Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia też od razu pomyslalam o innym lekarzu. Kurde współczuję Ci strasznie, ze tak dlugo nie mozesz zobaczyc swojego maluszka a z klasycznego badania to mógł niewiele stwierdzić i na pewno nie to, czy groszek dobrze w macicy sie umiejscowił i czy wlaściwie sobie rośnie.
-
Musiałabym zabulić za usg...kurczę korci mnie żeby je zrobić. Ale z kolei to TYLKO tydzien...albo aż
Dorotko, nawet mnie nie strasz. Jestem świadoma tego co napisałaś, ale próbuje sobie wmówić, że skoro nie widział nic niepokojącego to może jest dobrze.
-
Moj gin po badaniu "ręcznym" zawsze mówi, że "macica prawidłowo się rozpulchnia" czu jakoś tak, więc myśle, że taka badanie daje ocenę czy wszystko idzie w dobrym kierunku. A poza tym kiedyś nie było w ogóle usg i baby jakoś musiały wytrzymać do porodu żeby zobaczyć maleństwo
-
Kasiarzynka ja się na udzielam na pażdziernikowym wątku i mam nadzieje, ze tak przedwczesnym porodem nie zaraze się Ale ta jedna z dziewczyn, która kilka dni temu urodziła miala termin kilka dni po mnie a ta z dzisiaj 8 dni przede mną wiec srednio o 2 msc za wczesnie maluchy wyskoczyły.
Jezdziemy jutro z mężem do wawy i mam nadzieje, ze dokupię przy okazji kilka brakujących rzeczy i bede spokojniejsza jak wszystko bedzie w domu. Pora pakować walizki do szpitala -
Hej, dopiero wróciłam do domu, poprzytulałam koty i wzięłam prysznic. Po 14h poza domem padam na twarz. Nadrobiłam co pisałyście, ale nie dam rady na wszystko odpisać.
Dorotko, cieszę się, że i Julka, i Twoja szyjka mają się dobrze?
Kasia, współczuję niefortunnej awarii USG, ja bym nie wytrzymała i zrobiłabym prywatnie gdzie indziej, ale Ty tak zaskakujesz cierpliwością, że nie zdziwię się jak poczekasz. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej to bym Ci detektora użyczyła:)
Monika się nie odzywała po wizycie? -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
Sylwia, kochana, niestety w naszym świecie zazwyczaj dobrym ludziom zdarzają się złe rzeczy. Nie załamuj się. Trzeba walczyć do skutku i wierzyć, że się uda
Dorotko, ja dopiero dziś sobie uświadomiłam, że Twoja ciąża już jest tak zaawansowana oby Julka poczekała do końca. Niech się nie spieszy
arien wrote:Dorotko, tez nie mam takiej pewnosci Przeciez po klasycznym badaniu nie stwierdzi czy serducho bije Ale uczepiłam się myśli, że jest ok. Ale baaardzo chcialabym to sprawdzić...
Kasia, na pewno jest wszystko w porządku ciocia Ewelina to czuje
Ja dziś upuściłam trochę krwi (żylnej ), miesiączka już nie jest tak obfita jak na początku, więc się nie martwię na zapas. Badałam hormony tarczycy i TSH. Ciekawe, czy coś się poprawiło Strasznie nie mogę doczekać się poniedziałkowej wizyty ;P
Miłego dnia -
nick nieaktualnyEwelina mam nadzieję że badania wyjdą dobrze:-) daj koniecznie nam znać jak po poniedzialkowej wizycie
Jadę dziś w odwiedziny do siostry i jej córeczki dzwoniła i powiedziała że naszykowalam dla nas ubranka i że mi da ale sie mordka cieszy będzie czym oko cieszyć -
Wiec tak jak myslalam , morfologia zamiast sie poprawic spadła , nie jest tragicznie ale nie poszła w gore tylko w dól:-/ cóż właśnie przemogłam sie do jedzenia natki pietruszki... i codziennie buraków , wołowiny, natka, za 3 tyg znów ma zrobić morfologie a do tego czasu jeść te produkty wiec mój zestaw dnia:) z małym wszystko dobrze, widziałam jego buźkę sprawdzaliśmy czy wszystko dobrze bo ostatnio nie chciał sie pokazać na połówkowym. moj też leży już główką w dół od połówkowego narazie nie zmienił swojej pozycji.
