Ciężarówki Rocznik'89 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia kochana
ja również przesyłam Ci buziaczki i mnóstwo pozytywnych fluidów :*
Magda L4 to dobry pomysł , zwłaszcza , że jak sama mówiłaś nie za bardzo maja dla Ciebie pracę . Siedzenie na krześle za osoba która już sobie radzi nie ma większego sensu , zwłaszcza , że takie siedzenie i nic nie robienie tylko uprzyksza czas
Monika trzymam kciuki za wizytę
Patrycja jaki sendobrze , że się obudziłaś
Ja z mężem się nie kłócimy w ogóle , znaczy zdarza się jakaś wymiana słów i sprzeczki ale raczej szkoda nam czasu na to
jak już się kłócimy to raczej o to , że nie zawsze mam telefon przy tyłku jak mąż jest na statku i czasami ciężko się ze mną skontaktowaćniestety muszę być uwiązana do telefonu w związku z czym dostałam telefon wodoodporny jakby zachciało mi się do aqua parku to mogę go mieć przy ręczniku na leżaku
Tak więc jak już mam dostać zjebki od męża to albo za nieosiągalność albo za to że wkręcam sobie że coś się dzieje i zaczynam się zamartwiać -
nick nieaktualnyMonia powodzenia na wizycie
czekamy na wiesci
Dziewczynki podziwiam was ja bym tak nie mogla;/ ale chyba dlatego ze moj tata jezdzi po swiecie ciagle go nie bylo i w sumie nadal nie ma, mama sama musi wszystko ogarniac.
Ja ze swoim w sumie tez sie jakos powaznie nie klucimy...wieksza wymiana zdan ale zeby sie do siebie nie odzywac kilka dni to moze z raz bylo:)
Kasia szybko tz @ myslalam ze jakos pozniej przychodzi
Dorota a jak u Ciebie? -
Patrycja ale miałaś sen
aż dziw bierze co może nasza podświadomość podczas snu.
Kasiarzynka, jak szybo przyszła do Ciebie. Zawsze myślałam, że organizm potrzebuje co najmniej kilku miesiącu (tak gdzieś do pół roku). A coś zwiastowało że nadchodzi @ ??
Kasia, cieszę się że humor Ci się poprawił
Ewelina, współczuje Ci że tak długo jesteś sama
Magda, to teraz na L4 będziesz miała więcej czasu dla nas
Monika, daj koniecznie znać jak po wizycie i czekamy na fotki
Ada, jak idzie akcja mycia okien ??
Iwona, jak dziś samopoczucie ??
Ewelina, u mnie clo zawsze dobrze wpływało dzięki niemu udało się
Sylwia, miło że zaglądasz do nas
U nas dobrzeJakub z rana wiercił się więc o 5 musiałam zjeść bo był głodny aż burczało mi w brzuchu. Obiad zrobiony teraz czekam na męża bo nie lubię sama jeść
-
hej dziewczyny
mam malutką przerwę w pracy wiec wpadłam na momemencik
chciałam sie pochwalic ze udało mi sie załtwiac w izbie lekarskiej to co chciałam i teraz czekam na decyzje, ale pewnie troche sobie poczekamchoc ma to i swoje dobre strony bo przez kilka tyg teraz bede miała przez to przerwe w pracy wiec w koncu troche odpoczne bo chwilami juz nie daje rady, 11 godzin srednio poza domem to teraz troche za długo...
nadrobiłam Was tzn przeczytałam wszystkie zaległosci ale wybaczcie ze teraz tak tylko o sobie ale moja przerwa jest dosc ograniczona a jeszcze musze cos zjesc i sikutakze zycze Wam miłego dnia, z tego co widze piękna pogoda i az mi szkoda ze oglądam ją tylko za oknem!
-
Aga super , że się udało pchnąć dokumenty
trzymam kciuki żeby reszta poszła po Twojej myśli .
A ja chyba wybiorę się dziś do mamy , podjadę po nią do pracy to nie będzie musiała iść taki kawał z buta
No i miód mi się skończył muszę podjechać po pasieki po świeży -
Madzia, przyjmę nawet trzy groszki
byle zdrowe były
Odpoczywaj na L4
Ja odpoczywamgrzeję tyłek pod kołdrą, ale chyba brakuje mi witamin. W szczególności witaminy S. Mężu, wracaj, chcę seksu!
Sylwia
Monia, miłego oglądania Paulinki
Patrycja, Twój sen mnie powalił. Niezłe figle płata kobieca podświadomość
Kasia, @ wróciła do Ciebie w ekspresowym tempie.
Też się rzadko kłócę z mężemszkoda nam na to czasu
Marlenka, żyję nadzieją, że i u mnie podziała
Aga, super, że się udało
U mnie też szaro i ponurona dodatek dostałam rano od koleżanki smutną wiadomość, więc aura idealnie pasuje.
arien, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ja dzisiaj pracowicie od rana. Tata przyjechał zakładał gniazdka, ja pomyłam okna z pierwszego brudu. Nie myślcie ze się przepracowałam.namaczalam okna tyle gdzie ręką sięgnęłam z ziemi, dobrze ze okna mamy dosyć nisko. Jutro tata będzie je pucował na glanc.
