Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorota wiec obie znamy temat moja teściowa na mnie nic złego nie powie jeden wniosek widocznie nas teściowe się boją bo umiemy swoje obronić. Ja nie jestem z tych co siedzą cicho bo mama coś powie... skoro ona powie to i ja. Jestem dorosła i na szczęście z mężem jesteśmy samodzielnie wiec nie musze się podlizywac.
Arien kochana co to za smutki z rana. Nie płacz nerwy nie są dobre połóż rękę na brzuszku i od razu przejdzie ci płacz :*Nasz synuś
cykl starań -
Dzien dobry:)
Fatalne macie tesciowe w takim razie...
Ja z moja mialam w pewnym momencie lepsze relacje niz z walsna mama .
Nie wiem co Wam poradzic ... w takiej sytuacji chyba nie ma dobrej rady jak tylko zlewac babska
Pola koniecznie zamelduj jak wasza wizyta mam nadzeje ze jakos we wczesnych godzinach sie odbedzie zeby nerwy bie towarzyszyly Ci przez caly dzien ! -
Hej.
Docia. Wiem ze łatwo sie mówi nie przejmuj sie ale ie masz innego wyjścia jak to olać. U mojego męża w rodzinie jest przekonanie ze pierwszy MUSI być syn! Przez to mój mąż miał straszna presje na chłopca, ale widzę że teraz nie przejmuje sie tym. Pozatym ciągle słyszę, ze TA ma ładne dziecko, a Tej dziecko coś tam. W dupie to mam! Nie słucham, bo każde dziecko jest inne i najpiękniejsze na świecie.
Kasia. Co to za smutki z rana? Uśmiechnij sie dla dzidzi!
Pola trzymamy kciuki i czekamy! -
A Pola nie miała mieć wizyty na 12? Czy coś pokręciłam
Więc tak. Jeśli chodzi o teściowe...ich się nie wybiera. Najważniejsze, że jesteście szczęśliwe z ich synami Ja z moją nigdy nie miałam aż takich jazd, ale naprawdę potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. W sumie teściu zresztą też. Trzeba umieć z tym żyć. Ale podziwiam Was, że potraficie tym babom coś powiedzieć. Bo ja sie powkurzam, powkurzam, ale nigdy nic nie powiem. Boje się, żeby relacje nie zrobiły się z poprawnych złe, żeby mężowi nie było przykro itd.
Co do porannej sytuacji z mężem...chyba zareagowałam zbyt emocjonalnie, ale cóż, zdarza mi się to i bez ciąży. Otóż jedliśmy śniadanko a mąż zaczął kaszleć, to go zaczęłam walić po plecach bo byłam przekonana, że się zakrztusił. I zaczął na mnie krzyczeć, że go bije, że wcale sie nie zakrztusił i że nawet kaszlnąć nie można. A ja się po prostu przestraszyłam i to była taka reakcja bezwarunkowa...no i jak tam nakrzyczał na mnie to sie poryczałam, zawinęłam do łazienki i tyle było z miłego, wspólnego, niedzielnego śniadanka. Ale na tą moja rekację to się chyba nazbierało, bo ostatnio czepia się i krzyczy na mnie coraz częściej podejrzewam, że to kwestia tego zajebanego (przepraszam) wiecznego remontu, zmęczenia itd. I zamiat cieszyć się ciążą razem to coraz częściej się kłócimy
Dziewczyny bardziej zaawansowane ode mnie. Jakie to uczucie jak twardnieje macica? czuje się ją wtedy całą, czy jak? Wczoraj wieczorem lezałam i wygłupiałam się z mężem. Chichrałam się jak głupek i w pewnym momencie poczułam poniżej pępka taki kamień mały. To trwało sekunde, dwie i było bezbolesne. Ale czułam to jak kamień. To możliwe, żeby twardniała taka mała część macicy?
-
Żartownisia ta twoja córcia
Polaaaaaaa gdzie się podziewasz ?? czekamy na nowe wieści
A ja się dziś kiepsko czuję , jakieś takie dziwne rzeczy się dzieją o okolicach łona takie lekkie ciągnięcia leże i też to czuję... nie jest to ból ale dziwne to
rozważam czy nie wziąć no-spy -
Kasiu, niezły numer Wam mała zrobiła Zdarza się, mój tata do dziś wspomina co mu zrobiłam gdy byłam niemowlakiem, a on wyjął termometr z mojej pupy...
Zastanawiałam się od jakiegoś czasu czy to jelita czy nie i chyba mam już pewność, że nie . W piątek wieczorem poczułam pierwszego porządnego kopniaka, ale tylko jednego. Generalnie od kilku dni koło 23 mam takie uczucie "niepokoju" w brzuchu, a od dziś zdarza się to częściej i teraz też tak mam. Nadal to uczucie nie jest w pełni jasne, ale przebijają się pojedyncze mocniejsze kopniaczki:D. Tak więc Kasia, może u Ciebie też niedługo się pojawią. No i wczoraj oglądałam swoje sutki i jeden wydał mi się wilgotny, ale nie byłam pewna co widzę, a przed chwilą zdarzyła mi się mokra plamka na koszulce, więc produkcja siary się zaczęła. Dziwne uczucie... Nie jestem nim zachwycona, ale cóż ciąża w pełni. Dobrze, że w tym tygodniu przyszło moje zamówienie z wkładkami laktacyjnymi.
Teściowe ciężko mi skomentować, bo moja niejest zła. Pozostaje jedynie radzić, żebyście je olały i postarały się nimi nie przejmować. W końcu skoro mężowie się z Wami zgadzają, to zdanie teściowych się nie liczy.
Pola, jak wizyta?
Kasiu, to słabe, że mąż na Ciebie krzyczy , mam jednak nadzieję, że poranne spięcie nie zepsuje Wam całej niedzieli -
Kasia Arien maz troszke przesazil wg mnie ale pewnie tez bym zareagowala placzem jak Ty. Usiadzcie i pogadajcie, wyjasnijcie nieporozumienie bo czarne chmury nad Wami sa zbedne.
Co do twardnienia macicy to mi stawiala sie tylko jednostronnie. I w sumie nie do konca wiem czy to byla macica czy Julka. Trwalo to krotko ale zaczelo sie pojawiac po 20tc dopiero. A moze to Maluszek ulozyl sie pleckami do Twojego brzuszka?
Patrycja super ze czujesz juz konkretniejsze ruchy co do siary to moze przez troche sie pokazywac a pozniej zniknac na jakis czas aby na koniec znowu sie pojawic. Przynajmniej ja tak mam. Teraz udaje mi sie wycicnac z sutka siare ale staram sie nie gmerac przy nich
Ewelina wez nospe i polez jesli niepokoi Cie te ciagniecie. Ale jestem pewna ze to macica sie rozciaga dla rosnacego maluszka
Kasiarzynka to Wam "niespodzianke" zrobila malutka a jaka minka smieszna takie malenstwo a daje tyyyle radosci
Karola powodzenia u tesciowej
Pooola haaalllo! -
Kasiarzynka ale mala zrobiła Wam psikusa
Kasia mi raczej nie zdarzyło sie twardnienie macicy. Czasami rano jak wstaje siku to mam taki napięty brzuch. Ale załatwię sie i jest ok.
Patrycja pewnie kopniaczki będą teraz częściej sie powtarzać, zobaczysz
Pola!!!!!!!!!!!!!!!!!