Za trzy tygodnie bede robić też glukozę, będą mie 3 razy kuć!! nie cierpie tego... nie wiem jak wytrzymam bez jedzenia i picia..
najpierw na czczo potem po wypiciu glukozy po godzinie a potem po dwoch godzinach...
Kasia tez bym tak zrobiła i poszła do innego gina..
Robaczku , a masz odporność na toksoplazmozę? pytam z ciekawości bo mówisz że masz koty i je przytulałaś, mieszkają z tobą w domu?
Ewelina czekamy na relacje z wizyty.
Troche sie zmartwiłam ale to da rade wyleczyc, najwazniesjze ze z małym wszystko dobrze:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 11:39
-
Aga, nie mam odporności na toksoplazmoze, jednak mój lekarz mówi, że zarażenie od kotów jest trudne. Trzeba by czyścić kuwetę i bez mycia rąk jeść coś. Ponoć dużo łatwiej zarazić się przez brudne warzywa i owoce. Mam koty od 7 lat i nigdy tokso nie złapałam, więc zakładam, że przez te pół roku też się to nie stanie.
-
Hej kochane! Mieliśmy sporo spraw od rana do pozałatwiania i tak jakoś wpadło nam się prywatnie na USG No to tak: widzieliśmy nasze 4.1 cm szczęscie, pływa sobie gdzieś tam w mojej macicy Niesamowity wynik, serduszko puka w rytmie cza-cza 140 BMP I od razu pan doktor zmierzył NT, które w tej chwili wynosi 1,1 mm Jesteśmy przeszczęsliwi!
Zastanawia mnie jedna rzecz tylko. Wczoraj byl 10t6d (czyli 11 tydzien?). Dzisiaj 11t0d więc zaczynam 12...a na usg wyszło dokładnie 11t0d. To znaczy, że wszystko jest git, czy że dzidek jest o tydzien "zacofany"?miszkaaa, dmuchawiec, 100krotka:), czekolada, Kasiarzynka, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry,
ja też dzisiaj byłam na małym, nieplanowanym USG do dzisiaj miałam zwolnienie i już w pracy szefowa dopytywała czy bedę w poniedziałek. Mój lekarz rodzinny jeszcze nie wrócił, ginekolog też więc od rana szukałam jakiegoś ratunku żeby dostać zwolnienie. Przyjął mnie inny ginekolog, opowiedziałam mu historię z IP, zrobił usg, ale tylko takie żeby zobaczyć czy z dzidzią ok, bez mierzenia. Maluch pięknie się ruszał, chociaż nie powiem, bardzo ciężko było to dojrzeć na takim kiepskim sprzęcie USG. Dostałam zwolnienie na 2 tyg do wizyty u mojego lekarza.
Kasia, jeśli chodzi o wiek płodu wg usg to zawsze są rozbieżności, ja na pierwszym miałam tydzień do tyłu, a teraz 5 dni do przodu. To zależy jak maleństwo da się zmierzyć, czasami milimetr już zmienia wiek płodu. No i gratuluję udanej wizyty!
Aga, wspólczuję badania glukozy, wrrr. ja nawet nie chcę o tym myśleć, tyle czasu na głodzie?! Może po takiej diecie morfologia się poprawi, trzymam za to kciuki.
Dorcia, niezła plaga na październikówkach, chyba lepiej spakować torbę i być przygotowaną na wszystko trzymam kciuki, żeby Julcia poczekałam na swój termin.
Madzia, miło ze strony szefa, że zadzwonił
Ewelina, trzymam kciuki za ładne wyniki
-
Robaczek89 wrote:Aga, nie mam odporności na toksoplazmoze, jednak mój lekarz mówi, że zarażenie od kotów jest trudne. Trzeba by czyścić kuwetę i bez mycia rąk jeść coś. Ponoć dużo łatwiej zarazić się przez brudne warzywa i owoce. Mam koty od 7 lat i nigdy tokso nie złapałam, więc zakładam, że przez te pół roku też się to nie stanie.
I od surowego mięsa także można złapać...
Zarazić można się zawsze więc uważaj:-)
Moja znajoma też ma koty i akurat przed samą ciążą złapała wiec przeszła zakażenie ale ile nerwów.
Arien wszystko jest w porządku z tygodniami twoimi:)
Przeraża mnie głód i fakt kłucia mnie 3 razy:-O ale trzeba to przeżyć