Monia. No wiesz mój tata może i owszem będą zawodowym żołnierzem pewnie rządził ale w domu zawsze byl posłuszny, co moja mama strasznie wykorzystujepowodzenia na wizycie
Ewelina, niedobór wit S może być bardzo groźny, czy Twój mąż zdaje sobie z tego sprawę?
Sylwia, kochana jak Twoje samopoczucie?
Aga, cieszę się ze wreszcie poszło po Twojej myśli, teraz kciukamy za decyzję. No odpocznij teraz i skorzystaj z wolnego.
Madzia, super że zdecydowałaś sie na zwolnienie. Zobaczysz jak jest fajnie
Kasia, no troche szybko @ Cie nawiedziła. Nie zazdroszczę
No to więcej nie pamiętam, proszę o pokute i rozgrzeszenie
Zaraz ide jeszcze zdrapywać foloe z framugi i to Hylo by na tyle dzisiaj. -
miszkaaa wrote:Nie myślcie ze się przepracowałam.
Masz szczęścieinaczej dostałabyś mały OPR
Mój mąż doskonale wie, jak ważna jest ta witaminaczęsto mi to przypomina, gdy nie chcę się z nim "pobawić"
miszkaaa, 100krotka:) lubią tę wiadomość
-
Ale mi się ryjek uśmiechał, szczególnie jak czytałam o tej witaminie S
Ewelina little, uwielbiam Cię
:* I nie muszę chyba przypominać, że zaciskam kciuki, że aż bolą?
Sylwia myszko! Za Ciebie też. Zaglądaj do nas, chcemy wiedzieć, czy wszystko dobrze!
Ja dzisiaj nie za bardzo ogarniam swój własny mózg, więc jak cos pochrzanię to wybaczcie
Ada - mój tata też jest emerytowanym wojskowym - kapitanem o ile się nie mylę. A w domu taki pantofel, że szkoda gadać. Ale charakterku mojej mamy nic nie przebijeNie przemęczaj się
Kasia - faktycznie, straaasznie szybko. Jak to napisałaś to sobie pomyślałam, że może to jakaś komplikacja, albo coś, a nie zwykła @. Daj Bóg żeby miesiączka.
Monika - czekam na info
Aga - nisia, całe szczęście, że teraz trochę odetchniesz. Kurczę, nie dość, że ciąża, to jesień, przesilenia itd. Nalezy Ci się odpoczynek
Rozmawiałam wczoraj z Polą, u niej ok i najprawdopodobniej zaraz zacznie pracę zdalną z domu, więc też odsapnie trochę
Patrycja - jak ja uwielbiam takie dzikie sny. Ahh...czasem zastanawiam się co jest grane z naszymi mózgami
Co do kłótni z M. Nie kłócimy się często, ale mam wrażenie, że ostatnio jakoś się trochę gorzej traktujemy. Jesteśmy bardziej droczący się niż czuli. Trochę mnie to martwi. I oczywiście zwalam cała winę na te nieszczęsne remonty nasze
Dziewczyny, które musza się rozstawać ze swoimi mężami. Powiem Wam, że ogromny szacunek. Naprawdę. Pewnie to też trochę kwestia przyzwyczajenia, ale ja chyba nie dałabym rady być non stop na takiej huśtawce emocjonalnej. Mój M w przyszłym tyg wyjeżdza na 3 dni i póki co nie wiem jak to ogarnęTzn tak, że pojadę do rodziców, ale i tak mi smutno :p
littleladybird lubi tę wiadomość
-
My się sprzeczamy dość często ale żeby się pokłócić tak porządnie na kilka dni to zdażylo może się nam w ogóle ze 2 razy odkąd jesteśmy razem.
Aga cieszę sie, że Ci sie udało załatwić wszystko w kadrach
Kasia strasznie szybko wróciła @!
no i po wizycie: z małą świetnie, obróciła się główką dół. Jasny punkcik na serduszku który był na połówkowych zniknął. Nadgoniła z wagą, ostnio okolo 700g dziś 1460g ! (plus minus 250g) więc w sumie może być i 1200g. mała kluskagin mówi, że rośnie teraz skokowo i że waga ładna choć mnie trochę zszokowała. Wg pomiarów też starsza niż OM średnio o tydzień a zawsze była parę dni do tyłu
Kasiarzynka, czekolada lubią tę wiadomość
-
Monika, mogę skopiować fragment Twojej wypowiedzi o plamce na serduszku małej? Mamy na marcówkach taka dziewczynę, u której gin CHYBA widział plamki, ale nie jest pewiem bo dzidek ułożony był kiepsko i kazał przyjść jeszcze raz. Ale dziewczyna straszliwie panikuje i może, to że plamka z serduszka Twojej Paulina zniknęła dopiero teraz doda jej otuchy
A poza tym oczywiście gratuluję kochana!I jakie to ciekawe, że teraz tam mega podgoniła
-
jasne kopiuj. My mieliśmy na usg napisane light spot, (w sensie pojedynczy). Wyszło to na połówkowych. wg gina mogło to być jakieś powikłanie po grypie którą przeszłam na początku ciąży. Dziś gin to sprawdzał i powiedział, że nic nie widzi, musiało się wchłonąć.
Z wagą trochę poleciała, całe 700 g więcej ale margines błędu 250g więc licze na to, że jednak waga jest mniejsza i nie rośnie mi maly pulpecik bo nie wiem jak ją urodzęWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2015, 17:19
arien lubi tę wiadomość