich porodów i zdrowych maluchów
27.08.2015 (*) cb
08.02.2016 (*) cb -
Sylwia nie mysl tak nawet! Wiele dziewczyn nawet nie wie ze byly w ciazy biochemicznej. Nie prezylam tego co Ty ale moge sobie wyobrazic co teraz czujesz. Wierze ze szybciutko sie Wam uda i bedzie juz wszystko dobrze.
Marlena wez apap, jedna tabletka nie zaszkodzi dziecku. Wspolczuje bolu
Wrocilam od lekarza i czekalam czy maz zapyta jak po wizycie. Chyba po 15 min zapytal a pomijam fakt ze dzwonilam do niego po wyjsciu z kliniki... Ehh faceci
Wczesniej mu wytlumaczylam ze to nie ja mam humorki tylko on dziwny jest. Sam byl u lekarza wiec troche zakrecony jest ale to nie zwalnia go od pamietania o ciazy. -
Sylwia! Skoro jesteś złym człowiekiem to ja też, bo też poroniłam. Nie próbuj tego roztrząsać w tych kategoriach bo to nie ma sensu. Naprawdę wieeele dziewczyn niestety musi przez to przejść, i nic nie możemy na to poradzić, bo to w żaden sposób nie zależy od nas! W żaden!
A co do strachu...myślę, że każda z nas się boi, te, które nigdy nie poroniły też, chociaż myślę, że trochę inaczej. Mnie wszyscy lekarze mówili, że jedno czy dwa poronienia w życiu kobiety to zupełnie normalna sprawa. Wiem, że to dla Ciebie tragedia, ale zobaczysz, podźwigniesz się i będziesz jeszcze tulić swoje maleństwo w ramionach :*
-
nick nieaktualnySylwia nie mysl, jestes dobrum czlowiekiem i jeszcze bedziesz tulic w ramionach dzieciatko trzymaj sie
Ewelina mam nadzieje ze ten nowy lekarz okarze sie konkretny i dobrze Cie poprowadzi:)
Marlena moze faktycznie ten bol od pogody wez apapa.
Trzymam kciuki za dziesiajsz wizyty:)
Z moim mezem to nie takie proste, to nie pierwsza taka sytuacja jeszcze przed zajsciem w ciaze byly takie akcje:/ Bardzo mnie zlosci to ze zabieraja mi go po pracy tesciowa tlumaczy ze malo go widuje...a ja z nim siedze cale dnie...A o psa to juz bylo tyle rozmow placzow grozb i caly czas to samo juz i brak slow...w rodzinie sie ze mnie smieja ze to kochanka mojego meza, kiedys jeszcze sluchalam ze jak by maz poswiecal mi tyle czasu co psu to juz dawo mieli bysmy dzieci...
-
100krotko, mnie generalnie też wkurza, że mąż jest na każde zawoładnie swojej mamy. Ale na szczęście trzeba przejechać pół miasta, żeby się spotkać. Gdybyśmy mieszkali w jednym domu, albo działka w działkę to jestem niemalże pewna, że bywał by u niej codziennie. I czułabym się po prostu zaniedbana przez niego. Bo to my - żony mamy być najważniejsze i numer 1 a nie mamusie...
A ten tekst o psie i dzieciach to już chamstwo poniżej pasa.